Dobra, wszyscy chętni piszą, gdzie najlepiej by im pasowało, żeby do jakiegoś kompromisu dojść.
I może też kiedy.
Sugeruję Warszawę. ;)
ok ja wrócę za jakieś 2 godz. to wyślij mi swój nr na priv. ja ci wyślę potem swój
karmelka_ wpadła na następujący pomysł: zróbmy zbiórkę na dworcu głównym i później razem dotrzemy tam gdzie trzeba :> I każdy obowiązkowo czerwoną albo niebieską apaszkę! :D
Ja też :D Jeszcze tylko muszę złapać mamę, jak będzie sama i ją zapytać :P
A tak btw co z pomysłem wideokonferencji po najbliższym odcinku?
W moim przypadku rozmowa na skype niestety nie wchodzi w grę, a co do zlotu w Krakowie: mam nawet niedaleko, rodzice.. hmm, może i by się zgodzili, tylko nie wiem, czy to dobry pomysł, żebym oglądała ten ostatni, NAJWAŻNIEJSZY odcinek po angielsku, bo nie zrozumiem pewnie ponad połowy.
No nie wiem, nie wiem, muszę się nad tym poważnie zastanowić.. :)
Skype to fajny pomysł:)
Czyli jeszcze raz konkrety:
Spotykamy się 29 grudnia na dworcu głównym z czerwonymi/ niebieskimi apaszkami
Idziemy razem na miejsce
Nocujemy w tym schronisku, do którego link podałaś
Potem każdy w swoją stronę...
Ja jeszcze nie wiem czy pojadę. Na początku rodzice się zgodzili, a teraz maja wątpliwości (ach, ci ludzie z internetu i te sprawy, sama w wielkim mieście a do tego niby rodzinny wyjazd) Jak uda mi się ich przekonać, to napiszę...
Ja mam ten luksus że już będę w Krakowie, więc tak przy okazji sobie tam wstąpię, więc rodzicami nie ma problemu :/ Może jakiś znajomych ze sobą weź, to wtedy będą się mniej martwić ? ;>
Mam parę pytań:
- Kiedy mamy się zjawić w Krakowie? Czy w dzień finałowego odcinka, czy wcześniej?
- Czy będzie ktoś jechał z Warszawy?
- Nocleg będzie w tym schronisku młodzieżowym, tak?
- Ile będzie trwał nasz zlot?
Potrzebuje jak najwięcej konkretów, żeby mama się zgodziła (małe szanse, ale spróbuję) :)
Pewnie w dzień finałowego odcinka i następnego dnia się rozjedziemy.
Próbuj, próbuj! Użyj wszystkich argumentów, które przyjdą ci do głowy.
Ja też raczej nie pojadę.. Ale wciąż proszę.. Mówią, że ludzie z internetu, nocowanie z nimi to nie dobry pomysł bo tyle słyszeli o dzieciach mordowanych przez gwałcicieli, itd. Jeszcze proszę moją koleżankę :D
Próbuj wszystkiego. Szkoda by było, gdyby ci się nie udało ubłagać rodziców.
A wśród nas na 100% nie ma gwałcicieli xD
No i same dziewczyny.
Tak, i akurat 20-kilka osób zmówiłoby się gadało na forum przez ileś tam lat żeby mnie dopaść :) Jak dla mnie nie ma to sensu, ale moja mama... Jest nauczycielką :/
Ja mam dwóch rodziców nauczycieli. Dzisiaj usłyszałam już historie o handlu ludźmi, sprzedawanych nerkach itp. Aha i o ludziach z internetu, którzy nie są tymi za kogo się podają...:/
Rodzice bywają nadopiekuńczy... Moi się zgodzili, co mnie niezmiernie szokuje i tak się zastanawiam, czego będą chcieli w zamian :P
Ale ty jesteś z Krakowa, a ja musze jeszcze dojechać... no wiesz obce miasto, obcy ludzie, nocowanie tam ....:(
Ja słyszałam dokładnie to samo! "Tyle dzieci w szkole ratowałam, padły ofiarą internetu! " Okej jakbym spotykała się z jedną osobą. A nie z tyloma. Jakiś gang kurde. Albo sekta. Nie wiem kim możecie być :D
Hehe xD Wychodzi na to że jesteśmy sektą gwałcicieli, którzy handlują organami a w dodatku grupowo wypatrują sobie ofiarę i udają, że mają z nią wspólne zainteresowania. Później zwabiają ofiarę na rzekomy zlot fanów żeby ją zabić xD
Ja to raczej nie mogę, mieszkam koło Białegostoku, więc to będzie z 9 godzin drogi ;d Do tego nikt by mnie nie puścił.
Pocierpię w samotności ;d
Nie dobijaj mnie człowieku T.T Nie dość, że zabili mi Lancelota to jeszcze pewnie Gweina :( A co do zlotu wszyscy umawiamy się na czerwone akcenty np. apaszki i niebieskie bluzki, żeby sie wczuć?
Kraków :> Ale jak mówiłam, jak mi dasz znać którym pociągiem będziesz jechać to się po drodze dosiądę.
ok spoko mama mi powiedziała że rozmawiała z tatą i raczej się zgodzi powiedział że Kraków to nie koniec świata a co do tego czy mi czegoś nie zrobicie to się nie martwi bo na dworcu nie będę sama
koniecznie chcę iść, ale będę wiedziała dopiero tuż przed tym, rodzice powiedzieli: "zlot będzie za miesiąc, więc porozmawiamy o tym za miesiąc" :/ , mimo że mieszkam w Krakowie -,-
O, kolejna merlinomaniaczka z Krakowa :D
Dobrze by było się określić do 10 grudnia, żeby wcześniej zarezerwować sobie miejsce w schronisku.
Jak nie wszyscy będą mogli 29 grudnia to zawsze można zrobić drugi zlot w wakacje w jakimś innym miejscu, tak żeby inni też mogli przyjść :>
Tak, tylko wtedy niestety nie będzie już Merlina, chyba, że wydarzy się jakiś cud...
Ja też mam niecałe 9 godzin, więc odpada. Co prawda mogłabym ruszyć z Torunia ale to i tak prawie 8 godzin i to jeszcze z przesiadkami. Nie wspominając, że z moimi finansami nie jest najlepiej. Nawet nie pytam więc rodziców, bo wiem co usłyszę - pewnie właśnie że "są sektą gwałcicieli, którzy handlują organami a w dodatku grupowo wypatrują sobie ofiarę i udają, że mają z nią wspólne zainteresowania. Później zwabiają ofiarę na rzekomy zlot fanów żeby ją zabić " :D.
No trudno, najwyżej połączę się z wami przez skypa :)
Proponuje, że Ci którzy nie będą mogli pojechać mogą skorzystać ze Skypa, a ci co się spotkają w Krakowie połączą się z nami nieszczęśnikami. I tak sobie razem najwyżej pogadamy. Jakoś to będzie. Trzeba by sprawdzić jak te połączenia skypowe działają przy dużej liczbie osób, byśmy się nie przekrzykiwały itp :D
Po następnym odcinku robimy próbę konferencji na skypie :) Mam nadzieję, że nam się uda :D
Super :) Już się doczekać nie mogę. A tak w ogóle to jak się łączymy? Wszyscy zainteresowani będą musieli komuś wysłać swoje nazwy ze skypa? Nigdy nie robiłam konferencji to nie wiem :)
Wszyscy napiszą swoje nicki na forum i ktoś kto umie to zrobić zrobi konferencję :D
Tak teraz przeglądam Skypa i chyba wystarczy zaznaczyć Ctrl-em osoby z którymi chcemy się połączyć i kliknąć rozmowa grupowa czy rozmowa wideo.. Ale pewna nie jestem. Może jakaś próba przed odcinkiem - co wy na to?