Słodkie kłamstewka

Pretty Little Liars
2010 - 2017
7,5 74 tys. ocen
7,5 10 1 73558
5,3 3 krytyków
Słodkie kłamstewka
powrót do forum serialu Słodkie kłamstewka

Promo już jest!:)

http://www.youtube.com/watch?v=eai3siG6bjg

Będzie Caleb, ale zapowiada się nudny odcinek - a tak dobrze się ogląda, gdy nie ma Ezry:D:)

Wiecie kiedy będzie kanadyjskie promo?

Sneak Peek: (ja nie oglądam, ale dla Was:))

http://www.youtube.com/watch?v=m-QbbLwGuGc
http://www.youtube.com/watch?v=5OyzR4P4yXk
http://www.youtube.com/watch?v=OHu6ygb4kEE

Magi6

Może jeszcze coś się wydarzy, co nas zaskoczy :D. Ten sezon zdecydowanie bardziej podoba mi się niż poprzednie :D

użytkownik usunięty
Aguslava

Z całą pewność jest lepszy niż pierwszy sezon.

ocenił(a) serial na 5

Zdecydowanie się z Wami nie zgadzam.
Trzeci sezon jest moim zdaniem wyraźnie gorszy od poprzednich. Równia pochyła.
Odcinki już nie zaskakują, a nudzą.
Nie ma już tak częstych wiadomości od "A".
Brakuje mrożących krew w żyłach końcówek.
Są urywane wątki. Tak w tym serialu było zawsze, ale coraz bardziej zaczyna mi to przeszkadzać.
Nawet dziewczyny wyglądają znacznie gorzej, mam tu na myśli Arię i Hannę.
Bo Em zawsze śliczna, a Spence się wyrobiła w tej serii.

Fabulous_Killjoy

Heh uważam podobnie jak Ty, sezon 3 masakra, wieje nudą i brak jakichkolwiek chwil zaskoczenia chyba, że głupotą rozwiązywania wątków... Co do wyglądu dziewczyn czyli Arii i Hanny to też mi się mniej podobają tak samo ich krótsze fryzury. Spencer rzeczywiście wygląda dużo lepiej niż poprzednio.

ocenił(a) serial na 10
Fabulous_Killjoy

Fabulous_Killjoy i izka21gramowa POPIERAM Wasze wypowiedzi :)

Fabulous_Killjoy

Hannę zawsze uważałam za ładną, ale z krótkimi włosami bardziej mi się podoba, Aria cały czas tak samo. Emilly wygląda zdecydowanie lepiej niż w poprzednich sezonach, tak samo jak Spencer, która dodatkowo robi się coraz fajniejsza (w 1. sezonie za nią nie przepadałam, teraz ją bardzo lubię).

Ale w sumie, to nie o ich wygląd głównie chodzi. Mnie się bardziej podoba fabuła, właśnie przez to, że nie dostają już ciągle tych smsów od A, nie latają po lasach i pustych domach. Jest świetnie :).

Oj, to zdecydowanie!

Hoax

Napisy są już na n24.

ocenił(a) serial na 7
youhaveamessage

totalna nuda nie moga robic tak nudnych odc.;/ po co sceny z matka Ezry?Emily co chwila jest z kims innym,Spencer i Toby nuda ja chce ja z Wrenem!:D Hanna i Wren nie nie nie to chyba sie wymknelo alby na chwile...ojj tak scena Spencer i Caleba swietna widac,ze sa przyjaciolmi.;))

ocenił(a) serial na 7
maaarz

Jest, jest, jest. Na to właśnie czekałam i mam nadzieję, że nie zostawią fanów Wrenny. Kiedyś tak postąpili z Arią i Jasonem. Oby nie było tak teraz. Nie oglądałam zwiastunów i w ogóle i niemalże nie spadłam z łóżka podczas oglądania. Jestem niczym jak po jakimś narkotyku. Biorę się za filmika i to już :D:D

Matka Ezry na plus :P Czekałam na taką wredną jędzę :D

Ale i tak Wrenna przysłoniła mi cały odcinek.
Chociaż... ten ostatni filmik z Mayą ciekawy. Czy ja tam widziałam światła karetki czy mi się zdaje? Może jej śmierć jest sfałszowana, a ona żyje? :P

ocenił(a) serial na 2
li90

Dla mnie to chodziło o światła radiowozu do którego wcześniej wsiadła albo miała wsiąść.

użytkownik usunięty
Inspire_Mara

Mi również tak się wydaje. W pierwszej chwili pomyślałam, że to Garrett,w końcu Maya podobno wsiadła do jego radiowozu w noc kiedy zginęła. To wydaje się prawdopodobne. Ciekawe tylko o czym mówiła...

Hoax

1. Czemu dziewczyny w 3x01 nie skapnęły się, że Paige dzwoniła do Emily? Przecież sprawdzały jej telefon i połączenia. Dzwonił ktoś do niej z telefonu Spencer.
2. Spencer powiedziała, że może się gdzieś dostać bez zostawiania śladów. Wskazówka?
3. W tym odcinku Shay Mitchell przeszła samą siebie. I to nie w dobrym sensie.
4. Pocałunek Wrena i Hanny był strasznie sztuczny.
5. Jak wiemy, "A" na końcu odcinka wybierało pieniądze z banku. W tym odcinku jasno dano nam do zrozumienia, że:
- Rodzice Caleba są bardzo bogaci, a przynajmniej jego matka. Kupuje mu nowe rzeczy, to czemu miałaby mu nie dać pieniędzy? Poza tym kolejną wskazówką może być to, że Spencer zwróciła uwagę na jego sweter, a pracownica w banku na bluzę "A".
- Rodzice Ezry są też bardzo bogaci. Skoro jego wielkim sekretem było właśnie to, to na pewno od matki miał te pieniądze z szuflady. Mogła mu dać ich jeszcze więcej i wybierał je z banku.
- Aria mogła wziąć pieniądze od matki Ezry, ale tak naprawdę z nim nie zerwać.
- Rodzice Paige są też bogaci.
6. Aria nie chciała oglądać filmików Mayi - dlaczego?
7. Paige jest, jak widać, chętna do zabicia kogoś, kto jest niebezpieczny dla Emily - Maya?
8. O zabiciu mówił też Nate. On i Paige to moi główni podejrzani w sprawie zabójstwa Mayi. Nie było to raczej "A", bo ono ukryłoby ciało, tak samo jak z Ianem lub wykopanym ciałem Alison. Poza tym któreś z nich, czyli albo Paige, albo Nate, mogli zabrać torebkę Mayi specjalnie, żeby wyglądało na kradzież.
9. Zabić Mayę mógł też Garrett. Na filmiku widzimy światła radiowozu, a wiemy też, że Maya wsiadła do niego z Garrettem przed śmiercią.

youhaveamessage

1. Bo scenarzyści zapomnieli o tym co działo się w pierwszym odcinku 3 sezonu?:D
4. Popieram:)
5
- gdyby to był Caleb to nie byłoby tego durnego hasła w zwiastunie next epizodu:) Poza tym on nie jest od początku!;/
- a może wielkim sekretem Ezry jest to, że się nudzi życiem bogate biedaczysko i bawi się kosztem innych?:> Czytając inaczej - jest A?:D
6 - Bo boi się, że jest tam wskazówka o A, a ona jest A, więc o niej?;>
7 - To by było dobre, biorąc pod uwagę, że ponoć o tym co stało się z Mayą dowiemy się w 12 odcinku, a to nie jest jednoznaczne z tym co stało się z Ali - więc morderca może być inny;)
9 - ale mogła wsiąść, pojechać gdzieś, wysiąść i dopiero zginąć. Znamy to z przypadku Ali. Spotkała się z Ianem, ale to nie on zabił:)

Hoax

1. No, faktycznie. To zdarza się im często.
5.
- mówione było, że pierwsze "A" jest od początku, potem dowiedzieliśmy się, że to Mona. O drugim "A" nie wiemy, czy jest od początku.
- mam nadzieję :D
6. Też mam nadzieję ;D
7. A podobno zabójcą Mayi SPOILER ma być ktoś bliski Emily SPOILER
9. Wiem wiem, ale to nie zmienia faktu, że to nadal jest jakieś rozwiązanie. Tandetne bo tandetne, ale jest.

ocenił(a) serial na 7
youhaveamessage

I jeszcze Nate mówi do Emily, że nie chce żeby się go bała. Coś jak "teraz muszę zdobyć Twoje zaufanie a potem Cię zabiję". Po coś się chyba pojawił w tym serialu i nie jest to raczej zwykłe szlajanie po miasteczku, w którym zabito jego kuzynkę. I podobno był z nią bardzo związany, ale jakoś Maya nie paliła się do tego, aby coś wspomnieć o ukochanym kuzynie...

ocenił(a) serial na 7
youhaveamessage

Aria i Spencer jak czytały raport o śmierci Mayi czy co to tam było to powiedziały, że nie było przy niej żadnych rzeczy osobistych a pod koniec 5 odcinka "A" przeszukuje torebkę Mayi. Skąd by ją miało? Szło sobie i "O, martwa Maya, wezmę sobie jej torebkę"? O.o

xwerax2

A, zapomniałam o tym. Czyli albo A ją zabiło i po prostu zostawiło ciało, albo jakiś znajomy A zabił Mayę i dał mu jej torebkę, albo było tak jak mówisz, hahaha :D

youhaveamessage

A to nie jest tak, ze moze Maya zyje? Bo ona tam cos mowi ze musi sie przestac bac i ukrywac/ze nie moze sie cale zycie bac i ukrywac... Ja to tak zrozumialam... ale pewnie zle:P

youhaveamessage

nic mnie nei zdziwi w tym serialu :D

odcinek taki sobie, jedyne rzeczy warte uwagi to:
- kłótnia z Tobym, wreszcie chłopak pokazał, że ma jaja. :P
- odszyfrowanie strony Mayi, chociaż niewiele z niej wyszło, poza tą gadką o lękach, ukrywaniu i światłami radiowozu [?] na Mayi.
- powrót Caleba - nareszcie! i wytknięcie mu swetra za 'tysiąc złotych'. :D ale oczywiście Hanna musiała jak debilka podejść do niego i NIC nie powiedzieć, ja nie wiem, gdzie oni mają mózgi chwilami. rozumiem, że jak Caleb zobaczył Wrena to się wkurzył i poszedł, ale ona tylko stała i gapiła się na niego jak w obrazek. pocałunek z Wrenem to w ogóle jakiś niewypał, co widać było po jego minie. :D zresztą, ja nie chcę tej pary, neich Hanna wraca do Caleba!
- wredna pani mama Ezry. powiew świeżości. chociaż ten wielki sekret Ezry... please. a w ogóle, Aria poszła do Spencer po ciuchy i kompletnie o nich zapomniała, wybiegła do tego kina z krótkim 'pa' i koniec. :P

wątek Emily i Paige to jakaś jedna wielka nuda, Nate zachowuje się jak psychiczny morderca - 'puszczaliśmy z Mayą baloniki'? jak dla mnie, to żaden z niego kuzyn. :P

ocenił(a) serial na 10
yootsuu

Musial cos wymyslic na poczekaniu :P Ja uwazam ,ze cos z nim nietak :D

yootsuu

Też mi się podobało to z tymi ciuchami :D

yootsuu

A i też nie sądzę, żeby był jej kuzynem. Kiedyśtam była mowa o tym, że przyjechał do tego miasteczka (na studia), żeby być blisko Mai. To już jakaś głupota, bo rozumiem, że przyjechał, bo nie stać go na wynajęcie mieszkania, a tu może mieszkać u ciotki, rozumiem, że tu jest jakiś kierunek albo że nie dostał się na inną uczelnię. Ale! ... student wybiera uczelnię w jakimś miasteczku, bo tam mieszka jego kuzynka licealistka??? To jakieś dziwne, a co nie ma znajomych w swoim wieku?

ocenił(a) serial na 7
Aguslava

No wlasnie jakas glupia wymowka a Em w to uwierzyla...
Co do powyzszych wypowiedzi ze sezon 3 jest najgorszy to tez sie zgadzam.Niestety.;(

ocenił(a) serial na 8
maaarz

stęskniłam się za Jenną dawno jej nie było

ciekawi mnie bardzo jaki sekret skrywała Maya i tam był też filmik gdzie Emily się wypowiadała i ewidentnie mówiła do jakiegoś chłopaka "sprawiłeś że się śmieję,próbuję jeść''

ocenił(a) serial na 7
mon_m1

Ja w sumie tez za nia tęsknię.Fajny klimat daje jej postac.;) tez to zauwazylam ciekawe z kim rozmawiala?...

ocenił(a) serial na 5
maaarz

A'propos jeszcze tego wyraźnie słabszego trzeciego sezonu.
Nawet taka Jenna.
Wcześniej bardzo ciekawa postać. Kiedy wchodziła z tą swoją laską, wszyscy wstrzymywali oddech.
A teraz? Kiedy wydało się, że widzi stała się taka przyziemna.
Impreza urodzinowa? Cukierkowe uśmiechy do dziewczyn, których przecież NIENAWIDZIŁA. Wielka chętka na randkę z Nate'm.
Nie kupuję nowej Jenny.
Jestem za powrotem tej diabolicznej dziewczyny, która ukrywa się za czarnymi okularami i wykorzystując wrażliwe dłonie tworzy ceramikę.
Co do Mayi to moim zdaniem jej blog jest w tym momencie najciekawszym wątkiem. Liczę na więcej filmików ze strony panny St. Germain.

Fabulous_Killjoy

Rozumiem te argumenty, dla mnie jednak w tym sezonie jest lepiej niż w poprzednich. 1. oglądałam, żeby się pośmiać z głupoty - nawet nie bohaterek, ale ogólnie całego serialu: jakieś tajemnicze A wysyła wiadomości, dziewczyny biegają jak głupie po lesie, chcą wytropić mordercę (niczym "Wakacje z duchami" lub "Nancy Drew"), drugi z przyzwyczajenia, a dopiero o 3. mogę powiedzieć, że mi się podoba. Właśnie to, co dla większości jest minusem, dla mnie jest zdecydowanym plusem - podoba mi się, że nie ma tak nachalnie wciskanego A, że dziewczyny zajmują się ciekawszymi sprawami niż śledzenie autora smsów, podoba mi się ich dojrzewanie (Spencer nie jest już dla mnie nudno-obojętna, a jest inteligentną młodą kobietą), podoba mi się, że Hanna rozstała się z Calebem, że Aria ciągle jest z Ezrą, że Jenna, która miała być czarnym charakterem, okazała się być zwyczajną i dobrą dziewczyną. Szczerze mówiąc, to akurat Jenna od początku taka mi się wydawała - sądziłam, że Ali tylko wymyśliła jej romans z Tobym, a może faktycznie był, ale za zgodą obojga (w końcu nie byli rodzeństwem, nie wychowywali się razem, bo ich rodzice pobrali się, gdy oni byli nastolatkami, więc nic nie stało na przeszkodzie), wydawało mi się, że Ali chciała ją zniszczyć, jedynie dlatego, że J. odrzuciła jej drogocenną przyjaźń :D.

Wątek Nate'a jest dla mnie ciekawy - chciałabym się dowiedzieć, po co przyjechał i co ma wspólnego z całą sprawą.

Podoba mi się wątek z matką Ezry. Tak samo jak ze stroną Mai. I tylko - w 3. sezonie wreszcie polubiłam ten serial :D.

ocenił(a) serial na 5
Aguslava

No to mnie właśnie w poprzednich sezonach przynajmniej trochę zaskakiwali. Teraz wiele wątków jest nudnych i niepotrzebnych. Nagle musimy poznawać całą rodzinę Ezry. Jestem już przekonana, że nigdy nie pożegnamy się z tym nudziarzem :(
Mi się właśnie podobała ta "dziwna" Jenna. To co, teraz wszyscy są dobrzy? Mona tylko udaje, ze jest psycholką. Tak naprawdę w bardzo inteligenty sposób ukryła się przed konsekwencjami swoich czynów i w dodatku pomaga dziewczynom. A przecież obawiały się, że jest niebezpieczna.
Jenna. Diaboliczna, nie było wiadomo, czego się po niej spodziewać. Teraz nagle słodka dziewczyna?

Mona w psychiatryku i śmierć Mayi ( oraz jej filmiki) - dlatego oglądam III sezon.

Fabulous_Killjoy

Dla odświeżenia obejrzałam kilka odcinków z 1. sezonów. I ten strach przed Jenną faktycznie nadal jest dla mnie śmieszny.
Wchodzi do sali niewidoma dziewczyna, a bohaterki zamiast jej pomóc, to boją się, co ona im zrobi :D. Jakoś to nadal do mnie nie przemawia. Ja właśnie w tych niby mrocznych scenach widziałam całą masę braku logiki i przyjmując, że jest serial a nie życie, ale też że jest to serial obyczajowy (?), a nie sf, to jednak serial dużo tracił na takich scenach. Teraz to są zwykłe nastolatki, które miło mi się ogląda, czasami nawiedzi je jakieś A, ale bez przesady :D.

Aguslava

Wiesz, mnie się wydaje, że tak reagowały, bo mimo wszystko są nastolatkami, które rzez głupotę spieprzyły komuś życie - i to dosłownie. Zatykało je na widok konsekwencji swoich czynów i Jenna dobrze wiedziała co zrobiły, więc bały się też, że wszystko wyjdzie na jaw. Na moje - nie ma w tym nic śmiesznego. Jest za to bardzo dużo innych, śmiesznych scen;] (nie w pozytywnym sensie]

Hoax

To, to pewnie, ale chodziło o ogólny kontekst - to widz miał być w takim napięciu, że Jenna wchodzi, pojawia się mroczna muzyczka, one zamierają i zaraz wydarzy się coś niezwykłego, aż wreszcie... Jenna siada/wyciąga szminkę/zapisuje coś w zeszycie/i tak dalej :D.

A najśmieszniejsze jest to, że filmweb wyświetla, że ja poprzednią wiadomość napisałam 35 minut temu, a Ty odpowiedziałaś na nią 15 godzin temu, czyli najpierw odpowiedziałaś, a ja dopiero później napisałam = czytasz mi w myślach :D.

Aguslava

W ogóle filmweb ma jakieś problemy od dwóch dni:)

Hoax

E tam, to oznacza, że jesteś A :P

Aguslava

Mogę być;]

użytkownik usunięty
mon_m1

W języku angielskim druga osoba liczby pojedynczej nie odmienia się przez rodzaje,więc zatem "You're making me laugh I'm trying to eat." (W wolnym tłumaczeniu brzmi "Nie mogę jeść,bo mnie rozśmieszasz") może odnosić się do chłopaka jak i również dziewczyny.

użytkownik usunięty
mon_m1

Dokładnie tak jak mówi mateo1114. Przecież ona to mówiła do Mayi.

użytkownik usunięty

Już nawet nie wspominając o całej wypowiedzi Emily ale to znajdowało się na stronie Mayi. Przede wszystkim znajdujące się tam filmiki są jej autorstwa.
Niektórzy snują teorię,które w ogóle nie mają logicznego podłoża.;)
Mnie tylko zastanawia czy ten filmik,gdzie są widoczne światła od policyjnego stroboskopu nie jest przypadkiem fałszywym tropem tak jak było w przypadku filmiku z Ali i Ian'a. Jakoś nie mogę sobie przy pomnąc aby kiedyś Maya podczas I bądź II sezonu zaczęła wszystko dokumentować na filmach. Teraz pewnie będzie pełno teorii,że Maya należała do N.A.T.

użytkownik usunięty

Aktualnie najśmieszniejszymi wypowiedziami są dla mnie takie w stylu "Caleb na pewno nie jest "A", to na pewno jakaś zagrywka scenarzystów, nie powiedzieliby nam tego w ten sposób". Przecież to jest oczywiste, w ogóle nie ma o czym mówić i nad czym się rozwodzić. :)
Co do filmiku z policyjnymi światłami - tak, to jest bardzo możliwe w PLL. Aczkolwiek wydaje mi się, że to rzeczywiście był dzień kiedy zginęła, w radiowozie może faktycznie był Garrett, tylko że ich spotkanie nie zakończyło się śmiercią Mayi. Myślę, że po prostu o czymś rozmawiali, a ona potem wysiadła i dopiero wtedy ktoś ją zabił. Być może powiedziała mu coś, co mogło kogoś obciążyć, temu komuś się to nie spodobało, więc ją zabił, a Garretta wrobił w jej śmierć, żeby nikt mu nie uwierzył. Już sama nie wiem co mam myśleć...

użytkownik usunięty

Mnie te wypowiedzi również bawią. Tylko osoby mało uważne i mało inteligentne biorą tę kwestie na poważnie. Za pewne Caleb podszył się pod A wysyłając jej sms'a w celu skonfrontowania się z nią. Wtedy przyparł by ją do muru i już Hanna nie miała jak się wykręcić. (W zupełności nie rozumiem,dlaczego Hanna od początku nie powiedziała mu o szantażowaniu przez następne A).
Zgadzam się z Tobą. Sądzę,że Maya darzyła zaufaniem Garretta (w końcu to dzielnicowy policjant) i chciała się podzielić o wszystkim czego dowiedziała się o "A". Sam Garrett był w złym miejscu o złej porze. Założę się,ze sami twórcy nie mieli żadnej wizji na dalsze odcinki, więc dorabiają sobie wątki i sceny aby miało ręce i nogi.

użytkownik usunięty

Zgadzam się, na pewno tak było. Caleb jest bystry, mógł na to wpaść.
Również nie rozumiem dlaczego Hanna nie powiedziała mu o tym od razu. Przecież się kochają, a jeśli się kogoś naprawdę kocha i ma się do niego zaufanie, można mu powiedzieć o wszystkim. Poza tym "A" na początku nie zabraniało Hannie poinformowania o sobie Caleba. :)
Z pewnością było tak jak mówisz. Filmiki wymyślili pewnie na samym końcu, jak się zorientowali, że to wszystko się kupy nie trzyma.

ocenił(a) serial na 10

Ja nie widzę nic dziwnego w zachowaniu Hanny - wy na jej miejscu ogłaszałybyście wszystkim, że "A" wróciło? Mimo tego, że scenarzyści kreują dziewczyny na idiotki, to i tak dobrze, że wszystkim się nie "chwalą". Dobrze wiedzą do czego zdolna/y jest "A", może Hannah nie chciała narażać Caleba...
Co do Garreta - myślę, że coś jest na rzeczy, z tego co sobie przypominam to nigdy nie było wątku z Mayą i Garretem, dlaczego więc zdecydowała się mu wszystko powiedzieć?

użytkownik usunięty
little_liar

Przecież nie szydzimy z Hanny i nie "nakazujemy" jej aby rozpowiadała o tym wszystkim. Niemniej jednak była w związku z Calebem. Na jej miejscu powiedziałbym Calebowi o A. Związek polega na miłości oraz szczerości. Hanna powinna powiedzieć Calebowi nawet z jednej prostej przyczyny- w trosce o jego bezpieczeństwo (bardziej uważał by na siebie). Wtedy nie miałby on pretensji,że Hanna coś przed nim ukrywa.

ocenił(a) serial na 10

Nie twierdzę, że z kogokolwiek szydzicie, po prostu ja uważam, że Hannah dobrze zrobiła nie mówiąc o niczym Calebowi, chociaż pewnie na jego miejscu byłabym równie wkurzona. Niby człowiek uczy się na błędach, ale i tak postanowiła wszystko utaić... :P

użytkownik usunięty
little_liar

Poza tym Hanna miałaby w nim oparcie i pocieszenie. W parze zawsze łatwiej przebrnąć przez życie;)

użytkownik usunięty

Zgadza się. :) Związek polega na dzieleniu się zarówno radościami, jak i troskami. I nie chodziło mi, aby dzieliła się tą wiadomością ze wszystkimi, tylko z Calebem. Ona z pewnością byłaby wściekła, że on nie potrafił jej zaufać i powiedzieć o czymś takim.

użytkownik usunięty

(Znów) zgadzam się;) To -wg mnie- stwarzanie sztucznych problemów przez scenarzystów, aby mieli pretekst odejścia Caleba od Hanny. Pewnie za kilka odcinków -ku mojej radości- wrócą do siebie. Miejmy nadzieję,że Hanna w końcu będzie szczera w stosunku do swojego chłopaka. Rozumiem obie strony ale nie zdziwiłem się reakcji Caleba na świadomość braku zaufania ze strony Hanny.

użytkownik usunięty

I ja również znowu muszę się z Tobą zgodzić. :)
To była dla nich tylko wymówka, aby namącić w ich związku. Ja też lubię ich razem. Oglądając promo do następnego odcinka, można stwierdzić, że już niedługo do siebie wrócą. :D
Oczywiście Hannę także trochę rozumiem, ale ja na jej miejscu nie mogłabym okłamywać swojego chłopaka w takiej sprawie. Gdyby się tym z nim podzieliła, spadłby jej ogromny kamień z serca. A "A" nie wydawałoby się już aż takie straszne. ;)

użytkownik usunięty

Rozumiem,że Hanna to robiła ze względu na jego bezpieczeństwo. (Bardzo ją lubię, za osobowość i styl-w tym sezonie stylistka oszpeciła jej znakomity gust) Choć moim zdaniem jakby powiedziała o A Calebowi to by wyszło to na dobre. Bardziej uważali by na siebie nawzajem. Taki kącik wzajemnej troski ;)

użytkownik usunięty

Ja uwielbiam ją i jej nieudane powiedzonka. :)
Tak, w tym sezonie styliści się nie popisują, jeśli chodzi o Hannę. Ale ostatnio zaczyna mi się coraz bardziej podobać w swoich krótszych włosach. Teraz jest tak z pazurem. ;) Choć wiem, że większości się nie podoba, tak jak mi na początku.
Dokładnie, Caleb mógłby się o nią bardziej troszczyć i martwić, byłoby tak słodko. ;p