Czy po obejrzeniu tego serialu naszła was ochota na spróbowanie z dziewczyną? Przynajmniej całowania?
Cześć, jeśli chodzi o mnie to na mnie maksymalnie podziałał film Loving Annabelle, który przypadkowo znalazłam w sieci; wtedy zauważyłam, że mnie samej też podobały się dziewczyny mimo, że wcześniej zawsze umawiałam się z chłopakami; a po TLW i boskich Bette i Tiniejuż jestem pewna, że jestem bi:D
Bo to często tak jest, że nam się wydaje, że jesteśmy hetero do momentu aż spotkamy właściwą kobietę :) I wtedy jest bum :D
Moja obecna dziewczyna przez całe swoje życie myślała, że jest totalnie hetero. Wtedy poznała mnie, na początku walczyła z tą myślą, aż w końcu BUM;) i od ponad 2 lat jesteśmy parą;)
pieknie, willa, duzo szczescia zycze;)
czy znacie jakies konkurencyjne seriale z branzy?
witam i również gratuluję willa,fajnie że trafiłaś na swoją drugą połowę:)
a co do seriali to może Kick.Australijski serial z dwiema bardzo atrakcyjnymi aktorkami a szczególnie brunetka mi się bardzo podoba:)
Już polecałam, ale zrobię to jeszcze raz bo warto. "Bad girls", chemia między dwiema głównymi bohaterkami jest nieziemska :)
http://www.youtube.com/watch?v=xGFJApjGiT4&feature=related
Dla mnie nie powinny istnieć "metki" typu hetero czy homo, Dlaczego z góry założone jest że kobieta powinna kochać sie tylko w meżczyznach i na odwrót- bzdura...zakochujemy się nie w płci...a w tym kto jakim jest człowiekiem... zależy również od gustu...jedna kocha się w blondynach inna brunetach, a jeszcze inna w kobietach:)
dobrze piszesz, fiji_yang:) takie tez byly slowa Alice: szukam takich samych wartosci zarowno u kobiet, jak i u mezczyzn. teraz troche naciagam...:P ja po prostu zaczelam miec dosc facetow, a kobiety wielbilam i mialam do nich slabosc - zawsze;)
Zgadzam sie z Honeyann też mam już dość facetów... są nudni i strasznie przewidywalni... zero spontaniczności czy kreatywności... Tak przynajmniej jest w przypadku mojego (wkrótce byłego) chłopaka... Za to z koleżanka (też jest bi) nigdy się nie nudzę. Każdy pomysł nawet ten najgłupszy wprowadzamy w życie :D (i to nie jest prima-aprilisowy żart :P )
no dobra, to ja sie przyznaje bez bicia:P jestem kims w stylu 'wierzaca-niepraktykujaca' dlatego zajrzalam i podjelam dyskusje w tym watku;) bo niby nadal jestem hetero, chociaz faceci przestali dla mnie istniec jako obiekt zainteresowan.
...bo prawdą jest, że kobieta jest bardziej tajemnicza, nieprzewidywalna, spontaniczna, bardziej czuła...a mężczyzna jeśli jest choć w jednej część taki...to oznacza że ma coś z kobiety:D
Hej ;) więc ja po obejrzeniu TLW przyznaję, że mogłabym spróbować z dziewczyną. Chociaż według mnie nadal jestem hetero lub może teraz bardziej bi ;) nie wiem co o tym sądzić, może jeszcze emocje po obejrzeniu L Worda pozostały. Ale tak czy inaczej będę bronić homoseksualistów do upadłego niezależnie od tego czy będę hetero czy bi czy też homo. Macie we mnie poparcie! ;))
A mi podobały się dziewczyny zanim jeszcze zaczęłam oglądać TLW,potem zaczęłam ściągać branżówki,TLW i bum-zlesbienie totalne:)
Może dokładnie tak jest ;) rodzimy się będąc bi i dopiero potem uświadamiamy sobie czy jestśmy hetero czy homo ;d też słyszałam te pogłoski ;)) hehe
Ciekawy pogląd...
Uważam, że światem żądzą schematy i stereotypy. Na początku każda z nas wchodzi w rolę sugerowaną przez społeczeństwo. Dopiero później część uświadamia sobie, że nie czuje się komfortowo w tym narzuconym modelu i postanawia coś zmienić - czasem wystarczy jeden impuls.
Jedno jest pewne trzeba żyć w zgodzie ze sobą bo robienie czegokolwiek tylko po to by się dopasować sprawi, że będziemy nieszczęśliwe.
acha m nawet bardzo dobrze mówi... tylko że niektóre z nas mają problem żyć z godnie z tym co czują. Bo co to za życie gdy rodzina się odwraca?
W tedy raczej świat się wali nam na głowę i zamiast czerpać szczęście z tego kim się jest to raczej cierpimy przyznając się do tego kim jesteśmy czy też nie jesteśmy.Dlatego to już zależy od człowieka czy zależy mu bardziej na własnym szczęściu które może potrwać chwile czy na rodzinie która jest na całe życie.
Możemy wziąć pod uwagę również to, że można znleźć szczęście na cąłe życie. A rodzina może z czasem się przekona, że nasza orientacja nic nie zmienia.
Nie twierdzę, że bycie sobą jest łatwe. Można stwierdzić, że czasem jest to cholernie trudne i wymaga ogromnej odwagi.
A rodzina?? Cóż....... Może jak pisze figure_out z czasem się przekona. Trzeba sobie tylko zadać pytanie czy gra jest warta świeczki i czy warto zaryzykować...
No właśnie. Teraz pytanie czy spotkałyście się z parą homoseksualną, która przetrwała do końca?:) Raczej widzimy pary hetero gdzie ich związek zazwyczaj trwa nie przerwanie. Teraz jesteśmy młode więc może dla nas stałość nie jest tak bardzo ważna jednak z czasem zechcemy tej stabilizacji. Przecież nie będziemy non stop prowadzić "koczowniczego" trybu życia, chyba ze niektórym to odpowiada w co wątpię bo każdy chciałby odpocząć przy kimś a nie w samotności.
ja nie cierpię monotonii. nie mogłabym być chyba z jedną osobą cały czas. po prostu zawsze jak mi się ktoś lub coś nudzi, to zmieniam kierunek. mam przyjaciół, na których mogę liczyć w każdej sytuacji, więc myślę, że samotność też mi nie doskwiera. ważne by brać z życia to, co najlepsze i cieszyć się każdą chwilą. nie można też oszukiwać same siebie. pozdrawiam
Ja na dzień dzisiejszy też nie wyobrażam sobie życia z jedną soobą ale to chyba kwestia wieku. Jestem młoda i dlatego tak uważam a potem zobaczymy co los przyniesie ale raczej nie chciałabym spędzić non stop życia skacząc z kwiatka na kwiatek bo również mam przyjaciół, znajomych ale oni kiedyś ustatkują sobie życie. W końcu taki cel istnienia wybawić się, wyszaleć i usiąść:)
Wszystko zależy nie tylko od wieku ale też od charakteru. Znam bardzo dojrzałe osoby które nie ułożyły sobie życia z jedna osobą i nie czują się samotne - lubią zmiany.
Ja też jeszcze nie czuję się na siłach by związać się z jedną osobą do końca życia. A może po prostu jeszcze takiej nie spotkałam....? Ludzie często zapierają się ale jak przyjdzie co do czego to przestają szukać nowych wrażeń i postanawiają się ustatkować ;)
Mi nie chodzi o to że wszyscy którzy już coś tam w życiu przeżyli czyli mają te swoje latka dojrzałości chcą się ustatkować nieee...:)) ja stwierdzam ze niektóre osoby tak mają że właśnie poszaleją na maxa a potem chcą stabilności ( powtarzam nie wszyscy ):)
Ja osobiście na pewno tej stabilności bym chciała wiadome nie teraz :) hehe trzeba z życia korzystać i z tej przysłowiowej wolności :D
ja szczerze mówiąc jak obejrze, wystarczy jeden odcinek, czuje sie pewniej (jestem lesbijką i mam chwile, że tego nie akceptuje), lepiej i bardziej sie akceptuje.
Musisz oglądać serial by uświadamiać sobie co czujesz i jaka jesteś?? To trochę dziwne...
acha m - zgadzam się z Tobą ;| To tak jakby nie mieć własnego zdania, tylko po prostu słuchanie kogoś na siłę? tak to wygląda...:)
nie, źle wytłumaczyłam... miewałam (bo juz raczej nie ma tego) momenty gdy siebie nie akceptowałam, ale zawsze wiedziałam co czułam
O Gosh,Ty Papuciaku jeden:D Jeszcze to forum zejdzie na jakieś seksualne tematy i się zawstydzę...:P
odległość trochę skomplikowała, ale było kilka miłych momentów:) nawet więcej niż kilka:)
No bardziej wstydliwej od siebie to ja nie znam:P Acha m Oj tam prywata zaraz,taka tam pogadanka:)
Widzę że dziewczyny się rozkręcają w rozmowie;D ja stworzyłam temacik "wszyscy i o wszystkim" :) więc zapraszam :D może się coś "ruszy" na tym forum?:)hehe
Pierwsza para na forum szkoda ze już "nieobecna", cóż życie;)
skąd wiesz,że pierwsza? może jest ich więcej:D co śmieszniejsze to poznałyśmy się na filmwebie haha
Nie wiem, tak strzeliłam ;p
Raczej pary kolejnej tu nie ma;p przynajmniej ja nie znam:)
Ach ten filmweb jest taki mały, heheh - a daleko mieszkacie od siebie??
Fajna sprawa ;) A co do innej filmwebowej pary.... to jeśli taka istnieje niech się zgłosi !!! Sama jestem ciekawa ;P
niestety to jest ok 360(?) km, a w wakacje będzie jeszcze więcej, bo jedna w norwegii, druga w stanach.
mam do Was pytanie dziewczyny. chodzi mi o jakąś super branżową imprezę w lipcu. będzie coś takiego? chcę się wybrać z przyjaciółką. jesteśmy z Lublina, ale to nieistotne. przyjedziemy do Wawy. i jeszcze jedna sprawa, chciałabym żeby chociaż część z Was była na imprezie, bo chętnie bym poznała osobiście te ciekawe dziewczyny z filmwebu, fanki The L Word, kobiety takie jak ja...
z Lublina i fanka Jenny, no proszę:) ja jestem z puław to jakieś 45 km od lbl:)