serial jest żenująco słaby. po prostu okropny. prawdę mówiąc to jak pamietam nie widziałem czegoś takiego...
Kicz i amatorszczyzna. Pośmiałem się trochę z gry aktorów, walk (jak w "starym kinie") i dialogów. Zastanawiam się w jakim celu to wyprodukowano? Zrozumiem, jeśli to jakaś praca dyplomowa lub wprawka, wtedy dam wyższą ocenę.
Nie wierzę, że można było wypuścić takie badziewie. Dobrze że ten serial jest internetowy bo gdyby pojawił się w telewizji to wtedy szansa na wskrzeszenie marki całkowicie by zniknęła. Dialogi i gra aktorska nie umywa się nawet do kina kategorii B. Jako zażarty fan Stargate naprawdę miałem wiele cierpliwości ale z...
Nie widzicie, że to mini-serial komediowy? Przerysowany, pastiszowy.Nie bądźcie tacy nadęci.
Moja miłość do świata Stargate jest bezkrytyczna. Mile spędziłem, więc czas i nawet trochę się pośmiałem.
Pozycja obowiązkowa.
Serial to właściwie parodia Stargate. Niestety nie jest śmieszna tylko żałosna. Aktorzy (o ile można tak o nich napisać) popełniają podstawowe błędy. Całość skacze klimatem od przedramatyzowania do groteski. Scenerie są klaustrofobiczne. Dodawane są nic nie wnoszące wątki właściwie stanowiące zapychacz czasu. Sceny...
Miałem nadzieje że to będzie jakaś godna kontynuacja potem przeczytałem komentarze. Uznałem że nie może być aż tak tragicznie jak niektórzy piszą ale niestety myliłem się.
Po pierwsze nie wiem po co robili 10 odcinków po 10 minut równie dobrze mogli je połączyć i zrobić film.
Po drugi tak jak większość z was pisze...
Na dole jest niewielki (wg mnie) spoiler.
Ciekawostka - Connor Trinneer, który gra profesora Langforda, grał w Stargate Atlantis postać Michaela, który...
SPOILER
był Wraith, a został człowiekiem po modyfikacji DNA.
Widziałem siedmiokrotnie wszystkie 10 sezonów SG-1 i pięciokrotnie Atlantydę. Wszechświat, chyba trzy razy i żałuję, iż nie doszło do zakończenia całej serii. Czy warto pokusić się o obejrzenie Origins? Z opisów wynika, iż każdy odcinek trwa ok. 10 minut. To jakiś żart?
Specjalnie zalogowałem się żeby napisać recenzje. Od Stycznia zrobiłem sobie mały maraton SG-1 + Atlantis (Czyli skala 10* i 8,5*). Przy tej skali ten gniot za przeproszeniem bo nie wiem jak to nazwać, karykaturą? tanią komedią pokroju telenowel z telenowel (jak komedia puszczona w telewizji, w komedii) no brak słów....
więcejKlasyczne nawiązanie do kina sci-fi klasy B. Jest to bardzo nisko budżetowa produkcja więc w efekcie szału nie ma, pomimo tego polecam fanom uniwersom SG. Odcinki nie są długie (10 min) i w zasadzie mógłby to być mini film a nie mini serial. Forma i kiczowatość scenerii sprawia, że całkiem przyjemnie się to ogląda.
Nie, dosyć że odcinki 11min, z czego 4min to napisy i czołówka, to jeszcze tak słabe, że nie da się tego oglądać.
Nawet gdybym nie znał fabuły SG-1 to i tak bym się do tego czegoś zraził.
Żydki za oceanem dobrze rachują, po co robić pełnometrażowy film lub serial pełen efektów skoro mogą puścić na rynek 7 min kicz na...