Ostatni odcinek "Stawki większej niż życie" opowiada o poszukiwaniach zbrodniarza Gruppenfuhrera WOLFa. W scenie kulminacyjnej Kapitan Hans Kloss, a w zasadzie już major NKWD ( w polskim mundurze ) o imieniu Janek ujawnia, że rozkaz egzekucji tysięcy cywilów wydawali czterej zbrodniarze: Wernitz , Ohlers , Lubow , Fahrenwirst podpisując się wspólnie jako WOLF.
Jako ciekawostkę należy dodać, że scenariusz tego odcinka napisali wspólnie Andrzej Szypulski ( związany później z Unią Wolności ) i Zbigniew Safjan ( donosiciel NKWD , członek PRON i ojciec Marka Safjana ) podpisujący się wspólnie jak Andrzej Zbych.
Niech żyję Wolna Polska . Precz z komuną .
serial sam w sobie nie taki zły, propaganda komunistyczna oczywista, autorzy i ich kariera w niepodległej Polsce niestety w rozkwicie, ale czemu się dziwić po okrągłym stole.
Pozdrawiam
A swoją drogą pokażcie mi serial nakręcony teraz, który mógłby się równać ze "Stawką..."? Dlaczego ci wszyscy pieniacze od "komunistycznej propagandy" nie zaproponują czegoś w zamian? Ja bardzo chętnie obejrzałbym sobie serial w którym dzielni agenci wywiadu AK albo dzisiejszych służb walczą o silną i niepodległą Polskę. Żeby miał scenariusz choć w połowie tak dobry jak zafundowali nam ci obrzydliwi komuniści. Bardzo proszę - jestem pierwszy do oglądania i chwalenia.
Jak zwykle albo ktoś ssie komuchom, albo ktoś na nich pluje. Jakby nie mozna było z dystansem spojrzeć na historię. Puszku, o dzielnych agentach AK moznaby nakręcić kilka seriali, a każdy w oparciu o fakty. Mnie wystarczyłby jeden, o dowolnie wybranym "cichociemnym" (kozacy jakich dziś nie uświadczysz), tylko kto dziś się podejmie sfilmować takie "nudziarstwo" ? Stawka jest wspaniale przerysowana, prawdopodobnie przypadkowo, w dodatku ma świetny scenariusz, co pozwala mi oglądać ją z przyjemnością. Historię znam.
PS. I proszę Cię, Puszku, nie p..dol o Jarku i radiu z "ryjem", tylko odnoś się do meritum.
No to niech nakręcą! Mieli na to ponad 20 lat i co? Jedno wielkie g...
Przecież historia cichociemnych wcale nie jest nudna! A niech nawet koloryzują - niech nakręcą fajny serial przygodowy... serio, nie rozumiem dlaczego przez ponad dwie dekady wszystko na co stać Polaków to kolejny "Weekend".
No jak to nie powstały - mieliśmy wspaniałe produkcji - "Czas humoru" i "Tajemnica Twierdzy Gofrów" - wspaniałe usypiacze i pozbawione wszelkiego klimatu - najwyższe dokonania naszej TV:D.
Faktycznie, nakręcili... ale jak sam zauważyłeś trudno te gnioty porównywać ze "Stawką". Gofrową tajemnicę jeszcze zmęczyłem, ale na "czasie" już nie wytrzymałem i skończyłem po 2 odcinkach. Jedno i drugie spokojnie można przekazać do szkół filmowych do omawiania na lekcjach: "czego unikać przy kręceniu seriali".
Ale ja jestem pełen nadziei, że jeszcze w tym życiu obejrzę jakiś dobry, polski, historyczny serial...
Mogliby też nakręcić o dzielnym oddziale Burego, to dopiero byli "kozacy". Ciekawe co by z tego wyszło.
Oczywiście, pod względem historycznym film jest w sposób ohydny zakłamany. Nie zmienia to faktu, że pod względem artystycznym to dzieło wysokiej klasy.
A z Wolfem to zabawna sprawa, bo z tego co słyszałem to to była postać autentyczna, schwytany został przez Mossad podczas próby ucieczki do Argentyny i był, ehm, jedną osobą (w szczegółach mogłem coś pokręcić, wiem to z programu historycznego, który oglądałem już jakiś czas temu).
Swoją drogą, użytkownik PuszekFatalista mnie zdumiewa. Byłem swego czasu aktywny w kilku społecznościach, gdzie moderacja była bardzo tolerancyjna względem bluzgów, a nawet tam userzy wypowiadali się bardziej kulturalnie.
niech Pan (Pani) sprawdzi jeszcze teczke Pana Mikulskiego, tak na wszelki wypadek... a potem tomografia, bo objawy sa niepokojace...
Wolę "Stawkę..." niby "Czterej Pancerni" to też klasyka, ale jednak od tych ostatnich czuć propagandą na kilometr. Armia Czerwona wchodząca do Polski to była banda obdartusów kradnących i gwałcących co popadnie. Jedynie ci oficerowie (komisarze czy jak im tam było) umieli utrzymać porządek. Się brało winnych pod mur (albo i niewinnych - ważne by ostrzeżenie było) i rozwalało. Jak ktoś miał problem to też się go rozwalało. W porównaniu do Wermachtu byli bandą obdartusów (braki w ubrani czy wyposażeniu).
W "Stawce" nie ma tego wydźwięku politycznego. Jest wojna i trzeba ją wygrać. Tym bardziej, że niby ten "J-23 znowu nadaje" a nie ma jednak tej pewności, czy on aby czegoś tam AK nie podrzucał. Wprost nie powiedziano, dołączył jako agent radziecki - choć kontaktował się z Polakami.
Jeśli chodzi o propagandę komunistyczną: zawsze jakaś musi być. Jak nie nazistowska, to potem komunistyczna była. A to Alianci sprzedali Polskę Stalinowi w Teheranie i Jałcie. Teraz mamy kościelną, pełną często hipokrytów. Pewnie, ksiądz też człowiek i obywatel, ma prawo do głosu, ostatnio jednak przegina się i to mocno. Media to też władza, one też trochę przekręcają i niejednego polityka są w stanie zniszczyć. Lepper - pewnie, miał te swoje specyficzne poglądy, ale też poniekąd media go zniszczyły. No i ta stara afera czy był ojcem czy nie był. Okazało się, że nie był, ale ziarno zostało zasiane i zakiełkowało. Drażni mnie też Kościół w Polsce, ciągle pragnący odszkodowań za szkody poniesione za komuny. Tutaj też przesadzają, w którym innym kraju Kościół ma tak wielkie wpływy? W Czechach? Pff, akurat tam komuniści swoją pracę wykonali dobrze.
Masz racje kolego, tyle, ze napisales strasznie ogolnikowo. Moje uwagi :
1. Propaganda zawsze musi byc, bez zwgledu na ustroj
2. Do "stawki" , (ktora podobnie do Ciebie przedkladam nad "Pancernymi"), mozna miec niewele mniej zarzutow, niz do powiesci Pszymanowskiego...
3. Przedstawilkes swoje racje, w oparciu o fakty historyczne (sluszne zreszta, lecz duzo niedomnowien), a ze wzgledu na inny charakter tego forum, dyspute musimy sila rzeczy sobie darowac...
4. Mnie draznia wszystkie religie tego swiata, nie tylko wspomniany przez Ciebie kosciol kat , ale niestety... (vide wyzej)
5. Ze wzgledu na poprawnosc polityczna, nie wspominaj na forum "czterech pancernych" o Czechach, jesli nie chcesz dolac oliwy do ognia...(vide rok 1968) :)
Pozdrawiam
Współczesna propaganda to jest akurat ostro antykościelna, jakbyś nie zauważył...
Poza tym wątek domniemanego AKostwa był i w "Czterech pancernych..." - jest zasugerowane, że w AK walczył tata Janka. Co nie zmienia faktu, że też wolę "Stawkę".
Ja też wolę 'Stawkę...' ale z tego względu, że 'Pancerni' są po prostu nudni i nieznośnie landrynkowi. Natomiast w 'Stawce...' nie dostrzegam jakiś elementów wybitnie propagandowych. Poza tym patrzę na ten cykl jako na świetnie zrealizowany serial sensacyjny, gdzie wojna stanowi umowne tło. Raczej powinniśmy być zadowoleni, że mamy coś takiego i to na tym serialu powinni się adepci sztuki filmowej uczyć, jak należy zrealizować dobry film sensacyjny. Aktorzy grają z lekkim przymrużeniem oka, każda postać jest wyrazista. Obawiam się, że dzisiaj taki film byłby najzwyczajniej w świecie przeszarżowany, a aktorzy nie daliby rady zagrać z taką lekkością jaka jest w 'Stawce...'. Dlatego zastanawiam się, jak wypadnie nowa wersja.
"Stawka" jest propagandowa cholernie (dzielny komunistyczny agent walczący samotnie z Niemcami; Państwo Podziemne, AK itp. nie istnieją bądź są bardzo nieudolne) ale, jak słusznie zauważyłeś, jest świetnym serialem sensacyjnym.
"Pancerni" są... Nudnawi. To znaczy, zdarzają się nudne momenty, ale generalnie nie ma co narzekać.
Mnie od nich odrzuca głównie obsada głównych ról - Gajos na starość stał się wybitnym artystą, ale Janka Kosa zagrał raczej kiepsko, a Pieczka działa na mnie jak płachta na byka z tym jego demonstracyjnym ślązactwem.
Co nie zmienia faktu, że oglądało się przyjemnie ;)
Masz rację z tą propagandą, ale trzeba też pamiętać, że wtedy niemal nie dawało się tego uniknąć w produkcjach o podobnej tematyce i ja dlatego nie potępiam twórców za taki kształt serii. Trochę mnie śmieszy, jak obecnie młodzi ludzie plują żółcią i trucizną na 'Stawkę...' tak jakby treść tego serialu sprzed blisko 50 lat godził prosto w nich. Ja oglądając 'Stawkę...' uważam, że zrealizowano kawałek dobrego spektaklu i w ogóle mnie nie zajmuje co tam jest prawdą a co nie. Podejrzewam, że wielu oglądających też sobie nie zaprząta tym głowy.
Natomiast w 'Pancernych' ta propagandowa aura zdominowała serial i przez to mamy laurkę, słodką do obrzydzenia. To jest takie przymilanie się telewidzom, którego szczęśliwie w 'Stawce...' nie ma. 'Pancernych' względnie ratuje aktorstwo, choć jak słusznie zauważyłeś nie zawsze strawne ;-)
Tak swoją drogą, to TVP mogłaby w końcu wydać na DVD teatralne wersje 'Stawki...'