Tak, tak błąd w tytule jest celowy bo o ile 1 sezon serialu "The Walking Dead" można uznać za ożywczy powiew tematu którego nikt wcześniej nie zaprezentował w ten sposób...o tyle 2 sezon wręcz cuchnie tandetą, monotonią i brakiem pomysłów.
Pierwszy sezon ze swoimi zaledwie 6 odcinkami z łatwością bije na głowę nastrojem, dynamiką i przede wszystkim interesującą fabułą 2 sezon w którym akcja nie tyle wlecze się - co pełza. Czyżby kolejne odcinki miały potwierdzić upadek tego hitu ?
Zgadzam się z Tobą całkowicie. Farma i te żywe 'akcje' po prostu zniszczyły serial. Chociaż odcinek 6 dał mi sporo nadziei bo chociaż część tych nudnych wątków się rozwiązuję. Dodatkowo wkurza mnie ten wytrzeszcz, Lori, masakra...
Mają jeszcze 6 odcinków aby zrehabilitować II sezon albo całkowicie pogrążyć serial.
Zgadzam się całkowicie. Sezon 1 był naprawdę dobry. Sezon drugi to jest nieporozumienie chciałbym pogratulować osobie która wpadła na pomysł żeby zwolnić reżysera i dać nowego który wyraźnie sobie nie radzi. Sezon drugi jest totalnie przegadany, nudny, wręcz taka telenowele się zrobiła. Szkoda kiedy dobry serial tak spieprzają. Czy dalsze odcinki będę lepsze? moim zdaniem nie. Wyraźnie akcja&zombie zeszła na trzeci plan. Na każdy odcinek przypada dosłownie 1-3 minuty akcji gdzie walczą z zombie.
to wszystko ciekawe, bo pamiętam jak by to było wczoraj, że jak był pierwszy sezon to wszyscy płakali IDENTYCZNIE na temat ilości akcji, interakcji między bohaterami i dialogami. Nic się nie zmieniło w tej kwestii, a nagle pierwszy sezon urósł do rangi "naprawdę dobrego" ? beka.
To znaczy że serial POTĘŻNIE OSŁABŁ skoro pierwszy sezon jak sam mówisz oceniany dość krytycznie jest w porównaniu do sezonu drugiego "dobry".
nie, to znaczy tylko tyle, że peir.dolicie dla samego pier.dolenia, a Walking Dead ma nadal większą oglądalność niż miał kiedykowliek w pierwszym sezonie.
ludziom się podoba, a malkontenci zawsze się znajdą. chcesz więcej akcji to sobie włącz świt żywych trupów.
większość ludzi oglądających walking dead chce żeby to był serial o ludziach, a nie o zombi. większość ludzi którzy mają mózg.
I tu w końcu wypowiedź która nie sprawia że mi sie gó*no w tylniej części ciała gotuje. Dobrze gadasz ;D
haha dokladnie tak, czytalem na filmwebie w kij komentarzy krytykujacych 1 sezon za mala ilosc akcji i przegadanie a teraz jest on najlepszym z najlepszych.
Jeżeli wolisz per.olić to twoja sprawa - ja powiem ci tak: to że spora liczba ludzi chce oglądać ten serial nie świadczy bynajmniej o jego jakości, bo inaczej Terranova była by serialowym arcydziełem - więc stwierdzenie że sama liczba widzów świadczy o jakości serialu jest prymitywne.
Nie wiem Keeveek czy masz mózg ale jeżeli posiadasz takowy organ, to pomyśl i weź pod uwagę że nie każdego może zadowalać tak rozwodniona fabuła sezonu 2. Ale producenci mają jeszcze 6 odcinków aby się poprawić lub Chodzącą Śmierdź spartolić dokumentnie.
Bo wszystko jest względne i punkt patrzenia zależy od punktu siedzenia. Nie oceniałem źle I sezonu choć czasami faktycznie chciałem czegoś więcej ale ogólnie byłem zadowolony i nakręcony na kolejny sezon. Fakt taki jest, że scenarzyści dają du.py jeżeli chodzi o fabułę. Niestety nie czytałem komiksu ale podobno tam akcja się dzieje non-stop, a w serialu jak wiadomo - scenę z żywym trupem ujrzysz 2-3 razy w ciągu 40 min i masz być happy. No ale nie o tym chciałem - chodzi mi o to, że na tle I sezonu II wypada strasznie blado. Jak wiadomo jak jest jakieś porównanie to nawet rzecz, za którą się nie przepada w konfrontacji z inną jeszcze bardziej chu.jowszą urasta nagle do rangi tej najlepszej - przecież to jest normalne zjawisko. Dlatego nie rozumiem o co całe to zamieszanie i wyzywanie się na forum?!
nie ma sensu porównywać komiksu do serialu. w komiksie sceneria zmienia się co chwilę. to nie jest możliwe do zrealizowania w rzeczywistym świecie.
zgoda, w drugim sezonie akcja momentami była strasznie wolna ale moim skromnym zdaniem kilka rzeczy rozwiązano lepiej niż w komiksie, np fakt że Hershel ukrywa przed grupą fakt posiadania rodzinki zombie w stodole - w komiksie powiedział im o tym praktycznie od razu..
ogólnie moim zdaniem od pojawienia się murzynki z mieczem komiks całkowicie siadł. ale tak to jest jak się coś ciągnie przez ponad 90 zeszytów.
No co do komiksu to sie zgadzam, jakoś tak po tym jak pojawiła się Michonne komiks staje się dla mnie monotonny dość.
no bo na drugi plan zeszło to, co było najwazniejsze, czyli psychologia postaci, a weszła jakaś jatka... ta arena na której ludzie walczyli ze sobą i z zombie to już szczyt wszystkiego.. czy atak jakiejś armii na więzienie... dalej w komiksie po prostu się napiżdżają i nic wielkiego poza tym...