Czy według was Gubernator zniszczył więzienie tylko dlatego, by zemścić się na Ricku czy może chciał pomóc ludziom? I czy pokochał Megan i jej matkę? I czy jego zachowanie wynikało z charakteru czy może z choroby psychicznej? Konkretniej chodzi mi np o to, gdy pozabijał wszystkich po pierwszym wypadzie do więzienia, albo gdy tak szybko dobił Megan (jakby to było takie normalne), albo co zrobił Hershelowi?
Gubernator był pokręcony XD. Gubernator chciał nie tyle się zemścić na Ricku, co całkowicie go usunąć i zawładnąć więzieniem tzn wcześniej mówił, że więzienie to dobra miejscówka na osiedlenie się i jak Merl był jeszcze z nim to Gubernator wyjawił, iż wcześniej miał plany przejęcia tego otóż więzienia, lecz Merl uznał, że to jest nie wykonalne. Co do Megan i matki to myślę, że Megan zastąpiła mu po prostu córkę, a jej matka żonę. Brakowało mu jego rodziny, on wciąż obwiniał się o to, że to przez niego ich już nie ma. Mówił o tym Andrei, że gdyby był taki od początku to oni żyliby dalej. Nie był chory tylko miał pewne zaburzenia. Nie lubiłam go, ale jest mi go szkoda.
Szkoda ci go? Po tym co zrobił Andrei, Miltonowi, Merlowi, Hershelowi, Martinezowi i wielu innym?
Zabiła tą córkę, bo to, że on ją trzymał przy życiu było chore. Jestem dziewczyną, ale nic nie szkodzi. Michonne pozbawiła go oka w akcie zemsty, bo Gubernator posłał Merla by ją zabił.
Myślałam, że zwrot "zachowywał" odnosił się do mnie, nie zauważyłam wypowiedzi Rafała, powinnam nosić okulary, bo coraz gorzej ze mną. Heh to przez ciągłe wpatrywanie się w TWD.