Szczerze to ciężko jest powiedzieć. Producenci serialu nie uśmiercają postaci w takiej kolejności jak w komiksie. Ja osobiście stawiam na kogoś z rodziny Hersela. Na pewno nie Maggie bo ona jakby wchodzi do grupy głównych bohaterów. Podejrzewam że może to być ta niby żona Otisa albo córka lub syn gospodarza.
Ciekawe czy sam Hershel zginie, czy go zabiorą i pokarzą jak świat się zmienił. A wiesz może gdzie w necie można znaleźć komiks? Poczytałabym:)
Część tomów można znaleźć na chomikuj po polsku. Są to zeszyty od 1 do podajże 48. Resztę zeszytów pobierałem ze strony tpb.com. W googlach wpisywałem "the walking dead issue np 26 tpb i pierwszy link".
Chcę ci powiedzieć że ogólnie są już 93 zeszyty. Ostatni wyszedł podajże 20 stycznia. Na razie akcja zatrzymała się na bezpiecznej strefie czyli tej dzielnicy wydzielonej pod Waszyngtonem
Tak ale przed tym zeszytem było kilka podajże chyba z 5 przez które działo się taka masa rzeczy że kilka razy je powtarzałem.
Aż preczytałem te 3 brakujące zeszyty i szczerze mówiąc nie było w nich aż tak dużo akcji;) Ot dowiedzieli sie o kilku "communities" i w zasadzie to wszystko z takich naprawde ważnych;) Swoją drogą czy Rick ma w sobie jakieś geny nieśmiertelności które przekazał Carlowi?;d
Brakowało mi tylko nr 91-93 ;p, a tam w sumie pustka. Tzn niby kilka rzeczy, które mogą spowodować coś, ale nie muszą, no i grupka staje sie jak ludzie przed któymi zawsze sie bronili;)
z tego co czytalam na forach to aktor grajacy Dale'a ma odejsc ale to moze byc tylko pogloska, takze jesli kogos planuja zabic to moze byc on np. broniac Andree ( lub ewentualnie za bardzo denerwujac shane'a). NA bank i 1500% nie bedzie watku smierci Dale'a z komiksu ( z racji zbytniej drastycznosci ), ale zawsze moga Dale'a zastapic innym/podobnym aktorem
na bank tez nie zabiją Darylla bo to bozyszcze kobiet, na bank nie zginie Rick jako glowny bohater, mysle ze nie zabija Andrei gdyz jest ona jedna z glownych postaci kobiecych i tez napedza fabule swoimi problemami,a serial potrzebuje dziewczyn dla meskiej widowni, Glenn-owi tez sie raczej nic nie stanie bo jest on postacia bardzo lubiana w statystykach chociaz jego rola troche zanika pozniej w komiksie
wydaje mi sie ze moze byc to dale, chociaz bym nie chciala albo T-Dog bo jak narazie jest bezuzyteczny jako bohater przynajmniej dla mnie
nie wydaje mi sie ze usmierca Carol, idac typem myslenia amerykanskich seriali.. Carol przejdzie przemiane duchowa i stanie sie bardziej odwazna i moze zacznie wreszcie pomogac grupie i zabijac zombie w ramach zemsty za Sophie... na 100% bedzie jednak miec depresje przez kilka pierwszych odcinkow
Carla raczej tez nie zabija bo juz jedno dziecko nam umarlo w serialu, zabicie drugiego wydawaloby sie nieetyczne dla widza
Shane.. ahh teh shane, co do niego nie mam pojecia, wydaje mi sie jednak, ze shane w pewnym momencie przesadzi i oberwie ostro albo od kogos albo zginie ratujac Lori po wczesniejszej wielkiej klotni z rickiem, nie wydaje mi sie ze zabija go w tym i 3 sezonie, bo jest on postacia napedzajac fabule i tzw. glownym antagonista
dale albo t-dog :(
nie czytalam komiksu i raczej nie bede(zabralam sie za duzo rzeczy naraz ;P) jak zginal Dale, zaciakwila mnie ta zbytnia drastycznosc :P jakos po smarowaniu sie trupem nie wyobrazam sobie nic bardziej drastycznego/oblesnego . Zalezy co dla kogo jest drastyczne np. strzelanie do dzieciaka zombie dla mnie nie, poza tym wkurzalo mnie juz to poszukiwanie Sophii , myslalam ze nigdy sie nie skonczy.. mogliby tez odrazu niechacy zastrzelic jej matke bo ten watek 'romantyczny' z macho jest smieszny . Dale przypomina mi Dionizego ze zlotopolskich i momentami ten jego wytrzeszcz...jakby mial problemy w wyproznieniem... T- Dog moze zostac zjedzony na wstepie nast. odcinka jest taki nijaki-sraki
Oj możesz nam wierzyć że nie chciała byś oglądać w TV sposobu w jaki ginie Dale i dalszego rozwoju akcji po jego śmierci gdyż wyglądało by to gorzej niż seria filmów Piła razem wzięte. Ogólnie rzecz ujmując komiks zjeżdża na tą wersję dla dorosłych już od pobytu w więzieniu. Później jest coraz lepiej. Nie mówię że co strona coś się dzieje ale na pewno lepiej.
mimo iz walking dead jest na swoj sposob nowoscia w TVpod wzgledem tematyki to i pod wzgledem brutalnosci scen, zombie sa bardzo dobrze ucharakteryzowane, jest wiele paskudnych scen np z rozszarpaniem ale to wszystko zachacza o akceptowane sceny "gore" z innych horrorow
trzeba pamietac ze walking dead nadaje telewizja amerykanska okolo 21 ( tak mi sie wydaje), czyli najwiekszego boom-u, ogladaja to wszyscy, zarowno starzy jak i nastolatkowie
sceny zabijania dzieci nigdy nie zostana pokazane gdyz jest to sprzeczne z wartosciami i etyką i mogloby spowodowac negatywne reakcje widzow ( owszem dzieci giną ale nie jest to pokazane tak dosadnie i szczegolowo jak w komiksie )
tak samo z innymi scenami, kto nie zna komiksu , chodzi mi o psychicznego gubernatora i jego zboczenia i kanibali,a potem sam fakt jak ich rick załatwił - zbyt duzo brutalnosci jak na prime time, wiele ludzi moze odebrac to jako niesmaczny i nieodpowiedni temat do takiego serialu ( zroznicowana widownia ) , nie wiem czy telewizja usa dziala na zasadzie koncesji jak nasza, ale po pokazaniu scen z komiksu w tv na bank byloby miliony zgloszen w polsce o usuniecie serialu, dlatego tez zakladam , ze duza czesc watkow sie nie pojawi w serialu, ale zbytnio mi to nie przeszkadza bo fajnie jest zobaczyc to co się już zna i taka swoistą odpowiedz na co by było gdyby....
tez mi sie wydaje ze T-Dog padnie , bo od pierwszego sezonu eliminuja aktorów 2 planowych ( meksykanska rodzinka albo jaquie ( ta co zostala z jennerem ) mimo ,ze ci w ogole nie pojawiaja sie w komiksie,..... chyba, ze w jakis magiczny sposob zrobia coz z rola t-doga ale nie wierze
Przecież nie było powiedziane że rodzina Moralesa (meksykanina) zginęła. Może jeszcze powrócą. No chyba że chodziło ci o to że usunęli ich po prostu z serialu. A tak na marginesie to liczę na powrót Morgana.
Muszę wziąć się za komiks, nie lubię być do tyłu :D
Ale co do śmierci w filmie to wydaje mi się (po przeczytaniu waszych opinii), że film trochę odszedł od komiksu, więc śmierci mogą być nie po kolei lub ogólnie nie pokazane, tylko coś w stylu "Ja tu zostaję" i więcej go nie pokarzą w serialu. Uważam, że bardzo możliwe jest, że zginie T-Dog, ponieważ już dawno nie było z nim nic ciekawe. A Dale mnie wkurza. Na początku był sympatyczny, ale potem jak zaczął na siłę opiekować się Andreą, to wcale się nie dziwie, że babeczka ma go dość - sama mam go dość. Andrea sobie dobrze radzi jak na moje oko. Z odcinka na odcinek jest coraz bardziej wyluzowana (np. sex w samochodzie) i tak trzymać. Śmierci dzieciaka nie będzie, bo za dużo ich tam nie ma, a jakieś muszą być. Nawet już pomijam Shana, bo on dużo wnosi, choć tylko czekam aż dostanie lanie od Ricka. Tak samo będzie z Glennem i Darylem, to ciekawe postacie, chociaż ich śmierć w jakimś kluczowym momencie mogły by zaskoczyć widza - już nie raz były takie chwyty w serialach amerykańskich.
Po tym sezonie mam dziwne odczucia. W pierwszym sezonie ciągle coś się działo, a w drugim jest taka stateczność, która robi się już strasznie nudna. Mam nadzieję, że trzeci sezon będzie, podobnie jak pierwszy, intensywniejszy.
Ciekawe czy pokarzą jak radzą sobie w zimie i co będzie z ciążą Lori. Może dojdą jakieś nowe postacie?...
Serial jest strasznie daleko od komiksu. Brakuje masy postaci (dostajemy 2-3 nowe postacie zamiast blisko 10 komiksowych), główne wątki mniej lub bardziej trzymają sie komiksu i tak mamy szpital, atlante, kanion, a później farme, ale ze wzgledu na różnice w postaciach i brak masy interakcji miedzy nimi po przeczytaniu komiksu serial sprawia wrażenie znacznie uboższego. Szczególnie tu cierpi postać Ricka, która bardzo szybko przestaje być cukierkowa i dobra (Spoiler: nawet w takim stopniu, że zostaje posądzony o wariowanie i sadyzm/spoiler).
no mysle ze usuneli ich z serialu bo nic sie z ich rola zrobic nie dalo, a po co placic aktorom ktorzy sa bezuzyteczni dla fabuly? zawsze mozemy w magiczny sposob ich spotkac w 4-5 sezonie jak rezyserom zabraknie pomyslu, po ciuchu licze,ze wroci merle i zrobi im rumunski cyrk na kolach xD
chociaz tak jak teraz mysle, moze ta odcieta reka merla robi za odcieta reke ricka i w ogole nie bedzie tego motywu w serialu
Powiem ci szczerze że nie myślałem o tej odciętej ręce w ten sposób. Rozwiązanie niby dobre ale musieli by wykombinować naprawdę powalający wątek aby przebić to co w komiksie. A na Merle'a też liczę choć nie wiem czy w jak oglądałem jakiś trailer to ni było pokazane jak Daryl do kogoś celuje i mówi coś w stylu do widzenia bracie. Oczywiście ręki uciąć sobie nie dam.
Jest tak ale wyrażenie "sorry bro" nie należy uważać jako stricte skierowane do brata;P
No cóż przez jakiś czas myślałem, że T-dog ma za Tyreese'a robić, ale to już dawno przepadło. Ogólnie niedługo bedzie potrzeba nadrobić tych postaci, bo mimo rzezi komiksowej i tak to w serialu robi sie cienko
No na Michone jest jeszcze masa czasu, w końcu z farmy nie wyszli, ale Tyreese'a brakuje;d
też mi sie zdaję ,że T-dog.
W zwiastunie jest pokazane jak Daryl do kogoś strzela i mówi ' sorry brohther' być może to do niego ...
Już się nie mogę doczekać nowego odcinka, mam nadzieję, że będzie się dużo działo.
Teraz jak tak sobie myślę, to Rick wydaje się strasznie opanowany i wyrozumiały - trochę mnie to dziwi. Żona była z innym, a on "Spoko, poradzimy sobie". Trochę emocji!
Po prostu stara się żyć jakby to ująć "jak dawniej". Nie użala się po prostu nad sobą gdyż musi dbać o siebie, syna i całą grupę.
Rozumiem to. Próbuje żyć mimo hord zombie i nie pewnego jutra - rozumiem to. Ale właśnie dowiedział się, że jego najlepszy kumpel był z jego żona, a ona urodzi (najprawdopodobniej) jego dziecko. Kto nie wpadłby w szał? Rick. "Spoko, nic się nie stało. Oj już nie płacz. Nie masz za co mnie przepraszać. Jeśli to ci poprawi humor, to idź zrób to jeszcze raz" - tak odbieram to, co właśnie się stało. Powinien wpaść w furie - tak moim skromnym zdaniem :)
A nie wzięliście sobie pod uwagę faktu że ona myślała że Rick nie żyje. Może tym czymś starała się stworzyć nowy związek. Nie mówię że było to najlepsze posunięcie ale szukała szczęścia i Rick chyba to zrozumiał. Poza tym według mnie oczywiście bezsensu było by zabijanie lub wyrzucenie Shane z grupy. Jest on ważnym elementem zespołu a poza tym zapewnia bezpieczeństwo. Choć za bardzo fiksuje.
Nie mówię, by go od razu wyrzucić z grupy, ale np kłótnia? Chodzi mi o jakąś reakcję. A jej mógłby powiedzieć "Jeszcze nie ostygłem a ty już zabawiasz się z moim kumplem". Nie wiem czy się nie pomylę, ale oni już chyba ze sobą byli przed epidemią zombie.
Jakaś reakcja na to by się przydała. Przynajmniej ożywiło by to akcję ale trzeba pamiętać że w komiksie Rick też jakoś szczególnie nie wybuchł z tego powodu. Dla niego liczy się dobro całej grupy a gdyby tak nagle zaczął się z Shanem walić po gębach mógłby stracić poparcie.
Ale zyskać widzów ;)
A poważnie. Nie uważam, że jego ludzka strona mogłaby zepsuć mu reputację lub poparcie. Uważam, że zyskał by wtedy więcej poparcia. Wszyscy widzą w nim jakiegoś Boga. Gdy pobiegł ratować ta małą, to nikt nie pobiegł za nim, ponieważ wszyscy uważali, że sobie poradzi. Dwóch na jednego? No dobra, poradził sobie, ale oni nie mogli mieć tej pewności.
Hmm gdy teraz tak o tym myślę i gdybym miała powiedzieć, że masz rację, to chyba jedynie ze względu na jego syna. To byłoby najtrudniejsze dla niego.
Oj nie, nie zyskałby nic poparcia. Zresztą mieliśmy okazje zobaczyć w komiksie ile poparcia daje emocjonalna strona Ricka, kiedy jego decyzje stają sie jeszcze gorsze.
no dobra, ale jak wielu tutaj stwierdziło serial odszedł od komiksu, to może jednak...
Odszedł ale powoli wraca. Mam nadzieje, że w miedzyczasie pojawi sie Tyreese i Michone, bo wiele wnoszą do fabuły ;)
Wczoraj zaczęłam czytać komiks i dobrze, że serial trochę odszedł i mały nie zrobił tego, co zrobił (Shane). Szkoda by było.
Nie byłoby. W komiksie jest ze 30 dużo ciekawszych postaci niż Shane, a których na tą chwile brakuje.
Na niektóre z nich za wcześnie, ale szkoda kilku jak Carlosa, Tyreesa, jak również szkoda upośledzenia Andrei czy Carol.
Spłycenia, odebrania im 90% interakcji z innymi postaciami, zmienienie praktycznie w statystki itp itd