A co za różnica? Nie żyje to nie żyje. Do tego ona może zginąć za tydzień, albo i jutro to korzysta;P
Raczej trochę dłużej niż miesiąc. Wystarczy spojrzeć po samym wyglądzie szpitala w pierwszym odcinku jak i całej okolicy żeby stwierdzić że w ośrodku medycznym spędził kilka miesięcy. To są oczywiście tylko moje domysły. Poza tym gdyby nawet leżał tylko te 30 dni to nie było by takiego opustoszenia wszędzie.
NIe no, nieprzytomny po opustoszeniu szpitala to mógł leżeć 3-4 dni jak kroplówke miał podłączoną. Jak miałby przeżyć 30 dni w taki sposób? Miesiąc to on mógł przed leżeć.
No możliwe. Jednak nie wiem czy to w serialu czy w komiksie było powiedziane ale padły słowa że szpital długo się jeszcze bronił po całej tej inwazji więc możliwe że ktoś z personelu zmieniał mu kroplówkę. Albo mi się zdaje.
AA ok w założeniu, że szpital sie broni długo to jest opcja, ale mało prawdopodobna, skoro Shane tam na koniec obrony dostał sie, a Lori i Carl siedzieli w domku? Przecież zjadłoby ich dawno itp.
Oj właśnie, że nie. Andrea będzie w serialu jeszcze bardzo długo jeżeli zechcą zrealizować kolejne sezony a to dlatego że jej wątki w dużym stopniu wpływają na całą akcję zarówno serialu jak i komiksu poza tym staje się kluczową postacią tak samo ważna jak Rick. A co do Lori to jest podejrzenie że długo już sobie nie pożyje w serialu. Ale zobaczymy co to będzie.
A tam, kilka postaci ma chorego farta wrecz, a kilka kody na nieśmiertelność;) Ale wiekszość pada normalnie.
Prawdopodobnie zginie jeszcze T-dog albo Dale lub ktoś z rodziny Hershela(oprócz Maggie). Wolałabym, żeby to była Andrea, działa mi niesamowicie na nerwy.
Co wyście się tak tej Andrei uczepili. Kluczowa postać w serialu, jedna z lepszych kobiet a ci chcą ją uśmiercić.
Zgadzam się z Tobą. Nie mogą jej uśmiercić, bo zostaną tylko dwie babki. Chyba, że jakieś dojdą.
No mam nadzieje, że te dwie wytrzymają równie długo jak w komiksie;d
A co do nowych to Michone bedzie i jeszcze Maggie jest.
Na razie jak wiadomo mamy Adreę, Lori, Caorl no i doszła Maggie. Ale coś mi się wydaje że do 3 sezonu ta grupka kobiet zmniejszy się o jakieś dwie osoby a mianowicie Lori i Carol. No ja tak wywnioskowałem z trailera lecz mogę się mylić.
SPOILER
Hmm ściągnęłam sobie komiks ale dwa zaszyty są błędne. Lori chyba zginie, co nie? Ponieważ w następnym zeszycie mam jak Rick daje synowi płatki i mówi "Zawsze mama to robiła" czy coś w tym stylu.
Lori umiera w trakcie ucieczki przed gubernatorem z wiezienia, razem z córką zresztą. Swoją drogą jeśli brakuje Ci tego zeszytu to warto poszukać, żeby potem nie pogubić sie kto żyje kto nie.
No czyli wychodzi jak w komiksie to dobrze. Szczególnie, że Lori tak tu jak i tam jest irytująca, a serialowa Carol w porównaniu wypada bardzo słabo.
Jeszcze sie dziwnie okaże, że Daryla zrobią na Tyreesa, on bedzie z Carol oleje ją z jakiegoś powodu (raczej nie dla Michone jeśli pojawi sie do tego czasu, bo kompletnie nie pasowałoby do postaci) ona sie zabije w jakiś inny sposób niż oryginalnie i odkryją, że każdy jest zarażony.
Mogę cię zapewnić że Daryl nie robi za Tyreesa :D Jego postać jak i Michone pojawią się ale nie wiadomo czy jeszcze w tym sezonie czy dopiero w następnym. Gdyby nie wprowadzili tych postaci to faktycznie by to głupi wyglądało. Co do śmierci Carol to podejrzewam że mogą ją dopaść zombie na farmie.
Wydaje mi się że T-Dog (czy jak on tam ma) zginie widać że scenarzyści nie mają na niego pomysłu :)
Ja obstawiam, że w finale sezonu zginie Shane. Z rodziny na farmie przeżyje tylko Maggie. Hershella jak i jego syna uśmiercą. Możliwa jest też śmierć Dale'a. O ile aktor nie dogada się z producentami.
Dale pożyje i to jeszcze kupę czasu w serialu. Co do Hershela to nie mam zielonego pojęcia. Z jego rodziny na pewno kogoś uśmiercą. Wydaje mi się że pod nóż pójdzie syn i żona Otisa aczkolwiek nic nie wiadomo.
No żonka otisa niby ma do rozegrania jeszcze swoją role (choć też skoro bliźniaczek nie ma to cholera wie), syn pewnie zginie bo on ogółem zbedny fabularnie, a co do Dale'a no to cieżko stwierdzić, bo w komiksie to troche inaczej wyglądało (interakcje itp) i w serialu nie zdaje sie być choć w połowie tak ważny jak w komiksie.
Niby tak. Może jeszcze go jakoś rozwiną. Osobiście to w komiksie brakuje mi tej postaci. Obok Ricka był jedną z silniejszych osobowości i teraz tak jakoś pusto. Ale to tylko moje odczucia :D
No tak ale te pierwsze postaci są najlepsze ponieważ później to już takie wszystko wymuszone według mnie. Tak samo jak ten wątek w komiksie z Abrahamem.
Pewnie zginie carol i członkowie rodziny Herschela. Tak by było najlepiej dla serialu.
Carol teorytycznie jeszcze jakiś czas jest dość ważna a w każdym razie ma ciekawe interakcji tylko skoro Sopjie zabili...
A u Hershela na pewno sam Hershel przeżyje i Maggie;) Do tego prawdopodobnie wszyscy poza synem.
Mogą umierać prawie wszyscy :3 Jeśli nie padnie Daryl to ja jestem szczęśliwa. Wiem tylko tyle, że będzie w finale 2 sezonu :D
No i czekam na Michonne - jeśli ją skopią to ich wszystkich pozabijam! Przy tych wszystkich byle jakich babach przydałaby się taka jedna.
Jakże ja się zgadzam :) Daryl - zgadzam się :D i do kobiet. Przydałaby się jakaś z pazurem. I może to dziwnie zabrzmi, ale w komiksie ciągle ktoś uprawia sex, a w serialu? Nudą wieje. Coś tam jest, ale to nie to co w serialu :)
A Andrea to przepraszam gdzie??? Jakby nie patrzeć to ona gra pierwsze skrzypce. Michonne jest tylko dodatkiem ponieważ większość kobiet wyzbyli się w komiksie praktycznie na samym początku.
Nie lubię serialowej Andrei. Jest koszmarna. Ta jej przemiana - najgorsza ze wszystkich. Komiksową lubię od początku. Carol dobrze się zapowiadała, ale no cóż, serialowa Carol - bleh, strzel sobie w łeb.
Postać Michonne ma ogromny potencjał, który mogą wykorzystać w serialu. Chyba, że ją zrujnują jak praktycznie wszystkie komiksowe postaci.
Chodzi o sex? To był tylko raz - chyba. A jeśli chodzi o pazurki, to okey zmieniła się, ale bardziej w taki wkurzający sposób. Chce wszystkim udowodnić, że stać ją na wiele, np jak postrzeliła Daryl'a - to było głupie.
Chodzi o porównanie do komiksu i interakcji postaci w nim. Tutaj poprostu jest to zubożone strasznie.
Straszne, masakryczne, okropne... W serialu czekam, aż palną sobie w łeb. Nie wiem jakim cudem to się stało. Aktorzy za mało wyraziści czy co? Tylko Norman daje radę. Mam wrażenie, że gdyby ktoś inny grał Daryla to lipa byłaby ta sama. Ewentualnie to fangirling przeze mnie przemawia.
Jeżeli chodzi o Andreę. Tak to postać kreują na razie scenarzyści. Ja osobiście chciałbym aby polotu tej postaci dała sama Laurie Holden gdyż aktorką jest rewelacyjną. Poza tym Andrei będę bronił rękami i nogami gdyż jej cechy jak i sama osobowość jest bardzo zbliżona do mojej mimo tego że jestem facetem. Zżyłem się z nią i to bardzo. Gdyby w serialu lub komiksie jej brakło to od razu zaprzestał bym kontynuacji czytania czy oglądania.
Tak szczerze to nie wiem o co ci chodzi. Zawsze jest tak że w filmie bądź serialu jest postać którą się lubi i tylko dla niej się go ogląda.
Ale ja nie powiedziałem, że tylko dla niej. Przykładem może być fakt że większość osób nadal ogląda ten serial dla postaci Daryla mimo tego że ogromnie się przy tym męczą. Większość mówi że gdyby uśmiercili tą postać to zaprzestali by oglądania.
No to byłabym ja dla przykładu! Obejrzałam pilota jakoś po premierze, ale stwierdziłam, że nie będę więcej oglądać, bo mi niepotrzebna jest łupanka (jak ja się myliłam!) do oglądania. Machnęłam, więc na to ręką. Później jednak zobaczyłam, że Norman ma grać, a ja fanka od momentu, gdy BDS zobaczyłam. Mimo braku chęci przekonałam się do oglądania, po premierze 2 sezonu. Wedle oczekiwań Norman świetny, postać ma bardzo dobrą i zabiję ich jak go się pozbędą. Komiks lubię bez Daryla, ale cieszę się, że najprawdopodobniej go wprowadzą :D
Jeśli chodzi o Laurie - nie widziałam z nią żadnego filmu, ale patrząc jak gra Andreę mnie nie zachęca w ogóle.
To musiała byś zobaczyć np. Mgłę. Film może nie jest najwyższych lotów i nie odzwierciedla ksiąki Kinga jednak ona świetnie wcieliła się w tą postać. Podczas czytania nikogo nie mogłem sobie wyobrazić w tej roli. No może jedynie Nicole Kidman. A z innych filmów można polecić Silent Hill i Majestc (cały czas chodzi o poziom aktorski). Jedyne co mnie denerwuje w jej przypadku to to że nie gra w żadnych nowych filmach a ma ogromny potencjał i w przyszłości może zgarnąć wiele prestiżowych nagród. Musi jedynie zacząć GRAĆ!