Krótkie streszczenie odcinka:
Glenn robi za gosposię, roznosi wszystkim brzoskwinki i lata na posyłki dla Lori.
W mieście znowu jest nonsensowna scena, w której zamiast oszabrować sklep do gołego, Glenn i Maggie zachowują się, jakby musieli za wszystko płacić. Poza tym zauważyłem, że w momencie, jak Glenn biegnie ratować Maggie przed zombiakiem, za szybą stoi sobie jakiś facet i z kimś gada - brawa za profesjonalizm. Wszyscy deliberują nad tym, czy Carl może się nauczyć strzelać - wg. mnie każdy z nich powinien to zrobić obowiązkowo, ale w tym punkcie Lori ma oczywiście odmienne zdanie. Poza tym Lori ponownie wykazuje skłonność do wydalania z siebie rozmaitych substancji - bardzo interesujące, każdy widz o tym marzy.
Andrea - myślę, że powinna sobie zmienić imię na Andreoid - nie zachowuje się jak człowiek, tylko włączają jej się rozmaite tryby - a to tryb foch, a to tryb snajperski, czy w końcu nawet tryb erotyczny.
Dziadek ponownie robi za psychologa-negocjatora, z wszystkimi gada i wszystkich poucza. Rozwaliła mnie scena, w której wydymił do Shane'a. Po prostu myślałem, że za chwilę zabije go telekinezą, albo wystrzeli w niego swoje włosy z brody.
Poszukiwania zaginionej dziewczynki w swojej głupocie osiągnęły już stan krytyczny - Shane i Andreoid pojechali cholera wie gdzie i po co przeszukiwać jakieś osiedle. Skąd ten dzieciak by się tam miał wziąć? I dlaczego ta matka z nimi nigdzie nie jeździ, przecież ją to chyba powinno najwięcej interesować?
Został jeszcze jeden odcinek i ma być przerwa. Pewnie w następnym 6 zombiaków uwolni się ze stodoły i mam nadzieję, że zjedzą Shane'a, bo ciągnięcie na siłę jego niesympatycznej, irytującej postaci, a zwłaszcza jakiś tam jego romansów z Andreoidem to porażka.
chodzi mi o pyskowki z innymi czlonkami forum;D To powod usuniecia Twoich wypowiedzi..czyz nie? moje zdania sa chaotyczne, nieskladne blabla bla, ogarnij sie facet! pociesz sie swa staranna interpunkcja w samotnosci i nie troluj juz;D tym razem obiecuje Ci drogi desperato - koncze nasza slodka pogawedke.
Caly szereg inwektyw. Ogarnij sie, kobieto, bo jedyne co tu robisz to walisz inwektywami i argumentami ad personam, nic ponadto.
Klasyczny trolling - zero tresci, nawet w tematach dygresyjnych a mnozenie postow, ktorych jedyna trescia sa ataki na innych uzytkownikow.
Wydajesz sie byc totalnie nieprzytomna. Uzylas tez kolejnego slowa, ktorego znaczenia nie rozumiesz. Zajrzyj do slownika jezyka polskiego i sprawdz haslo "desperat". Jedyne co tu jest desperackie to te Twoje natrectwa. Najpierw deklaracja, ze sie juz konczy rozmowe, a potem desperackie jej kontunowanie wbrew wlasnemu wczesniejszemu stanowisku. Szanuj sie troche, kobieto i badz bardziej konsekwentna, bo na razie wyglada tak, ze Twoje zdanie nic nie znaczy, ze Twoje zapewnienia o czymkolwiek sa puste.
W serialu obaj bracia są jawnymi wzorami rasistów, nie ma co się oszukiwać. I jednocześnie obaj sobie jakoś w świecie apokalipsy zombie poradzili (chociaż z tym bez ręki to nie wiadomo co dalej). dyskusja z debilami-prowokatorami nie ma sensu.
Nowy odcinek był nudny jak flaki z olejem, tylko 3 sceny z zombie które trwały może 2-3 min, jak na serial o zombie to dosyć mało, znów dramatyzuja:ona w ciązy,w szopie zombie, Shane juz podejrzany , i poszukiwanie tej małej. Jak tak dalej pójdzie to cały sezon beda na tej farmie i bedą szukać tego dziecka a z horroru zrobia dramat przygodowy. Końcówka bez zaskoczenia nuuuuuuda lepsza końcówka była w 5, jak tak dalej pójdzie serial straci fanów .
Ja mam krotsze streszczenie:blablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablablab lablablablablablablabla...zombiak w aptece...blablablablablablabla...zombiaki na osiedlu...ruchanko w aucie ktorego nie pokazali:(...blablablablablablablablabla...koniec.
ale przecież Hanka w 6 odcinku jadła kurczaki w stodole :). Jak dla mnie cały sezon drugi był nudnawy.Podobał mi się tylko marsz zombiaków na autostradzie (chyba pierwszy odcinek),odcinek z rannym Darylem,kiedy przywidział mu się Merle,a gdy się obudził, jakis zombiak dobierał sie do jego nogi i odcinek, w którym Shane z Otisem wyruszyli po respirator, reszta to gadanina.
Wchodzi człowiek poczytać o odcinku to pierdzielą głupoty o stereotypach. W dodatku jeden lepszy od drugiego. Co do odcinka, to nie jest źle. Uważam, że twórcy serialu gromadzą wszystko i zrobią wielkie BOM. Popatrzcie jakie mamy teraz sytuacje. Oczywiście stodoła, z którą na pewno będzie jakaś akcja. Dziadek domyśla się prawdy o Shane i może się to ciekawie potoczyć. Ogólnie nazbierało się tego trochę i miejmy nadzieję na ciekawy 7 epizod.
Mam przeczucie,że nie będziemy zbytnio zachwyceni kolejnym odcinkiem.Z promo odcinka siódmego, (UWAGA SPOILER) wynika,że nasi bohaterowie wysadzą całą tę stodołę w powietrze wbrew gospodarzom farmy, którzy myślą o tych trupach jak o, po prostu, rozchorowanej rodzinie.Potem zakładam, że będą musieli się wyniesc z farmy jak najszybciej, bo nie są już dłużej mile widziani. Spakują swoje manatki, wsiądą do aut, pojadą i tak się skończy odcinek siódmy, a potem przerwa aż do lutego. No, ale zobaczymy za tydzień, mogę się mylic :)
Ale po cholerę wysadzać stodołę, skoro mogą z "piętra" je wystrzelać. Przecież wybuch ściągnąłby wszystkie truposze z okolicy.
Ale te włosy z brody to mnie wręcz rozwaliły :D, ale racja, scena dość komiczna, ten wzrok... fajnie to ująłeś
Po obejrzeniu szóstego odcinka, czuje się jakbym oglądał jakieś nudne fillery, tyle na ten temat.
Moja ocena spada o "oczko" w dół i wykluczam serial z ulubionych. Jestem zawiedziony tym odcinkiem tak jak czterema pierwszymi z drugiego sezonu. Piąty odcinek uważam za najlepszy jak na razie. Serial zaczyna być irytujący przez brak logiki głównych bohaterów i porusza tak naprawdę różne wątki zakrawające o pierdoły, które nie mają znaczenia. Jeśli już idą w stronę relacji międzyludzkich to niech chociaż one trzymają w napięciu. Zrobiły się z tego "flaki z olejem". Szkoda.
"Po prostu myślałem, że za chwilę zabije go telekinezą, albo wystrzeli w niego swoje włosy z brody". hahahahahahahha pięknie to ująłeś :D