Mnie już trochę denerwuje ten jego grymas, wieczny foch i pragmatyzm, z tego co czytałem (nie czytałem komiksu) tu na forum przejdzie jakąś przemianę, możecie mi powiedzieć jak jego przemiana w tego złego będzie wyglądać? Nie boję się spoilerów bo serial weryfikuje i z tego co mówicie mocno odbiegł od swojej obrazkowej wersji.. ale w komiksie.. jak to wyglądało?
SPOLIER SPOILER SPOILER!
Komiks składa się obecnie z 103 zeszytów, więc trochę się działo a działo z bohaterami. Jeśli chodzi o ową 'przemianę' prawdopodobnie chodzi tu o moment ekstremalnej ewakuacji z więzienia i smierci jego żony. Rick wtedy nie 'zmienił' się a raczej pękł, zaczął gadać z duchem żony przez telefon, gapić się w ściany i uśmiechać jakby miał zespół downa. Jedyną osobą która utrzymała go przy zdrowych zmysłach i dała siłę do dalszego działania - został jego syn. To pewnie tysz się skończy tragicznie. : >
Polecam komiksy, trochę inny klimat, inna zabawa.
Próbowałem ale jakoś mnie nie wciągnęły.. ludzie na forum wspominali, że on sam jakoś zastąpi Gubernatora czy coś takiego, o to mi bardziej chodziło, czy coś mi się ubzdurało z gdybań fanów?
Raczej :D . Postać 'Gubernatora' (według komiksów) będzie chciała odebrać Rickowi i ekipie Wiezienie. Nikomu nie wyjdzie to na zdrowie.
(GRUBY SPOILER)
Gdyz Michonne(babka z kataną) zrobi Gubernatora kadłubkiem, a ten w odwecie rozpipszy czołgiem mury więzienia,w efekcie bohaterowie serialu zdziesiątkowani znów się rozproszą , do tego ludzie gubernatora zabiją zone i córkę ricka(ekonomicznie jednym pociskiem,ciary na plecach). Wtedy Rick dostanie hopla.
Rick w komiksie przechodzi wiele przemian. Na etapie wiezienia, ludzie zaczęli się go bać, a on sam zabrał na swoje barki za dużo i wszystko go przytłoczyło.
Ową przemianę Ricka w serialu już teraz można zaobserwować. Porównaj go sobie z Rickiem z 1 sezonu. Tam był jeszcze można powiedzieć naiwny, bardzo wierzył w ludzi i w to, że wszystko będzie dobrze. Niestety pod wpływem wydarzeń Rick zaczął obojętnieć a kroplą, która przelała czarę było to, że musiał zabić najlepszego niegdyś przyjaciela - Shane'a. Teraz to już równia pochyła i Ricka coraz bardziej będzie obchodzić już tylko przetrwanie swojej rodziny i grupy, często kosztem jego własnego człowieczeństwa. W tym serialu wszyscy prędzej czy później, czy chcą czy nie zmieniają się w żywe trupy.
Liczę na słynny monolog Ricka w tym sezonie.
Na początku lubiłam Ricka ale SPOJLER po śmierci Lori zaczyna co raz bardziej świrować i denerwuje mnie tym że zaczyna umartwiać się nad sobą, jaki to staje się nieczuły i bezwzględny i że nie ma żadnych oporów przed zabiciem drugiego człowieka, po czym kogoś zabiję i znowu zaczyna lamentować i tak w kółko. Ogólnie jak dla mnie komiks jest dobry do motywu z więzieniem. Później już mi się mniej podoba i nie wciąga tak jak wcześniej.
Fakt, akcja więzienia w komiksie była jedną z lepszych ( o ile nie najlepsza ) . " Dzięki " temu, że Michonne pozwoliła przeżyć Gubernatorowi, mamy takie drastyczne zakończenie akcji w więzieniu i kolejna tułaczka . Ale właśnie tak napędza się kolejne losy komiksu. Chociaż ja przeczytałem 16 tomów ( szukam 17 ) .
Tak myślę że też najbardziej dobiło go że Lori zdradzała kiedy walczył o życie.. i się o tym dowiedział.. ale tak.. to zupełnie inny Rick.. tylko teraz to taki Shane.. już nie ma takiej opoki w grupie..
Nie sądze żeby najbardziej dobiło go to, że Lori go zdradzała. Wkońcu dowiedział się o tym dość wcześnie, mniej więcej na początku drugiego sezonu. Mimo tego dalej łączyły ich normalne relację. Coś w nim pękło dopiero w momencie kiedy musiał zabić Shane'a. Wtedy zaczął się zmieniać. Duży wpływ na jego zachowanie mogła mieć rownież sytuacja, w której wyznaje Lori co zrobił, a ona się na niego obraża zamiast go wesprzeć. Możliwe również jest, że zaczał poprostu ją obwiniać za to co się stało.
Co do tego że Rick zaczyna przypominać Shane'a to się nie zgodzę. Nie jest już tą samą osobą co wcześniej ,ale widać że nadal bardzo mu zależy na grupie i na Lori również. Jest w stosunku do niej oziębły ale myśle ze nadal ją kocha. Sposób w jaki czasami na nią patrzy, jego determonacja, żeby jak najszybciej znaleść jekieś bezpieczne miejsce, byle tylko jego żona nie musiała rodzić w podróży, czy też moment przy ognisku, kiedy dzieli się z nią jedzeniem, świadczą o tym że nadal mu na niej zależy.