American Horror Story, Sons of Anarchy, Boardwalk Empire, Weeds, The Wire. Z sitcomów 2 Broke Girls.

Oglądałem kilka odcinków Weeds i Boardwalk Empire. Jakoś nie dla mnie. Ale resztę sprawdzę. Dzięki

polecam "The UNIT" genialny serial o grypie szybkiego reagowania ich rodzinach i ogólnie o wojsku
"dexter " polecam tez bardzo świetny serial
"kompania braci" genialny jezeli ktoś lubi 2 wojne swiatową
teraz sciagnałem rzym i zakazane imperium jak obejrze dam znac
pozdro!

The unit - nie słyszałem,sprawdzę. Oglądałem dextera, rzym i zakazane imperium jakoś nie dla mnie

Dexter, Breaking Bad, Dynastia Tudorów, Rzym, Rodzina Borgiów, Zakazane Imperium

Oglądałem po kilka odcinków,ale jakoś nie spodobały mi się

Ja polecam "Revenge" (bardzo dobry moim zdaniem),"True Blood" (jeżeli masz dystans do różnych rzeczy,bo ten serial jest taki jaki jest :) ma swój klimat,ma swoje idiotyczne momenty ale to jest fajne dla mnie.)
"Nie z tego świata" pewnie o tym słyszałeś :)

Revenge - nie znam,zobaczę. Nie z tego świata zamierzam kiedyś obejrzeć. Nie wiem dlaczego ale True Blood kojarzy mi się jako serial bardziej dla kobiet

Jak zobaczysz parę odcinków True Blood to przekonasz się że nie jest to typowy serial dla kobiet.
Ani tym bardziej dla nastolatków..
Jest brutalny,jest dużo scen erotycznych...dość wulgarnych.
Ale to plus tego serialu :)
Jednym to przeszkadza,jednym nie.
Ale trzeba mieć dystans do tego serialu,nie traktować go serio..bo jest dość dużo przerysowanych bohaterów i tak dalej.
Revenge to serial o bogatych ludziach,o ich nieuczciwych interesach i o głównej bohaterce która pragnie zemsty za krzywdy z przeszłości.

Ok,dzięki. Sprawdzę dwa,a może któryś się spodoba. True blood tak mi się kojarzy, bo dużo moich koleżanek ogląda ten serial i potem wiadomo jak o nim dyskutują. A który z nich bardziej polecasz?

Faktem jest że seriale typu True Blood,Pamiętniki wampirów..i wszystko co z wampirami przeważnie oglądają kobiety.
Chociaż wśród True Blood jest też dużo facetów,wiadomo to różnie jest.
Seriale ogólnie więcej kobiet ogląda :/
Wiesz szczerze pisząc to nie wiem.
Ja osobiście wolę trochę bardziej True Blood bo jest poryty ten serial co mi odpowiada :)
Ale Revenge może Tobie się bardziej spodobać.

Poryty serial? to musi być fajne :). Np. wiele moich znajomych dziwi się jak ja mogę oglądać Californication bo uważają że to głupi i dziwny serial. A mnie się spodobał i mam to gdzieś

No w True Blood są podobne sceny :)
Poza tym tam jest wszystko,są tam wszyscy.
Wampiry to tylko część tego serialu,są jeszcze gorzej poryte stworzenia.
W tym serialu każdy coś dla siebie znajdzie,nieważne jakiego koloru skóry ktoś jest ,jakiego wyznania religijnego czy jakiej orientacji.Są tak różni bohaterowie :)
I to moim zdaniem wielki plus tego serialu.
Chociaż sezon 1 jest przesiąknięty seksem...ale raczej to nie przeszkadza..

Tylko oczywiście z Revenge,z True Blood jest tak że trzeba obejrzeć parę odcinków .A nie jeden i dowiedzenia :)
Ja męczyłem się z True Blood cały 1 sezon,a 2 już bardziej mi odpowiadał.
Więc jak chcesz oglądać ten serial to na własne ryzyko :) bo jest bardzo specyficzny .
A z Revenge jest różnie,mnie wciągnął od razu.

Wiem,różnie jest z serialami. Ja myślałem że wciągnie mnie zakazane imperium. Obejrzałem pierwszy i drugi odcinek - pomyślałem serial dla mnie. Ale potem jakoś nie wciągnęło mnie to przestałem oglądać. Tak samo było z Dexterem. A na odwrót miałem z Mentalistą, z pierwszymi odcinkami się męczyłem,ale teraz to już jeden z moich ulubionych seriali.

Ja teraz oglądam właśnie Walking Dead,i od 1 odcinka przypadł mi do gustu.
Tak że oglądam po 2-3 odcinki.
Tak samo było z True Blood,i z Revenge.
A są seriale tak jak napisałeś,obejrzałem pierwszy,drugi odcinek i tak dalej.
A później jakoś nie miałem ochoty dłużej go oglądać.
No ale tak jest.

A walking dead to fajny serial, też spodobał mi się od pierwszego odcinka i nie mogę się doczekać trzeciego sezonu. Najbardziej śmieszą mnie ludzie którzy uważają że ten cały serial powinien być o tym jak np. jakiś bohater chodzi przez miasto i nic tylko zabija zombie. Przecież to by było nudne,to nie jest gra tylko serial i jakieś wątki rodzinne, przetrwania itd, muszą być

Dokładnie,jak mam ochotę obejrzeć sieczkę z zombiaków to po prostu gram :)
Jedyny minus tego serialu to postać Lori,strasznie mnie wkurza ta kobieta.
I dzieciaki też mnie drażnią,są niesamowicie głupie jak na swój wiek :)

O racja, zgodzę się z Tobą. Lori jest beznadziejna. Ja to najbardziej lubię Daryla

Daryl jest świetny,i ta jego kusza.
Zresztą bardzo lubię tego aktora.
Andrea też mnie drażni,ale nie jest dla mnie taka zła.
Wolę Ją na pewno niż Lori.

Też racja. Shane był fajny, szkoda że go już nie ma.

No ja jestem dopiero na 2 odcinku 2 sezonu :)

A to oglądaj spokojnie, nie zdradzam co jeszcze będzie. Ja dzisiaj się zabrałem za Shameless. Obejrzałem 4 odcinki i całkiem fajny.

Dzisiaj obejrzę parę odcinków :)
Bo mam dość dużo czasu.

A dzisiaj chyba leci 2 odcinek 1 sezonu na tvp1. Cud że taki serial tam puszczają. Ale tłumaczenie tytułu jest beznadziejne - Żywe trupy

Szczerze mówiąc nie rozumiem jak można oglądać takie seriale jak Pamiętniki wampirów czy Czysta krew. Widziałam pierwszy sezon i jednego, i drugiego. Wg mnie te filmy są bardzo, bardzo złe. Fabuła leży i kwiczy, cały czas są wątki, które w gruncie rzeczy nie są zbyt interesujące, ale twócy starają się im dać ciekawy wyraz, aby zainteresować widza. Trochę jak z brzydką kobietą, którą się wymalowało, aby wydawała się ładniejsza.
Po za tym, czym właściwie te seriale różnią sie od Zmierzchu?
Generalnie az przykro mi się robi, gdy uświadomię sobie, że, co zrobili z tematyką wampirów.
Biedna Anne Rice.

Wampiry w obu serialach nie świecą i nie są wegetarianami ;) Co do True Blood wypowiedzieć się nie mogę ale Pamiętniki Wampirów mnie wciągnęły na dobre właśnie od drugiego sezonu. Nie są to te same wampiry co u Anne Rice ale wg mnie można popatrzeć dla rozrywki. Widziałam filmy może nie o wampirach ale z fabułą dużo gorszą niż w pamiętnikach. Nawet książki Anne Rice doczekały się podobno nieciekawej ( jeszcze nie sprawdziłam sama czy opinie które słyszałam są słuszne) ekranizacji. I nie mam tu na myśli Wywiadu z wampirem.

No jak nie, ten Stefan z Pamiętników wcinał króliki i inne zwierzaki.

Jasne, zwykle seriale ogląda się dla rozrywki, piszę tylko, ze wg mnie ten serial to czysty, intelektualny kał. A takie tłumaczenie jak 'oglądałam gorsze rzeczy'' jestnieco śmieszne, bo w ten sam sposób można ''wybronić'' wiele rzeczy. Oczywiście nie broni Ci, oglądaj sobie co chcesz.

Pierwsze zdanie odnosiło się do Zmierzchu. Stefan w dalszych sezonach zachowuje się już jak normalny wampir. Jak dla mnie fabuła tego serialu nie jest wybitna ale tez nie jest jak to określiłaś intelektualnym kałem. Jak się przymknie oko na wątek romantyczny to jest to nawet bardzo porządny serial. Ale co kto lubi. Pozdrawiam.

Wampiry w True Blood i w pamiętnikach zachowują się normalnie oczywiście jak na wampiry przystało.
Porównanie tych seriali do zmierzchu to czyste szaleństwo.
Nie wiem ile osoba która to napisała,wypiła alkoholu.
Bo ja po wypiciu nie piszę takich bzdur.
:)

Hmm, nie rozumiem tej tendecji ludzi ''z internetu'' do robienia osobistych wycieczek w dyskusji. Ja nie wyzłośliwiałam się ani w stosunku do Ciebie, ani w stosunku do darkness, więc nie rozumiem tej mało błyskotliwej uwagi o alkoholu. Cóż, przynajmniej dzięki temu możemy wiedzieć jak mniej więcej argumentuje swoje racje typowy fan takich seriali : )

Chyba jednak nie widziałaś pamiętników ani True Blood skoro porównujesz te seriale do zmierzchu.
Żałosne :)

Jak już napisałam, widziałam pierwsze sezony zarówno pierwszego jak i drugiego serialu. Uważam, że to ten sam poziom, co Zmierzch.
I powiedz mi proszę, co takiego jest żałosne?

Tak,a jakie podobieństwa widzisz w True Blood i w zmierzchu?
Bo podałaś jeden,marny przykład na temat pamiętników.
Czy w zmierzchu naprawdę jest seks?
Albo brutalność?
A może specyficzny humor?
Widzisz tam takie rzeczy?
To jest żałosne,że nie wiesz co piszesz..
Ja będąc pijany nie piszę takich głupot jak Ty teraz.
Rozumiem że to czysta prowokacja.

Tutaj w całej rozciągłości zgadzam się z BeeBee61. Wszystkie te trzy tytuły jakie się tutaj pojawiły czyli Zmierzch, True Blood oraz Pamiętniki Wampirów opierają się na tych samych zasadach, z czego dzieło Mayer stało się prekursorem. Pamiętniki to idealny przykład kopii jednakże minimalne zmiany jakie tam wprowadzono sprawiają, że mało wprawiony widz nie dostrzeże żadnego podobieństwa. Typowe dzieło dla dzisiejszej mało rozgarniętej młodzieży, której wymagania estetyczne, artystyczne oraz emocjonalne delikatnie mówiąc, sięgają odrobinę wyżej niż przysłowiowe "dno", oraz którym można wcisnąć każdy "kit". Ja mam to do siebie, że zawsze sięgam po nowe tytuły. Po pierwsze z racji tego, że jednym z moich zainteresowań jest kinematografia więc chcę być na bieżąco, a po drugie może akurat to dzieło przypadnie mi do gustu. Tak się stało, że wspomniany tytuł od pierwszego odcinka łudząco przypominał Sagę. Stąd też serial zakończyłem na podajże 3 lub 4 odcinku. Po co marnować czas na oglądanie wtórności? Z True Blood było to samo, tylko w tym przypadku zamiast z ugrzecznieniem, mamy wzmocnienie historii, co akurat nie zdało egzaminu. Odniosłem wrażenie, że twórcy na siłę chcą wmówić widzowi, iż tworzą poważne kino kierowane raczej do dorosłego widza, że głównym celem jest powrót do podwalin gatunku wampirycznego. Niestety wszystko wyszło miałko, infantylnie, płasko. Określiłbym to fiaskiem, może nie wykonawczym, ale tematycznym, choć nie wiem czy słowo to odzwierciedla rzeczywistość. Wspomniana przez Ciebie brutalność, specyficzny humor (naprawdę nie wiem gdzieś Ty go tam znalazł) czy seks, sprawiają wrażenie umieszczanych na siłę. Ja czułem się dosłownie zażenowany tym, że twórcy sięgają po tak głupie chwyty, jakimi są omawiane elementy. Niestety, ale widz, który raczej ceni samego siebie i liczy na coś więcej, nie zadowoli się tym co serwuje True Blood , stąd też targetem docelowym nie jest dorosły, a dziecko, które to (tutaj użyję słowa pochodzącego z mowy potocznej) "jara się" tą płycizną, ponieważ tak nakazuje ówczesna moda.

Teraz już tak mówiąc ogólnikowo, każdy inny aspekt produkcji może być w porządku, ale kiedy wiele do życzenia pozostawia sama fabuła, to już tak sielankowo nie jest.

Ciekawa rzecz. Okazuje się, że Pamiętniki to adaptacja książek pod tym samym tytułem, napisana na początku lat 90tych. Jest to ciekawe, bo świetnie ukazuje to, iż młodzież 20 lat temu była nieco bardziej wymagająca, dzięki czemu takie tanie romansidełka nie zdobywały uznania. Oczywiście twórcy wywęszyli zysk kiedy ''powieści'' Stephenie Meyer stały się bestsellerami i nastała moda na zniewieściałych wampirów, więc postanowili ''ożywić'' postacie z Pamiętników.

P.S. z tym, co napisałeś, zgadzam się całkowicie ; >

Dokładnie,to adaptacja.Pamiętniki były pierwsze niż zmierzch.Oczywiście chodzi mi o książkę.
Chociaż uwierz mi że książka pamiętniki wampirów...jest zupełnie inna niż serial,i jest gorsza.

Tak, książka Pamiętników była perwsza, ale to Zmierzch dał zielone światło producentom, aby przenieśli na ekrany takie kwiaty literatury jak Pamiętniki czy Czysta krew.

Książka gorsza? Serio? Chyba wolę się nie przekonywać, jeszcze mózg zacząłby mi krwawić ;)

O proszę, o tym, że Pamiętniki mają status ekranizacji to nie wiedziałem. Jak powiedziałaś książki powstały w latach 90, ale dopiero teraz się za nie wzięli, więc nie uległo zmianie stwierdzenie, że to właśnie Zmierzch stał się prekursorem.

Ale np serial Walking Dead też opiera się na znanym temacie :)
I było już tego naprawdę wiele,a mimo wszystko lubię ten serial i lubię go oglądać.
Tak samo mam z True Blood,mimo że tematyka wampirów powtarza się często,lubię ten serial.
Czasami człowiek obejrzy ambitne kino,film jakim np moim zdaniem jest "Tajemnica Brokeback Mountain" który ma jakieś przesłanie,a czasami człowiek ma ochotę na film typu "Oszukać przeznaczenie 5 " który jest czystą rozrywką.I ja tak mam,więc to chyba nic złego lubić jakiś serial? :)
Pozdrawiam.

"Walking Dead też opiera się na znanym temacie"???? Przepraszam, że to napiszę ale jest to jedna z największych bzdur jakie padła na stronie tego serialu. Jedynie co The Walking Dead łączy ze starymi filmami gatunku, to obecność zombie, które tak de facto nie są jakość mocno wyeksponowane. Tak się składa, że stanowią jedynie tło. Kirkman całkowicie odszedł od pierwotnych założeń, co zaowocowało stworzeniem niesamowitego uniwersum rozszerzonego na serial, książki, a nawet gry. Głównym założeniem "Żywych Trupów" jest ukazanie dramatyzmu życia grupki ocalałych w postapokalitycznym świecie, opanowanym przez wspomnianych nieboszczyków. Na główny plan wysuwają się ich uczucia, przeżycia, rozterki, miłostki, stany psychiczne i emocjonalne. To jest oczywiście opis w dużym skrócie, gdyż można by pisać i pisać. Dodatkową rzeczą przemawiającą na korzyść TWD jest wspomniana przez BeeBee61 możliwość analizowania charakterów i zachowań głównych bohaterów. Ci natomiast są różnorodni, świetnie rozpisani i dobrze poprowadzeni. Nawet taka Lori wychodzi obronną ręką. Nie ma ani jednej postaci, która stałaby się bezbarwna na tle reszty. (zaznaczam, że nie mam na myśli T-doga bo to jest postać pełniąca taką samą rolę jak np. Jimmy i Patricia w drugim sezonie, ale do tego jeszcze dojdziesz) Każdy obdarzony jest uniwersalnym zestawem cech, co czyni go w pewnym sensie unikatowym, nie do skopiowania, o czym fani komiksu się już kilkakrotnie przekonali.

Jeżeli uważasz, że są to aspekty, które poruszane zostały w innych produkcjach tego typu, to albo mało filmu spod znaku zombie widziałeś, albo po prostu brak Ci umiejętności rozgraniczenia pewnych kwestii.

Wiele jest filmów,które pokazują dramatyzm życia grupki ludzi,ich uczucia,emocje.
W każdym filmie,w każdym serialu coś się powtarza.Ale czy to złe?Nie.Raczej to jest normalne.
Co do Lori to nie jestem przekonany do tej bohaterki,a tym bardziej do tej aktorki.
Nie rozumiem Twojego oburzenia...

Po pierwsze to ja się nie oburzam, więc nie rozumiem skąd takowe stwierdzenie. Po drugie to owszem, w serialach są poruszane kwestie emocji itd, ale przeważnie rodzaj jakim operują to wszelkie opery mydlane i telenowele, w których bodźcem są raczej trywialne przypadki. Po trzecie to o ile w przypadku reszty tytułów wszystko raczej związane jest ze schematycznością, o tyle TWD jest idealnym przykładem niekonwencjonalności. Zaserwowano nam, nie kolejne z rzędu nudne życie jakiś bogaczy kierujących imperiami jak np. znienawidzona przez większość Moda na Sukces, a prawdziwe chęci przeżycia okupowane wieloma stratami i wyrzeczeniami. Możesz mi wierzyć, ale to co do tej pory nam pokazano to zaledwie wierzchołek góry lodowej.

Dlatego oglądam ten serial.
I jestem właśnie po 3 odcinku 2 sezonu i jestem znowu zachwycony tym serialem :)
Serial mnie niesamowicie wciągnął.Mam nadzieje że nie skończy się na 3 sezonach.

Właściwie to nie ''opiera się'' na tym temacie. Widzisz, w tym serialu zombie można zastąpić czym innym. Np. takim końcem świata jak w filmie ''Droga''. Nie wiem czy widziałeś, więc wyjaśnię pokrótce: w filmie nie dowiadujemy się co spowodowało apokalipsę, bo jest ona tylko punktem wyjścia do opowiedzenia historii.
Tak samo jest w TWD. Zombie są tłem, zauważ, że w wielu odcinkach nawet ich nie ma. Zatem serial nie opiera się na nich, oni po prostu są małą częścią historii. Natomiast wampiry w wyżej wspomnianych serialach są ich integralną częścią. Nie da się ich zamienić na nic innego.
O nietypowości TWD niech świadczą tematy założone przez rozczrowanych widzów, którzy spodziewali się typowej jadki zombie.

I jeszcze jedno - nie mam nic przeciwko serialom czy filmom opierającym się na znanych tematach. Np, filmów o tematyce wojennej jest w kinematografii mnóstwo, a to jeden z moich lubionych gatunków.
Chodzi tylko o to, aby zostało to opowiedziane w ciekawy i wymagający nieco myślenia sposób...

Może pominę Twój ''styl'' pisania, który jest równie ''specyficzny'', co humor w True Blood.
Twoje pytanie, gdzie widzę podobieństwo w tych serialach i Zmierzchu?
Zarówno Pamiętniki, Czysta krew jak i Zmierzch nie są skierowane do zbyt bystrej publiczności. Już tłumaczę dlaczego.
Pamiętniki wampirów i Zmierzch są stworzone tak, aby dzięwcżęta od mniej więcej 13 do 19 lat mogły wzdychać do przystojnego Edwarda/Jacoba/Damona/Stefana/wstaw-kogo-chcesz, jarać się tym jacy są świetni i całkowicie zapomnieć o tym, że fabularnie serial jest jak najmniej ambitny. Mówi się, że te seriale są czystą rozrywką, nie trzeba się przy nich wysilać itd. No tak, przy pitbulowych hitach też nie trzeba, ale mózg ci wypierze, bo po jego piosenkach twoje wymagania w stosunku do muzyka jeszcze bardziej maleją. Tak samo jest z serialami, im głupszy serial oglądasz, tym mniejsze masz wymogi w stosunku do innych [seriali].
Takie podobieństwo widzę w tych serialach.
Z kolei Twoja ''Czysta krew'', to ''takie coś'' stworzone dla starszej publiczności (ale i tak serce mnie boli kiedy pomyślę, że dorośli ludzie jarają się czymś takim), bo jest w nich SEKS. To jest jedyna różnica. A przepraszam! W Czystej krwi jeszcze przeklinają, bo to serial dla buntowników. Więc jest seks i są przekleństwa. Tylko co poza tym? Kiedyś przeczytałam absurdalną wypowiedź jednej z fanek tego serialu. Twierdziała ona, że owy serial traktuje o dyskryminacji(!), miłości, wierności(?!) i wielu innych ważnych rzeczach. Wydaje sięto śmieszne, ale tylko do chwili, kiedy uświadomimy sobie, że ci ludzie naprawdę myślą, że oglądają wartosciowe rzeczy.
Kiedy oglądam TWD, mogę analizować zachowania postaci, bo są one przedstawione w ciekawy i nieoczywisty sposób.
A teraz powiedz mi, w jaki sposób są przedstawieni Sookie, Eric, czy Bill?

Krótko mówiąc - Czysta krew różni się tym, że zamiast wątku romansowego jest wątek erotyczny, wszystko inne jest takie same. No wiesz, fabuła dokopująca się do Chin, aktorstwo błagające o dobicie (aczkolwiek Anna Paquin cudownie wybija się ponad grę tego blondaska i bladziocha, ale mogę być nieobiektywna, bo zawsze ją lubiłam) itepe, itede.

P.S. Możesz sobie oglądać, osobiście nie ma nic przeciwko ich fanom. Wiadomo, jest jest popyt - jest podaż. Moje odczucia dotyczą tylko serialu, więc prosiłabym o kulturalne wyrażanie swoich opinii (inaczej mówiąc, staraj się argumentować ewentualne zalety serialu, zamiast starać się mnie obrazić).
Pozdrawiam.

"Zarówno Pamiętniki, Czysta krew jak i Zmierzch nie są skierowane do zbyt bystrej publiczności. Już tłumaczę dlaczego.
Pamiętniki wampirów i Zmierzch są stworzone tak, aby dzięwcżęta od mniej więcej 13 do 19 lat mogły wzdychać do przystojnego Edwarda/Jacoba/Damona/Stefana/wstaw-kogo-chcesz, jarać się tym jacy są świetni i całkowicie zapomnieć o tym, że fabularnie serial jest jak najmniej ambitny. "
Coś w tym jest i tutaj masz racje,zgadzam się z Tobą w pełni.
Chociaż i tak uważam,że pamiętniki są bardziej ambitne niż zmierzch.
Co do True Blood,to fakt że fabuła jest jaka jest.Co np widziałem w 5 sezonie,Ty tego nie widziałaś.
Ja widziałem i zachwycony bardzo nie byłem.Po prostu był zrobiony na odpie****.
Ale uważam że sezony 1-3 nie są złe.Każdy ma swój gust,dużo osób krytykuje aktorkę jaką jest Anna Paquin.Że źle zagrała postać i tak dalej.Ale ja np osobiście ,również Ją uwielbiam.Zagrała tak jak miała zagrać,jest dużym plusem tego serialu.
Uważam że True Blood nie jest złym serialem,oczywiście różne są opinie.
Ale błagam Cię moja Droga,nie porównuj tego serialu do zmierzchu.
A trójkąty miłosne są w wielu serialach,filmach.
Poza tym w True Blood od 4 sezonu jest czworokąt....
:)
Nie chciałem Cię obrazić,jeżeli poczułaś się urażona jakoś to przepraszam.

Powiedziałabym nawet, że Anna jest jedynym plusem tego serialu. Co do jej postaci, to myślę, że ona miała taka być. Wieśniaczka z południa. Zagrała naprawdę świetnie, bo jest aktorką światowej klasy i przede wszystkim - aktorką kinową, a to spora różnica.

Oczywiście, są różne gusta, ja nie wnikam w Twoje. Twierdzę jednak, że zarówno książki jakie czytamy, filmy jakie oglądamy, jaki muzyka, której słuchamy dużo o człowieku mówi, choć oczywiście nie jest to reguła : )
Nie, nie poczułam się urażona. Zauważyłam jednak, że przez brak jakichkolwiek argumentów starasz się mnie obrazić, ale nieważne już.

PS. co do prowokacji, to BeeBee61 jest daleka od takich chwytów. Pisząc z nią, masz do czynienia z jednym z niewielu użytkowników, którzy mają coś wartościowego i sensownego do powiedzenia, przy czym swoje zdanie zawsze argumentuje mocno i pewnie więc radzę zastanowić się milion razy zanim jeszcze raz postanowisz napisać coś takiego. Jeżeli faktycznie masz ochotę na prowokacje, to skieruj się na inne wody. Tutaj tego nie doświadczysz.

Ja mogę polecić Grę o tron- bardzo dobry serial. Polecam też Wilfreda amerykańskiego- krótkie odcinki, genialny klimat jak dla mnie. No i wspomniane Supernatural też warto zobaczyć- jak dla mnie z każdym sezonem coraz lepsze.
Podobno niezłe jest Sześć stóp pod ziemią- widziałam dwa odcinki i jak na razie jest w porządku. Jestem pod wrażeniem odtwórcy głównej roli- gra genialnie. Zadziwia mnie że w żadnym filmie go nie widziałam...
Co do pozostałych wspomnianych powiem, że pierwszy sezon Dextera ( ten sam aktor co W Sześć stóp pod ziemią w tytułowej roli)mi się bardzo podobał a True blood niestety mnie nie wciągnęło. Zdecydowanie wolę drugi wampirzy serial- Pamiętniki wampirów- dobra wciągająca fabuła. W niektórych odcinkach więcej napięcia niż w niejednym współczesnym horrorze.
Pozdrawiam.