PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=547035}
7,8 178 tys. ocen
7,8 10 1 177777
6,6 42 krytyków
The Walking Dead
powrót do forum serialu The Walking Dead

ja rozumiem, że zombie apokalipsa i w ogóle, ale co im szkodzi wbić do jakiegoś sklepu, zwinąć Vizir czy coś i zrobić pranie w rzece? jak oni muszą śmierdzieć. te brudne ubrania....i wyobraźcie sobie jak taki Rick zdejmuje buty a tam taki smród niemytych nóg i brudnych skarpet

Untitled_Gangster_Reboot

Szczerze powiedziawszy...kogo obchodzi pranie w takiej sytacji?? Jak nie mal codziennie musza walczyc aby przezyc to pranie i prasowanie zwyczajnie spada na dalszy plan. Przeciez nie beda ryzykowac zycia dla prania. A jak maja ku temu sprzyjajace warunki to przeciez piora i zmieniaja ubrania. Jak dla mnie nie wygladaja wcale zle a pachna napewno ladniej niz zombiaki ktore codziennie zabijaja wiec mysle ze odrobina braku higieny im nie przeszkadza. Bo idac dalej tym tokiem myslenia...jak oni moga sie calowac skoro praktycznie nie myja zebow!? Jak moga uprawiac seks skoro nie codziennie maja okazje zmieniac bielizne?! A fakty sa takie, ze czlowiek musi sie przystosowac to takiego nie innego zycia i wcale mu to nie przeszkadza. Kiedys ludzie tez nie myli sie codziennie i zyli :)

Nik666_fw

o fuuuj to co piszesz jest straszne. mam nadzieję, że w takim razie zombiaki nigdy nie pojawią się w realnym świecie!

chociaż z drugiej strony, to może bym w końcu znalazł dziewczynę. wiadomo, mniejszy wybór to kobitki będą brały to co zostało

ocenił(a) serial na 8
buldok_

;P Sorrry... parsknąłem śmiechem, gdy przeczytałem ostatnie zdanie... Shaa Tzun! :)

buldok_

hahahah :D

ocenił(a) serial na 8
Nik666_fw

Też się nad tym zastanawiałem i szczerze mówiąc też nie rozumiem dlaczego nie znajdą przynajmniej nowych ubrań. Z drugiej strony są pewnie zbyt zabiegani szukaniem jedzenia (serial ominął zimę więc pewnie sporo się działo przez ten czas) by zwracać uwagę na kwestie higieny i jako takiego wyglądu. Jest jednak chyba naturalnym odruchem człowieka, że dba o to by nie chodzić w dziurawych spodniach, gdy wystarczy tylko wbić do jakiegoś opuszczonego centrum handlowego by zdobyć nowe. Swoją drogą nie uważacie, że to dziwne, że nie było jeszcze tam centrum handlowego? Wiem, że teren filmu to chyba jakaś amerykańska wieś, ale bez przesady... W ogóle geografia w filmie szwankuje. Weźmy więzienie, które było pokazane pod koniec poprzedniego sezonu za lasem, a tu wychodzi że krążyli przez całą zimę (czyli co najmniej parę miesięcy) i trafili na nie dopiero teraz...

ocenił(a) serial na 4
Thorongil83

Ubrania to oni nowe mieli, ale za czasów farmy, kiedy to przetrząsnęli ten cmentarz na autostradzie. Wydaje mi się, że wzięli aż nadto, albo nawet i wszystko, jednakże co z tego, skoro całe zapasy musieli zostawić kiedy to zostali otoczeni przez zombie. Poza tym popatrz na jakim oni znajdują się terenie. Nie bez powodu mówi się na ten obszar "pustkowie Georgi". Brak żadnych większych centrów handlowych, które mogłyby być zaopatrzone w niezbędne rzeczy czy większych ośrodków medycznych itd. Nic, kompletnie nic, za wyjątkiem oczywiście małych lokalnych sklepików założonych przez okolicznych mieszkańców, które i tak już były splądrowane do maksimum. To samo tyczy się z prywatnymi domami. Grupa Ricka to nie jedna grupa ocalałych, a zważywszy również na to, że gdzieś tam się znajduje Woodbury, miasto liczące sobie około 300 mieszkańców, jest tak jak jest.

Co do więzienia to już to kiedyś tłumaczyłem. Placówka powstała w ogólnej tajemnicy. Nawet Hershel mimo tego, że mieszkał w tych okolicach kupę lat nie zdawał sobie sprawy, iż coś takiego powstało. Najprawdopodobniej zbudowali to miejsce, nie informując nikogo. Uniknęli w ten sposób np. protestów mieszkańców. Budynek powstał w lesie, do kompleksu prowadzi jedna droga, choć ja tam raczej widziałem szyny kolejowe. Proste rozwiązanie. A dlaczego tego miejsca nie znaleźli? A no mianowicie dlatego, że właśnie krążyli. Jak widać z odcinka raczej trzymali się dróg łączących poszczególne miasteczka i nie zapuszczali się na Bóg wie jakie odległości w głąb. Latali od miejsca do miejsca w poszukiwaniu pożywienia, dwa maks trzy dni zostali i ruszali dalej. Sami nawet wspomnieli, że pewne tereny są dla nich niedostępne z powodu rosnącej liczby szwendaczy. Stąd też wniosek taki, iż nie mogli skupić się na pełnej eksploracji terenu wzdłuż i wszerz.

tomb2525

Alez oni wynajduja sobie nowe ubrania. Moze tego tak nie widac...ale osobiscie zauwazylam, ze np taki Daryl ciagle ma inna koszule. Tylko tak samo pourywane w niej rekawy :P No i z reszta jest podobnie. Ubrania nosza podobne ale jednak inne. Pranie tez robili gdy byla ku temu mozliwosc. Ale tak czy inaczej w koncu ubrudzili sie krwia, ziemia i potem. Wlosy maja tluste ale na Boga..gdzie maja je myc? Zeby nie byly tluste musieli by je myc przynajmniej 2 - 3 razy w tygodniu. A w ich wypadku raczej o to trudno.

ocenił(a) serial na 6
Untitled_Gangster_Reboot

Mogli by jeszcze zainwestować w szampony, bo mają tak tłuste włosy że można by było na nich jajecznice usmażyć (zwłaszcza na Ricka i Maggie).

Tortuga033

To też. Maggie to całkiem niezła laseczka, ale te włosy są straszne.

ocenił(a) serial na 5
Untitled_Gangster_Reboot

Pranie praniem, ale dlaczego nie znajdą sobie nowych ubrań? Przez całe pół roku włóczyli się od domu do domu, jestem pewna, że znaleźliby całkiem sporo ciuchów.

ocenił(a) serial na 7
BeeBee61

Obecnie w tym co zostało pokazane, nie mieli gdzie ich znaleźc.

ocenił(a) serial na 5
Vangelis7

Nie piszę o tym, co pokazali, tylko o czym mówili. Rick na początku odcinka powiedział, że ''nie mogą wciąz jeździć od domu do domu'', więc naprawdę wątpię, aby w żadnym z tych domów nie mogli znaleźć trochę ubrań. Obecnie chodzą w tym samym w czym chodzili na końcu 2 sezonu. Chyba tylko Daryl sprawił sobie ponczo. Moim zdaniem brak zapasowych ubrań nie dodaje serialowi realizmu.

ocenił(a) serial na 6
BeeBee61

Na początku zbierali jakieś czyste ciuchy w których chodzili, więc w sumie dziwne że teraz przez kilka miechów się nie przebierali :D

Untitled_Gangster_Reboot

Pogadamy o tym jak dojdzie do takiej epidemii w naszym świecie albo innego kataklizmu, zakładając, że przeżyjemy.

To świat, w którym nie mozna spokojnie zawiązac buta, bo może zombiak na plecy wskoczyc zza winkla, a wy chcecie codzienne mycie i regularne pranie. Poza tym przywykli do smrodu i jakby mieli za każdym razem świeżo umyci, w czystych ciuchach znów się ubrudzić we flakach zombie... A da się przywyknąć, spytajcie patologów.

ocenił(a) serial na 7
Untitled_Gangster_Reboot

Ja się cieszę, że nie mamy wymuskanych bohaterów. Nabiera to jakiegoś realizmu przynajmniej i jest logiczne jeśli chodzi o warunki w jakich przyszło im żyć.

ocenił(a) serial na 9
DirtyMefisto

A ja całej tej walki o przetrwanie zupełnie nie rozumiem.
1. I tak są zarażeni. Jeśli któryś umrze, to kula w łeb, bo inaczej się przemieni.
2. Ile można tak się przemieszczać? Po kilku latach nie byłoby już czego zbierać, bo "nowe" się nie produkuje. W końcu skończy się paliwo, jedzenie (samymi jagodkami się nie najedzą, na uprawy trzeba czasu miejsca i nasion) czysta woda (no dobra, są niby deszcze, ale jak nie pada przez 2 tygodnie), bo ta też może być zainfekowana (wypicie takiej wody, jest jak ugryzienie?)
3. Czy szwendacze mogą zamarznąć?

ocenił(a) serial na 7
PIOTREKPK19

1. Ciekawe czy Ty byś chciał dostać kulkę i mieć już spokój.
2. Widocznie można, jest wiele sposobów na przetrwanie, trzeba znaleźć dobrą lokację, cichą, ustronną , posiadać jakieś ziarna, korzenie, bez paliwa też da się żyć. Co do wody to nie mamy jasnego przekazu, ale raczej tak, zarazilibysmy się. Sam Dale mówił w 2 sezonie by nie pić z jednej ze studni gdzie był szwendacz
3. Są umarlakami, ale myślę, że na Syberii itp raczej by zamarzli.

ocenił(a) serial na 9
Vangelis7

Co do 1. to nie o to mi chodzi. Ten naukowiec z ostatniego odcinka 1 sezonu dobrze im powiedział, że tylko odwlekają nieuniknione. naprawdę chciałbyś przez 30-50 lat każdego dnia drżeć o swoje życie, nie wiedząc czy dożyjesz jutra? Konając otoczony przez zombiaki z głodu i pragnienia? Uciekać nie wiadomo jak długo? W prawdziwym życiu miałbyś dość po kilku tygodniach, o ile byś tyle przeżył.
Co mnie jeszcze ciekawi, toto, skąd po 9 miesiącach nadal mieli paliwo? Te ich bryczki, to nie litrowe silniczki, i trochę paliwa żłopią. A oni trzymali się raczej jednej okolicy.

Co do 2. i ile w takiej lokacji też można pożyć? Co było na farmie? Też ich w końcu znaleźli.

ocenił(a) serial na 7
PIOTREKPK19

1. Owszem, ale nie wszyscy odwlekają nieuniknione w tym serialu.Owszem chciałbym, życie jest zbyt cenne nawet w takim środowisku by je tracić, nie poddawałbym sie po prostu.
Paliwo mieli, bo może spuścili je z aut na autostradzie, gdzie było ich niemiłosiernie dużo. Odwiedzali pobliskie miasta, Rick sam wspomniał, że wszystko dookoła przeszukali już w którejś minucie.

2. Można na pewno długo. Zobacz ile Hershel z rodziną tam żyli. Rick i pozostali po prostu dużo zamętu wprowadzili, hałasu + te treningi strzeleckie itp. Akurat trafili na hordę, która przechodziła obok. W moim województwie jest mnóstwo takich miejsc gdzie dom jest oddalony kilometry od większego miasta, wsi itp. Na pewno coś by się udało.

ocenił(a) serial na 4
PIOTREKPK19

Ad1. Powiem Ci, że człowiek mimo tego, że jest najbardziej rozwiniętym gatunkiem żyjącym na ziemi, bardzo łatwo potrafi się dostosować do trudnych warunków. Poza tym chęć przeżycia jest niewyobrażalnie silna, nie wspominając o sytuacji gdzie ma się dla kogo żyć (Rick ma całą rodzinę, Hershel też, Glen znalazł miłość itd). To się właśnie tak łatwo mówi, że po co żyć w takiej sytuacji, ale prawda jest taka, że nawet w najcięższych momentach człowiek się nie poddaje.

Ad2. Ciągłe przemieszczanie wiąże się właśnie z chęcią przetrwania. Człowiek obiera sobie pewne cele, które za wszelką cenę chce zrealizować. Póki do tego nie dojdzie nadal będzie próbował. Poza tym w takiej sytuacji społeczeństwo ucieka się do prymitywnej formy przetrwania, czyli zabić i nie dać się zabić. Dodatkową rzeczą jest fakt, że gdy znajdą bezpieczną przystań mogą właśnie zająć się hodowlą warzyw, jak to Hershel miał w w planach, choć nic nie stoi na przeszkodzie aby zajmować się polowaniem. Nawodnienie pół też nie jest problemem. Jeżeli woda nie jest skażona chemikaliami to może nadawać się zarówno do picia jak i do wzrostu roślin.

Co następne to nie możesz porównywać więzienia do farmy. Farma Hershela była otwarta z każdej strony. Brak ufortyfikowania, które było niemożliwe do wykonania, oraz rozległe tereny swoje zrobiły. Więzienie to o wiele mniejsza przestrzeń, grube mury, liczne kraty zamiast normalnych drewnianych drzwi, a co najważniejsze wszystko chronione podwójną siatką.

Ad3. Zima jedynie spowalnia zombie, ale całkowicie ich nie zamraża.

Co do paliwa, to tak jak powiedział Vangelis7, nasza grupa pościągała je z każdego napotkanego auta, a tych akurat było aż nadto.

ocenił(a) serial na 7
tomb2525

no właśnie męczy mnie ten 3 punkt. może jakoś by zamarzli jak by było np -30 stopni.. ;D Nie wiem mam mętlik

ocenił(a) serial na 9
Vangelis7

I jeszcze jedna kwestia- jaki % tych co przetrwali, wie, że śmierć= zmiana w szwendacza? Że żyje gdzieś z 12 osób, nagle 3 umierają, od postrzału, bo ich bandyci napadli. A później ciała sobie wesoło stąpają obok nich :P

użytkownik usunięty
PIOTREKPK19

ale macie problemy zamiast cieszyc sie ze akcja w koncu serialu byla ze trup scieel sie gesto a nie tylko dyskusje o dupie maryni to wy sie martwicie tlustymi wlosami bohaterow:D:D

ocenił(a) serial na 9

a następne 13 odcinków będą grzybki-halucynki uprawiać w tym więzieniu. Ale odlot! :D:D

ocenił(a) serial na 4
PIOTREKPK19

W najnowszym odcinku ktoś wspominał o przegotowaniu wody. Oglądacie uważnie, czy oglądacie żeby "zaliczyć"?