Widzę, że telka ma wiele postaci wręcz komicznych. Są tak przerysowane, że samo ich pojawianie się wzbudza u mnie śmiech. Przykład - pan w meloniku prowadzący zakład pogrzebowy; stara indianka,. która pojawia się niczym duch i przepowiada wielkie tragedie. Smieszy mnie tez Aliche, taki stary - maleńki. Moment, w którym gapi sie do kamery i stwierdza kto porwał Lucianę wymiata :D
Sen Luciany był mega:
Suknia ślubna i ten staruch na łóżku - "choć do mnie gołąbko, nauczę cię latać bez skrzydeł hahahahah".
Tak, PESE Ja, ona i Eva wg mnie jest świetna :) Oczywiście jest kilka mega wkurzających bohaterów, ale chociaż jest zabawna... :)
Też uważam, że jest bardzo dobra :) No cóż, w każdej telenoweli znajdzie się kilku wkurzających bohaterów ale bez nich byłoby nudno i nie byłoby na kogo narzekać :D
JA ojca Heleny nie znoszę. Co za okropny staruch... Też nie lubię Flaca, Fernanda... Ten człowiek tak działa mi na nerwy, że ja podziwiam Marcelę... Pluti też mnie wkurza, ale jednak nie tak bardzo... Tak, też prawda. Poza tym czasem wkurzający bohaterowie zmieniają się na lepszych... Aaa i jakoś nie znoszę Rebeki... Zresztą za Adriano też nie przepadam. Za to Evę uwielbiam :) Bawi mnie jak siadając przy biurku Heleny zawsze uderza nogą :D albo jak w przebraniu Evy mówi głosem JC :D I mogłabym tak wymieniać... I oczywiście nie wspomnę, że uwielbiam jak się przedstawia :)
Mnie tam chyba bardziej denerwuje Fernando bo Marcela jest z nim dobrowolnie a on tak ja traktuje, niż ojciec Heleny bo ona nic nie może poradzić na to że to jej tata. Mam nadzieje, że obaj zmienią się na lepsze:)
Ja właśnie uważam, że ojciec Heleny jako ojciec powinien dać przykład, więc jego zachowanie najbardziej mnie wkurza. Poza tym on wcale nie szanuje córki... I jeszcze nastawiał przeciw niej jej synka. Ponadto nie ma żadnych praw odbierać matce, swojej córce dziecka, co to za staruch... Poza tym żonę też nie najlepiej traktuje. Dla niego kobieta nie może się uczyć, tylko siedzieć w domu, sprzątać i zajmować się dziećmi... Eduardo poniża matkę i córkę...
Wg mnie Marcela kocha męża dlatego z nim jest, ale dopiero z czasem, gdy widzi jak on się wobec niej zachowuje i po jej awansie robi się okropny... Kto wie ile Marcela z nim wytrzyma... On zamiast pomagać żonie to tylko żąda, aby dbała o dom, dzieci i jego.
Mnie najbardziej ojciec Heleny...
Obaj są okropni, ale każdy w inny sposób. A co do Rebeki i Adriana to oni częściej mnie śmieszą niż denerwują :)
A w którym odc był ten sen Luciany? wczoraj było śmieszne jak Aldo wystraszył Brygide a później powiedział jak ładnie dziś wygląda myślałam że padnę z śmiechu
Nie pamiętam który to był, teraz dodaję numery, ale wcześniej jakoś mi to umykało. To początkowe odcinki, myślę, że nie dalej jak do 6 albo 7 odcinka miał miejsce ten sen :)
Zgadzam się - powinni częściej ją straszyć ;)
odc.52-dziś Aquilles znów dał czadu , jak szarpał Ariche a potem z tą nogą siedział , myślałam że padnę
albo tekst Maxima do Vicky: uwielbiam zdradę ale nie zdrajców hhhaaa...... ale padalec
Widzieliście sandały Arichego na które mama wydała całe oszczędności ? :D nie ma to jak sandały na ślub zrobione z rzemyków :D
Mnie bardzo rozbrajają teksty tej blondynki koleżanki Gali, zawsze powie coś jej na złość.
Blondynka mądrze mówi :) Zawsze równo niechcący pojedzie Gali na jakiś temat :D
Soto za sceny ze sciaganiem koszulki chyba dostaje jakies premie .... bo ostatnio przesadza o.O
Już lepiej jak je ściąga, bo nie mogę go znieść jak chodzi z koszulkami w spodniach :/ Wygląda okropnie wtedy...
Hehe nie zwrocilam uwagi :D Ogolnie ubiera sie czasami gejowsko ... niektore koszulki takie obcisle. Nie jara mnie to ;)
Właśnie mnie tez :D Raz mi sie podobał jak przyjechał szukać Luciany to miał wtedy taki ładny sweterek :D
aaaaaaaaaaaa!!!! sweterek był boski, taki swojski, nawet ja bym wtedy nie pogardziła takim Rodrigasem...
Taaa gejowskie sweterki i koszulki to przesada, a jak on tyłkiem wierci :D
i jeszcze te sweterki wsadzone w spodnie ..... nie lubie takigo stylu ubieranie , najlepiej wygląda w garniku wtedy to jest mega HOT.....
Roselena kazałaby Ci Twoje nieczyste myśli wobec Rodriga przepłukać alkoholem :P
dzisiaj mnie rozwaliło jak Maximo dusił Vicki , hahahah...... ale robił miny !!!!!!!!!!!!! ciekawe czy ją zaciukał
On wogole nie raz wyglada jakby byl zywcem z piekla wyciagniety .... brrrrr :/
Ale te kanarki byly boskie!!!! Tez takie chce, moje tylko lataja i osrywaja wszystko po kolei :)
Luciana z rodzinka chyba sie teleportowala z tego lotniska na wies .... Dotarla do domu prawie w rownym tepie co Pato :D
ODC. 83
Hannah: Gdzie ciocia Brygido?
Brygida: Ciocia Brygida? Masz ciocię o tak ładnym imieniu?
Hannah: Ooo Brygida ! Masz poczucie humoru? :D
Jak dobrze pamiętam to w którymś z niedawnych odcinków Claudio mówił że Luciana urodziła się w 1993roku więc tu się wszystko zgadza :) Pomylili sie pewnie na nagrobku :/
Dokładnie :) Wyczytać ciąże z oczu może tylko Paz i Magda :D I co dziwne nie było żadnych omdleń ;)
Były omdlenia, jak sie kłóciła z Aqillesem i dziś po kłótni z Rodrigo ;) A Magda i Paz lepsze niż test ciązowy, niech do Gali pojadą, po co będzie go robiła ;)