Myślicie, że dostaniemy jakiś sezon z Jimmym po Breaking Bad, czy jego historia jest już raczej skończona?.
Myślę, że będą to tylko wstawki jak dotychczas, podczas których pracuje w fast food.
W wywiadzie twórca mówił, że to prequel ale również i sequel, także myślę, że ostatecznie dotrzemy do wydarzeń po BB i na pewno będzie to więcej niż jeden odcinek
Serial ma mieć 5 sezonów. W 3 sezonie pojawić się ma Gustavo "Gus" Fring,
a w 4 na Jessie i Walter. (Jessie być może nawet w 3)
5 sezon może częściowo być po wydarzeniach z ostatnich odcinków BB.
2 sezony to już teraz mamy, a nadal daleko do czasu rozpoczęcia BB.
Pewnie dopiero 4 sezon wejdzie w okresu akcji BB.
A jednak chce, źródło: http://www.telemagazyn.pl/artykuly/better-call-saul-walter-white-w-serialu-bryan -cranston-nie-ma-nic-przeciwko-zdjecia-55873.html
Od czasu zakończenia BB jego sława trochę przygasła, więc pewnie liczy, że dzięki roli Walta znowu wypłynie na szczyt.
Sława przygasła? A nominacja do Oskara za Trumbo? Dwie nominacje do złotych globów. Świetna pierwszoplanowa rola w Boss! Tak samo w All the Way plus nominacje do globów. Przed BB grał same drugoplanowe, w mało ciekawych produkcjach.
po BB grał w bardzo ciekawych produkcjach. niestety mniej znanych u nas. Ale rola Trumbo i nominacja do Oscara - jak najbardziej zasłużona
Trumbo i Boss to klapy finansowe, które nawet w USA nie są zbyt znane, w innych krajach albo w ogóle nie wyszły, albo też zarobiły tyle co nic, a nominacje do nagród nijak się mają do rzeczywistej popularności aktora. Podejrzewam, że wielokrotnie więcej ludzi zna go z roli ojca Malcolma niż z tych nowych kreacji, nie mówiąc już o Walterze White, który stał się wręcz memem.
NIe po to pokazują Saula w tej cukierni w kółko, by potem jego frustracją spuentować całość rozwoju postaci. Jeśli tylko jakiś spadek oglądalności nie zniszczy serialu po 3 serii, to na pewno pokażą, jak się odbudowuje albo jak dostaje kulkę.
Nie, ja nie kupuję tego, że Walt jednak nie umarł. Zakończenie jest m. zd. idealne (wiem, masa ludzi marudzi), umiera tam gdzie wreszcie udało mu się osiągnąć trwały sukces i tak musi zostać.
Natomiast jest pozostawiony samemu sobie Jesse ze zrytą spychą, rodzina Walta, Marie... na upartego to można z pół serii domykać BB...
Natomiast oby nie, BB to zamknięta przypowieść i mnie się te rzekome przyszłe motywy z przenikaniem czasowym BCS z BB w przyszłych seriach w ogóle nie podobają.
Też bym szczerze tak wolał, ale wiele wskazuje na to, że Walt jednak nie umarł. Za dużo niedokładności co do smierci jak na tak dopracowany serial.
Jestem pewien - że zakończenie Breaking Bad nie zostanie ruszone choćby palcem.
Zbyt duże ryzyko - ostatnie odcinki BB to był prawdziwy majstersztyk. Gdyby spróbować opowiedzieć ,,co było dalej'', mogłaby wyjść klapa. Pozostańmy przy Saulu/Jimmy'm i jego losie, a Jessiego i Walta zostawmy już w świętym spokoju.
Niech pokażą losy Saula po "wszystkim", czyli smutny żywot w barze z hot-dogami, czy przy czym on tam pracuje, ale faktycznie niech nie ruszają tematu co z Marie, Skyler czy Juniorem, bo wyjdzie szopka.
Akurat co do Jessie, to można by nakręcić oddzielny serial, bo przecież jest poszukiwany listem gończym, chociaż również nie chciał bym, aby po łebkach pokazywali go po ucieczce w Better Call Saul.
To był idealny koniec, nikt tego nawet nie tknie. JKeśli chodzi o Better Call Saul to serial polega na tym aby pokazać proces dotarcia do tego momentu kiedy był "criminal lawyer". Na bank Gilligan szykuje wiele smaczków i będzie genialny finał przed i po BB.
Twórcy od początku mówili, że akcja serialu ma się rozgrywać przed, w trakcie i po wydarzeniach z BB, a więc na pewno ostatni sezon byłby właśnie o tym, co Saul robił po ucieczce. Ale wszystko zależy od oglądalności, na razie premiera odcinka w USA utrzymuje się w okolicach 2 milionów (do tego spore zainteresowanie w innych krajach) więc serial póki co zarabia i jeśli to się utrzyma, to może mieć co najmniej 5 sezonów, ale jeśli oglądalność w tym sezonie zacznie spadać, to już sezon 4 stanie pod znakiem zapytania.
Tutaj serial ciągnie wątek mike'a, W 3 sezonie pojawi się na pewno postać Gusa co przyciągnie szerszą rzeszę widzów i tutaj raczej byłbym spokojny o dalsze losy serialu .
Dokładnie, Mike robi robotę. Ale na początku była gadka, że tylko trzy sezony, w tym jeden po wydarzeniach z BB. Więc nie wiem, jak to teraz ma być. Bo w trzecim na pewno (przynajmniej część) będzie przed akcją BB.
Po finale 1 - go sezonu byłem pewien.
tak w drugim sezonie ujrzymy transformacje Jimmiego w Saula!!!!! tym bardziej wskazywała na to rozmowa Mikea i Jimmiego , i tak sobie czekałem cały rok a tu taki psikus... to samo tylko w innej otoczce, Nie ukrywam że przez drugi sezon przebrnalem tylko dzięki postaci Mikea , gdyby nie ta postać ,serial na tę chwilę wypadalby raczej blado nie licząc kilku odcinków
Też myślałem, że jak Jimmy w ostatnim odcinku 1 sezonu odjeżdżał w rytm Smoke On The Water, to teraz już na bank będzie ostra jazda, a tymczasem w sezonie drugim zaserwowali kontynuację Jimmyego, który usiłuje być grzecznym chłopcem i tylko czasem wychodzi na wierzch jego prawdziwa natura. Mam nadzieję, że skutkiem wojny z Chuckiem będzie wreszcie pełna transformacja w Saula Goodmana, bo inaczej historia Jimmyego to już serio będą flaki z olejem.:P