PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=697645}

Zadzwoń do Saula

Better Call Saul
8,3 80 125
ocen
8,3 10 1 80125
8,8 19
ocen krytyków
Zadzwoń do Saula
powrót do forum serialu Zadzwoń do Saula

S03E05 - Chicanery

ocenił(a) serial na 9

Co sądzicie o najnowszym odcinku? Pięknie Jimmy załatwił Chucka, złamał się jak kurczak idący na rzeź :D
Pokazuje to dokładnie, że Chuck cierpi na chorobę psychiczna i to samo nie byłoby najgorsze, ale to jak "święty" brat pokazał, co tak naprawdę czuje do Jimmy'ego. Czysta, nienawiść. Ładnie pokazuje to scena jak ćwiczy co powiedzieć co czuje do brata na sali sądowej żeby wypaść jak najlepiej.

Co prawda cały odcinek to zwykła sprawa sądowa i może wydawać się nudny, ale wydaje mi się, ze kończy to najmniej ciekawy wątek w serii, czyli Jimmy vs Chuck. Mam nadzieje, że te teraz będzie więcej Saula, Mike'a, Gustavo, Tuco i samego Salamanci, czyli moim zdaniem dużo ciekawszego wątku serialu, z pazurem. Może wreszcie zobaczymy jak Mike i Jimmy zapoznają się z Gustavo by dla niego pracowali. W ogóle moim zdaniem sezon 3. dużo ciekawszy do 2., który szczerze mówiąc trochę mi się ciągnął.

ocenił(a) serial na 9
Garrus2

Mnie odcinek bardzo się podobał, może również dlatego, że jestem fanem scen na sali sądowej. Jimmy znakomicie załatwił Chucka, właściwie cały epizod czekaliśmy na ten moment, z każdym kolejnym zeznaniem robiło się coraz goręcej i widać było, że młodszy McGill ma jakiegoś asa w rękawie. Doskonała zagrywka ze sprowadzeniem byłej żony Charlesa (i swoją drogą w końcu mamy stuprocentową pewność czemu go zostawiła) i świetnie rozegrana sztuczka z baterią. Gdy tylko usłyszałem jak ten lekarz pytał się Jimmy'ego czy ten "gość" będzie musiał się gdzieś przeciskać to od razu wiedziałem, że padnie na Huella (schudło mu się coś przez te parę lat :D). Ten oczywiście zaprezentował swój popisowy numer z Breaking Bad. Cieszy mnie, że Chuckowi się dostało, zasłużył na to jak mało kto (dla mnie to on jest takim odpowiednikiem Skyler w BCS, niby działa w dobrej wierze a tak naprawdę to kawał skurczybyka). Plan przyszłego Saula i Kim na razie realizowany jest bez przeszkód. Praktycznie udowodnili, że dolegliwości Chucka są na tle psychicznym, a nie fizycznym. Śmiało można powiedzieć, że rozpoczął się początek końca starszego McGilla. Nie mogę się doczekać kolejnego odcinka, akcja naprawdę nabiera tempa, pewnie wkrótce wątki się zazębią. Powoli serial zaczyna doganiać poziomem Breaking Bad, tam też w pierwszych dwóch sezonach akcja nie miała takiego tempa, no, może z paroma wyjątkami jak sceny u Tuco a od trzeciego serial ruszył z kopyta.

ocenił(a) serial na 9
Headliner9

Pamiętajmy, że akcja ta dzieje się przed BB, więc Huell jeszcze nie nabrał dostatecznej masy :D :D

ocenił(a) serial na 9
Sadzioo

:D
http://www.independent.co.uk/arts-entertainment/tv/news/better-call-saul-huell-b abineaux-breaking-bad-return-actor-season-3-episode-5-weight-loss-chicanery-a772 7551.html

ocenił(a) serial na 9
ZSGifMan

o dobre dobre :)

ocenił(a) serial na 9
Sadzioo

Też się zdziwiłem, ale bardziej ciekawe, skoro gość przeszedł taką metamorfozę, to jak przyjdzie ewentualnie kręcić odcinki umiejscowione czasowo z BB, to co on wtedy zrobi? Znowu się spasie...? Nie sądzę, aby się odważył, szczególnie po takim wysiłku i trudzie wielkim, by schudnąć.

ocenił(a) serial na 10
Headliner9

Nie no, gdzie Chuck, a gdzie Skyler... Przecież Skyler tak naprawdę wszystko dobrze wykombinowała, gdyby nie Walt i jego przerośnięte ego, może udałoby im się z tego shitu wyjść. A Chuck to jakiś psychol jest kompletny, bez serca, ale za to ze sztywnym systemem wartości, który składa się tylko na klepanie w kółko tego samego o sprawiedliwości i odpowiedzialności prawników... Wkuł sobie coś w łeb w okresie młodzieńczym i tak się w tym zapętlił, że zbzikował - a "uczulenie" na elektryczność to nie jedyny objaw ;) Racja, że to początek końca starszego McGilla - w końcu!!!

ocenił(a) serial na 9
Headliner9

Mnie też bardzo się podobał ten odcinek! Napisałem tylko, że innym może się mniej podobać ponieważ jest to zupełnie inny odcinek od pozostałych, jak 12 gniewnych ludzi ;)

Garrus2

Mi sie odcinek bardzo podobał 2 sezony czekałem az Jimmy pocisnie Chucka ale zeby zakończyć odcinek w takim momencie to jest chamstwo. Obejrzyjcie sobie tez promo do następnego odcinka mamy w koncu początek Saula

Tomek23199304

Przyszło mi tez do głowy to ze Chuck tak zacznie swirować na punkcie Jimmiego w następnych odcinkach ze Howard w końcu kopnie go w dupe i zrezygnuje ze współpracy z nim

użytkownik usunięty
Tomek23199304

No i James będzie musiał ostatecznie jakoś się rozstać z Kim, czyżby na końcu powstała firma Hammlin&Wexler? Czyli Chuck albo umrze albo pójdzie do wariatkowa, Nacho na pewno umrze bo nie było go w "Breaking Bad". No a Salamanca pójdzie na wózek tylko kto go załatwi? Na pewno będzie coś wielkiego, szokującego i zaskakującego.

Nacho nie musi umierać moze odwalić coś takiego ze będzie musiał skorzystać z usług pana od odkurzaczy tego samego gościa który w 5 sezonie pomógł ukryć się Waltherowi.

ocenił(a) serial na 9
Tomek23199304

Też tak pomyślałem ale... Nacho ma w ABQ rodzinę a kartel nie odpuściłby zemsty. Poza tym w następnym odcinku będzie sporo Nacho i Salamanci zdaje się..

ocenił(a) serial na 10
skalarek77

SPOILER
W sneak peaku Krazy 8 pyta Nacho o zdrowie ojca. Może tylko kurtuazyjnie, ale pyta.
Żeby zaraz nie wyszło, że Nacho zbiera kasę na boku na leczenie swego padre i "robi to wszystko dla rodziny!!!!111oneoneone" :D

ocenił(a) serial na 8

Hector prawdopodobnie miał wylew

ocenił(a) serial na 10
Garrus2

Odcinek w całości skupił się na wątku Jimmy–Chuck, czego zresztą można było się spodziewać. Wcale się tym nie zawiodłem. Mimo wszystko dobrze, że na zakończenie tego długiego wątku poświęcono osobny odcinek – wyjaśniono niektóre dotąd nierozwiązane kwestie, może z pozoru błahe, ale jakże uzupełniające całą historię. Mam tu na myśli np. początek choroby Charlesa, czy ujawnienie, kim jest/był drugi Hamlin w „Hamlin, Hamlin & McGill”, nad czym niektórzy się zastanawiali. No i serial odetchnął chwilę po emocjonującym powrocie Gusa. Jedno muszę przyznać – wątek dwóch braci, jak dotąd niezbyt intrygujący, na sam koniec mnie zaciekawił. Cały czas jestem ciekawy, co stanie się z Chuckiem po tej widowiskowej akcji tudzież dlaczego nie mieliśmy okazji poznać go podczas akcji BB.

Na uwagę zasługuje też sposób realizacji ujęć – oczywiście to truizm, gdy powiemy, że w Better Call Saul niczym w Breaking Bad są one genialne. Ale jak tu nie zachwycać się takimi smaczkami, jak znak „Exit”, na który wykonany jest najazd na tle zdezorientowanego Chucka – nie trzeba słów, by wyrazić wymowę tej sceny. Również wydarzenia z przeszłości są charakterystycznie ukazane – już po pierwszych ujęciach można się zorientować, że to wydarzenia jeszcze sprzed właściwych ram czasowych BCS, a to za sprawą niebieskiego zabarwienia obrazu. Podobnie jak zastosowanie ciepłych barw, gdy serial ukazuje, co dzieje się w Meksyku. To wszystko sprawia, że klimat pierwowzoru jest idealnie zachowany.

Połowa sezonu za nami, teraz z pewnością serial zacznie się skupiać na powolnej (a może nieco szybszej?) przemianie w Saula, a także na Mike'u, Gusie i powiązanych z nimi postaciami. Nie mogę się już doczekać i szkoda, że odcinki BCS są emitowane co tydzień – oczywiście wiadomo, dlaczego. Z drugiej strony myślę, że takie rozwiązanie ma swoje plusy – gdyby udostępniono od razu cały sezon, nie byłoby czasu na przemyślenia czy domysły widzów, a np. na Filmwebie zamiast prowadzić gorące dyskusje na temat każdego odcinka (co bardzo mi się podoba – lubię czytać opinie innych, pomysły na dalszy rozwój zdarzeń czy różne przemyślenia i refleksje), pojawiałyby się tylko ogólne opinie i wyczekiwanie na kolejny sezon ;) Swoją drogą, ciekawe, czy i kiedy zostanie on zapowiedziany...

ocenił(a) serial na 9
drdawid

To że drugi Hamlin był ojcem Howarda było wiadomo już wcześniej, przy okazji rozstania Kim z HHM. Howard sam mówi że do HM namówił go tata i tak powstało HHM.

ocenił(a) serial na 10
skalarek77

Dzięki za sprostowanie, musiało to umknąć mojej uwadze.

ocenił(a) serial na 9
Garrus2

Rzeczywiście mamy piąty odcinek i mały finał serii przynajmniej w kwestii Chucka. Też uważam wątek prawniczy za nudniejszy od historii Mike'a i Fringa ale wcale nie jestem zawiedziony, naprawdę udany odcinek a jeśli ktoś oglądał już zajawki następnego odcinka to... nie mogę się doczekać ;)

"It's all good man".

skalarek77

A mi wątek prawniczy bardzo sie podoba ale ja zawsze lubiłem dramaty sądowe i tak dalej więc mi to nie przeszkadza

ocenił(a) serial na 10
Garrus2

Nigdy nie spodziewałbym się, że ten serial będzie aż taki dobry.

ocenił(a) serial na 10
Garrus2

Po dwóch sezonach w przypadku których musiałem sam siebie maniakalnie przekonywać, że serial jest dobry, przyjemnie mi się go ogląda i sięga do pięt BB teraz ostatecznie mogę przestać i z przekonaniem stwierdzić: Serial jest dobry, przyjemnie mi się go ogląda, i sięga BB może nawet i do pasa :)
Tak jak z perspektywy czasu pierwszy sezon oceniłbym na 8-, a drugi na 6+, tak teraz mogę póki co dać zasłuzone 9 i uznać, że w końcu dostajemy obraz na miarę geniuszu jego ekipy produkcyjnej.

Mam wrażenie, że przy pierwszych dwóch sezonach scenarzyści za bardzo chcieli stworzyć odrębny od BB obraz tak dogłębie przedstawiając postać i historię Chucka, HHM itp. aż w końcu zrozumieli, że aby zadowolić fanów należy iść w drugą stronę i do granic możliwości przywrócić klimat, postaci i easter eggi z BB. Bo nie oszukujmy się, na pewno znaczący procent ogladająych to fanboje, którzy tylko na to czekają.
Dlatego ciesze się, że sezon 3 w końcu wygląda tak jak ten serial powinien wyglądać od początku. A może to i lepiej że tak skrzętnie przez 20 odcinków przedstawiali nam cały background i wprowadzali aby teraz ruszyć z kopyta.

Odcinek świetny, ciesze się, że doczekaliśmy się finały konfliktu McGillów i że Jimmy tak wyraźnie w nim wygrał. Przynajmniej na razie.
Za pokazanie Huella mam ochotę podnieść ocene całego serialu. :) Mimo, że tak bardzo się zestrzał, schudł i zmizerniał. :p
Świetnie się ogląda te wszystkie byłe postaci i znane twarze wprowadzane jedna po drugiej.

Jedna rzecz mnie zastanawia. Co takiego musi się teraz stać aby ostatecznei powstał jednak Saul, skoro wydawało mi się cały czas, że będzie to efektem konfliktu z bratem i stracenia Kim. Tymczasem póki co konflikt został wygrany w cuglach, a Kim jest mu bliższa niż kiedykolwiek. Chyba musi nas jednak czekać ostry twist, żeby się to wszystko zazębiło. Ale czy tak szybko, już w kolejnym odcinku, skoro sądząc po trailerze już wtedy narodzi się SG?

Podsumowując odcinek i cały sezon (póki co) genialne. :) Wydarzenia w końcu nabrały odpowiedniej szybkości, nic tylko czekać na więcej.
Odnośnie promo z 3x6 jeszcze, cieszy czas antenowy Nacho, bo jego potencjał póki co jest drastycznie nieywkorzystywany. Nie rozumiem jednak do końca co to za wartkie spotekanie między nim a ludźmi Gusa się tam odbędzie. No nic, czekamy... :)

ocenił(a) serial na 10
Stolarcfc

"A może to i lepiej że tak skrzętnie przez 20 odcinków przedstawiali nam cały background i wprowadzali aby teraz ruszyć z kopyta."
dokładnie tak było i aż mnie dziwi, że tyle osób tego nie rozumie

Gdyby nie te wcześniejsze "męczarnie" odcinek taki jak Chicanery nie kopałby tak jak kopie.
a najpiękniejsze jest to, że najlepsze dopiero nadchodzi
aż mi się ręce telepią z radości, po obejrzeniu zapowiedzi 3x06 :D

Mnie osobiście cieszy, że Gilligan i reszta twórców ani producentów nie ugięła się pod presją męczybuł i robiła swoje, bo BCS wyrasta na serial wielki. Może większy od swojego poprzednika i to wszystko na naszych oczach.

To sztuka i rozrywka w jednym. Jeśli McKean nie dostanie za ten sezon Emmy to sprawiedliwość nie istnieje.

ocenił(a) serial na 10
Kasiek_haz

Zgadzam się w zupełności. Jedynie co, to szkoda, że wiele osób mogło zdążyć się przez te dwa sezony zniechęcić. Ale z drugiej strony to ich strata, BB rozkręcało się powoli w takim samym schemacie, powinni o tym pamiętać i wytrwale czekać :). Aż mi wstyd że przez bardzo krótki moment zwątpiłem że Gilligan wie co robi i wszystko się sensownie ułoży.
Nadal uważam, że na przestrzeni tych 2 sezonów były niedociągnięcia, elementy nieco niepotrzebne itp. Ale suma sumarum wyszło to wszystko świetnie i znowu tak jak w przypadku ostatnich sezonów BB każdy kolejny odcinek ma szansę być ucztą i dziełem :)

Stolarcfc

Ci marudzący powinni przypomnieć sobie breaking bad gdzie była masa denerwujących scen z Marie kleptomanką chyba najmniej ciekawy wątek

ocenił(a) serial na 10
Tomek23199304

Oj w punkt, rzeczywiście tam też potrafili takimi głupotami katować, ale gdyby nie one pewnie całość nie wyszła by tak dobrze.

ocenił(a) serial na 9
Tomek23199304

Wydaje mi się wątek z Marie kleptomanką miał pokazać Skyler jako tą mądrzejszą z sióstr która daje wzór młodszej i przez to jak Skyler traktowała Marie ta ostatnia gdy poznała prawdę o swojej siostrze i jej mężu tym bardziej chciała ją ukarać i nakręcała ku temu Hanka.

ocenił(a) serial na 10
Stolarcfc

Otóż to. A kto zaprzestał oglądania to już jego problem. Dla mnie tylko lepiej, bo mniej marudzących na forach :D

ocenił(a) serial na 8
Stolarcfc

BB nie było aż tak wolne. Pierwszy sezon dominujący mial motyw white'a ten zdazy przez te kilka odcinków zamordowac kilku ludzi, rozpuscic jakiegos trupa, wysadzic not methem Tuco i jego też jeszcze rozwalic. Sezon drugi byl najwolniejszy, ale tam też było masa szybkich wydarzeń, których BCS nie mialo praktycznie wcale. W dodatku zeby znielubic dana postac naprawdę nie trzeba pokazywać jej w 40 niemal identycznych scenach, jak Czaka w BCS. Narkomanska laskę Jessiego pokazali moze w 8, a i tak chciwej suki nie znosilem wrecz czekajac, az wreszcie Walter ja kufa zaebie.

BCS w pierwszych 2 sezonach byl wolny straszliwie, a dla podkreślenia jego powolności dawali co jakis czas odcinek taki jak 3 i 2 od konca 2 sezonu, ze już tempo nagle wskakiwało na 5 bieg. A potem nagle znowu Rakietnyj im wchodzil.

ocenił(a) serial na 10
Stolarcfc

Teraz mogę odpisać o reszcie.
Wątek Nacho będzie powoli ruszał. Nie wiem, czy widzieliście sneak peak ale jego wątpliwości i niezadowolenie z obecnego szefa są widoczne jak na dłoni. Cały czas obstawiam, że będzie próbował dostać się w szeregi Gusa i przy tym w całość wciągnie Mike'a (a we dwóch Jimmy'ego)
Krazy 8 w BB to już gangsta pełną gębą a przy Nacho jest potulny jak baranek. To oznacza, że Nacho będzie musiał mocno narozrabiać i zniknąć, żeby tak się hierarchia przetasowała. Wciąż upieram się, że to przez niego Hector wyląduje na wózku.
Ogólnie, cała zapowiedź sugeruje, że Meksykanie narozrabiają. Chuck będzie się coraz bardziej miotał w chęci przyskrzynienia Jimmy'ego, czym będzie coraz bardziej pogrążał siebie. Moim zdaniem Howard ma dość i spróbuje się go pozbyć. Jednocześnie uważam, że Kim mu zaimponowała w tym sądzie i będzie chciał ją znowu zwerbować. Ona nie chce stracić Mesa Verde a Mesa Verde nie chce mieć nic wspólnego z nazwiskiem McGill. Stąd może alias Jimmy'ego i "jakieś" pozbycie się Chucka. Jakie - to już zostawiam prawniczym mózgom potężniejszym niż mój. W między czasie Jimmy może chcieć wyjść na prostą, ale Mike i Nacho zjawią się z propozycją nie do odrzucenia. Skłaniam się ku teorii, że Saul Goodman powstanie w dobrych zamiarach, ale niechcący wyjdzie jak wyjdzie.
Podobnie zaczynam myśleć, że drogi Kim i Jimmy'ego/Saul nie rozejdą się jakoś drastycznie, tylko z czasem kompletnie rozjadą.
Tak czy inaczej, czekam, gdybam i zacieram rączki.

A tak w ogóle, panie Gilligan proszę! Jedna chociaż scena Howarda w jego naturalnym środowisku. Jak wraca do domu, wskakuje w dresy i żonobijkę, rzuca się na kanapę i sącząc piwo ogląda Jerry'ego Springera!
Howard jest komicznie genialny :D

ocenił(a) serial na 8
Kasiek_haz

To Howard wskakuje w dresy i żonobijkę?! A ja myślałam, że pan Hamlin gdy wraca do domu i zdejmuje te idealnie skrojone garnitury, to wkłada satynowy szlafrok a la Hugh Hefner ;] No, ewentualnie zdejmuje garnitur tylko po to by zaprezentować następny ;) Howard to jest gość!

ocenił(a) serial na 10
boogie_woogie

Obawiam się, że jesteś bliższa prawdy :D

ocenił(a) serial na 9
Kasiek_haz

It's all good man pada już podobno w następnym odcinku. Też zastanawiam się co mogło poróżnić Kim i Jimmiego bo w tej chwili Kim stała się niemal równie elastyczna jak Jimmi :) Moim zdaniem może to będzie jakiś namiętny żar romansu który obudzi w Kim kobietę ;) Bo w tej chwili zarówno ona i Jimmi są jacyś wyjątkowo zimni :)
Zastanawiam się jak traktować tzw miniseries do BB - na nich sugerowano że Saul Goodman to prosty świntuch któremu do seksualnej satysfakcji wystarcza ćpunka pod stołem...

ocenił(a) serial na 10
skalarek77

Romans Kim?
W sumie, niedługo zacznie się tam kręcić dużo gorącej, meksykańskiej krwi, to kto wie :D

A tak serio, nie wydaje mi się :D
i kurde nie potrafię nic wymyślić
Saul mówił, że miał dwie żony, ale jemu nie można wierzyć we wszystko. A po odejściu Kim będzie miał złamane serce i stąd te ćpunki :D

ocenił(a) serial na 10
skalarek77

Masz może link albo pamiętasz gdzie widziałeś tą miniserie o Saulu? Pamiętam, że widziałem ich chyba ze 4 i akurat żadna z nich o nim nie opowiadała, tak więc ciekaw jestem co masz na myśli.

ocenił(a) serial na 9
Stolarcfc

Mam nadzieję że nie złamię regulaminu: w youtube w wyszukiwarce hasło minisodes.

ocenił(a) serial na 9
skalarek77

poprawka: "breaking bad minisodes", oczywiście

ocenił(a) serial na 10
skalarek77

Znalazłem, dzieki, ten jeden z 'Saul Live Cam' rzeczywiście mi umknął poprzednio.
Dziwnie się teraz ogląda Saula, strasznie się różni od poczciwego Jimmiego.
Co tam się musiało stać, że aż tak się to wszystko powaliło... ;)

ocenił(a) serial na 8
Stolarcfc

Dzisiejszy (05) oraz poprzedni odcinek tego sezonu to najwyższy poziom, który nie odstaje niczym od Breaking Bad. Dodam tylko, że również zmieniałem ocenę, z 6-7 po pierwszym sezonie na 8 już na ten moment i kto wie jak to będzie wyglądać pod koniec sezonu, tj. czy ocena nie podniesie się jeszcze do 9. :)

ocenił(a) serial na 8
Garrus2

Rozbawił mnie ten Chuck uciekają przed telefonem :D Z jednej strony nie dziwię mu się że nie chciał się przyznać, bo wyszedł by na totalnego świra. Z drugiej strony i tak wyszedł na jakiegoś dekla rzucając tym telefonem.

Howard i Chuck zaczną się rozmijać. Howard patrzy na to bardziej rozważenie i nie chce szargać sobie reputacji, natomiast Chuck w tym momencie ma wy je ba ne na reputacje, najważniejsze dla niego jest by dopiąć swego i ukarać Jimmy'ego.

Jak Kim pięknie zagięła z nepotyzmem :D

Chuck ćwiczący swoją przemowę - porównuje Jimmy'ego do seryjnego zabójcy i terrorysty, serio?

Generalnie mimo że cała akcja odcinka toczyła się na sali sądowej (panie nic się nie dzieje tylko gadajo, gdzie strzelaniny i pościgi?) to zostało to skonstruowane w naprawdę dobry sposób. Cały przebieg rozprawy oglądałam z ciekawością, jak to się potoczy i z napięciem czy Kim i Jimmy'emu się uda, bo cwanemu Chuckowi cały czas udawało się odbijać piłeczkę.
Akcja z bateryjką, iść w saulowym stylu. Chyba można powiedzieć że Chuck zaorany :)

No i Huell! xD

ocenił(a) serial na 9
Garrus2

Jacie pitole, co to sie nei działo na tej sali sądowej. Ale emocje!
Scena podczas której Chuck traci swoje panowanie nad sobą to istny majsersztyk. W momencie kiedy Chuck się "rozkręca" i daje ponieść swoim emocjom -> Powolny i ciągły zoom kamery portretowego ujęcia na twarz. Dało się odnieść wrażenie, że Chuck mówi coraz głośniej i szybciej coraz bardziej akcentując. Napięcie rośnie. Nagle orientuje się, że odleciał, patrzy na zaskoczonych sędziów. Nastepnie serwowane jest kilka krótkich ujęć: na byłą żonę Chucka i Howarda, Kim oraz reszte sali... Na sali piszcząca po uszach cisza, przez okno słychać jedynie dzwięk przejeżdżającej ciężarówki. Kamera znowu na Chucku, tym razem unzoom, jakby pokazując, że Chuck już się uspokaja...

re we la cja !!

ocenił(a) serial na 9
pan_pablo

Też mi się to rzuciło w oczy. Jak zrobić z Chucka świra ? Najazd kamerą na twarz gdy się irytuje a później Chuck kieruje swoje obłąkane oczy gdzieś w dal.. Poza tym aktor pięknie potrafi odegrać nagły atak lęku/paniki i odruchy temu towarzyszące - scena gdy orientuje się, że trzyma w ręku baterię.
Ale oczywiście kluczem do sukcesu i wybuchu złości a może używając terminologii chemicznej katalizatorem całej reakcji wybuchowej jest słowo "schizofrenia" którą nieświadomy reakcji jaką wywoła wypowiada oskarżyciel :)

ocenił(a) serial na 9
pan_pablo

Kapitalne też wyglądało ujęcie, w którym widzieliśmy Chucka i napis "exit", który w tamtej sytuacji był cholernie wymowny.

Garrus2

Kwintesencja serialu naprawdę aż miło się oglądało niestety wiemy jak się zakończy ten wątek, czyli zakaz wykonywania zawodu pod nazwiskiem McGill, zapewne taki będzie wyrok sędziego. No i dopiero wtedy objawi nam się krętacz Saul Goodman, ale nazwisko sobie wybrał idealne na bilbordy "dobry facet".

ocenił(a) serial na 8
PIXA_GOD

Ale jak sąd może ci zakażać używania swojego nazwiska? :O
Rozumiałbym, jeśli to byłby wymóg Chucka, już powiedzmy, w desperacji, żeby chociaż coś z tego mieć.

ocenił(a) serial na 8
PIXA_GOD

Nie sądzę, że Jimmy'ego spotka zakaz wykonywania zawodu. Saul praktykuje prawo dość odważnie i wątpię, żeby porywał się na to z nielegalną licencją, zwłaszcza że wciąż będzie się obracał w Albuquerque, gdzie przecież jako Jimmy już jest znany w środowisku prawniczym i sądowniczym, ktoś zawsze coś wie i może donieść. Nie sądzę też, że będzie próbował z wszystkich zrobić głupka i zdać egzamin pod nazwiskiem Goodman. Mało też prawdopodobne, że po utracie licencji będzie starał się o jej przywrócenie - podobno to niełatwa sprawa, za dużo zachodu i zbyt mało czasu antenowego na tego typu perypetie. Tak więc Chuck chyba raczej nie dopnie swego.

A nazwisko "Goodman" wydaje się takim oczywistym wyborem, teraz gdy wiemy jak Jimmego bardzo boli to, że wszyscy ( w szczególności Chuck) mają go za tego złego. I świetnie brzmi ;)

Garrus2

Cieszę się, że twórcy nie poszli na łatwiznę i stworzyli serial tak inny od "Breaking Bad" a jednak wciąż znakomity. Przyznam, że na początku wątek relacji Jimmiego z Chuckiem wydawał mi się dziwaczny, byłem zawiedziony jak mało jest odniesień do "Breaking Bad", ale z czasem zmieniłem zdanie. "Better Call Saul" to dzieło kompletne, nie tylko jako spin-off genialnego serialu, ale odrębny twór. Batalię sądową braci oglądałem z zapartym tchem, jak najlepszy thriller. Trochę mnie irytuje, że większość komentujących dostaje wytrysku jak tylko zobaczy Gusa i czeka na kolejny odcinek byle tylko pojawił się wątek Mike'a i kartelu. Trochę się zachowują jak wdowcy, którzy wciąż trzymają pamiątki po zmarłej żonie i od czasu jej śmierci żyją przeszłością. Widać, niektórzy chyba nie dojrzali do twórczości Vince'a Gilligana, który nigdy nie bierze jeńców i nie schlebia taniej rozrywce. Spokojnie poczekał trzy sezony, zanim zaczął kontynuować czy też rozszerzać wątki bohaterów "Breaking Bad". Inny twórca już pewnie w pierwszym odcinku pierwszego sezonu wrzuciłby całą oryginalną obsadę BB, byle tylko zgadzały się cyferki na koncie i wyniki oglądalności. Uwielbiam odcinki z Jimmym i Chuckiem i mam nadzieję, że to jeszcze nie koniec ich konfliktu...

ocenił(a) serial na 10
killer83_2

killer83_2 - trafione w punkt, zgadzam się niemal w 100% z Twoją opinią.

ocenił(a) serial na 9
killer83_2

Taa. Albo zachowują się na widok GUSa jak młodzi chłopcy podglądający żeński prysznic przez zaparowaną szybę. Raz na pół godziny cień nagiej kobiety przemknie i och ach. No wiecie o co chodzi. No.

ocenił(a) serial na 9
killer83_2

Dla mnie jest po prostu ciekawsze, nie uważaj się za kogoś mądrzejszego i dorosłego, bo ktoś lubi inny, mniej dynamiczny wątek (który napędza serial i imo tez jest świetny), mimo to bardziej podoba mi się Mike. Dla mnie właśnie ludzie tak piszący są mniej dojrzali.

ocenił(a) serial na 8
Garrus2

Odcinek trzymał w napięciu ale suspension of disbelief dla twierdzenia, że ten wątek w ogóle się trzyma kupy, trzeba mieć jak stąd do Australii.
Samo zawiązanie problemu było totalnie idiotyczne, to nagranie Saula przez Chucka jest zagraniem z serialu klasy C i było zupełnie bez sensu, że Jimmy nawet nie pomyślał, że Chuck moze go wkręcac. I strach przed prądem (wymyślony, co jest oczywiste także dla Saula) nic w tym zakresie nie zmieniłby. Równie dobrze Hamlin mógł siedzieć w pomieszczeniu obok i podsłuchiwać bez elektroczności. Ale nie, Jimmy ma poczucie winy więc przyzna się do wszystkiego, a zdanie "you know that you just admitted to a felony" to już nie jest lampka alarmowa tylko pieprzone słońce jarzące się czerwonym napisem UWAGA COŚ TU JEST NIE TAK. Późniejsze wbicie przez Jimmiego do Chucka też było totalnie bez sensu, zwłaszcza, że doskonale wiedział, ze to g... nie dowód. Rozumiem ze porywczy i zawiedziona miłość ale to jest debilizm totalny ze strony bohatera który jest cały czas prezentowany jako przebiegły. Skoro Chuck już raz go zrobił w balona, to nalezało założyc, że znowu chce go zrobić w balona.

Co więcej, samo zwieńczenie tego wątku wedlug stanu na odcinek piąty jest o tyle idiotyczne, że:
a) to, że Chuck jest ebnięty musi byc oczywiste dla każdego. Choroby nikt nie zdiagnozował, polega na nadwrażliwości na fale elektromagnetyczne, o której żaden z osób wprowadzonych nie słyszał nigdy chyba ze od czaka i co do ktorej sam zainteresowany twierdzi, ze to tak jak z uczuleniem na orzechy. Tyle tylko, że uczulenie na orzechy daje objawy fizyczne. Choroba czaka wynika zaś wyłącznie ze zminay jego zachowania. Brak udania się do lekarza to też bzdura, przecież był u lekarzy wiele razy. Trzeba było go wprost spytać, czy ktoś z lekarzy próbował go wysłać do psychiatry (a próbował widzielismy wcześniej przecież). Wszyscy dookoła mają wyjaśnione, na czym ta nadwrażliwość niby polega i godzą się na chowanie telefonów itp. Kufa kto i gdzie by się zgodził na takie akcje? Dzień dobry Państwo Mecenasi, to znany Wam kolega Czak ma nadrważliwość na fale elektromagnetyczne. Telefon w kieszeni sprawi ze będzie bolało go serducho. I zakłądam że poniekąd łębscy ludzie w osobach nie tylko jego kolegów, ale też prokurator z innego hrabstwa, zamiast to wysmiać, co zrobiłby każdy człowiek po ukończeniu 10 roku życia, po prostu grają, jak on tak zagra? Bzdura. Podobnie ten koleżenski szacunek to jakaś bzdura - gosc taki znany i kolega i z sukcesami ale odciał sie zupełnie od innych ludzi, nikogo nie odwiedza, nikt jego nie odwiedza, i ma bardzo dziwną przypadłość? Ja bym uznał, ze widać mu się poebało i kazdy inny tez by tak uznał. Co więcej, ploty o tym, ze facet dostał szmergla rozeszłyby się po środowisku r,ownie szybko, jak tylko by sie pojawił pierwsze dziwny grymas czaka na widok telefonu.
Dalej - te fale elektromagnetyczne to działają tak, że jak zabrać telefony z pomieszczenia to jest ok? Przecież promieniowanie elektormagnetyczne jest wszędzie, czaka boli bateryjka od telefonu czy ZEGARKA, a 230V biegnące scianą za nim już nie? Kufa ja dla samej przyjemności potwierdzenia ze gosc ma nawalone we łbie bym sobie wziął jakiś telefon na miejscu tyhc przewodniczących i sprawdzał, czy Czak wyczuje. Kufa, załozyłbym sie z resztą komisji, ze gufno wyczuje.
Ergo cały wybuch w zakresie, w jakim wynika z wyjewiania, ze Czak jest erdolniety jest bez sensu. Wszyscy tam doskonale wiedzą, ze jest erdolniety. dzieci z przedszkola by wiedziały. Cóż więc wielkiego w wykazaniu tego?

b) W zakresie natomiast tego, ze Czak nienawidzi Dzimiego. No sorry ale już w momencie tej jego wielkiej przemowy, ze prawo jest najważniejsze (i wszyscy trzej członkowie komisji to tez takie nadęte bufony, że nie wywołało to u nich salwy smiechu) i że jimmy mimo ze taki cudowny to nie może wykonywać zawodou bo olewa prawo, od razu bym przyjął ze tej jakiejś miłości nie ma, a jest rażąca wręcz niewdzięczność goscia, wokół którego podsądny skakał jak małpa byle tylko mu pomóc. Wprost przyznanie sie do prowokacji i to podwójnej już samo w sobie by spowodowało, że nie trzebaby było tej komisji przekonywac, że okoliczności sprawy są na tyle wyjątkowe, że żadne disbar mu nie grozi. Do diaska, to USA, gdzie, jeśli wierzyć uniwersum BB, adwokat moze wbic na psy i wzywać ich od ujów. I za to zawieszenie nie grozi, a za wyłamanie drzwi już tak? Bo kaseta byla dowodowem jakichś manipulacji???

Cały więc suspens odcinka uważam za naciągany jak guma w sukience słonia Dumbo, w dodatku Dumbo od chwili rozpoczęcia build upu tego suspensu jest na diecie weglowodanowo-tłuszczowej ekspansywnej sponsorowanej przez Makdonalda i z kazdą chwilą przybiera na wadze. Co więcej, scena z kasetą (że mam i tak oryginał a to była kopia) nakierowywała na to, ze głównym orężem obrony w ramach tego postępowania dyscyplinarnego będzie właśnie wyjawienie, że całośc sprawy to była prowokacja (co chyba takie trudne by nie było, skoro u czaka siedział kufa detektyw i to wiele dni). A tu czak siada mówi ze to zrobił własnie po to by Bar disbarował Saula i wszystko spoko? Jaki adwokat z długotrwalą praktyką zawodową by się zgodził na takie wygrywanie przez szajbusa, ktory ucieka od bateryjki w zegarku???

Ergo. Przyjemny jest ten sezon, odcinek też przyjemny, ale głupota scenariuszowa wątku z czakiem ulega wprost proporcjonalnemu zwiekszeniu wraz ze zmniejszaniem się poziomu nudy tego wątku. Niech juz zabiją czaka czy coś, bo to naprawdę jest wątek tak wydumany, ze mógłby zniszczyć słabszy realizacyjnie i pozbawiony zaplecza fanowskiego z BB serial.

P.S.: Jeśli sankcją dla Saula ma byc "zmień nazwisko", jak podejrzewacie, i to będzie sankcja nie uzgodniona przez strony poza tym postępowaniem, lecz wymierzona przez komisję dyscyplinarną, to Vince'a trzeba będzie postawić obok takich geniuszy scenariuszowych jak Patryk Vega albo nawet Uwe Boll. Ręcę zas opadną mi razem z zebami aż do jądra Ziemi.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones