Milagros miała 18 lat gdy zaczęła pracować u Federica. Później miała urodziny, zaczął się nowy rok więc można uznać że miała 19 lat. Ile lat miał Ivo? Gdzieś czytałam, że 35!!! Niby jakim cudem skoro był młodszy od Andrei, nie wyglądał na tyle i nie mógł być przecież o tyle lat starszy od Milagros (ciąża Luisy i matki Mili). A Wiktoria ile miała lat? Wychodzi na to, że powinna być młodsza od Milagros. A przecież pomijając już to że była rozpieszczona itp. to jednak nie wyglądała i nie zachowywała się jak przykładowo siedemnastolatka.
Ja nie mówiłam tego o Tobie tylko o Ivo. Chyba nie identyfikujesz się z fikcyjną postacią do tego stopnia, żeby odbierać inwektywę o nim jako inwektywne kierowaną co Ciebie?
Żartujesz sobie? oczywiście, że wiem że mówiłeś o fikcyjnej postaci, ale nie zmienia to faktu, że obrażasz. Nie mnie - postać, ale wciąż obrażasz.
No Pan Ivo DiCarlo jest na pewno do żywego dotknięty.
Jak można obrazić fikcyjną=NIEISTNIEJĄCĄ postać?!
Po prostu obrażasz, a tego nienawidzę. To świadczy tylko o Twojej kulturze, a raczej jej braku.
Z tą debilką (Tortugą) to w ogóle, żal dyskutować, bo ona zawsze ma rację, zwłaszcza, że często jej nie ma :) więc dobrze że ją olałaś :-)
Nie ładnie tak o kimś mówić za plecami, tym bardziej kiedy się uścisnęło łapkę na zgodę.
Tak poza tym to Victoria jest tragiczna. Rozpuszczona księżniczka. Po co ten Bobby tak do niej podbija, jak ona tak go po chamsku traktuje? Ony chyba z Liną będzie, nie?
Wiesz co, odświeżam sobie właśnie ten serial i jak mam czas oglądam w tv, a później ewentualne braki czy ciekawsze momenty nadrabiam w YT.
Teraz było świetne jak Mili zeszła ze schodów z Pablem :-)
Ogólnie z tego co pamiętam gdy oglądałam to mając jakieś 10-12 lat, to Vicki na początku naprawdę to wredna podła krowa, lecz później zaprzyjaźni się z Mili i zaakceptuje ją jako siostrę. Uwielbiałam to, bo obie są takie śliczne, najładniejsze w serialu :-) Do tego Sama Victoria wyjedzie gdzieś z Morganem i pamiętam, że nie będzie ich na ślubie Mili i Iva (pamiętam to, bo jako mała dziewoja bardzo ich lubiłam i brakowało mi ich w ostatnim tak ważnym odcinku)
Lina z tego co mi świta, będzie z Bobbym, oboje są straszni, więc idealnie do siebie pasują :-)
Ale chyba Vicki też w końcu się do niego przekona i przez jakiś czas z nim będzie...
A Gloria, przecież też będzie sprzątaczką i zaręczy się z takim młodym kolesiem, i on chyba będzie ogrodnikiem. I coś kojarzę, że ona straci dziecko, to było takie smutne wtedy.
Jak byłam młodsza to nie zastanawiałam się nad tym, ale teraz nasuwa mi się pytanie: po kiego grzyba im tyle służących? Zatrudniliby zamiast czwartej służącej, np druga kucharkę... Nie ogarniam ^^