PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=783982}

Zraniona miłość

Vatanım Sensin
2016 - 2018
7,9 430  ocen
7,9 10 1 430
Zraniona miłość
powrót do forum serialu Zraniona miłość

Jw. Jak na razie serial zapowiada się całkiem nieźle.

ocenił(a) serial na 8
Anonimowy_Anonim102

Brawo za tę wypowiedź. Też nasuwają mi się podobne refleksje po obejrzeniu kolejnych odcinków serialu. Mnie najbardziej wkurza bezkarność Tevfika, którego wszyscy uważają za patriotę i za ideał. Co do trójki rodzeństwa - fakt, nie są dobrze wychowani, ale pewnie dlatego, że przy ich dorastaniu nie było ojca. A to znowu wina Tevfika. Strzelił Cevdetowi w plecy, żeby zabrać mu Azize, potem zostawił rannego przyjaciela z dzieciństwa i był pewien, że on nie żyje. Chyba nie kochał Azize prawdziwą miłością, tylko zazdrość nim powodowała i nienawiść. Ktoś pisał, że należy mu się współczucie, bo on też kochał Azize w młodości, lecz Azize wybrała Cevdeta. No, ale z tego powodu ma go zabijać i przy okazji tylu innych ludzi ?

Hilal to bezmyślna idiotka, która za dużo sobie pozwala. A Azize zamiast się zająć wychowaniem dzieci, zadbać o siebie i następne dziecko, to bawi się w jakieś przemowy do tłumu. Dobrze, że Grecy na to pozwalali.
Bałam się, że coś się stanie dziecku, jak Cevdet tak brutalnie zepchnął jej z "mównicy". Ale ona jest taka tępa, że znowu chciała wyjść i podburzać tłum. Masz rację - ta kobieta po prostu zionie nienawiścią do Greków i do swojego byłego męża. Jeśli oglądałeś "Tysiąc i jedna noc", to ta sama aktorka w roli Szeherezady podobnie zionęła nienawiścią do swojego męża i też była taka głupia w końcowych odcinkach. Że też Berg zgadza się grać takie idiotki, bez własnego rozumu.

I jeszcze masz rację co do tego, że Grecy są lepiej przedstawieni w tej wojnie niż Turcy. Nie dziwię się, że wiele osób znajomych, którzy oglądają ten serial, mówią, że są po stronie Grecji.

ocenił(a) serial na 7
AnkaJ_3

Co do ciąży Azize to akcja serialu dzieje się 100 lat temu i wtedy i jeszcze wiele lat później kobiety nie robily ze swojej ciąży cos niezwykłego. Nie rozczulaly się nad sobą jestem w ciąży i będę lezec i nic nie robić. Cala lub prawie całą ciążę ciezko pracowały, informowały rodzine o tym gdy juz zaczynal byc brzuch widoczny. Moze przy pierwszek ciazy to jakos tam na siebie uważaly ale w kolejnych juz mniej.

myszka4

Praca to jedno a niebezpieczna działalność w ruchu oporu to inna bajka. Poza tym mimo wszystko pewne zachowania, ruchy, osłanianie brzucha są instynktowne a Azize złapała się za brzuch dopiero, kiedy Cevdet ją popchnął. Poza tym Azize nie była matką kilkanaściorga dzieci "Co rok to prorok". To że ma tylko dwie córki, to poza faktem, że Cevdeta nie było dużo w domu, może świadczyć o dwóch rzeczach- albo nie była zbyt płodna, co można wykluczyć, patrząc na obecną ciążę, albo jakieś ciąże straciła, co powinno ją popychać do większej troski o nienarodzone dziecko, nawet jeśli nienawidzi jego ojca. Szczerze wątpię, żeby kobiety w ciąży bawiły się w działalność "partyzancką" nieważne ile lat temu. Praca w domu, w polu, w gospodarstwie jest ciężka i bywa niebezpieczna, ale nie jest świadomym narażaniem na utratę życia. Problem jednak z myśleniem o tym jakie konsekwencje mogą ponieść za swoją działalność ma cała rodzina Cevdeta.

ocenił(a) serial na 7
Alee

Azize przemowa na wiecu nienarazila tylko dziecko ktore się spodziewa, ale też troje ktore już ma. W jakims stopniu można zrozumieć że nie chce tego dziecka i dlatego tak się naraża.

myszka4

Właśnie nie pokazują nic takiego co by wskazywało, że go nie chce. Myślałam nad tym, ale nie było tam ani euforii ani rozpaczy a rękę już na brzuchu kładła, więc bardziej wygląda na to, że dziecko jako dziecko zaakceptowała. Myślę, że gdyby poroniła to by jednak rozpaczała a nie odczuła ulgę. Przed ludźmi może nie chcieć kolejnego dziecka ze "zdrajcą", może odstawiać jakieś chore akcje w stosunku do Cevdeta (dochodzą też hormony), ale jak przyprowadził ją, żeby opatrzyła Yakupa, to przyznała, że nadal go kocha, więc tym samym dziecko, które teraz, po rozwodzie jest już jedynym co jej po nim pozostanie (ma też oczywiście córki, ale dorosłe i krnąbrne) siłą rzeczy nie jest aż tak bardzo niepożądane jak mogło jej się wydawać z początku.

Alee

Był moment, kiedy w szpitalu popatrzyła wymownie na schody (dla mnie dość oczywiste), a potem nagle przytuliła Hilal i jej chyba dziękowała. Myślę, że Azize w tamtym momencie dokonała wyboru, nie chciała odbierać życia dziecku, może właśnie przez myśl o poprzednich dzieciach, które urodziła.

innertia

Faktycznie, było coś takiego. Tylko to trochę mało rozsądne, Turczynki znały się na sposobach aborcji, gdyby chciała zabić dziecko to znalazlaby jakąś babke. Upadek ze schodów nie gwarantuje efektu a istnieje duże prawdopodobienstwo, że poważnie a nawet całkowicie uszkodzi siebie. Tego nie jestem w stanie pojąć- jak kobieta mając już dzieci może stwierdzić "tamte kocham a to zabije", jest w stanie rozróżnić, że tamtym dała życie a temu odbierze. Czym one się niby różnią?

Alee

Azize była w szoku, kiedy pielęgniarka Sofia potwierdziła ciążę i bynajmniej nie była zadowolona (a wg Sofii powinna się cieszyć ;) ). Być może tak się zdarza, że jeśli ciąża nie jest planowana i pojawia się w niedogodnym momencie, to kobieta po prostu chce się jej pozbyć. Nie każda od razu myśli o ciąży jak o "dziecku". Widziałam, że tu była dyskusja o aborcji i nie chciałabym się nad tym rozwodzić, zwłaszcza że mam raczej mało popularne poglądy na ten temat ;)
Ale popatrzmy na sytuację Azize. Jest w ciąży ze "zdrajcą", który na dodatek się z nią rozwiódł. Nie wiem jak to wtedy funkcjonowało w ich prawie, ale w polskim prawie uznaje się, że jeśli małżonkowie są w separacji, to dziecko urodzone w ciągu 300 dni jest małżeńskie (hm ciekawe z tymi 300 dniami, po takim terminie Azize może powtórnie wyjść za mąż), dokładniej pisze na wiki. Więc nawet jeśli rodzice się rozstaną, to takie dziecko nie będzie bękartem. Gorzej, jeśli upłynie więcej dni. A tam to mogło funkcjonować nawet podobnie (reguła 300 dni oczekiwania przed powtórnym małżeństwem) albo zupełnie inaczej (dziecko urodzone po rozwodzie automatycznie jest bękartem, a matka cudzołożnicą). Chciałabym to wiedzieć. Azize ma przerypane, bo zaszła w ciążę może miesiąc przed rozwodem. Do tego jest wojna, w mieście jest coś na kształt stanu wojennego. Teoretycznie w domu nie powinno się przelewać. Nie są to wymarzone warunki na rodzenie. Azize może się zastanawiać, jak da radę wychować dziecko, "co ludzie powiedzą", jaka przyszłość ich czeka.
Ja np. sobie średnio wyobrażam ciężarną Azize w serialu - praca pielęgniarki bywa ciężka, nie mogłaby chyba do końca ciąży pracować, pewnie by nie latała na wiece. A potem co? Siedziałaby w domu z niemowlęciem? Ta ciąża ją uziemi jako bohaterkę.

ocenił(a) serial na 8
innertia

No właśnie, mnie się wydaje, że ona z powodu tego dziecka chce wyjść za Tevfika, żeby mieć jakąś ochronę. I chyba ani przez chwilę nie myślała o aborcji - tak mi się wydaje. Chociaż podobno do dzisiaj w Turcji nieślubne dzieci są hańbą dla rodziny, ale ona ma wyjście - właśnie ten ślub z Tevfikiem.

innertia

Właśnie po to to 300 dni ;) Żeby nie było watpliwosci co do ojcostwa.

ocenił(a) serial na 8
Alee

Ale przecież wyjdzie za Tevfika już niedługo, zanim minie to 300 dni i zanim ciąża stanie się widoczna.

AnkaJ_3

Ciekawa jestem właśnie jak to obejdą. Powinni się chyba pospieszyć, bo nikt nie uwierzy w takiego "wcześniaka" wyglądającego jak normalny noworodek. Chyba, że Azize bardziej wstydzi się mieć dziecko ze "zdrajcą" niż, że jej dziecko będzie owocem przedmałżeńskiego romansu z Tevfikiem.

ocenił(a) serial na 8
myszka4

A mnie się wydawało, że ona cały czas chce tego dziecka i że w duchu bardzo się z niego cieszy. A to, że go naraża np. na tym wiecu, to wynika z jej głupoty. I z chęci "dowalenia" Grekom, do których zalicza także swojego byłego męża.

ocenił(a) serial na 7
AnkaJ_3

Postać, jaką Berguzar zagrała w serialu "Karadayi" była trochę inna.

ocenił(a) serial na 8
HotChocolate90

Wiem, chociaż całego serialu nie udało mi się obejrzeć z braku czasu. Ale kilka odcinków widziałam i fragmenty innych. Gra tam też ta piękna księżniczka, która we WS zakochała się w Sulejmanie. A Berguzar partneruje Kenan İmirzalıoğlu, uważany przez niektóre panie komentujące pod tamtym serialem, za najprzystojniejszego aktora tureckiego. I parę Berguzar - Kenan za najładniejszą, najlepszą i najbardziej utalentowaną parę tureckich aktorów. Czytałam to pod którymś odcinkiem. Ten aktor nie jest w moim typie i w ogóle mi się nie podoba. Tylko trzeba mu przyznać, że nie wygląda na 43 lata, tylko bardzo młodo. A co do roli Berg w serialu "Zraniona miłość", to oni razem z Halitem otrzymali za pierwszy sezon tego serialu 8 milionów ( nie wiem, czy lir czy dolarów). Więc za takie pieniądze, to chyba wszystkie aktorki by się zgodziły zagrać taką idiotkę.

AnkaJ_3

Podobnie jak Okan Yalabik- w WS grał bezwzględnego drania z manią wielkości i tu też ;) Może to też predyspozycje aktora- dostają rolę, w których są dobrzy. Jedni potrafią zagrać wszystko a inni są charakterystyczni i obsadzani w pewnych rolach.

ocenił(a) serial na 8
Alee

To by wiele wyjaśniało. Widocznie Berg ma predyspozycje do grania takich idiotek, które nie są lotne, nie myślą logicznie i najbardziej ze wszystkich ludzi nie ufają własnemu mężowi. Przy tym są tępe i mają ograniczoną możliwość percepcji wyciągania wniosków na przyszłość. I jeszcze za duże zaufanie, nie tylko do innych mężczyzn, ale też do obcych ludzi, ledwie co poznanych. Nie wiem na ile w "Karadayi" został zmieniony jej charakter jako Feride, więc nie będę się wypowiadać na temat jej gry w tym serialu. Po kilku odcinkach czy scenach jeszcze trudno to wywnioskować.

A Okan Yalabik - nawet nie pomyślałam o tym, że ta rola jest podobna do roli Ibrahima. I tu i tu był okrutnym bezwzględnym mordercą, ale mania wielkości to chyba tylko we WS. Tutaj to raczej tylko chęć zemsty, a wyższość to pewnie tylko z racji stanowiska, które mu powierzył rząd brytyjski. On nie był tutaj taki zarozumiały jak we WS i nie chciał sięgać po władzę.

AnkaJ_3

Tu rzeczywiście manii wielkości nie ma, choć wątpię, żeby swojego sprzymierzeńca Tevfika patrzył jako na równego.

Anonimowy_Anonim102

Dzieci bez ojca się dobrze nie wychowają. Ale fakt faktem to nie Azize je wychowywała. Ona całe dnie spędza w szpitalu i praca jest dla niej najważniejsza, nie wychowanie dzieci. I to w momencie, w którym straciły ojca i potrzebowały uwagi o wiele bardziej. Rozumiem, że jej praca to bardziej misja, ale jej pierwszą i najważniejszą misją powinno być bycie dobrą matką dla swoich dzieci. A tu zawiodła na całej linii- Yildiz szukała rozrywek, Hilal oddawała się namiętnej pasji podburzania ludu z jakimiś facetami, których matka na dobrą sprawę chyba specjalnie nie znała a Ali Kemal pił, żeby zapomnieć, że kocha się w "siostrze". Nie można zrzucać trudu wychowania i zapanowania nad dziećmi na babkę, bo trudno, żeby Hasibe sobie z tym dała radę. Ona mogła ich popilnować trochę jak były małe, ale wychowanie to rola rodziców.
Jeszcze jedna kwestia a propos pracy Azize. W pierwszym odcinku ledwie wiążą koniec z końcem, Azize sprzedaje pamiątki itd. Przyjeżdża Cevdet i nagle mają wszystko czego im potrzeba. Czyżby po tym "wrogim" przejęciu szpitala zaczęli im wypłacać pensje, na które nie mogli liczyć ze strony Turków i dzięki tym złym Grekom mają co jeść?

Alee

O popatrz, nie zwróciłam uwagi na rozwiązanie ich problemów finansowych...

ocenił(a) serial na 8
innertia

Może Cevdet pomaga im finansowo. Ta kwestia nie była tu poruszona, po prostu się rozwiedli i Azize się wyprowadziła z rodziną, ale on miał dzieci niepełnoletnie i jego obowiązkiem było łożyć na ich utrzymanie. Jako grecki oficer miał przezież pieniądze. tymczasem ten wątek został tu pominięty. Azize nie chce pomocy od Tevfika, ale od Cevdeta powinna jak najbardziej przyjąć pomoc na ich dzieci. I faktycznie to dziwne, że nagle po pojawieniu się Cevdeta przestali mieć problemy finansowe.

ocenił(a) serial na 7
Alee

A ja zwróciłem uwagę, że w szpitalu, nad którym kontrolę przejęli ci "źli" Grecy, nadal pracuje turecki personel, a leczeni są ranni tureccy żołnierze ;) Ach ci "podli" Grecy ;)

Anonimowy_Anonim102

Może im się nie opłacało sprowadzać pielęgniarek z Grecji ;) Chociaż aż dziw, że ufają tureckim pielęgniarkom.

ocenił(a) serial na 8
Anonimowy_Anonim102

Ja myślę, że dlatego tak jest, że praca pielęgniarki, to pewna misja, pewne powołanie. One - podobnie jak lekarze - chyba też ślubują, że będą za wszelką cenę ratować ludzkie życie. I podczas każdej wojny tak jest, że pielęgniarki opiekują się rannymi nie tylko ze swojego obozu. Zwróciłam na to uwagę podczas filmów o pierwszej i o drugiej wojnie światowej. Dla pielęgniarki ranny to ranny i należy go ratować bez względu na jego narodowość. Taka powinna być pielęgniarka z powołania i myślę, że dlatego Grecy ufali Turczynkom.

AnkaJ_3

Hilal na początku miała opory przed pomaganiem Grekom, więc mogli mieć obawy.

ocenił(a) serial na 8
Alee

Ale Hilal nie była zawodową pielęgniarką. Raczej wolontariuszką, która pomagała mamie.

AnkaJ_3

To była właśnie droga do zostania pielęgniarką. Nie było szkół, zawodu uczyło się patrząc na starsze koleżanki i wykonując go. A w sytuacjach cięższych walk bez takich wolontariuszek jak Hilal nie dałoby rady, bo tych doświadczonych nie było wystarczającej liczby.

ocenił(a) serial na 7
Alee

Zapominasz, że to na Azize spoczywało utrzymanie rodziny. Niby Tevfik im pomagała, ale Azize była honorowa i nie chciała być na cudzym utrzymaniu,

Co do oskarżeń wobec Greków. Myślę, że wpełni uzasadnione. Bo jaki wniosek może się nasuwać nieufającemu Grekom członkowi ruchu oporu? Że to grecka prowokacja. Jej celem jest podburzenie Turków, rozpętanie antygreckich rozruchów, które dały by greckiej armii pretekst do wysiedlenia Turków z Izmiru. Przynajmniej ja tak bym pomyślała.

ocenił(a) serial na 7
HotChocolate90

Jestem po 56 odcinku. Azize jest bardzo okrutna wobec Cevdeta. Zastanawiam się nad tym, jak scenarzyści zakończą jego wątek. I czy po tym wszystkim będzie w stanie normalnie żyć?

Coś mi się wydaje, że Cevdet to chyba postać na osobny wątek.

HotChocolate90

No właśnie nie zapominam i pytam co się stało, że nagle problemy finansowe się skonczyly...

HotChocolate90

Na logikę biorąc są nieuzasadnione. Że większość tak myśli nie dziwi, ale brakuje tu jednego rozsądnego Turka, który powie: Ludzie, przecież to nie miałoby sensu. Chociaż jednego. A tu brak... Poza tym ja tym nie słyszałam wypowiedzi członków ruchu oporu. Była Azize, był jakiś chłopak, kto tam był w ruchu oporu? Poza tym tam nie ma ruchu oporu, co najwyżej ruch oburzenia. Jest partyzantka Esrefa i tyle, działania "bandy Hilal" to jakaś kpina a reszta Turków tylko siedzi i narzeka, popijajac kawę.

ocenił(a) serial na 8
Alee

Dokładnie tak jest. Lepiej tego nie można było ująć.

ocenił(a) serial na 7
Alee

Zauważ, że było w serialu powiedziane, iż Grecy wydali zgodę na ten wiec i jeszcze wysłali tam wojsko dla jego ochrony i utrzymania porządku. Ach ci "źli" Grecy ;) Wtedy teza o greckiej bombie kompletnie nie trzyma się logiki.

Anonimowy_Anonim102

Gorsi od nazistów ;)

Anonimowy_Anonim102

Wydaje mi się, że w tych spojrzeniach chodziło raczej o to, żeby zostawił ją w spokoju. W końcu nie wiedzą, ze to nie Leon był zainteresowany Yildiz, tylko ona nim i że Leon już dawno upodobał sobie młodszą Cevdetównę i ciągle widzą w nim zagrożenie dla jej reputacji.

ocenił(a) serial na 7
Alee

Ale moim zdaniem to raczej Yildiz nie zasługuje na Leona i ewentualny związek z tą dziewuchą byłby mezaliansem w odniesieniu do niego ;) Sorry, ale po tym wszystkim Hasibe i Azize powinny być szczęśliwe, że jeszcze ktoś może się interesować tą materialistką, zdrajczynią i donosicielką. Yildiz i tak ma już zszarganą reputację i gorzej być nie może.

Anonimowy_Anonim102

Może wiedzą, że Weronika by się na to małżeństwo nie zgodzila i nie chcą, żeby widziano ich razem? Poza tym to jest grecki żołnierz, zło wcielone

Anonimowy_Anonim102

Jakby oddały córkę greckiemu najeźdźcy, to pewnie cała rodzina byłaby zhańbiona, a na pewno sąsiedzi już by ich nie lubili ;)

HotChocolate90

Hamilton to nazwisko nieprzypadkowe, Turcy chcieli sobie zakpić z dowódcy wojsk ententy w bitwie o Gallipoli - Iana Hamiltona. Choć ojcem Charlesa być by nie mógł- przeżył jeszcze II WŚ. Przy okazji znalazłam w Wikipedii słowa Mustafy Kemala o żołnierzach ANZAC (armia Australii i Nowej Zelandii) wypowiedziane w 1934 r.: "Bohaterowie, którzy przelaliście własną krew i straciliście życie... Leżycie teraz w ziemi przyjaznego wam kraju. Spoczywajcie w pokoju. Nie ma różnicy pomiędzy „Johnymi” a „Mehmetami” teraz, kiedy leżą przy sobie w naszym kraju… Matki, które wysłałyście synów z dalekich krajów, obetrzyjcie łzy, wasi synowie leżą przytuleni do naszej piersi i spoczywają w pokoju. Po tym jak stracili życie na naszej ziemi stali się także naszymi synami". Takich bohaterów chciałabym oglądać!

ocenił(a) serial na 7
Alee

Odniosłam, może mylne wrażenie, że ulubiona postacią większości osób oglądających ten serial, jest pułkownik Cevdet. Ciekawe czy jest coś, za co się go nie lubi? Chyba trzeba będzie ułożyć ranking, najbardziej lubianych i nielubianych postaci.

ocenił(a) serial na 8
HotChocolate90

Bardzo dobry pomysł, też o tym myślałam, tylko się zastanawiam, czy ranking postaci serialowych, czy też aktorów, którzy odtwarzają te postacie. Był podobny ranking przy Wspaniałym Stuleciu.

ocenił(a) serial na 8
HotChocolate90

Proponuję założenie nowego tematu na forum. Ty załóż o postaciach serialowych, a ja o aktorach, bo myślę o tym od dłuższego czasu.

ocenił(a) serial na 8
HotChocolate90

Przepraszam, jeśli pierwsza o tym napisałaś, to zrób to pierwsza. Nie mam nic przeciwko temu. Możesz nawet zaproponować 2 rankingi. Ja wcale nie muszę, nie zależy mi na tym. Jeśli wyszło na to, że podbieram Ci temat to przepraszam i czekam na Twoje nowe propozycje na forum. Jak zapewne zauważyłaś, mi kiepsko idzie pisanie, a zwłaszcza wymyślanie nowych rzeczy.

ocenił(a) serial na 7
AnkaJ_3

Dobrze, skoro tak chcesz, to nie ma sprawy. Co do pisania, ostatnio mam inaczej. Lato jest, deszczowe, panuje bardzo brytyjska pogoda z tego powodu, większość wolnego czasu, niestety spędzam w domu :( Z nudy w ruch idzie moja wyobraźnia :)

ocenił(a) serial na 7
Alee

Kemal Pasza wydał też tureckim wojskom, mającym wkroczyć do Izmiru, wyraźny rozkaz, aby zostawili grecką, cywilną ludność tego miasta w spokoju. Dowódca tureckiego oddziału zajmującego miasto, jednak nie posłuchał Kemala Paszy i nakazał rzeź. Mam takie wrażenie, o czym wspominała już @Alee, że prawdziwymi patriotami po tureckiej stronie są tam tylko Cevdet, Jakub i Kemal Pasza. Reszta tureckich bohaterów to nacjonaliści, pałający chorobliwą nienawiścią do Greków i wszystkiego, co greckie, moim zdaniem gotowi nawet do czystek etnicznych.

ocenił(a) serial na 8
Anonimowy_Anonim102

Masz rację, bo ja też mam podobne odczucia. Turcy to nie byli patrioci, tylko nacjonaliści zaślepieni nienawiścią do Greków. Ale skąd wiesz, że Kemal Pasza wydał taki rozkaz, żeby grecką cywilną ludność zostawić w spokoju ?

AnkaJ_3

Można przeczytać o tym na Wiki, są podane źródła (oczywiście te źródła też muszą się powoływać na jakieś inne źródła ;) ).

ocenił(a) serial na 7
innertia

Akurat na wikipedii bym nie polegał, ale poszperałem jeszcze na kilku innych portalach o tematyce historycznej oraz turystycznej i stamtąd zaczerpnąłem tą informację. Wojska tureckie wkroczyły do Izmiru, w którym nie było już wojsk greckich. Mimo że miasto było bezbronne i nie stawiało oporu, tureccy żołnierze zaczęli mordować jego greckich i ormiańskich mieszkańców. Doszczętnie spłonęły też dzielnice grecką i ormiańska. W ten sposób Turcy zemścili się na, jak to mówili, niewiernym mieście, zamieszkiwanym od wieków w zdecydowanej większości przez Greków.

Anonimowy_Anonim102

Z tym, że na Wiki podają źródło, ale trudno żebym szukała jakiejś książki wydanej w Harvardzie ;)

HotChocolate90

Zorganizuj wiec, żeby podburzyć ludność. Na wiecu wybucha bomba. Powiedz, że to wszystko wina Wasilija i Cevdeta. Typowa Azize. A nawet typowy przedstawiciel narodu tureckiego w tym serialu.
Hilal pokazała swoją odezwą, że nie jest patriotką. Nie zależy jej na ludzkim życiu, w tym życiu swoich rodaków. Leon w tym apelu wyraźnie skierował prośbę o pokój, bez żadnych oskarżeń, przerzucania winy, po prostu powiedział jak rozsądny człowiek- Przestańmy się zabijać, bo to do niczego nie prowadzi. Nie, to nie tak, ona będzie mądrzejsza, bo jej musi być na wierzchu. Odezwa Leona była mądra, wyważona i miała sens, odpowiedź Hilal na zasadzie- Ja im pokażę, że Halit Ikbal żyje i się na żaden pokój nie zgadza.