3:10 do Yumy Forum

może i trochę nierealny, ale aktorstwo wszystko rekompensuje.
Może to i dobrze, że nie widziałam pierwowzoru, bo jak się człowiek do czegoś przyzwyczai to trudno mu potem podejść do tego obiektywnie.
A tak obejrzałam, film mi się spodobał, a Russell to jeden z najlepszych aktorów, dobrze że się wybił na Gladiatorze....

Świetna gra aktorska. Po 3:10, ale jednak sie udało!;)
Szczerze mówiąc nie przepadam za westernami, ale ten oglądało się całkiem przyjemnie.

Polecam!

relacje pomiędzy duetem głównych bohaterów. Miałem co prawda kilka wątpliwości co do logicznosci fabuły, ale zostały one rozwiane po chwili kontemplacji po seasnie.
No może tylko jedna została:
Dlaczego u licha szeryf i bohaterowie w pokoju na piętrze nie zaczęli strzelac do gangu na dole?? Ja bym wyciągnął guna i...

ja nie wiem co niektorzy maja do zakonczenia tego filmu, nie widzialem starej wersji, ale z mila checia zobacze... ja tam rozumiem zakonczenie... jedyne czego mi brakuje to slynnego amerykanskiego poscigu na czym sie da ;)

Jak to homer powiedzial ;] nic tylko stoja i gadaja, albo siedza i gadaja, jada na koniach, robia postoj, rozpalaja ognisko, znow jada..... no film w pyte, dialogi tez glebokie.... :/ Poza dwoma glownymi aktorami nie widze w tym filmie nic ciekawego niestety.....

Film świetny, jednak zakończenie w pierwszej chwili było dla mnie kompletnie nie logiczne i rozczarowujące... ten film trzeba obejrzeć więcej , niż jeden raz..
Znakomita rola Bena Fostera, uwielbiam świrów takiego typu.

czy ktoś może mi napisać jak kończy się stara wersja tego westernu, bo słyszałam że inaczej niż ta z 2007 r.? z góry dzięki

Kurczę, czy tylko ja uważam, że Christian Bale zagrał w tym filmie znakomicie? Ben Foster był naprawdę elektryzujący, ale Russell Crowe mnie niczym nie zachwycił. Za to w roli Bale'a są emocje, jakich nie widziałam nigdy u tego aktora. Jego role były zawsze dobre - ostatnio pokazał klasę w "Rescue Dawn" - ale ta mnie...

Kilka rzeczy mnie zafrapowało podczas oglądania tego filmu, głównie finalne sceny . Raz . Czemu Russel Crowe pomagał sam siebie skazać na śmierć ? czemu 'wybił' wszystkich lojalnych i oddanych 'przyjaciół' ? i czemu na końcu filmu wszedł do pociągu ? . Niby że . Tłumaczyłem sobie to na milion z hakiem sposobów . Nic...

czy ktoś może wie co było napisane nad rysunkiem który Ben zrobił Danowi w końcówce filmu?

Rzadko, kiedy remake dorównuje oryginałowi. Ten dorównuje. Główny bohater w wykonaniu R.Crowe to postać jeszcze bardziej niejednoznaczna. I jak to bywa w klasycznych westernach, pod koniec filmu budzi nawet sympatię. Reszta też bez zarzutu. Western to gatunek, gdzie nadmiar filozofii szkodzi.

Gra aktorska wręcz hipnotyzuje. Bardzo dobry film powstał dzięki wspaniałym kreacjom aktorskim. Rassell Crowe jest niesamowity. Grał bardzo oszczędnie ale Jego bohater przykuwał wzrok. Niejednoznacznie dobry ani zły. Brawa. Bale- uwielbiam go choć w tym filmie lekko ustępuje Croweowi. Alee to tak jest z tymi dobrymi....

"15:10 do Yumy", klasyczny western Delmera Davesa, jeden z najbardziej znanych tytułów gatunku, ze świetną rolą Glenna Forda, bardzo mi przypadł do gustu i gdy zobaczyłem, że do kin weszła nowa wersja tego filmu, postanowiłem ją obejrzeć i porównać z pierwowzorem. I choć to porównanie jest trochę na zasadzie...

dobry remake, dużo akcji świetny film nie tylko dla fanów westernów moja ocena 9\10! polecam wszystkim :)

Film - 8/10 (w swoim gatunku). Ale rola Charliego Prince'a była boska. Już od początku filmu, kiedy Charlie wypowiedział pierwszą kwestię, z tymi oczami szaleńca, zrobiłem pierwsze wow. Jeśli nic po drodze nie spieprzy (a ma już dość lat, żeby mieć nadzieję, że nie spieprzy), to będziemy go pamiętać dłużej niż Russela...

wrażenia patrząc na Russella Crowna,że jest on podobny do Więckiewicza(przep.świetna rola w Świadku Koronnym),po tym filmie jeszcze bardziej sie w tym utwierdzam.Nawet postać grana przez niego podobna emocjonalnie ,zły,ale lubimy go.A odnośnie filmu bardzo dobry,polecam,kawał dobrej roboty wykonanej,głównie za sprawą...

Znalazłem w filmie troche humoru,akcji a na końcu nawet chwile wzruszenia!POLECAM gorąco!

Moim zdaniem zagrali idealnie. A co do filmu to oczywiście polecam wszystkim.

Po lekturze Przekroju, gdzie Marcin Sandencki prezentuje swoją własną, bardzo oryginalną interpretację postaci Bena Wade'a i nie tylko, jestem właściwie w przysłowiowej kropce.
Dlaczego?
Ano dlatego, że pojawia się tam zdanie: "...mamy wreszcie homoseksualne przywiązanie zbrodniczego adiutanta Wade?a do szefa.". I...

ale tandeta. już naprawde nie potrafią robić filmów, a westernów to już w ogóle. sam kicz w tych kinach, nie idźcie na to, zakończenie takie beznadziejne, że nawet szkoda słów, no brak słów po prostu.