obiło mi sie o uszy,ze film oryginalny, ciekawy,ambitny... niestety, po obejrzeniu go (a nawet jeszcze podczas jego trwania) czeka sie na cos wiecej niz tylko (niewatpilwie bardzo prawdziwie i dzieki temu fascynujaco) pokazywanie uprawiania milosci. ok,rozumiem, romans,seks,namietnosc,rozlaka.ale film niesie ze soba za malo jak na aspirujacy do miana kina ambitnego. oczywiscie,sila przekazu w prostocie,ale mimo to: juz w polowie wiemy jaki jest nastroj tego 'zwiazku' i domyslamy sie jakie bedzie zakonczenie.ale co dalej?