Morderca jeden!

Ja lubię "Requiem dla snu" - jestem narkomanką. Lubię "Czarnego łabędzia" - jestem chora psychicznie i dążę do autodestrukcji. Lubię większość burtonowskich filmów - mam coś z głową, najpewniej palę trawę i zażywam grzybki. I cholera jasna lubię filmy i seriale o seryjnych mordercach - także bójcie się! Nocą zamieniam się w "Mrocznego pasażera"! :D

"Wszyscy przeciwnicy tego filmu to "źli" ludzie"

Wielu z nich pewnie tak, ale raczej nie wszyscy.

WSZYSCY! Zresztą samym twierdzeniem że film nie jest arcydziełem się kompromitują.

Jestes chory czy mi się wydaje?

Nic ci się nie wydaje. To fakt.

Nie słuchajcie neo_angin. Zakłada głupie tematy i ciągle je podbija wypowiedziami typu "up" -_-

" Zakłada głupie tematy"

a ty nie?

Nie. Co to w ogóle za głupie pytanie?

Jesteś pewien? Ja to zrobiłem dla żartu ale może ty to robisz poważnie? Psujesz opinię prawdziwym fanom Avatara robiąc z siebie idiotę. Teraz wszyscy myślą że fani Avatara to idioci.

W takim układzie to był mega suchar.

koleś do nauki byś się wziął a nie przy komputerze siedzisz

Bo to są idioci!

Nie idioci tylko "inteligentni inaczej", aby być poprawnie politycznie i uniknąć pozwu. :P

Całę życie starałem się aby być złym i zepsutym do szpiku kości skur...lem, a i tak wszyscy mówili, że ze mnie taki uroczy i spokojny chłopak. Może to przez te różowe weterki... W każdym razie, w końcu dostrzeżono moje starania. Buahahaha!

Po czesci zgadzam sie z zalozycielem tematu.
Szczerze uwarzam, ze osoba, ktora wystawi temu filmowi ponizej 5 oczek, jest trollem, dzieckiem badz jest opozniona psychicznie. Bez urazy ludzie,moze film nie ma swietnej fabuly i jest tylko trzepaczem kasy, ale efekty specjalne, caly swiat i wiele problemow o jakich wspominal zalozyciel tematu to juz 5 oczek na korzysc filmu.

Również uważam, że film ten nie zasługuje na ocenę niższą niż pięć (sam postawiłem 6/10), za same efekty można postawić cztery oczka, dodać do tego pomysł - moim zdaniem jest to dość sprawiedliwa ocena (ewentualnie naciągane 7/10). Reszta to kwestia sporna, dla mnie film pozbawiony świetnej fabuły nie zasługuje na nazwanie go arcydziełem, inni oceniają filmy w inny sposób. Zależy od tego, w jakim gatunku gustujesz.

Według mnie fabułą jest świetna sama w sobie, a poza tym nikt nie przedstawiał wcześniej podobnego pomysłu, a w dzisiejszym kinie nowatorskość to prawdziwa rewelacja zasługująca na uznanie. Ja wystawiłem ocenę 10/10 bo to jest po prostu współczesne arcydzieło filmowe zawierające wszystko co powinno zawierać niezapomniane kino - wciągającą i niepowtarzalną fabułę, niesamowite efekty specjalne i wspaniałe, ukryte przesłanie. Nie zgadzam się, że ten film to "zarabiacz pieniędzy" - taką rolę pełnią filmy, które nic poza samymi efektami specjalnymi nie mają do zaoferowania, nie licząc oklepanej fabuły dostosowanej do możliwości pięciolatka (Transformersy itp). Avatar, pomimo że to fantastyka, w dodatku przedstawiona za pomocą komputerowej animacji, nie jest zwykłą bajką. Podobieństwa działań filmowej korporacji do naszych ziemskich mocarstw, "strażników demokracji" robi piorunujący efekt. Film faktycznie jest bardzo dobry, ale pierwszy wpis o rasizmach i złych ludziach należy przemilczeć :)

znakomita wypowiedz popieram

Arcydzieło!

"Wciągająca i niepowtarzalna" fabuła to jest może dla dzieci z polskich gimnazjów:)

A kto powiedział że film miał mieć świetną fabułę, 2gie dno, przekaz i bóg wie co jeszcze...miał być przełomem kina 3d i tak się stało! Chwała mu za to- mission complete 10/10 danke

Zapewne Ci, którzy wystawili temu filmowi niższą notę. Jak obejrzałam film to najpierw obejrzałam pod względem fabuły i za to 5/10 - a potem podwyższyłam o dwa oczka za efekty specjalne i 3D. Ale już drugi raz bym tego nie obejrzała, bo po co? Efektami się pozachwycałam, fabułę znam i nic ciekawego - a arcydzieło to w moim przekonaniu film do którego można wracać.

Przyznam ci rację co do tego że filmu 2 raz bym też nie obejrzał, tym bardziej w domowych warunkach. Ale jak sobie przypomnę tą wypełnioną po brzegi salę kinową i absolutną ciszę, to aż mnie ciarki przechodzą i jestem pewien że zapamiętam ten film baardzo długo, na pewno dłużej niż "masmix", bo dla mnie np. ten film jest typowym filmem na raz. a przez fakt że do dnia dzisiejszego nie powstał film z takimi efektami specjalnymi i tak pięknie stworzonym światem jak w Avatar daję 10

Dlatego ze względu na efekty specjalne podniosłam ocenę, ale jednak fabuła w filmie też jest dla mnie ważna. Chociaż z drugiej strony nie lubię, kiedy filmy "z przesłaniem" są na siłę trójwymiaryzowane, więc może to lepiej, że "Avatar" niósł oczywiste przesłanie i nie trzeba było wysilać szarych komórek, tylko skupić się właśnie na efektach?

Znowu się z tobą zgodzę co do fabuły- też jest ważna tyle że nie w filmach tego typum ale to jest temat rzeka ;) to są te tak zwane gusta i guściki ;) A co do przesłań to ja ich nie widzę i nie chcę widzieć. W tym przypadku chcę być zajebiście naiwnym dzieciakiem:)

Masz orzechbista rację.

Jak to nie? Takich historyjek było od cholery i trochę. A jeśli chodzi o podobieństwa do "Pocahontas" to już nawet nie tylko ogół fabuły, ale co poniektóre szczegóły!

Ojej!

Super, są niezłe efekty, Cameron wymyślił sobie planetę Pandorę, a film wspomina o tolerancji wobec błękitnych humanoidów, i już mam za to wystawiać 5? Jedyne, co w tym filmie widzę to muzyka...

Musisz poczytać o kolonializmie i o korporacjach międzynarodowych - szczególnie tych paliwowych, które wydobywają ropę w lasach tropikalnych Ameryki Południowej. Może w następnym wcieleniu będziesz tym Indianinem, którego środowisko naturalne(źródło życia) zamieniło się w...no właśnie w co?:) Wówczas może zobaczysz znacznie więcej;) Może kiedyś pod Twoim domem ktoś odkryje złoża gazu, rozwali Ci dom, a okolice Twojego domu zamieni w petrochemie. Może wówczas zrozumiesz, że Avatar nie jest o żadnej tolerancji miłośniku Incepcji i Zombieland:) A może będziesz nadal słyszał tylko muzykę...:)

Przynajmniej doczekałem się jakiegoś naprawdę inteligentnie napisanego posta w tym temacie ;)

Naprawdę? Naprawdę za Super Inteligentny uważasz post kogoś kto zlustrował gusty filmowe autora i nie omieszkał ich wypomnieć? Tak na serio to napisałeś czy to taki żarcik?

:)

że co proszę?:)

Dzięki:) Nie ma to jak połechtać próżność:)

Mnie ten film nie porwał w ogóle. Nie lubię tego typu stworków, a jak już takie widzę to ciężko mi zbyt poważnie to potraktować. Obejrzałem. 4/10, bo "ujdzie" gdzieś pośród innych filmów.

Trudno powiedzieć, że ci, którzy nie lubią tego filmu są rasistami :)
...ale z drugą częścią wypowiedzi zgadzam się jak najbardziej. Dać 1/10 temu filmowi może tylko jakiś złośliwy troll z masą kompleksów, smutny mały człowieczek. To jakieś tandetne horrory klasy Z dostają średnio 4/10...

Zdaje się, że masz rację -film wydaje się być kozłem do bicia, czymś znanym co modnie, czyli bezpiecznie jest krytykować -a to wszystko po to aby leczyć kompleksy (im więcej powiemy o czymś "be", im więcej się nawyzywamy, tym bardziej rośniemy w górę -oto taktyka faktycznie w stylu trollingu). Cóż taki świat, jedni szukają treści inni punktu zaczepienia dla upustu emocji (sam nie jestem tu święty, każdy z nas jest taki, tyle że jedni okazyjnie, lub fazowo, a inni nałogowo, obsesyjnie -stąd nie jedna dyskusja na FW przypomina bitwę:)

Pytanie, w takim razie, czy mam oceniać film, jako przesłanie misyjne kościoła (dowolnego wyznania), czy pomysł i jego realizację przez autora. W wersji pierwszej w takim razie stoję tuz za Jezusem_drugim i krzyczę nawet głośniej niż on machając jeszcze większym transparentem. Jeśli jednak mam oceniać według drugiego założenia, to film miał miałką, przewidywalną fabułę (choć pomysł ciekawy) i świetną realizację - od bogatego pomysłu na Pandorę po jej pokazanie. W sumie daje nam to (z miłości do efektów specjalnych) maksymalnie 7/10.

Ja mam mieszane zdanie na temat tego filmu.
Grafika, efekty itp. jest jak najlepsze.
Fabuła - nie. I nie chodzi tu o to, że nie podoba mi się zwycięstwo dobra nad złem. Jak najbardziej mi się to podoba. Ale rozwiązanie... Można to było pokazać w inny sposób, nie przedłużać tak. Są bajki dla dzieci o prawie że identycznej fabule i moim zdaniem są lepsze. A poza tym: marka. Cameron kręcił o wiele lepsze filmy, na przykład mojego ukochanego terminatora. Jakby ten film zrobił jakiś inny, mniej sławny reżyser, nie czepiałabym się.

Mnie drażni typowe zwycięstwo dobra nad złem, prostota oraz podział na czarne i białe. Muszę być zepsuty do szpiku kości. Palnij się w głowę.

Film oceniłem na 5/10 chociaż na początku chciałem wystawić więcej.

Kompromitacja.

"Kompromitacja."
Tak powiedzieli twoi rodzie JeBusie_drugi kiedy pierwszy raz cię ujrzeli

JeBus_drugi : D

10/10 : D

Hau! Hau! Hau! Hau! Hau! Hau!

Dobry piesek.

Zamknij ryj p.i.z.d.o

Dlaczego w taki sposób od razu?
Twoje komentarze bardziej mnie bawią, niż obrażają... : )

P.S: Stęskniłeś się za mną? : D heh ( żartuję... )

Ty chyba nie myślisz że po tym całym twoim trollowaniu i obrażaniu innych ty tu zostajesz. Już i tak pare osób zna prawde na twój dziwny temat