Albo jestem ślepa albo filmweb zeżarł mój wątek...o tytule "ludzie co z wami nie tak..." Filmweb bądź grzeczny i oddaj.
Ten wątek umarł :(
Albo raczej został zalany gnojem. Szkoda.
Info dla Moni, Sprocketa i Negativa: póki to gnojowisko tutaj się dzieje, ja zawieszam swoje uczestnictwo w rozmowie.
" zawieszam swoje uczestnictwo"
trafiony zatopiony....
na tym polega skuteczne oczyszczanie forum.
A jakie służby trzeba wezwać aby oczyściły wątek z Ciebie?
Naprawdę masz jakieś problemy, bo za wszelką cenę próbujesz zwrócić na siebię uwagę.
Ludzie chcą podyskutować o filmach, swoich wrażeniach, a Ty zaśmiecasz wątek jakimiś pseudo-lekcjami dla Diany, kłotniami z Rokiem itp i itd. Nie wystarczy Ci ponad 4000 innych wątków? Co chcesz przez to osiągnąć? Może to, że uczestnicy tego wątku się wykruszą tak, jak Ania? Możesz być z siebie dumny. Dokonałeś tego. Ale czy to jest prawdziwe osiągnięcie, którym można się szczycić?
Niemniej mnie również nie chce się już tutaj pisać.
Info dla Ani, Negativa, Sprocketa, Diany - na swoim blogu opisuję filmy, któe oglądam. Zapraszam.
Wątek uznaję za zamknięty.
Bez odbioru.
szkoda, że przez jednego rozkapryszonego dzieciaka, któremu najzwyczajniej się nudzi w domu trzeba zbierać manatki :/
diana
twoje teksty, nie są ani trochę zabawne
są żałosne
strzeliłaś gafę w niejednej dyskusji i teraz próbujesz zachować twarz
wiedz że postaram się aby twoje błędy nie umknęły nikomu z kim się zaczniesz sprzeczać
gdyby ten wątek nie wisiał na forum avatara może nie mielibyście takich problemów
ewcia....
kolejny trafiony, zatopiony.
ja ostatnio posłuchałem się waszych rad, i odpuściłem sobie (na jakiś czas) trollowanie
lista zmian które przeprowadziłem:
1. Przestałem skakać do gardła każdemu kto wystawił Avatarowi ocenę<9
2. Przestałem bezwzględnie namawiać każdego do podwyższania oceny
3. Przestałem nadzwyczajnie zachwycać się Avatarem i wmawiać doskonałość tego filmu.
4. Odszedłem od nazywania Avatara ARCYDZIEŁEM / NAJLEPSZYM FILMEM WSZECHCZASÓW
5. Skończyłem bezlitosne ataki na forum (50 wątków na godzinę)
6. Nie piszę nowych wątków prawie w ogóle.
7. Obniżyłem Avatarowi ocenę, aż do 9/10.
===========================
nic nie otrzymałem w zamian, a święcie wierzyłem że skończy się wyzywanie fanów i durne kłótnie.
nawet przez okrągły tydzień nie obrażałem diany, gdy ona robiła to bezprzerwy
gdy siedziałem cicho, można było obserwować jaki chaos zapanował na forum.
w związku z tym że moje dobre zachowanie nic nie dało... postanowiłem powtórzyć zabiegi sprzed dwóch miesięcy.
mimo że mnie zdenerwowaliście nadal obowiązują poniższe punkty
4. Nadal nie piszę wszędzie, że jest ARCYDZIEŁEM / NAJLEPSZYM FILMEM WSZECHCZASÓW
7. Avatarowi nadal ma ocenę 9/10.
siedź sobie sam teraz w tym gnojowniku, który sam zaspamowałeś. do towarzystwa masz icansee, nomada i upadłego. wyrafinowane towarzycho, nie ma co.
teraz możecie spędzić wieczność nad jednym nijakim filmem i się nim do woli zachwycać, a my sobie będziemy oglądać inne, lepsze i gorsze filmy i będziemy o nich dyskutować, wzbogacać się o nowe doświadczenia, które są poza twoim zasięgiem twoich krótkich łapek.
nara śmierdzielu :)
kiś się w tym gównie sam ze swoimi kolegami :)
na pewno nie pozwolę na zaistnienie drugiego takiego wątku tutaj, na tym forum :]
pozdrawiam
A ja sobie wczoraj obejrzałam "Była sobie dziewczyna". Tzw "oscarowy film". Nagrody nie zdobył, ale był nominowany w kilku kategoriach, jak również do Złotego Globa, BAFTA i innych. Od tego filmu napędu nabrała kariera Carey Mulligan.
----------------------------------------------
Opis Filmwebowy:
Młoda (16letnia!!), inteligentna dziewczyna dorasta w Londynie w latach sześćdziesiątych. Jej rodzina bardzo chce, by studiowała na Oksfordzie. Tymczasem ona wdaje się w szalony romans z poznanym w niezwykłych okolicznościach mężczyzną, który obiecuje, że nauczy ją życia i miłości... Te niepowtarzalne lekcje będą się odbywały w luksusowych salach balowych i dyskotekach, zadymionych kafejkach Londynu i pod dachami dekadenckiego Paryża.
------------------------------------------------
Byłam nim pozytywnie zaskoczona. Myślałam, że to będzie poważne i wydumane pierdu smierdu, ale nic z tych rzeczy. Film naprawdę niegłupi ale jednocześnie lekki, nieskomplikowany i bez zadęcia. Fabuła nie była powalająca ani wielce oryginalna, ale mimo to akcja filmu sunęła płynnie i zgrabnie. Fajne jest to, że można sobie zobaczyć jak inne życie prowadziło się w latach 60tych na zachód od naszej zarżniętej Polski tamtych lat. Jak zupełnie inne były konwenanse, kultura, wolność, świadomość i swoboda. Odniosłam wrażenie że nawet dzisiejsza Polska jest mniej liberalna niż Wielka Brytania sprzed 40tu lat!
Nie dziwi mnie nominacja za najlepszą rolę żeńską do Oscara dla Carey Mulligan. Laska zagrała wybornie! Jedyne co mnie trochę uwierało to to, że ta filmowa 16latka była moim zdaniem zbyt dojrzała (jako usprawiedliwienie dla Carey dodam, ze to wynika ze scenariusza, a nie gry aktorskiej). Kultura kulturą, ale żadna 16latka nie potrafi tak się zachowywać, tak rozmawiać z rodzicami, nauczycielami i innymi dorosłymi. Ja taka nie byłam i nigdy takiej nie spotkałam. Może i po ulicach chodzą wypindrzone, wymalowane małolaty na obcasach, ale tu nie o wygląd chodzi ale o osobowość. Ta dla mnie była nierealna. Film jednak ogląda się przyjemnie.
Jeśli chodzi o samą tematykę, podobna była w filmie z Julią Roberts "Uśmiech Mona Lizy". Tam również głównym motywem była kwestia wykształcenia kobiet tamtych lat. Bowiem wśród klasy wyższej średniej i wyższej popularne było, że kobieta szła się kształcić tylko po to, żeby zdobyć męża tzw dobrą partię. Bogaci i wpływowi faceci przecież nie chcą mieć głupich gąsek za żony... Te same pytania: kształcę się bo chcę, bo jestem ambitna, bo jestem inteligentna, bo chcę realizować się poprzez pracę i być niezależna, czy też kształcę się dla prestiżu, żeby być potem wytworną żoną i gospodynią? Cele były podzielone oczywiście. Dzisiaj tez są, mimo że świat posunął się do przodu :)
Zdecydowanie polecam, chociażby tylko dla gry aktorskiej i zgrabności filmu :)
dlaczego wracasz?
żebym znowu się złościł?
:/
nie możecie poczekać jeszcze trochę?
No gdzie jesteś Plantusiu? Odpuściłeś?
Poszedłeś zmienić majtki?
Comon! Pobawmy się jeszcze w spamowanie. Przecież to jest to czym się zajmujesz. Nasz wątek poszedł w diabły, po to, żeby jedyną działalnością na tym forum były te wszystkie dyrdymały. Tego chciałeś to masz!
Teraz pędzę do domu, ale może jutro się z Tobą jeszcze pobawię :) Cieszysz się prawda?
czemu wy nie rozumiecie ,że wasz wątek może sobie być ,tylko nie na forum avatara bo jest nie na temat. takie z was tępaki czy jak?
znaleźliście se miejsce na pogaduszki, albo se piszecie na blogu albo na pudelku ,nawet na czole se możecie bazgrać, a nie na forum filmowym
A to dobre :) W cudzym oku źdźbło, a we własnym belki nie widzi.
Sobie weszłam do twojego wątku "Z dziewiątki na dyszkę", przeleciałam jednym okiem przez całość i zgadnij co!? Całe 3 strony to przerzucanie się wyzwiskami i gadanie o niczym. O Avatarze nic tam nie uświadczysz. Uczestniczysz w tym przez cały czas. I to nie w jednym watku ale w iluś tam. Wytłumacz mi o ile to jest lepsze niż ten wątek tutaj taki jaki był zanim wyście się tu nie wpierdolili co? Tępaku.
Zresztą sprawa naszego tematu już jest zamknięta. To, że był nie na temat to prawda. Oskarżenia są więc jak najbardziej logiczne. My ten błąd naprawiliśmy i z naszymi rozmowami poszliśmy won. Ja już tu teraz jestem tylko żeby podnieść ciśnienie Plantusiowi, bo mam taki kaprys. Kilka idiotycznych wpisów już tego wątku ani nie naprawi ani nie popsuje jeszcze bardziej. Ale na pewno nie będę tu bazgrolić tak długo jak wy to robicie. Weźcie przykład drodzy chłopcy.
"Ja już tu teraz jestem tylko żeby podnieść ciśnienie Plantusiowi, bo mam taki kaprys."
ufff.. kamień spadł mi z serca
tzn. to jednocześnie dobra i zła wiadomość :D
niestety
upodobniłaś się do diany, stałaś się tak samo złośliwa,
nie potrafisz się powstrzymać
Było przeczytać "temat" czyli post rozpoczynający wątek, nie jestem w stanie przewidzieć co trolle napiszą pod moim postem ale wasz post jest z założenia nie na temat, oko boli?
Srutututu
Czy Ty wogóle widzisz co piszesz? Się uśmiałam...
Sobie nie wymyślaj własnych nielogicznych reguł, kolego drogi.
Jak zakładasz temat o Avatarze to pisz pod nim o Avatarze zamiast pieprzyć głupoty na 3 strony gorzej niż na twoim ulubionym pudelku. Pierwszy post absolutnie nie jest usprawiedliwieniem tego co pod nim następuje. Wymagać coś od kogoś, a samemu nie grać zgodnie z zasadami to szczyt braku przyzwoitości. Byś się wstydził.
Z moim okiem jest wszystko w porządku, dziękuję.
:]
zostaw nas samych, a zniszczymy się nawzajem
wiem że chcesz nam przemówić do rozsądku, ale nikt ci nie powiedział że to nie poskutkuje kompletnie niczym
Mnie się coś zdaje że plantum to icansee a icansee to plantum.
Może nawet jeszcze jakieś inne konta.
ja już mówiłem że mam 2,
i mi zwisa kto w to uwierzy a kto nie
będę na forum tak czy inaczej
Savage Grace - dobry, piękny (zdjęcia/kolory/muzyka) ale okrutnie chłodny film. Końcówka filmu słaba - przez cały film widz czuje napięcie narastające między matką a synem, iskrzenie między nimi, a gdy dochodzi do rozwiązania, nie przynosi to satysfakcji.. no ale cóż, podobno na faktach film..
Maczeta - Rodriguez wciąż próbuje być jak Tarantino ale brakuje mu inteligencji i znajomości popkultury.. no i odpowiedniego poczucia humoru. Jak komuś spodobał się Planet Terror to i ten film zadowoli. Ja poza ulubionymi aktorami i świetnym występem De Niro, którego darzę ambiwalentnym uczuciem, nic w filmie ciekawego nie znalazłam..
oba oceniam na 6/10
hej,zastanawiam sie dlaczego na tej stronie jest tyle chamstwa,a ludzie piszac opinie o filmie sa mieszani z blotem?sama zostalam zgnojona i zmieszana z blotem bo napisalam ze jakas komedia byla smieszna,i raczej rzadko wystawiam opinie o filmach chociaz ogladam ich bardzo duzo.zastanawiam sie czy ludzie wystawiajacy te komentarze sa tak zakompleksieni i gnojeni przez innych w realu ze laduje sie w kazda mozliwa strone i forum zeby zbesztac i naublizac innym,jaka przyjemnosc z tego cierpia ze zrobia przykrosc innej osobie,czy ich zycie jest tak ubogie intelektualnie?czy pomysleli o swoich rodzicach ktorzy ich latami wychowywali?jaka im wystawiaja opinie,jak bardzo by sie za nich wstydzili,albo jak bardzo w przyszlosci moga sie wstydzic przed samymi soba za bzdury ktore wypisywali,szkoda mi tych ludzi bo musza byc bardzo nieszczesliwi,i raczej nie posiadaja przyjaciol chyba ze takich polglowkow i patologie spoleczne jak oni,przepelnieni nienawiscia i zloscia,skrzywdzone dzieci.i dlaczego moderatorzy nie banuja takich ludzi?szkoda ze przez internet nie da sie dac w ryj bo bylo by tu o wiele spokojniej,wiem ze po napisaniu tego pewnie zostane zwyzywana i zrownana z ziemia bo dalam powod jakiemus polglowkowi bez mozgu zeby mogl sie wyzyc .mysle ze wielu powinno sie opamietac,bo latwo jest komus nabluzgac w twarz bedac anonimowym,a to swiadczy tylko o tchorzostwie,zreszta osoba na wysokim poziomie intelektualnym potrafi nawtykac inteligentnie i na poziomie,tak,ze potrafi zabolec barzdiej niz zmieszanie z blotem epitetami.i nie wiem dlaczego nikt jeszcze nie wpadl na pomysl stworzenia portalu dla odszczepiencow i patologii gdzie moglibysie obrzucac miesem i chamstwem do upadlego,to by byl prawdziwy hit w necie a chetnych jak widac nie brakuje.
po pierwsze: stosuj akapity
po drugie: stosuj akapity ;)
tobie właśnie teraz ulżyło wypluwając z siebie frustracje zaistniałą sytuacją na forum, tylko w przeciwieństwie do swojego prześladowcy, skierowałaś swoje żale do anonimowego ogółu
kolejna rzecz - serio myślisz, że w realu byłoby super gdyby ludzie wyżywali się fizycznie na innych? pomyśl chwilkę
no jasne ty głupia szyszko, gdy nie masz co robić to CZEPIASZ SIĘ O BZDETY
czy kiedykolwiek zwróciłaś komuś uwagę o brak akapitów? - to jakaś nowość.
wracaj tam do swoich pokręconych offtopowiczek i więcej tu nie przychodź
LOL
Jakie to jest niesamowite obserwować, jak ktoś ma frajdę niczym małe dziecko, bo tupnął nóżką i myśli, że kogoś to obeszło :D
Plantum, Ty masz naprawdę wielkiego fuksa, że wśród regulaminowych kryteriów blokowania wpisów nie ma najzwyklejszej w świecie, ewidentnej GŁUPOTY
Wtedy byś miał przechlapane...