polski utwór przedwojenny? Ostatnio puścili to na radiowej jedynce kilkukrotnie i od razu skojarzyło mi się z "bękartami". Było powiedziane z tego co pamiętam, że jest to polski utwór przedwojenny Zielone liście wiosną.Co o tym myślicie?
Uwielbiam filmy Tarantino i Rodrigueza, choć różni, oboje swymi filmami potrafią zaszokować, zaczarowąć, wciągnąć widza. Wg mnie jeden z najlepszych filmów ostatnich lat, dostarcza wszystkiego co dobry film wg mnie powinien dostarczyć :) 10/10 polecam!
ale ten film.. no cóż. Trochę mnie nawet rozbawił. :P Jednak mimo tego, nie dostanie ode mnie dobrej oceny. 5/10 tylko i wyłącznie za zakończenie i dobrą grę aktorów. Wybaczcie :) Być może kiedyś docenie filmy szanownego pana Quentina...
Oczywiście w stylu Tarantino. Przynajmniej po części, ponieważ cecha cholernie długich scen została zachowana. Trzymał mnie w napięciu niesamowicie :D Szczególnie scena w barze.
Jednego tylko nie zrozumiałem. Na czym miała polegać umowa Hansa Landy?
Nie rozumiem tych opinii. To nie jest film oparty o wydarzenia z czasów II Wojny Światowej
tylko fikcyjna historia żerująca na tych wydarzeniach.
Według mnie film jest świetny co prawda to kolejny komercyjny film ale dostrzegam w nim plusy.
... Ale w sumie kogo to obchodzi :) Mimo niezbyt finezyjnej fabuły nie nudziłem się przy nim i całkiem mi się podobał ;p ode mnie 7/10 :)
Co sądzicie o ostatnich słowach tego filmu wypowiedzianych przez Aldo Rain'a tuż po tym jak wyciął swastykę na czole Hansa Landy "Chyba wyszło mi arcydzieło". Uważam że to zdanie jest w jakiś sposób mówione przez Tarantino, i nie są to słowa bez pokrycia, bo widać ile pracy i pasji włożył w ten film.
Moim zdaniem, większość negatywnych opinii na temat Bękartów Wojny czy też filmów Tarantino w ogóle wynika z niewłaściwego podejścia. Kino tego reżysera to przede wszystkim postmodernistyczna wycieczka po pstrokatym oceanie popkultury, a nie produkcje w tradycyjnym tego słowa znaczeniu. Nie każdy musi lubić taką...
Sam Quentin Tarantino nie może wyjść z podziwu - jakiego to Stwórcę Kina końca 20go wieku uczynili z niego krytycy i kinomani. Chyba nie jestem dziś w sosie ale dla mnie to profesjonalne kino, szydercza gęba Brada Pitta i kilka sprytnych zwrotów akcji. No i chyba tyle by było.
to jeden z lepszych filmów Tarantina. bardzo trudno podejść do tematu II wojny światowej w sposób żartobliwy. on zrobił to umiejętnie.
oprócz tego jestem zachwycona grą Pitta i błyskotliwymi komentarzami.
w końcu pokazał się ze swojej lepszej strony. męczyły mnie filmy, w których grał seksownego kochanka.
wielkie...
Nie rozumiem troche fascynacji niektórych ludzi tym filmem...tak jak lubię Quentina Tarantino to Bękarty średnio mi się podobały i nie zamierzam jak na razie ich oglądać kolejny raz...
właśnie zalogowałem się na tym portalu i postanowiłem zacząć właśnie od tego filmu. w
ostatnim czasie jest to jeden z tych filmów, które naprawdę mi się spodobały. może nie
ma
zapierającej dech w piersiach akcji, ale dialogi są mistrzowskie i chociażby właśnie dla
nich
warto ten film obejrzeć i polecać do...
Dno. Ani ładne ani mądre ani śmieszne ani straszne Sztuka dla sztuki. Z daleka, chyba że ktoś ma za dużo czasu. 1/10 tylko dlatego że niżej się nie da.
Wczoraj obejrzałem film i jak dla mnie jest to majstersztyk. Mistrzowskie dialogi, bardzo dobre ujęcia oraz poplątanie perypetii poszczególnych aktorów. Tarantino obok Scotta to jeden z najlepszych reżyserów wg mnie. Film dorównujący poziomem choćby kultowemu Pulp Fiction.
Fajnie sie oglada, film obfituje w ciekawie przeprowadzone dialogi, dynamiczna akcje etc. (świetna, naprawde genialna Waltza jako pulkownika Hansa Landa), natomiast sama produkcja ma pewne wady, ktorych nie dostrzec nie sposob..
Przede wszystkim, amerykanska heroicznosc i nienawisc do Niemiec jest totalnie...