Cóż mogę powiedzieć, po prostu niepowtarzalny styl Tarantino:) niektórzy go kochają, a niektórzy nienawidzą, normalne kwestia gustu, mi się bardzo podoba. Bardzo ciekawy pomysł na zmianę historii wojennej. Film mi się podobał od samego początku, nie ma tutaj nudnego, długiego wstępu, akcja od razu jest ciekawe (duża w...
więcej
kiedyś tak powiedział z estrady o "Czterech pancernych...": "gdybyśmy ze trzy takie czołgi mieli, to byśmy se sami tę wojnę wygrali!"
Z "Bękartami..." jest tak samo. Szkoda, że amerykańcy Żydzi sobie ze trzech oddziałów takich, jak oddział Brada Pitta nie zafundowali. Bo wtedy to by i Holocaustowi zapobiegli, i...
Ale przekonałem się, że ten film robi się coraz głupszy. Na koniec dowiedziałem się, że reżyser to Tarantino i wszystko
się wyjaśniło...W dodatku współreżyserem jest Eli Roth, którego nie znoszę za Hostel.
Film niezły do momentu spotkania w piwnicy z aktorką. W chwili odgadnięcia przez mjr Dieter Hellstrom postaci na karcie coś we mnie pękło. Ciągłe ble, ble, ble i to naciągane z niby psychologiczną grą. Realne postacie z czasów wojny przedstawiony w tym filmie to jest jakaś farsa. Sztuczne, przerysowane, a wręcz...
... Brad Pitt zagrał w tym filmie naprawdę bardzo słabo. To dziwne, bo aktorem jest dobrym. Chyba za
bardzo skupił się na gadaniu z dziwnym akcentem.
Jedna wielka Sieczka , Krew wybuchy i flaki ale to cały Quentin Tarantino ale pomysł na film i jego
wykonanie jest bardzo fajny i ciekawy i to jego zaleta :) i to jest genialne w twórczości tego reżysera ,
ze jego filmy przesycone fontannami krwi , walki i td są ciekawe i dają do myślenia :) z tym było...
Dwie fajne sceny nie ratują całości (błondźorno i akcja w barze).
Martyrologia narodu wybranego. Można obejrzeć tylko pod warunkiem posiadania świadomości historycznej, i nie uwierzenia w całokształt dzieła.
Nie wiem, może jestem jakaś dziwna, ale ten film mi się nie podobał. Jakoś nie przepadam za Q. Tarantino. Dla mnie
niestrawny. Ale od razu napiszę, że o gustach się nie dyskutuje i wiem, że Tarantino się ludziom podoba i to szanuję, ale
ja tego jakoś strawić nie mogę...
Biorąc pod uwagę jakim debilem jest statystyczny Amerykanin i jaką ma wiedzę o świecie i historii, aż boję się myśleć ilu z nich po obejrzeniu filmu uwierzyło, że II wojna światowa naprawdę zakończyła się tak, jak to ukazano w tym filmie.
Czy ten film zawiera jakieś sceny seksu, czy dużo rozmawiają o tych rzeczach? Jutro leci i tata chce to oglądać, a nie wiem czy oglądać z nim (mam 15 lat)
Jedyny moment kiedy jest zabawny, to jak udaje Vito Corleone. Niemniej i tak po PF i Kill Billach
najlepszy Kłentin. Pis joł