Bez przesady. Mroczne widmo czy Atak klonów to bardzo przeciętne filmy, są mi obojętne, a Przebudzenie mocy jest lepiej zrobiony i daje jakieś emocje więc od nich nie jest gorszy.

Mówię o nadużywaniu CGI w większości filmów.
Nie chce się prawie nikomu dupy ruszyć to robią wszystko na kompie. Władca pierścieni vs Hobbit. Przecież to jest ewidentne lenistwo. A potem zdziwienie, że wszyscy krzywo patrzą na tę mizerną sztuczność. To dotyczy bardzo wielu filmów z ostatnich 16-17 lat.

No to moja opinia. Dla mnie ten remake to najgorsza część sagi. Twoja opinia może być przecież inna. Ja się zawiodłem, ty nie. Takie życie ;)

No, w Hobbicie pokazali lenistwo, ale za to Smaug był genialny :)

Szczerze podobało się Tobie to dziecinne i nudne Mroczne widmo ? Albo Atak klonów z nijakim romansem, drewnianym Anakinem i Padme oraz plastykowym CGI ?
Mnie o tych filmów na kilometr odrzuca.

Problem w tym, że prequele przeplatają bardzo słabe i rewelacyjne momenty, a "Przebudzenie" jest całkowicie pośrodku i ani niczym nie zachwyca ani niczym nie odrzuca. A ja za wielkie momenty jestem skłonny przetrawić te złe.

Cóż. Mnie kilka momentów zachwyciło w Przebudzeniu mocy, ciebie nie. Więc niech tak pozostanie.

Zapewne wszystkie te momenty, które nawiązują do Starej trylogii ;p

No właśnie ludzie krytykują za wygląd. Jacy ludzie?

Ludzie pisali, że niektórzy śmiali się z twarzy Kylo w kinie. Ja na szczęście niczego takiego nie doświadczyłem.

Przecież to śmieszne. Aktora ocenia się za wygląd czy grę?

Dojrzały człowiek w ogóle zwaraca uwage na to, że Driver jest daleki od piękną.To kobieta, że ma być ładny?

Anakin ze swoją piękną buzka mnie tylko podkurviał, bo grał bardzo drewnienie i sprawiał wrażenie modela na wybiegu.

Widzisz ludzie krytykują Kylo bo to novum w filmach, a jęczą, że film kopiuje old trilogy.

Tutaj cała ich wiarygodność się sypie. Niektórym nic nie pasuje. taka prawda ;)

Ja nie należę do tych ludzi. To raz. Dwa, tu nie chodzi o to, czy jest ładny, czy brzydki, tylko że po wrażeniu, jakie wywarł w masce, nagle stracił cały mrok, że wyglądał trochę śmiesznie - tak w każdym razie zrozumiałem z wypowiedzi i samemu miałem takie odczucie za pierwszym razem, ale po ochłonięciu uznałem, że to wcale nie jest zły pomysł.

Anakin w II części to niestety bardzo źle wykreowana przez reżysera/scenarzystę postać. Tu nie chodzi o umiejętności aktorskie Christensena, ale o dialogi i o to, że był strasznym bucem od samego początku. Nie dało się go lubić po prostu... Naprawiono to w serialu i III części, ale niestety, trzeba było to zrobić w filmie.

Ja obstaję przy tym, że jest to remake, co łatwo wykazać i wkurza mnie zaprzepaszczenie dorobku poprzednich części oraz kopiowanie wszystkiego, co się da.

Bo to miał być taki nieudolny psychofan Vadera. Ja jestem zmęczony generycznymi super złymi bossami- szczególnie Marvel jak dobrze spisuje się z MCU jak całością, tak tutaj daje ciała na całej linii.

Jak mamy być zasadniczy, to ten film czerpie też z Ep V- twist z rodzinnym pokrewieństwem, zimowa sceneria ;)

Dlatego nie bałbym się, że kolejny epizod będzie dużo czerpał z ep V ;)


Szanuje Twoją opinię i rozumiem.

Mnie ten film po prostu chwycił za gardło, bo dawno nie widziałem tak świetnie zbalansowanego blocbustera. Jest trochę lekkości, jest mrok, są momenty dramatyczne.


Mało kto tez zdaje się zwracać uwagę, że motwy nawróconego szeregowego sługusa zła, to novum- Finn.

Rozwój postaci nie jest przykryty efekciarstwem, jak w innych tego typu produkcjach- Avatar mnie strasznie zawiódł na tym polu. Tam główną postacią były efekty specjalne. Taka jest prawda.


WB tak powinno robić filmy DC- wiem, że jestem złośliwy ;) ale co poradzę, że bawi mnie silenie się na mrok, który w żadnym razie nie generuje dojrzałości z automatu.

Samą formułę tego filmu traktuje jak zachowawcze podejście, do tematu bo nie chcieli z góry zrazić zbyt wielką ilością nowości ludzi. To start Disneya z uniwersum Star Wars. Wiedzą co by się stali, jakby umoczyli.Czy może lepiej żeby brneli w politykę powielenia tych samych błędów jak WB z DC? Kolejne filmy+ spinn offy nie muszą brnąć w kopie.



Szczerze wątpie, żeby byli tak głupi. Mam taką nadzieję.


BTW Sukcer Punch to taki teledysk aniżeli film w pełnoprawnym znaczeniu tego słowa. Obnażenie króla. Snyder bez dobrego scenariusza jest nikim więcej jak mroczniejszą wersją Baya.

"twist z rodzinnym pokrewieństwem"
Nie traktowałbym tego jako twistu, aluzje do rodziny Kylo wypominał już Von Sydow na początku filmu, a pochodzenie wpleciono w zwykły dialog między Hanem i Leią.

No fajnie. Przynajmniej nie zdradzili tego w zwiastunie, jak inne firmy co to lubią spoilerować

"Bo to miał być taki nieudolny psychofan Vadera." - dlatego nie uznaję tego za wadę. Dziwne jednak, że nikt mu nie opowiedział historii Vadera albo że nie chce być tak potężny jak Palpatine. No ale to szczegóły xD

No, w tych pojedynczych filmach Marvela, to bossowie z reguły nie mają wielkich motywacji. Loki, Ultron, Winter/gość grany przez Redforda, Obadiah są rzeczywiście warci uwagi - reszta to tacy typowi "źli", choć niektórzy motywacje mają całkiem sensowne - np. Vanko chce zemsty za wygnanie i nędzę, ale taki Malekith to chce niszczyć świat, bo... w sumie nie wiadomo dlaczego ;p

Z epizodu V to czerpie postać zaginionego mistrza Jedi, którego trzeba odszukać ;) Twist nie, bo tak jak Disclaimer napisał, było to zasugerowane już na początku i narastało w trakcie filmu. Natomiast w roku 1981 wątpię, by komukolwiek przyszło na myśl, że Vader to ojciec Luke'a. Zresztą sam Vader był wtedy takim typowym złym bez żadnych motywacji, tyle że genialnie przedstawionym ;)

"Zbalansowany" - dobrze powiedziane. Prequele miały fatalne momenty, ale i rewelacyjne momenty. W "Przebudzeniu" brakuje i jednych i drugich - film poprawny, to wszystko.

Motyw nawróconego szeregowca zła to novum? Rozumiem, że chodzi ci tylko o Star Wars? No, powiedzmy, ale taki Lando też zmienił stronę, no ale nie był szeregowcem, więc masz tu po części rację. No ale widać, że nawet szeregowcy są zbyt potężnymi przeciwnikami dla Mistrza Zakonu Ren ;p

Sytuacji w galaktyce już poprzednie filmy nie naprawią. Imperium dominuje, Rebelia walczy, Jedi nie ma i znowu są legendą, a Republika w sumie nie wiadomo co robi.

Poczekajmy z oceną BvS aż obejrzymy film.

No cóż, uważam, że trzeba być zawsze powściągliwym w zachwytach nad jakąkolwiek produkcją i choćby film był uznawany za arcydzieło.
Nie należy łykać wszystkiego co nam producenci filmowi przygotują, a należy być nieco stonowanym i należałoby być skłonnym do umiaru w swoich egzaltacjach nad jakąś produkcją, no ale to mój punkt widzenia ; )

A czy ja coś takiego powiedziałem? Najlepiej na spokojnie przyjrzeć się każdemu filmowi i dopiero wtedy go ocenić. Ja ani nie jeżdżę po BvS ani go nie chwalę, choć mam nadzieję, że się nie zawiodę. Zobaczę, to ocenię.

No dobra.

Trolling? Widziales ten film w ogole? Rozczarowanie roku.

Rozczarowanie roku? Spójrz na BOXOFFICE i się już nie ośmieszaj. Może film nie zbiera super recenzji, ale zbiera sporo kasy.

Nie boxoffice decyduje co jest rozczarowaniem tylko poziom filmu.
W Top 250 boxoffice są same lekkie filmy, a nie ambitne kino.

Na tą chwilę 7.5 na IMDB i systematycznie spada (A warto zauważyć, że właśnie rzeczone "gimbusy" są jedyną grupą wiekową, która oceniła film ponad średnią innymi słowy masz racje gimbusy wpływają na ocenę filmu na imdb tylko w tą drugą stronę;)
Na tą chwilę fakty są miażdzące, film zaliczył gigantyczny spadek oceny po 3 dniach i jeszcze spadnie (nie bo słaby, nie bo hate. Bo tak jest z block busterami, teraz na film poszli prawie sami fani. Potem pójdzie reszta), krytycy film zmiażdzyli co akurat bez znaczenia.
Tak, film się sprzeda dobrze. Pewnie zgarnie z 800 milionów w sumie. Ale nie wynika to z jakości, wynika to z faktu, że każdy chce to obejrzeć i zobaczyć jak wyszło. Ludzie są głodni Batmana po filmach Nolana i wyjdą z niesmakiem zapewne.

Jakkolwiek śmieszne wydaje się stwierdzenie, że brak miliarda to brak uniwersum to jest za tym argument. Jeśli ludzie zawiodą się na tym filmie (co biorąc pod uwagę obecne dane jest prawdopodobne) to nie będą chcieli chodzić dalej. Kij z solowym Batmanem bo na to pójdą (w końcu Affleck i Batman to według recenzji najjaśniejsza część filmu), na JL pewnie też. Ale ktoś kogo zawiódł BvS w życiu nie pójdzie na aquamane.

170 milionów w pierwszy weekend w samych stanach, dziękuję dobranoc. :)

A większość fanów jest bardzo zadowolona z filmu, także spoko. :)

Wolę opinie ludzi nieco bardziej obiektywnych, bo bądźmy szczerzy. Połowie fanów wystarczy logo by uznać, że film dobry i zadowala.
Poniekąd sam taki jestem bo gdyby nie postać Batmana to bym olał...

A co do pieniędzy super ale co z tego? Box office nie miał nigdy nic wspólnego z jakością, a ten konkretny film zarobi bez względu na to czy jest tego warty. No to 400 na świecie w ten weekend. W przyszły zarobi ze 200, potem jeszcze ze 200 przez resztę okresu. Przynajmniej tak bym strzelał.

Ponad 70% widzów uważa film za dobry lub bardzo dobry, bo badali opinię po seansach. :) No ja obiektywny nie jestem na pewno bo zbyt lubię superhero i komiksy, ale czy nie dla takich ludzi właśnie są głównie takie filmy? :)

W wypadku blockbusterów powinny być dla każdego a przynajmniej takie są założenia.
Ogólnie opinia po seansach wykupionych przez niemalże fanatyków komiksu (bo nie łudźmy się, ale chyba każdy premierowy weekend ekranizacji komiksów bez względu na markę jest wykupiony przez takich ludzi. Zresztą tak też było choćby z SW) nie jest miarodajna co widać po fakcie, że im dalej tym niższa średnia. Dajmy filmowi te 2 tygodnie sami obejrzyjmy i tyle.

Ja już oglądałem, film jest dobry. :)

W Stanach -piątek 82 mln, sobota 50,9mln, niedziela 37,1mln.

Ale użytkownicy poniżej 18 roku życia są grupą wiekową,
która prawie każdy fillm na imdb ocenia wyżej niż starsze grupy wiekowe.

Obecnie jak zauważyłeś BvS ma na imdb 7,5, ale wiadomo, że jeszcze spadnie i
jest bardzo możliwe, że będzie miało niższą ocenę niż MoS 7,2 jeszcze w tym roku lub przyszłym.
Każdemu filmowi spada. Dopiero tak po 3-4 latach jest w miarę stabilna.

Zwróciłem uwagę na fakt, że to ta grupa zawyża ocenę, więc gadanie o zaniżaniu przez nią jest śmieszne.
Ocena jest stabilna po 4-5 miesiącach max jak wyjdzie nośnikowe wydanie ;)

Proponuje najpierw zobaczyc zanim zaczniesz pluc jadem . Film jest slaby , krytycy go doslownie zniszczyli , IMDB juz ma 7,3 , twoja wypowiedz to wlasnie gimnazjalny placz .

Nie ma 7,3 tylko 7,5 przy 127 tysiącach głosów. Od kiedy było 60 tysięcy już nie leci mocno w dół.
http://www.imdb.com/title/tt2975590/?pf_rd_m=A2FGELUUNOQJNL&pf_rd_p=2446561842&p f_rd_r=09W8A2VQCN7XZFHFMPX1&pf_rd_s=right-2&pf_rd_t=15061&pf_rd_i=homepage&ref_= hm_otw_t0

co nie zmienia faktu ze film jest przecietny ... Gimnazjalista moze sie podobac bo jest non stop akcja i wybuchy i wodotryski swiatel ale starsi fani Batmana i Supermana wychodza z kina zniesmaczeni. Za samo to ze z wielkiego detektywa zrobili Morderce , wiele ludzi nie chce tego filmu znac. Nie zrozum mnie zle ... Mroczna wersja Batmana naprawde jest swietna i Aflek tutaj sie postaral ... Ale mrocznosc ma swoje granice.

Fani kina i Batmana wychodzą znismaczeni? Ja nim jestem i nie wyszedłem zniesmaczony, co najwyżej czułem niedosyt. :) Film Bardzo fajny.

Rozumiem:P

hehehehe to ci dopiero ;) No ale coś w tym jest,trzeba być gimbusem aby dać tej "produkcji" o ile to coś można tak nazwać 10

może dlatego, że amerykanie to miłośnicy komiksów i kochają wszystko od DC Comics i Marvela? Oni bili brawa na sali kinowej gdy zobaczyli Wonder Woman w akcji, no prośba...

Ja rozumiem wszystko co mi zarzucacie ale doszukujecie się czegoś czego nie napisałem. Może i film jest zły i zasługuje na takie oceny, a może jest dobry i zasługuje na wysokie.
Chodzi mi o to, że w przeciągu kilku godzin on premiery światowej (a więc w Polsce jej jeszcze nie było) ocena u nas miała ledwo ponad 7. Nawet jeżeli istnieją poszczególne jednostki mieszkające zagranicą to nawet nie zdążylibyście dojść a co dopiero obejrzeć ten film, a oceny już się pojawiały. Po pierwszym dniu na IMDB było oddanych bodajże ponad 30tyś głosów więc tam ocena miała już jakiś mniejszy sens.

"Nawet jeżeli istnieją poszczególne jednostki mieszkające zagranicą to nawet nie zdążylibyście dojść a co dopiero obejrzeć ten film, a oceny już się pojawiały"

Film miał premierę 25 w UK, w USA 20. Wielu naszych rodaków tam mieszka.Sugerujesz, że to są kraje trzeciego świata, że dostanie się tam do kina trwa parę dni?

Przecież tam wszystko ma większą skalę niż w Polsce i kin jest dużo więcej.

Pozostaje tylko kwestia wcześniejszej rezerwacji. Oczywiście brałbym na poprawkę fakt, że przynajmniej jakieś 50% obecnych ocen to 1 i 10 od psychofanów i trolli.

Nie można jednak wrzucać wszystkich do jednego worka.

Nie rozumiem Twojego postu. Dziwnie tłumaczysz obecna ocenę, która przecież i tak jest średnią z mikroskopijnej liczby głosów, jak na tak wielkie widowisko.

Będzie przynajmniej te 20 tysięcy głosów i wtedy ocena będzie bardziej miarodajna.

Bierzesz pod uwagę także to, że na IMDB film miał ocenę 9.8 jeszcze przed jakąkolwiek premierą?;)
Tak naprawdę na ten moment ocena wyrównuje po wszystkich psychofanach, którzy ocenili przed obejrzeniem (1/3 ocen to 10, przy tym tylko widzowie poniżej 18 maja średnią ocen wyższą niż średnia filmu),