na której aby się śmiać trzeba cos wypić lub zapalić.Zbieraałam się pół roku aby obejrzeć ten film ale gdy tylko leciałam fragmentami odechciewało mi się oglądać:D wczoraj się przemogłam i daję 2/10 słabe słabe słabe tylko szkoda mi głównego bohatera bo uważam że to świetny aktor:) Pozdrawiam.
obok "Big Stan'a". Oglądałam go podczas powrotu do domu (w autobusie) i co minutę wybuchałam śmiechem - oj... pasażerowie dziwnie się na mnie patrzyli :))
Film fajny tylko do pewnego momentu, gloryfikacja miękkich narkotyków, przewidywalna fabuła, nic nowego.
Lubię filmy z Sethem Rogenem, ale ten jest chyba najsłabszym w jego dorobku. Miała być komedia sensacyjna, ale jakoś wyszła mało śmieszna produkcja. Bohaterowie filmu miotali się po ekranie bez ładu i składu, bardzo mnie to męczyło, końcówka to totalna sieczka. Scenariusz marniutki i to wyszło "w praniu", szkoda...
to chyba najśmieszniejsza komedia jaką kiedykolwiek oglądałam!! momentami przygłupawy ale właśnie to jest takie głupie że aż śmieszne :) polecam :D
powiem tak - są świetne głupkowate komedie i są hu.owe głupkowate komedie. ten film zdecydowanie zalicza się do tej drugiej kategorii.
zdecydowanie nie polecam.
BOSKI CHILLOUT to jedna z glośniejszych komedii roku 2008. Film w USA zebrał mieszane oceny, ale wielu krytyków (i widzów) uznało go za rewelacje.
Obraz ten zarobił 87 milionów doalrów co jest świetnym wynikiem jak na komedię z kategorią wiekową R.
Ja jednak po seansie byłem daleki od zachwytu.
BOSKI CHILLOUT to...
fajny film, przez przypadek go obejrzałam :D z przyjaciółka byłam u dziadka i akurat sąsiad dał nam płytkę z tym filmem. fajny, fajny :D dużo śmiechów
Wszyscy co oglądali na pewno pamiętają ten moment. Dwóch głównych bohaterów zatrzymuje się w lesie samochodem i poźniej akcja z rozwalaniem komórek:). Troszkę poźniej James Franco patrzy w niebo i mówi
"(...) the space" i zaraz po tym tekscie jest taka śmieszna muzyczka (na 100% wszyscy to słyszeli). Jakby ktoś mógł...
początek może trochę nudny , ale później totalnie pojechany. Dialogi fajne,np."-Właśnie zostałeś zabity przez LANOSA motherfucker!!albo "- W Środku walki Gościu trzyma na muszce Saula i nagle mówi -Jestem głodny , idę do domu!Czad power!!!!!!!!!!!!!!!
już nie pamiętam kiedy ostatnio płakałam ze śmiechu na jakimś filmie xD te rozmowy, w kontekstach sytuacji po prostu mistrzostwo! najbardziej rozwaliły mnie 3 sceny:
1. ucieczka radiowozem z noga w szybie xD
2. pocieranie więzów o klamrę - "uratuję cię, o taaaaaak...." xDDD
3. rozmowa:
- myślisz, że będziemy...
Już dawno tak nie śmiałem się z komedii. Szczególne jest to, że w filmie nic nie jest takie sztuczne, tzn. wszystkie zbrodnie są zakryte paleniem hajsu. Fajnie się ogląda.
Polecam, mi się bardzo podobało!
9/10