Byłem strasznie zamknięty w sobie przez co nigdy nie miałem dziewczyny, nigdy się nie całowałem, a ostatni raz
trzymałem się za rękę z dziewczyną w przedszkolu. Teraz pokonałem nieśmiałość, ale wylądowałem w technikum z
samymi facetami. Za kilkadziesiąt lat będę mógł napisać, że film "40 letni prawiczek" też jest o mnie. :'(
Tak wiem, że to nie forum, żeby wylewać takie żale, ale ja nie mam już siły trzymać tego w sobie dłużej, a w Charliem
widzę swoje odbicie.
po prostu się nie zamykaj na innych ludzi i wszystko będzie dobrze. i nie bój się dziewczyn. niezależnie jaki jesteś czy jak wyglądasz poderwanie dziewczyny naprawdę nie jest specjalnie trudne. no i przestań oglądać takie filmy jak "40 letni prawiczek", "American Pie" czy inne, w których poruszane są tematy seksu. Podejście prezentowane w amerykańskich filmach a coraz częściej i w polskich potrafi być dołujące dla ludzi, którym trochę czasu te sprawy zajmują. A takich naprawdę jest dużo więc nie jesteś dziwny. Poza tym masz dopiero 15-16 lat. Uwierz, że wielu twoich kolegów jest w podobnym punkcie.
"niezależnie jaki jesteś czy jak wyglądasz poderwanie dziewczyny naprawdę nie jest specjalnie trudne."
Tyle, że ja nie mam nawet gdzie jakiejś dziewczyny poderwać, tak jak pisałem wylądowałem w technikum z samymi chłopakami a wcześniej byłem nieśmiały więc z żadną teraz nie mam kontaktu. Gdybym chodził do szkoły gdzie są jakieś dziewczyny nie było by problemu, a tak to kończę technikum w wieku 20 lat i do tego czasu nie widzę jakiejkolwiek możliwości, żeby poznać jakąś dziewczynę.
jak chcesz znalesc wspolny jezyk z kobieta to po pierwsze daj jej mowic a po drugie musisz z nia rozmawiac jak z dzieckiem wszystko spokojnie tlumaczyc i uzywac latwego slownictwa bez niedomowien.
Do feministki to mi daleko, powiedziałabym nawet, że jestem anty-feministką. Choć za inteligentną to dziękuję, tutaj wszystko się zgadza ;)
Zawsze mnie zadziwiały te rady typu: rozmawiaj jak z dzieckiem, wszystko spokojnie tłumacz bla bla bla kobieta też człowiek, można z nami normalnie rozmawiać, a nie się specjalnie wysilać na nie wiadomo jakie frazesy. Stąd tamto moje pytanie, do focha to jeszcze daleko. Pozdrawiam.
PS- a mówią, że to facetom trzeba kawę na ławę wyłożyć, bo sami się nie domyślą.
Jak " feministki" to nie do mnie. Masz jakiś spaczony pogląd na rzeczywistość. Znowu te cholerne stereotypy....
wszyscy tak świat na serio biorą, dystansu do siebie drogie Panie ;*
po co się burzyć skoro można się śmiać z wszystkiego, skoro do Was w ten sposób nie trzeba to chwała Wam za to! są kobiety i są faceci którym trzeba jak do dziecka.
to Ty jestes przewrazliwiony, dziewczyny sie o cos zapytaly, a Ty zamiast odpowiedziec wyzywasz od feministek .. wyluzuj, to tylko pytanie
Bez sensu jest się przejmować takimi rzeczami - zajmij się czymś, nie koniecznie dziewczynami... W młodym wieku hormony buzują i człowiekowi zdają się takie rzeczy nie wiadomo jak ważne, ale to iluzja - nie podchodź do tego zbyt poważnie i nie przejmuj się, zazwyczaj wystarcza nie uciekać od ludzi...