Twoja wypowiedź brzmi trochę jakbyś wstydził się przyznać że Ci się podobał... Jak Zapendowska która pomimo całej swojej aprobaty musi zachować surowość i fachowość by nie ukazać że takie łzawe historie mogą ja poruszyć. Co tu dużo rozważać, film kierowany do nastolatków, ale chwyci za serce każdego kto nie postanowił wyrastać z wrażliwości. Chociażby trochę podobnie jak Donie Darko. Albo Garden State. Albo Everything Is Illuminated. Albo Good Dick. Albo Ghost World. Martwił bym się raczej dlaczego bliższy Tobie może być kryzys wieku średniego z American Beauty ;) Pozdrawiam.

Nie powiedziałam, że film mi się nie podobał. Był w porządku, ale nic więcej i według mnie jest przeceniony. Chyba chodzi o to, że swego czasu oglądałam masę filmów tego typu. O nastolatkach kierowane do nastolatków. Takie łzawe historie, o problemach młodzieży itp itd. i kiedyś robiło to na mnie spore wrażenie, ale przeszło mi i trochę przejadło. Może dlatego teraz bliższe są mi filmu typu American Beauty, których może nawet nie powinnam rozumieć :)

wydaje mi się, że sam zachwyt pochodzi z tego, ze takich filmów, przyznajmy szczerze, ostatnio się nie widuje.... Nie mowie oczywiście, że rzucono byle co, bo i tak spotkano by się z dobrą opinią, oj nie, zrobiono bardzo przyzwoity, dobry film.

Jesteś pewien, że takich filmów się nie widuje? Według mnie jest ich całkiem sporo.

właśnie tak dobrze zrobionych nie ma całkiem sporo :) ten film nie stara się na siłę być modny i współczesny, nie dopasowuje się w tej kwestii, dzięki temu skupia się na tym, co chciano pokazać i w ten sposób trafia do odbiorców przede wszystkim emocjonalnie

Głównie ocena jest podbita przez fanów książki, takich jak ja. Ale i ci, którzy książki nie czytali, oceniają go wysoko. Nie wiem, może to przez jakiś sentymentalizm, ale sam szczerze mówiąc jestem dość zaskoczony skalą zachwytu.