wkurzyło mnie tylko jedno - cały film powtarzają, że słuchają dobrej muzyki, a nie znają Davida
Bowiego? podejrzane ;P
A teraz pomyśl, ilu współczesnych widzów między 13 a 18 rokiem życia (grupa docelowa Perks...) wiedziałaby że to David Bowie?
Ale weźcie poprawkę na to, że akcja filmu działa się na początku lat 90, gdzie dostęp do szeroko dostępnych mediów był utrudniony. Dziś sobie nagrywasz piosenkę, odpalasz program i masz już tytuł.
Sam pamiętam jak ok 99 roku usłyszałem pewną piosenkę w radiu i nie miałem pojęcia kto to śpiewa, jakiś czas potem znowu leciała to sobie nagrałem na kasetę i słuchałem :)
Parę lat później dowiedziałem się, że to była Laura Branigan - Self control
weź poprawkę, że to były stany, a nie post komunistyczna Polska, więc dostęp był do wszystkiego.