Ocena 3/10 to i tak mocno naciągana film w którym praktycznie nic się nie dzieje zero emocji słaba gra aktorska zero jakiegoś większego napięcia a sama końcówka to już istna tragedia która sprawia że ocena powinna być jeszcze niższa zdecydowanie nie polecam.....
Było wyście w skafandrze na powierzchnię (bez k..wa mać), był (prawie) bociuś (jeśli one żyją, to i my też możemy), czyli klucz ptaków, było wrażenie, że to podziemne ciuciubabki. No ale to by było na tyle podobieństw. Strasznie nierówny, włącznie z grą aktorską bohaterki. Ale momenty były świetne, szczególnie po...
inteligentną nieznajomą,gdzie cały czas jesteśmy podekscytowani wręcz napaleni a na końcu gdy już dochodzimy do finału,czyli ja rozbieramy to się okazuje,ze na dole zamiast ładnej muszelki ma po prostu ku*asa.
mialem isc na superman ale poszedlem na ten film wczoraj I nie zaluje nie byl nudny muzyka naprwde wporzadku I efekty dzwiekowe. widzialem w 2d pewnie w 3d jest lepszy ale nie wiem czy wogole wyszedl w 3d.
o filmie myslalem ze ten film to cos w stylu cloverfield czyli project monster nie wiem jaki jest sens wymyslac...
Zawód na całej linii, w filmie nie dzieje się nic, a kiedy pod jego koniec ma dojść wreszcie do jakiejś akcji, okazuje się, że "akcja" jest wręcz komiczna i dodatkowo obniża słabiutki poziom tego "dzieła".
Spin-off czy też duchowy spadkobierca kultowego „Projekt: Monster” w rankingu najważniejszych pozycji gatunkowych roku nie plasuje się wyżej z jednego powodu: bardziej niż horrorem okazuje się dramatem science-fiction – jakkolwiek kuriozalnymi by te ramy nie były. Z ekranu, poza tkliwymi emocjami, wylewa się też morze...
więcej....tym, którzy znali/obejrzeli pierwsze Cloverfield przed seansem Lane 10. O wiele lepszy efekt jest gdy ktoś nie miał styczności z pierwowzorem. Oczywiście tylko jeśli jesteśmy fanami Sci-Fi.
Młoda kobieta budzi się w podziemnym schronie w towarzystwie mężczyzny, który twierdzi, że uratował ją przed atakiem chemicznym. Fajny pomysł, fajne rozwinięcie, mocno dyskusyjny finał.
WIĘCEJ:
http://quentin.pl/2016/04/cloverfield-lane-10-recenzja-filmu.html
Myslalem ze to bedzie naprawde cos nie zwyklego i innego ale film okazal sie byc niczym nadzwyczajnym z bardzo kiepskim zakonczeniem.
Jak dla mnie to jest jeden z tych filmow ktora jest zabardzo zachwalany a tak naprawde z duzej chmury maly deszcz.
Praktycznie przez cały film mam świadomość ze oglądam realistyczny thiller a tu nagle 10min przed końcem........ukazują się krasnoludki........... budyń zamiast kory mózgowej....... jak można tak zbasztać widza:) SZACUN
Praktycznie przez cały film mam świadomość ze oglądam realistyczny thiller a tu nagle 10min przed końcem........ukazują się krasnoludki........... budyń zamiast kory mózgowej....... jak można tak zbasztać widza:) SZACUN
W podczepianiu do Project Monster więcej chęci wypromowania filmu kosztem innego niż zbudowania sensownego uniwersum. Parę easter eggów rzeczywiście łączy ten film, jednak cała reszta, łącznie z atmosferą, jest zupełnie inna.
Cloverfield to film z serii: czy mogę zaufać podejrzanemu facetowi? i przypomina mnóstwo...
Podobał mi się, momentami nawet bardzo. Natomiast finał, jakby to rzec, niezharmonizowany. Ale tak czy owak przyzwoita produkcja, bez dwóch zdań.