oj jak możesz twierdzić że Przymierze nie jest właśnie przepełnione debilizmem na każdym kroku. Przecież więcej debili na ekranie widziałem chyba podczas seansu filmu z cyklu 'Straszny film'.

Czekaj, bo teraz mnie straciłeś... To Czarna Pantera to bajka dla przygłupów a Obcy: Przymierze to prawdziwy film S-F? :-D Gdzie w Przymierzu masz Science z tego S-F? Ten film był nie mniej głupi niż Czarna Pantera i tak samo nudny. Jak dla mnie oba te arcydzieła sobie mogą przybijać piątkę, bo żaden nie wniósł nic w moje życie...

prawda jest taka ze Ty jak i wiele innych mlodych osob nie zrozumialo tego filmu jakim byl "Obcy Przymierze", dla obecnego pokolenia liczy sie wylacznie "rabanka" i mase efektow a reszta to tylko dodatek

Jako wierny fan sagi o Obcym, prawdziwy fan gdyż uważam wszystkie części poza Przymierze za wyśmienite filmy to jednak Przymierze było jednym z nielicznych filmów na których musiałem się klepać w lico żeby nie zasnąć. Ta sama sytuacja była przy Panterze. A było przecież błysku błysku.

Akurat "Obcy - Przymierze" to był dla mnie najbardziej debilny film roku

Zawsze najlepszy pocisk na jakikolwiek komentarz to wejście na profil osoby i komentowanie: napisała to osoba, która oceniła [film który mi się nie podoba] wysoko. Łełełe

A jak ktoś nie pokazuje swoich ocen to: pewnie masz aż tak beznadziejny gust, że wstydzisz się swoich ocen!
XD

hej, akurat przedmiot wbity w ciało, szkodzi bardziej jak się go wyciąga niż jak tkwi w ciele :D

lol
Że niby koleś z przylepionym nożem na klacie jest czegokolwiek dowodem? Z internetów?
https://i.ytimg.com/vi/hTEMEQNpAK8/hqdefault.jpg
A tu masz dowód na istnienie animowanych pingwinów w realnym świecie.

To też jest fotomontaż, geniuszu?
https://www.youtube.com/watch?v=GtICDPo7sJs
https://www.youtube.com/watch?v=j7gJxP4MbCE

A może CBS też kłamie?
https://www.cbsnews.com/news/heart-stabbing-new-york-city-elmhurst-queens-mohame d-ramirez/

Nie ośmieszaj się więcej...

To Ty dajesz wiarę wszystkiemu co zobaczysz w internetach.
Mogę dać Ci filmik z Youtube z pingwinem jak chcesz.
I artykuł z faktu, czy superexpresu.

Na żadnym z powyższych nie widać noża wbitego w serce.
A to że media manipulują chyba nie jest czymś nowym, co?

Niestety, ale wyciaganie noza z serca moze tylko zaszkodzic, gdyz sam akt wyciagniecia powoduje wieksze uszkodzenia tkanek i wieksze krwaiwienie. Noz wbity w serce posrednio tamuje krwaiwienie w miejscu uszkodzenia i powinien wyciagac go tylko chirurg na stole opercyjnym, ktory od razu moze zaopatrzyc ranę, czy to czasowa blokada naczyn czy szybkim zeszyciem uszkodzonego fragentu. mowi o tym kazdy kurs pierwszej pomocy i tyczy sie to nie tylko noza w sercu ale tez roznych przedmiotow wbitych w inne czesci ciala

Tamuje... co? W sensie, co pompuje krew, kiedy serce jest przebite?

Serce pompuje krew, bo to nie jest tak, ze jak uszkodzisz fragment, to cale przestaje bic.moze tak byc- wtedy nic nie pompuje krwi, moga byz inne scenariusze, np. moze wpasc w migotanie, czyli nieuporzadkowne kurczenie sie, moze bic fragment np bija same przedsionki, albo same komory, bo aparat elektryczny serca jest podzielony na pietra, ktore moga neizaleznie od siebie dzialac. tylko ze krew w przypadku takiego bicia z uszkodzeniem w postaci rany zamiast wplywac w aorte i w tetnice plucne wyplywa przez rane dlatego nie usuwa sie noza, bo jak go usuniesz to wyplynie wiecej krwi przez rane na zewnatrz niz jak go zostawisz. a o wiele mniej dotrze do i tak juz niedotlenionych tkanek. Juz nie mówiac o tym ze usuwajac ciało obce najczesciej jeszcze bardziej uszkadzasz tkanke, wiec jeszcze poszerzasz przeciek. Proste. Logiczne.

Proszę Cię, nie opieraj się na "logice" tylko dowodach. Proszę, podaj mi literaturę dla tych teorii. Oprócz oczywiście "wydaje mi się, na logikę".

Sam potwierdziłeś, że po przebiciu serca następuje wylew wewnętrzny. Nawet jeśli po przebiciu mięśnia sercowego on nadal z jakiegoś powodu prawidłowo pracuje to i tak ten naturalny system hydrauliczny już nie działa tak jak należy.
Z praktyki - rozumiem, że obserwowałeś przypadki, które opisujesz?

@mitsub
Dobrze, że masz reddita i youtube jako źródła naukowe.

w tych 50 prawdach zawarłeś najlepszą możliwą recenzję tego dzieła, szacenuk!

Kifflom

smiechlem +1

Te 50 prawd jest lepsze niż ten film i przynajmniej nie marnuje tyle czasu

Nom, z tą rzeką to dziwnie zrobili

Wydaje mi się, że ten wódz plemienia robiącego HU HU HU powiedział matce czy siostrze T'Challi, że jakiś facet z ich plemienia znalazł Czarną Panterę koło rzeki i go ze sobą przyniósł do ich kwatery.

Jak to możliwe żeby oglądać film superhero i go nie zrozumieć? XD

Lepiej się nie ośmieszaj. OK
Większość z tego to bzdura. Lepiej zobacz film jeszcze raz, ale włącz dźwięk.

Jak mnie bawią analitycy od analizowania sensowności komiksowych rozwiązań xD Jeszcze koniecznie ten pretensjonalny, przemądrzały ton i nieudolna strasznie kiepska ironia xD
Gdyby mi się chciało takie bzdety zaszczycać uwagą to zamknąłbym ten temat podsumowując każdy jeden punkt, bo każdy jeden nie ma żadnego sensu i najwyraźniej miał służyć tylko pucowaniu się autora. Weźmy na szybko pozamiatajmy pierwsze 5 co by nie być gołosłownym.
1. Nikt nie powiedział, że upadek nie wyrządził żadnych szkód. Skoro spadł miliony lat temu, a ludzki gatunek liczy niecałe 300 tysięcy lat to oczywistym jest, że po prostu nie zauważyliśmy negatywnych skutków.
2. No najwyraźniej pan Nikodem Wściekłość nie wie wszystkiego, a to dopiero niesamowity numer
3. No jest pokryta jakimś magicznym polem maskującym, skoro nie widać jej z ziemi i powietrza to jak miałaby być widoczna z satelity? xD
4. W domyśle stawiałbym raczej na jakąś technologię opartą na vibranium
5. Nie wiem skąd ten pomysł

Z drugiej strony fajnie że nawet tak proste i niewymagające filmy jak ekranizacje Marvela skłaniają ludzi do tak rozległych przemyśleń, szkoda tylko że adekwatnie prostych xD

No widzisz, a jednak coś rozbawiło Cię, to po co te personalne wycieczki w moją stronę jakbym Ci matke obraził?

Why so serious?

Tekst dla beki i dla równowagi bo taaaakie zachwyty trochę IMO niezasłużone. pozdro

O pierwszym Pacyfic Rim też zrobiłem jakby ktoś chciał pośmiać
http://www.filmweb.pl/film/Pacific+Rim-2013-618823/discussion/50+prawd+Objawiony ch+przez+Pacific+Rim,2305348

Poniewaz twoj temat urąga ludzkiemu rozumowi. Nie bierz tego aż tak do serca.
I chcialo ci sie to wszystko pisac wiedząc ze to głupie i nie wytrzyma dyskusji?

Ty tak naprawdę ?
Tłumaczy Ci chłop, że sobie jaja z infantylnego filmu robi, a Ty mu będziesz analizował punkt, po punkcie.

To tak, jakbyś próbował przeanalizować skecze Pytonów.

Polecam herbatkę z kopru włoskiego, rozluźnij pośladki, odgazuj i będzie ok.

Pozdrawiam

Taaa i dlatego ocenił go na 3 bo se jaja z wypunktowaniem robił. Ile ty masz lat? 5?

Ocenił go na pięć bo mu się widocznie nie podobał natomiast on sobie zrobił jaja w komentarzach bo chciał i wiedział, że pojawią się ludzie tacy jak ty. Będzie podwójna zabawa pomyślał. Film jak na marvela ogólnie trzyma bardzo niski poziom. Pół filmu czekałem na jakieś zawiązanie akcji, przez drugie pół godziłem się z tym, że go nie zobaczę. Te dwa ostatnie zdania to tylko po to żebyś nie wyjechał, że też źle film oceniłem :p

Widzę że z jakiegoś powodu rozumiesz co autor miał na myśli. Gościu nie ma najwyraźniej jaj by podjąć polemikę, to może ty zdołasz wyjaśnić. Na czym polega żart w wymienieniu 50 "Prawd Objawionych" nie mających większego sensu czy związku z filmem, świadczących wręcz o niewielkim rozgarnięciu i spostrzegawczości autora? Nie jest to specjalnie oburzające czy kontrowersyjne, humor też dość niskich lotów, więc o co tak właściwie chodzi? Ktoś poświęcił kupę czasu na kilkadziesiąt linijek tekstu tylko po to żeby ktoś odpowiedział? Raczej nie, skoro dokładnie taki sam efekt osiągnęłoby napisanie "Czarna Pantera to żyrafa, a film to kupa".

No chyba że napisałeś to tylko dlatego że akurat zgadzasz się z oceną, no ale to by było przecież jeszcze głupsze.

Jest kilka możliwości. W kwestii poziomu wypowiedzi jedni się zgodzą, drudzy nie. Kilka rzeczy jest prawdziwych, większość to niedoczytanie, ewentualnie celowe pogrążanie czytelnika w błędzie. Co do poziomu całego tekstu należy pamiętać, że są ludzie, którzy uważają, że poziom humoru z filmu "Co ty wiesz o swoim dziadku?" albo "Ace Ventura", są równie wysokich lotów co "Dyktator" i nawiązań w "Deadpoolu". Co do zamysłu autora nie powiem czemu go napisał, może lubi pisać pasty i trenuje, lecz tego nie jestem ci już w stanie powiedzieć.

W kwestii nawiązań z deadpoola mam na myśli choćby "dead pool" w barze Weasla, nawiązanie do Monty Pythona "Four Yorkshiremen", teksty Deadpoola i Ajaxa nawiązujące do tragicznego wystąpienia naszego "Daredebila" w "X-Men Geneza: Wolverine".

Pamiętaj żę potrzeba wytłumaczenia swojego nawiązania czyni go gównianym.

Tyle, że nie ma potrzeby wytłumaczenia nawiązania. Istota nawiązań jest taka sama jak easter eggów w grach. Są przeznaczone dla ludzi, którzy nie patrzą ślepo na pierwszy plan czy idą liniowo za questem. Nawiązania w filmach w większości przypadków są dla ludzi, którzy mają obycie w popkulturze. W Diablo 3 na przykład było nawiązanie do "mięsnego jeża" (jako potwora), ci którzy to zrozumieli odkryli easter egga. Ludzie, którzy nie wiedzieli o co chodzi po prostu stwierdzili, że była to kolejna dziwno-śmiesznie brzmiąca nazwa jakich na przykład było pełno w Diablo 2.

Przede wszystkim "... bo sobie..." , a nie "...bo se...".
Jak czegoś nie rozumiesz, to żebyś się us...rał, to nie zrozumiesz panie dorosły.

Więcej już szkoda na Ciebie atramentu.

Zawsze wypowiadasz się w taki śmieszny sposób, tj. stwierdzeniem z natychmiastowym pożegnaniem w tym samym poscie? Na dole podobnie.
Nie sądzisz, że skoro już zabierasz głos na forum dyskusyjnym to powinieneś się liczyć z tym, że ktoś podejmie dyskusję?

A co mnie obchodzi czy chłop robi sobie jaja czy pisze śmiertelnie poważnie? Wymienił swoje "argumenty" nie mające w sobie sensu, rozumu czy humoru (tak a propos niedorzecznego porównania do Pythonów), więc je pozamiatałem. Jak widać skutecznie i wcale nie na żarty, skoro uciekł przed polemiką.
Jeśli nie interesuje cię dyskusja na forum dyskusyjnym to po co zawracasz mi głowę? Powstrzymaj jakoś emocje i daj se siana.

Dobrze, że wziąłeś słowo argumenty w cudzysłów...
Po prostu przestał z Tobą rozmawiać, bo uznał to za bezcelowe "kopanie się z koniem".

A Ty dalej snujesz swoje "wywody na temat"... i jesteś szczerze przekonany, że jest to dyskusja o ważnych sprawach.

Ubawiłem się co nie miara.

Jakbym nazwal sie gitkolo, to zaraz po tym musialbym strzelic sobie w leb. Panie fajansiarz, nie probuj osmieszac innych swoim „wyszukanym” jezykiem. Lepiej zacznij wymyslac 50 sposobow calowania mnie w zad. Bedzie to z pozytkiem dla wszystkich. Nie odpisuj bo twoich wypocin szkoda czytac.

Masz rację...

Kto ci powiedział, że jest to dyskusja o ważnych sprawach? Bez przesady, to tylko kolejny film Marvela, nie traktuj rzeczy tak poważnie. To, że ktoś chce o tym podyskutować może ci się wydać niezrozumiałym, ale nie oznacza od razu ważnej sprawy.
Wiem że przeciętny, niewyróżniający się niczym szary user nie wchodzi na forum dyskusyjne w celach dyskusyjnych. Woli poprzestać na "hehe dobry film 10/10"/"ale gówno 1/10", ewentualnie klepiąc po pleckach każdego kto podzieli jego nijaką opinię ale takie cielęce zadziwienie powagą sytuacji w której ktoś próbuje dyskutować wygląda śmiesznie xD

Nie wiem co ma do tematu i mojego posta reszta, wygląda jakbyś bardzo potrzebował napisać cokolwiek ale nie bardzo wiedział co, to i nie wiem jak się odnieść.

Nadal niemiłosiernie mnie bawisz...

Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę Ci "czytania ze zrozumieniem".

Kurcze, muszę zacząć liczyć takich pozamiatanych, aż jestem ciekaw ilu ich się przewaliło przez moje powiadomienia.

psiko...

rozumiem, że to dźwięk towarzyszący grzecznemu zamknięciu się w obliczu druzgoczącej porażki? xD