W całym tym żałosnym przedsięwzięciu tylko Natalie Portman wiedziała co robi. Oczywiście nie uratowało to filmu, gdyż dokładnie wszystko (począwszy od reżyserii a kończąc na montażu) było w tym obrazie po prostu beznadziejne i wyzute z artyzmu.
No i ta muzyka! JEEEEEZZZUUU! Nie tylko była kiepska, ale zupełnie nie pasowała do tego filmu. Należy też wspomnieć, że w wielu scenach napięcie było stopniowo budowane lecz podkład muzyczny za wcześnie osiągał punkt kulminacyjny. Efekt? Dany utwór z podkładu muzycznego osiągał punkt kulminacyjny gdy w scenie budowane było jeszcze napięcie. Należy też przyznać, iż sama konstrukcja napięcia nie miała w tym filmie najmniejszego sensu, gdyż większość scen i tak nie miało punktu kulminacyjnego… co doprawdy było potwornie irytujące.
Co do scenariusza i fabuły jako takiej – okropność. Oglądając Black Swan miałem wrażenie, że za ten praktycznie najważniejszy element filmu, odpowiedzialny był jakiś koleś, którego wybrali losowo z ulicy. Jednym słowem - amator. No i niewiele się myliłem – gdyż po obejrzeniu tego badziewia sprawdziłem scenarzystów. Było ich trzech. Dla dwóch z nich był to pierwszy scenariusz, natomiast dla trzeciego dopiero drugi…
Aż nie chce mi się wierzyć, że za tego gniota odpowiedzialny jest ten sam reżyser, który nakręcił ‘Pi’ oraz ‘Requiem for a dream’. Szkoda... Oczekiwałem psychologicznego, przesyconego artyzmem filmu z muzyką Czajkowskiego, nastrojową grą świateł i przede wszystkim z klimatem baletu! A tutaj co? A tutaj nic… dno kompletne.
dorota33_filmweb kwestia czasu jak twoje konto zostanie usunięte z filmwebu. Obrażasz innych, jesteś niedojrzała emocjonalnie albo może już dorosła ale psychicznie chora, nie wnikam. martosz345 jak ktoś Cię obraża i innych nie możesz tego ignorować, bo sama żywisz trolla. klikasz zgłoś nadużycie i koniec dyskusji.
Pozdrawiam
Też racja :)
Trochę mnie nosi jak widzę głupotę ludzką
zbyncom widziałam jak oceniasz filmy i wydajesz się być spoko :)
pzdr
Wiesz. Możemy się różnić, bo różnice są ludzkie, ale wystawianie ocen typu 1 albo 10, nie przysprzarza w ogólnym rozrachunku obiektywności po której można spróbować obejrzeć film. Świat nie jest czarno biały. Mnie ocena 1/10 drażni tak samo jak 10/10 trzeba je dawać z rozwagą według mnie, ale najważniejsze żeby siebie nie obrażać w ten sposób jaki robi to dorota bo do niczego to nieprowadzi, a jej oceny nic nie wniosą. Pozdro
Powiem ci tyle
w 100% zgadzam się z twoją opinią :)
Dorota niestety obrażała ludzi przez co jej wpis został zablokowany ;)
P.S twój wpis jest piekielnie dobry i inteligentny, dlatego się z nim zgadzam :)
Jak filmu nie rozumiesz, to go nie obrażaj, bo to nie filmu wina. A co do reżyserów-chapeau bas!! A już szczególnie jeśli to nowicjusze, jak twierdzisz.
uwieziona kolejna mądra inaczej czemu ma go nie obrażać skoro ty go chwalisz macie oboje takie same prawo do zdania ale twoj umysł jest zbyt ograniczony by to zrozumiec;)
Dorotka to troll i to bardzi kiepski. Radzę ja ignorować.
Co do filmu. Na mnie wywarł ogromne wrażenie, szczegółnie muzyka. Jak tak teraz nad tym myśle to może faktycznie nie była ona w pełni zintegorwana z napięciem, ale mi jakos to nie przeszkadzało ( zwrócę na to uwagę gdy będe oglądać 2 raz). Świetna gra Portman , reszty - przeciętna. Jedyne co mnie boli, to brak dobrych zdjęć.
Co do toczącej sie tutaj dyskusji. Jak sie komuś film nie podoba to nie znaczy, że go nie zrozumiał, on go po prostu nie lubi czy to tak trudno zrozumieć? Jeśli się komuś film podoba, to nie znaczy, że jest głupi, i się nie zna, po prostuvpodobał mu się film, to też nie jest trudne do pojęcia. :)
dddianka12 ma racje. Nie zauważyłeś najważniejszego motywu. Wydaje mi się ,że nastawiłeś się do filmu niechętnie właśnie dlatego ,że dostał kupę nominacji. Ja zasiadłam do niego wczoraj ,nie czytałam wcześniej żadnych komentarzy ani nijak się nie nastawiałam. Film zwalił mnie z nóg. "Każdy kto chodź raz widział dobry balet, jest wstanie stwierdzić, że sekwencje tańca w tym filmie były żałosne i reprezentowały żenujący poziom" - wiesz, to jest film o dziewczynie ,która akurat tańczy w balecie, a nie o balecie jako takim. Przecież logicznie rzecz biorąc musieli zatrudnić dobrych aktorów i ich przyuczyć do tańca (stąd nie jest to taniec idealny - nie każdy aktor potrafi, nie każdy miał styczność) i według mnie poszło im znakomicie. Gdyby zatrudnili prawdziwe primabaleriny nie byłoby mowy o dobrym aktorstwie poza scenami tańca. A tak film jest niesamowity. Ma fajny mroczny klimat , świetnych aktorów , każda scena jest wyważona i dobrze przemyślana, idealnie dobrana muzyka. Jak dotąd wszyscy z którymi rozmawiałam na temat Black Swan są nim zachwyceni.
Dlatego jestem zdziwiona ,że tak wiele osób tutaj go krytykuje. Sama nie przepadałam za Portman i przez nią z początku wcale nie miałam tego filmu oglądać, ale namówili mnie i nie żałuję. Film - rewelacja.
"PRZEPROS NA KLECZKACH I UKLON SIE LADNIE !!!!!!!!!!!" w którym z klubów z maso można cie spotkać? widzę tu zapędy na niezłą dominę, dla zdrowia psychicznego radze ignorować, troll jest tylko jeden !!!! ;) i to całkiem przyzwoity...
hehehee...Wybacz ,że cię rozczaruję ,ale nie mam w zwyczaju przed nikim klękać. BTW. nie wiem co ma sadomaso do mojej wypowiedzi. Dziwny jesteś.
zacytowałam koleżankę dorote i ją zdisowalam, ten post to chyba nie do mnie...wiem ,ze jest pod twoim a powinien byc gdzie indziej, za zamieszanie przepraszam
Zgadzam się, oprócz jednego punktu: według mnie amatorstwo scenarzystów wcale nie przesadza 'klapy' filmu. Często tacy ludzie tworzą nowe wzorce, wytyczają nowe ścieżki; taka świeża krew jest kinu potrzebna, i nie należy jej z miejsca skreślać.
Przyznam się, że jest kilka rzeczy, które w tym filmie mi się podobały. Gra Natalie Portman była wyśmienita, a i fabuła nie najgorsza, tylko z jakiegoś powodu źle zekranizowana. Poza tym, temat był godny pochwały - mało jest filmów go poruszających.
Jednak mimo tych plusów dałam 4/10.
Nie będę się więcej rozpisywać, bo swoje zdanie obszerniej wyraziłam w innym, założonym przez siebie temacie.
Janko znowu troluje...
"Oczekiwałem psychologicznego, przesyconego artyzmem filmu z muzyką Czajkowskiego, nastrojową grą świateł i przede wszystkim z klimatem baletu! A tutaj co? A tutaj nic"
Ty naprawdę jesteś ślepy i do tego głuchy :D :D :D
autor tematu wystawiajac ocene zdradzil niewatpliwie powazne braki w swoim intelekcie. nie ma co jednak sie dziwic takiemu zachowaniu wszak motloch i gawiedz nigdy prawdziwych dziel nie ogarnie. dla prostakow i ciemnogrodu jest pankracy i muminki a prawdziwe kino niech zostawia elicie !!!!!!!!!!!!111111
dorotko33_filmweb ty naprawdę jesteś chora psychicznie odbiło ci przez ten film.Jestem pewien że nie jednej mądrej osobie ten film się nie podobał bo nie wszyscy mądrzy ludzie mają ten sam gust ale ty tego nie ogarniasz.Jeśli dla ciebie Czarny Łabędz jest filmem wyjątkowo inteligentnym to ci wspołczuje popatrz na film Incepcja czy Podziemny krąg na tych filmach to by ci się chyba mózg spalił;)I przy okazji powiem ci że mądry człowiek widzi wady i zalety we wszystkim a ty widzisz tylko zalety a wiec nie masz prawa miec się za mądrą osobę.Ładnie musiałaś być wyśmiewana w szkole i fajnie leczysz kompleksy wrzucając innym od prostaków i ciemnogrodu;)
Dla mnie "Czarny łabędź" był świetny. Ocenę dałam 10. Uważam, że aby pojąć ten film trzeba się skupić na jego akcji, bo jest ciężki do zrozumienia. Sama po obejrzeniu filmu zastanawiałam się jeszcze nad nim. Osoby, które zazwyczaj oglądają filmy typu komedia, nie prędko polubią, zrozumieją takie ekranizacje.
nie karm trolla! dorota33_filmweb już wcześniej sprawiała " problemy". Ale zgadzam się z tobą tak czy inaczej.
NIE KARMCIE TROLLA! Omijajcie jego wypowiedzi!
Ja nic nie wiem o janku bo nie widziałam jego innych wypowiedzi
ale dorotka to jednak niezły trollek ^^
Na ciebie Janko szkoda słów....zero obiektywizmu z twojej strony tę jedynkę możesz sobie wsadzić w cztery litery :P
Idz się leczyć człowieku. Mnie nie obchodzą twoje oceny i twoje zdanie, dlatego nie czytam twoich postów i się pod nimi nie udzielam. Ciebie również nie obchodzi to co ja mam do powiedzenia, ale jednak czytasz moje wypowiedzi i wypisujesz pod nimi swoje brednie... Tak więc jeśli masz problemy z psychiką, to idz się leczyć.
Jakby mnie nie obchodziły to bym sie nie udzielał i sie tak nie denerwuj,wyluzuj trochę :D
Po prostu jak stawiasz ocenę 1 filmowi który jest z załozenia ambitny to stajesz się mało wiarygodny,rozumiem jakbys oceniał w ten sposób filmy ze spasionym Seagalem ale nawet jego filmy zasługują niejednokrotnie na ocenę miedzy 3 a 5...To tyle.
I jeszcze jedno zapodajesz link do bloga niezapomnianego Jerzego(pamiętam go)z którego się tak naigrywasz a sam sie do niego upodabniasz w jakimś tam przynajmniej stopniu....
Mały żałosny hipokryto, ja jestem wyluzowany. To nie ja napisałem ‘tę jedynkę możesz sobie wsadzić w cztery litery’. Również to nie ja zacząłem cię wyzywać – lecz ty mnie. Troll to przezwisko jakbyś nie wiedział. W szczególności jeśli ktoś nie jest Trollem. Więc zamiast robić z siebie skończonego idiotę… albo jak tak bardzo chcesz, to możesz nadal robić z siebie idiotę. Mi to wisi…
Nie obchodzi mnie czy jestem dla ciebie wiarygodny. Inteligentny człowiek (czyli ja) nie przejmuje się tym co myślą o nim idioci.
Wątpię czy uwzględniasz w ocenie ( i czy w ogóle umiesz je rozróżnić i dostrzec) wszystkie składowe części filmu, ale ja tak. Nie zmienia to jednak faktu, iż film jest całością – jednością i przede wszystkim jest dziełem sztuki. Wiem, wiem… nie masz pojęcia o sztuce, ale spróbuję to wytłumaczyć najprościej jak tylko potrafię. Przy ocenie jakiegokolwiek dzieła sztuki (np. obrazu) bierze się pod uwagę kunszt techniczny i pozostałe umiejętności służące do uzewnętrznienia – czyli do stworzenia danego dzieła. Ale i tak najbardziej liczy się sama idea, pomysł i oddziaływanie na odbiorcę. Obiektywnym w ocenie sztuki można być tylko do pewnego stopnia. Cała reszta to ‘subiektywny’ osąd. Oczywiście można też tu wspomnieć o podziale społeczeństwa. Czyli: najmniej inteligentni, średnio inteligentni i najbardziej inteligentni. Najmniej inteligentnej warstwie podoba się najbardziej prymitywna i najmniej wysublimowana sztuka. Pozostałe grupy zachowują się analogicznie.
Rozumiesz już? Czy teraz widzisz, że te twoje pseudo obiektywne oceny możesz sobie wsadzić?…
Toś mnie rozśmieszył z tym upodobnianiem się do Jerzego… heheheh. Pozostawię to bez komentarza, bo naprawdę nie chce mi się komentować tak idiotycznej wypowiedzi…
Bez obrażania! Każdy próbuje brać udział w spokojnej i spokojnej rozmowie
A tak w ogóle, aronn czemu myślisz, że janko ma w sobie zero obiektywizmu?
I zgadzam się z tobą w tym żeby się wyluzować :) :)
Proste...wiele filmów ocenia na 1,kiedyś z tego co pamiętam Mrocznego rycerza również na jeden.Ja oceniam grę aktorów,montaż,zdjęcia,muzykę to są ważne składowe elementy całości,czyli reasumując,jeśli nie spodobał mu się scenariusz to nie musi całosć oceniać na jeden bo jest to śmieszne,trollowskie...Pewnie Avatara też ocenił na jeden-bo infantylna wtórna fabuła.Jeśli ktoś kocha kino a mniemam że tak jest w przypadku Janka to po prostu nie powinien się on wygłupiać co często niestety z przykrościa stwierdzam to czyni....
Powiem, że się z tobą zgadzam.
Oceniać powinno się wszystkie rzeczy jakie wymieniłeś. Ale dodałabym jeszcze jedną rzecz. Sam film. Czyli:
-czy jest niebezpiecznie ziewogenny
- jak bardzo jest odważny
- oraz ile jest w niego wkładu. Jak dużo pracy było w nim, ze strony aktorów, reżysera itp.
Ale tak to rzeczywiście zgadzam się z twoją wypowiedzią :D
Wiesz, dla mnie to był "psychologiczny, przesycony artyzmem film z muzyką Czajkowskiego, nastrojową grą świateł i przede wszystkim z klimatem baletu". Ale okej. A to, że to był cziś pierwszy scenariusz, nie oznacza od razu, że musi być beznadziejny.
Mnie się bardzo podobał.Szczególnie od czasu jej występu :)
Pierwsze 75% filmu - 6/10 +
Koniec - 10/10
:XD
Zwykle tak jest, gdy oczekuje się czegoś od filmu, a później, kiedy ten okazuje się być inny niż w przypuszczeniu, trzeba go objechać z góry na dół. Cóż.
janko wypowiada sie jak slaabo uczace sie dziecko w podstawowce na wypracowaniu. Niby napisal krytyke ale nie ma w niej konkretow zadnych. Nic . nul .tabula rasa. zero. janko
Tak wszyscy głupki,za to ty jestes znawca filmowy i dlatego oceniasz niejednokrotnie na jeden...Juz ci powiedziałem jakie filmy na ta ocene zasługują.
"Oczekiwałem psychologicznego, przesyconego artyzmem filmu z muzyką Czajkowskiego, nastrojową grą świateł i przede wszystkim z klimatem baletu"Czyli muzyki Czajkowskiego nie było,baletu tez nie było,psychologi tez nie było,to do k...jednej co było?
Przeważająca większość ludzkości jest mało inteligentna i posiada znikomą wiedzę. To jest po prostu fakt.
Nie obchodzi mnie jakie filmy według ciebie zasługują na 1 czy na jakąkolwiek inną ocenę.
‘Było’ tandetne filmidło i jedno wielkie rozczarowanie
To był taki dość przecietny film żadna rewelacja, ładne były kostiumy i dziewczyny ładnie w nich wyglądały, ale cała reszta bardzo uboga.
Ta choroba bardzo dziwna.. tylko drapanie pleców było dość realne i zrozumiałe ale inne objawy bardzo naciągane i ten taniec z taką raną to już wręcz śmieszne. Portman nieźle zagrała chorą psychicznie ale nie oscarowo...
oczywiście można obejrzeć jak sie nudzi, chociaż ja bardziej polecam Wyspę Tajemnic z tego samego roku
7/10 można ocenić nie więcej
Gdzieś mam to wszystko, co czytam. Wszystko, co czytam, gdzieś mam.
Myślę, więc jestem. Jestem, więc czytam. Czytam, więc gdzieś mam.
A wam życzę miłego dnia oraz wesołych świąt.
Film prosty w analizie ale nie jest aż takim dnem chciaż nie moje klimaty.
Nie którym sie może podobać nic dziwnego w sumie jest tam zobrazowana walka dziewczyny z sobą samą w celu spełnienia maerzeń.
Niestety aby tego dokonać.... no cóż czasami to może stac sie przekleństwem.