Wprost w głowie sie nie mieści, że Altman zrobił takiego knota klasy C. Musiał chyba "twórczo" podejść do Chandlerowskiego oryginału, bo nie wierzę, żeby to był też taki zakalec - a nie czytałem
Ledwo dotarłem do końca. Gorąco odradzam oglądanie tego filmu. Można przy tym głęboko zasnąć.
Bardziej hmm.. wyluzowany, ogólnie wg mnie super film, ktoś podziela moje zdanie?
-Ma pan kota? -Na co mi kot, mam dziewczynę.