ogladalem ten film juz okolo 3 miesiecy temu i niemoge oddac glosu na niego filmik mi sie nawet podobał wystawiam ocene 8.
Zastanawiam się właśnie czy ma sens taka walka z osobami, które nie widziały filmu, ale i tak wystawiają mu oceny? Przecież po premierze (a wtedy pewnie będzie można oceniać) na pewno jeszcze znajdą się tacy inteligenci. A tak przynajmniej ci, którzy film widzieli przed premierą, mogą wystawić swoją ocenę. Przecież to nie muszą być od razu filmy ściągnięte z sieci, bo często musimy czekać parę lat na polską premierę, podczas gdy ktoś mógł sobie po prostu obejrzeć za granicą. Bo to mało nas tam jest? Tak czy inaczej, dziwny sposób byłby to na walkę z piractwem - jeśli komukolwiek mogło to przyjść do głowy, prócz mnie ;P