brytyjski powrót do tradycji czyli wszechobecna nuda, kiła i mogiła. jednym słowem kupa, nie warto oglądać. szkoda czasu.
(po jakiś 20 minut zaczął mi się nudzić, ale mówie co tam, pewnie się rozkręci, poczekam, popatrze. po kolejnych dwudziestu minutach zadawałem sobie pytanie - kiedy wreszcie koniec, bo nie wytrzymam! po kolejnych dziesięciu minutach totalnie nudnych głupot wciskanych w tym obrazie, dałem sobie z nim spokój. jeden z nie wielu filmów, przy których nie wytrzymałem do końca, a napewno pierwszy komercyjny z tak dużą reklamą ) powodzenia z oglądaniem tego gniota.