W takim tempie niedługo zawita do dziesiątki ;p
Patrząc, że wczoraj była średnia 8,3 dziś już 8,5 rośnie nieźle w górę !!! i dobrze bo film świetny ;D
Piękna zabawa formą westernu i w ogóle scenariuszem, muzyką, dialogami... I matko boska jak
tu obejrzeć potem polski film??? No jak??? u nas nawet reklam nie potrafi się kręcić gdzie fabuły
jest 3 sekundy. A aktorzy? Ich dobór, i gra... mniam! A po zwiastunie np. Sępa wiem że nadal gra
aktorska u naszych...
Quentin, jeżeli Ty albo Twoi polscy pełnomocnicy to widzicie, to jestem dumny z tego filmu. Wszystko było dopracowane, perfekcja reżyserska, aktorska no i świetny scenariusz, nad ktrórym pracował sam Mistrz!!!! Jestem zły jedynie o to, że Chritoph Waltz zawsze dosteje u Ciebie role, które ja zagrałbym lepiej, jeżeli...
więcej
...mnie końcówka... a zaskoczyła mnie kolejna - prawie - godzina w bezsprzecznie znakomitym stylu...
10/10 !
Tarantino uważam za geniusza, w związku z czym mam wymagania wobec jego filmów. I
Django uważam za zdecydowanie najgorszy jego film. Brak miał klimatu, dobrej muzyki, dobrej
historii, utożsamienia się z bohaterami, ani przede wszystkim genialnie przez Tarantino
opanowanej wyrazistości swoich bohaterów. Nawet...
Ponownie film, który praktycznie za samo nazwisko reżysera dostaje noty, zanim ludzie obejrzą .
Role Di Caprio i Waltza ( tu się chyba nigdy nic nie zmieni ;D ) po prostu mistrzowskie, ale z kolei
wkurzające główny bohater grany przez ,Foxa po prostu nie lubię takich cwaniaczków i wcale mu
nie kibicowałem ....
Kiedyś to Tarantino był wielki.... Kill bill ,Pulp fiction , grindhouse.... TERAZ to tak słabo z nim.
I nie, nie jestem trollem - ale przejść się i tak przejde
Ja w temacie, nie jestem fanem filmów pana Tarantino, ale ten wyjątkowo mi się podobał. Najbardziej śmiałem się z przerysowanych wybuchów i rozbryzgów krwi (ale to norma w tej kategorii filmowej) - film zabawny, ale wszystko zrobione jakby "dla jaj"
Tarantino bawi się w kino... a ja z przyjemnością bawie się razem z nim. Ale podobnie jak on jestem
dużym chłopcem i potrafię oglądnąć film bez rozbijania na części pierwsze.
Przynajmniej Tarantino nie zawodzi, mówię to w konteście ostatniego filmu braci Coen (Gambit) i
chociażby Savages pana Stone.
Jak komuś się nie znudziło powielanie przemocy, absurdów fabuły, banału w stylu walki dobra i zła, oraz ma 15 lat to jest szansa, że mu się spodoba, chociaż Dijango jest nieco słabszym filmem od pozostałych jego obrazów.