Do filmu podchodziłem dość sceptycznie. Spodziewałem się bohatera który napierdziela salta samochodem, obija pyski legionom groźnych gangsterów i wyrywa najlepszego lachona z całego filmu. Myślałem, że zobaczę typowego odmóżdżacza z dobrymi efektami specjalnymi oraz z fabułą pisaną przez przedszkolaka... No i się chyba...
więcejCo zdecydowanie in plus. Nic nie ma na tacy. Ludzie psioczą na rozwlekłe ujęcia, które nic nie ukazują. Jak dla mnie to po prostu chwila do myślenia. Mam pewne zastrzeżenia co do (SPOILER!) ilośći osób żywych, które pozostały z bohaterów. Trochę to melodramatyczne i na siłę, zwłaszcza to wzajemne zabójstwo rodem z...
Jak można tak rozwlec film? Należało pociągnąć akcję z pierwszej sceny i zrobić film
sensacyjny. Tymczasem bardziej zakrawało to na dramat...
Film calkiem niezly .Dobry pomysl i klimat w miare ale Gosling jakos nie pasuje do tej roli .Ten koles powinien grac w produkcjach dla nastolatkow a nie kozakow..wie ktos moze skad nabyl on takie zdolnosci do walki?Zanim zostal mechanikiem byl w wojsku czy moze bardziej boks uliczny?w filmie chyba nie bylo o tym...
Na papierze fabuła i główny bohater prawie idetyczni. (spojlery) Małomówny, agresywny, kierowca zakochany w jednej dziewczynie, wpada w konflikt z ludźmi półświatka, których zabija. Prawie umiera. Zdobywa serce ukochanej lecz do niej nie wraca. Końcówka, również jak w filmie z DeNiro, kontrowersyjna i niepewna.
tak naprawdę niewiele się ma do rzeczywistej fabuły filmu. Muzyka muszę przyznać, że jest genialna w filmie.
A swoją drogą film lekki i przyjemny do obejrzenia, bez fajerwerków jakie miały miejsce w Transporterze, nie mam o co się przyczepić do tego filmu i w sumie po za muzyką za nic wyróżnić.
6/10
Gosling gra jak niedorozwinięty, który musi się godzinę zastanowić przed każdym wypowiedzianym zdaniem, zakończenie tak melancholijne że aż mdli. Ogólnie KICHA.
a taki dobry klimat zapodawał na początku ...jednak tylko do pierwszej sceny....szkoda - że go tak spier......... lili ...
Czekałem na drive a było fight i półtora pościgu. Plus za brutalność (nie jestem maniakiem, ale lubię realizm) i dobrą stylówę w okularkach Goslinga. Muzyka mi się nie podobała (prócz Nightcall, ale to wyjątek).
Chciałem samochodów a dostałem słodko uśmiechającego się blondynka. Tak więc ciągle czekam na dobry film o...
Klimat filmu zrozumie ten, kto poczuje rodzące się uczucie pomiędzy parą głównych bohaterów. Ja poczułem aż dostałem gęsiej skórki. Takie moje deja vu.
Film jedynie czym się wyróżnia, to tym, że w większości jest cicho co pozwala widzowi jakoś lepiej wczuć się w rolę widza. Reszta to typowa jazda wyprodukowana dla pseudo fanów kina, którzy życie by oddali za odcięcie się od popkultury, więc swojego filmowego ja szukają w takich produkcjach. Film jakby stworzony z...
zmarnowana 1.40h z życia, film widziałam razem z bratem, zgodnie twierdzimy ze większego shitu nie oglądaliśmy, czekaliśmy na faceta w łódce na koniec jednak się nie pojawił, co nas wyjątkowo zasmuciło. Gdybym poszła na to do kina to chyba kasjerka dostałaby w twarz za sprzedanie biletu na takie ścierwo. Bezsensowne...
więcejto jest to co trzyma widza przy filmie. Ale czy aby na pewno? Może niektórzy cenią sobie pościgi (czytając inne komentarze tak stwierdziłem). Fani tego typy fajerwerków będą zawiedzeni ale w sumie to dobrze. Ten film mnie kompletnie zaskoczył, myślałem, że to kolejna szmira coś w stylu "filmu drogi" gdzie bohater...
Soundtrack z Drive polecam głównie miłośnikom ambientu. Spośród niedawnych ścieżek
dźwiękowych w podobnym stylu ciekawsza wydała mi się inna zeszłoroczna kompozycja
Cliffa Martineza... więcej w http://Soundtracks.pl
Drive polecil mi znajomy. Powiedzial, ze juz ma miano kultowego. Kiedy zapytalem dlaczego
? odpowiedzial: z jednego powodu: Katarzyna Kolenda-Zaleska nie bedzie mogla sie
doczepic do Ryana Goslinga, poniewaz nie nosi on okularów i nie kreuje sie na bohatera.
Tak ekscentryczna jak ta odpowiedz mojego znajomego...