Jeśli możesz to podaj kilka przykładów irracjonalnego zachowania postaci.

może inaczej. Jakie zachowania były racjonalne możesz podać?
Przykładowo: Danie Katniss najwięcej punktów.
"Poczekajmy to zgłodnieje i zejdzie"
Samo to że zebrali sie w grupę.
Że nikt nie wpadł na pomysł by zamordować ich podczas snu.
Nikt nie stał na warcie przy drzewie.
Sam scenariusz:
W tym państwie musi być naprawdę mało ludzi skoro 1 dystrykt (12) to tak na oko 1000 osób?
Producent chciał zabić osobe która była faworytem (ta kula ognia prosto w nią) a potem wypłoszyli specjalnie by zabiła ją grupa.
Po wybuchu widzieli by ją chyba tylko gdyby stał na środku pola.
Jak niby stworzyli te stwory psopodobne? Pstryk i są?
Nagle zjawiła sie Rue pomogła znaleźć Katniss UL który jakimś cudem znalazł się tuż nad jej głową którego to Katniss nie zauważyła wspinając się po drzewie. Oczywiście do tego momentu było też zero os wokół.
Grupa znajduje ogniska po dymie ale jakoś tego dymu które zrobiły Katniss i Rue jakoś nie widzą.
Ten czarny zabija brunetkę oszczędzając Katniss. Śmiech na sali! To jest walka o życie! Patrzy się jak tamta zabija Katniss i dopiero potem wykańcza tą drugą.
I to nawet nie połowa bzdur.
Chyba tylko człowiek ograniczony lub 5 latek by tego nie zauważył i nie wyśmiał.

Danie Katniss 11 punktów było dla Ciebie irracjonalne? Albo "ten czarny", który darował życie Katniss? Widać, że nie oglądałeś tego filmu uważnie.

co tego czarnego łączyło z Katniss? Swoją "koleżankę" mógł pomścić tak czy siak. "Koleżąnkę" z dystryktu a zachował sie jak była by to jego rodzina. idiota

No i po tym komentarzu stwierdzam, że nawet nie starałeś się zrozumieć tego filmu. O to właśnie w nim chodzi, bo ludzie w dystryktach zachowywali się tak jak wielka rodzina a Głodowe Igrzyska łączyły trybutów na swój sposób. Przynajmniej takie jest moje zdanie.

To nie była jego koleżanka, faktycznie. To była młoda dziewczynka, która wychowała się w tym samym miejscu co on i razem z nim została wybrana na pewną śmierć. Ludzie solidaryzują się w obliczu nieszczęścia i zagrożenia życia.

Książka i film to antyutopie, to ważne, szczególnie gdy rozpatrujemy kwestię tego iż 'dali się zamknąć władzy'. Było powiedziane, że kiedyś się zbuntowali, czyli się postawili. Jednak aparat władzy był na tyle potężny, że w starciu z nim nie mieli szans. Wykorzystywali technologię jaką mieli i za jej pomocą a także za pomocą terroru, zastraszania trzymali ludność w garści.
A co do 'homosiów', gdzie oni byli? Oglądałam film rok temu i może zapomniałam...

jeśli książka i film mają przedstawiać świat w którym rząd wykorzystuje tak zaawansowaną technologię to aż razi bezsensownością dlaczego ludzie pracujący w dystryktach wykorzystywali metody sprzed rewolucji przemysłowej, wygląd górników czy gospodarstw domowych, albo warunki mieszkaniowe czy sanitarne po prostu nie pasują do świata w którym mamy latające statki o napędzie przekraczającym nawet nasze współczesne możliwości, czy areny o powierzchni kilkudzieście czy może nawet kilkuset ha nad którymi rozpościera się gigantyczny wyświetlacz. Nawet logika podpowiada, że danie ludziom lepszej technologii skutkowałoby lepszą jakością ich pracy. No ale cóż ak pisałem film mi się nie podobał więc trudno żebym go bronił. Wracając do tematu homosiów miałem na mysli tą 'wyzwoloną' mase zamieszkującą przy elitach władzy. Faceci z kolczykami poubierani w różowe stroje przypominające sukienki i spódnice. Różowe włosy gdzie tylko się dało. Ogólnie najbardziej męska była chyba główna bohaterka, bardziej niż wszyscy jej projektanci, pomocnicy i cała masa ludzi, głównie facetów którzy się przy niej kręcili.

Rząd nie pozwolił ludziom w dystryktach na dostęp do technologii by nie użyli jej przeciw władzy. To, że mogliby dzięki temu lepiej wykonywać prace i zarabiać na państwo nie miało znaczenia. Klasyczny totalitaryzm. Co do ludzi w kapitolu, elity. To była jakby bohema przyszłości, wybrańcy pokazujący jak bardzo są lepsi od ludzi z dystryktów. Za pomocą kolorów (jak kiedyś królowie, dostojnicy kościelni, książęta) pokazywali swoją pozycję społeczną. Nie chodziło o żaden homoseksualizm, ale o bycie lepszym.

Ale jednak wydźwięk homo pozostał. Dlaczego akurat róż?? czemu nie błękit albo zieleń?? 'Neutralne' kolory. Może ja nie dorosłem do tego filmu ale mi się nie podobał. Dla mnie cała koncepcja była zbyt naiwna.

Ale wy wszyscy głupi jesteście, umysły macie zamknięte chyba pudełku po zapałkach, przepraszam, ale ta rzucająca się głupota aż razi po oczach.
Myślisz, że ludzie od razu się rzucają do buntu? A Białoruś? Korea? Rosja? Chiny nawet! A w przeszłości? Myślisz, że co się dzieje teraz na świecie, mało jest krajów, w którym rządzi reżim wojskowy? Ludzie nie buntują się ze strachu, a w Polsce to co niby było jeszcze kilkadziesiąt lat temu? Ech... Dla Ciebie to takie oczywiste, że trzeba się buntować? Dystrykty były pod nadzorem, wojskowych było tyle ile mieszkańców, do tego mieszkańcy np. 12tki były wiecznie niedożywieni, nie mieli broni, jak się mieli buntować? Kijami mieli walczyć?
Generalnie ta historia nie jest oryginalna, jest przewidywalna, w kinie ciężko coś nowego wymyślić, wszystko już było...

Widze, że trafiłem na myśliciela to i coś do przemyślenia ci zostawię. Kiedy ludzie nia mają nic do stracenia są najgroźniejsi. I powiedz mi co takiego mogli stracić mieszkańcy dystryktów?? Resztki głodowyh racji żywnościowych, broń której nie mieli, odzież, domy, pracę, luksusy?? Rodzina żyjąca w takich samych warunkach i skazana na taki sam los jest zbyt słabą kotwicą?? Ale jasne mój umysł jest zamknięty w pudełku po zapałkach bo nie dostrzegam 'wielkiego' przekazu Igrzysk śmierci a zamiast tego żądam odrobiny logiki i realizmu...

Życie... ot co.

aha Jeszcze odpowiedź na twoje pierwsze pytanie. Nie Wcale tak nie uważam. W końcu była najsilniejsza, najbardziej odporna psychicznie, znała sztuki walki i od małego była szkolona do turnieju. Dlatego właśnie dostała najwięcej punktów.

A ci niby sponsorzy to jakaś parodia była. Może w książce coś robią ale w filmie to chyba dla jednej sceny się znaleźli.

Z tego co kojarzę, to część z tego co wymieniłeś jest wytłumaczona w książce:
- te "pszczoły" były omamione dymem- w książce Katniss specjalnie zwleka ze ścięciem gałęzi, gdyż obawia się, że pół

żywe nie będą stanowić dużego zagrożenia; ul znajdował się kilka gałęzi wyżej, a omamione owady wydawały znacznie

mniej odgłosów, więc można wybaczyć zaszczutej, zranionej dziewczynie,która spodziewa się przede wszystkim ataku z

dołu, że ich nie zauważyła
-nie wiemy czy ta grupa pod drzewem miała wyznaczoną wartę- taki ktoś mógł uznać, że zraniona, bezbronna dziewczyna

nie stanowi zagrożenia i mógł poprostu zasnąć. 5 najsilniejszych osób z uczestników, uzbrojonych po zęby- od samego początku lekceważyli konkurencję i patrzyli na nich z góry, więc akurat to, że nie była zaprowadzona wojskowa dyscyplina, wymuszająca objęcie i przestrzeganie warty, mnie przekonuje.
- dystrykt 12, z tego co kojarzę z książki, był jednym z najmniejszych. Chyba w 2giej części podczas podróży po dystryktach jest o tym mowa.
- producentowi zależało przede wszystkim na tym, aby widownia się nie nudziła i musiał dostarczać jej rozrywkę. Jeśli przedstawienie było zbyt pasywne i nic się nie działo to dążono do tego by grupy sie spotkały.
- co do mutantów- załóżmy kilka rzeczy: 1. jest to specjalnie przygotowana arena, 2.technologia, którą dysponują znacznie odbiega od tej do której my jesteśmy przyzwyczajeni
- nie jestem pewien o którym ognisku mówisz, bo albo o tym przy którym spożywały posiłek ( w środku dnia, gdy ogień nie jest tak widoczny, a na filmie widać, że ognisko jest małe, dym praktycznie nie zauważalny) albo te ogniska, które miały służyć jako wabik i ewidentnie przez grupę były zauważone
- Thresh oszczędził Katniss, gdyż ta zaopiekowała się najmłodszym uczestnikiem igrzysk. Zauważ jak my- widzowie polubiliśmy Rue przez te kilka scen, w których ją widzieliśmy, a Thresh pochodził z tego samego dystryktu co ona. Poznał ją najpóźniej przy losowaniu uczestników, a mógł ją już wcześniej znać. Poza tym Thresh nie był zabójcą, to był zwykły chłopak. Co więcej (nie wiem czy była o tym mowa w filmie) odmówił sojuszu z osobami z dystryktu 1 i 2. Czemu? Przecież to zwiększyło by jego szanse na przetrwanie ( tak samo jak zabicie osłabionej po walce Katniss). Może dlatego, że nie chciał brać udziału w rzezi, że ta cała sytuacja była dla niego chora. Zwróć uwagę na to, że zabił Clove pod siłą impulsu, gdyż ta wyszydzała z Katniss, że zginie z ich rąk jak Rue. Nie rzucił się na nią dlatego, by pozbawić życia kolejnego uczestnika, ale dlatego że ta osoba wyśmiewała się ze zmarłej 12 letniej dziewczynki.
- Katniss dostała 11 punktów za: umiejętności strzeleckie i odwagę. Podejrzewam, że była jedynym uczestnikiem igrzysk, który odważył się w jakikolwiek sposób narazić producentom (wypuszczenie strzały w ich stronę). Samo to świadczyło już o tym, że jest ona szczególna. Z innej strony na to patrząc- osoba, która dostaje najwięcej punktów jest wyróżniona wśród zawodników- jako najbardziej niebezpieczna, jako ta którą w pierwszej kolejności najlepiej zlikwidować. Zatem część producentów mogła ocenić wysoko jej występ, tylko po to, aby jej tym zaszkodzić.

Dajta spokój . Czegokolwiek tu nie napisze to zaraz zostanie wynalezione jakieś zaj***ste tłumaczenie z ksiązki. Idź se do Empiku poczytać a nie tu tłumaczyć filmy. Szkoda mojej klawiatury już.
Jedyne rozsądne rzeczy w tym filmie to:
Zejście Katniss z podestu do najbliższego plecaka (zamiast ładowanie się w walkę) z zastrzeżeniem ze powinna sie potem ukryć w lesie o obserwować sytuacje - gdy reszta się rozejdzie dobiec po coś jeszcze. Oraz zaszycie sie na skraju lasu na drzewie czyli inaczej mówiąc gra na przeczekanie. Niech się wybiją. Lepiej mieć zagrożenie z ręki 1 przeciwnika niż 23.
Reszta to syf a nie scenariusz.

Czy ty myślisz co piszesz? Próbujesz zmieniać fabułę książki! Twoje argumenty są bezsensowne. Najpierw przeczytaj Igrzyska, a potem się wypowiadaj.

Jestesmy na serwisie filmweb czy bookweb? Rozumiem, ze ksiazka Ci sie podobala ale film jest cholernie slaby. Ogladalem go myslac, ze fabula w pewnym momencie sie rozkreci. Gdy zdalem sobie sprawe, ze to sie nie stanie, myslalem, ze chociaz zakonczenie bedzie zaskakujace. Podobal mi sie jedynie motyw gdy chcieli zabic sie jednoczesnie, aby w ogole nie bylo zwyciezcy, choc byla to scena przewidywalna.

ok rozumiem, też nie podobał mi się film, ale uważam że autor tej dyskusji nie powinien wypowiadać się na temat fabuły filmu nie znając jego pierwowzoru

uważam że "panna królowa horrorów" powinna jednak iść do Empiku poczytać zamiast pisać tu takie bzdury. Zostaw filmweb. On jest nie dla ciebie.

Uwierz mi czytam wystarczająco dużo, a ty raczej nie. Coś ty się tego Empika uczepił? Najpierw sam go odwiedź, a później się wypowiadaj.

serio
Idź trollować gdzie indziej.
Choć dzięki tobie mam powód by "odświeżyć" temat aby z niego ludzie dowiedzieli się co to za gniot :-)

Masz racje ten film jest meega gniotem. Kilka osób wspominało już o książce, więc może do niej sięgnij i wyjaśnij sobie wszystkie niespójności. Oglądałam ten film żeby tylko go zobaczyć, bo nic mnie w nim nie ujęło. Szczególnie raził dobór aktorów. Jeśli przeczytasz będziesz wiedzieć czemu. :P

Odświeżyć temat? założyłeś go 5 dni temu!

haha :D uśmiałam się serio. Argumentacja i pojazdy godne 12 latka...

Też tak sądzę.

dokładnie

Tutaj mała uwaga. Katniss wziąwszy plecak zatrzymała się i patrzyła na tą rzeź, bo to było dla niej coś niewyobrażalnego, strasznego, bo być może widziała pierwszy raz w życiu śmierć na żywo, zadaną w tak okrutny sposób.. Ale Ty oczywiście zrobiłbyś wszystko jak maszyna, wziąłbyś plecak i natychmiast uciekł mając w dupie te wszystkie niewinne dzieciaki, które straciły tam życie. Ty będąc w sytuacji ciągłego zagrożenia życia dostrzegałbyś wszystko i na chłodno podejmował decyzje, Ty zabijałbyś wszystkich po kolei aby tylko przetrwać, nie zachowując resztek honoru i odwagi? Nie wydaje mi się że takie zachowanie jest tutaj akurat normalne... A koledze wyżej nie masz już nic do powiedzenia bo zagiął Cię w każdym punkcie. :)

Chyba zaadresowałam przez przypadek do niewłaściwej osoby, to miało być do tego niżej.

O nie. Wybaczcie jednak nie.. ;P

Sory ale 10??? Naprawdę 10?? To z miejsca dyskwalifikuje ciebie jako osobę z którą można prowadzić jakąkolwiek konwersację na temat filmów. Czemu? To już było tutaj tłumaczone tyle razy że kolejny raz nie zamierzam. Poza tym tak jak napisałem. Nagrody jakie dostał ten film mówią jaki poziom on prezentuje. Jeśli masz powyżej 18 lat powinno ci być podwójnie wstyd za tą ocenę.

1 naprawdę 1???? Uważasz że to sprawiedliwa ocena? Jak dla mnie to dyskwalifikuje Ciebie i to Tobie powinno być wstyd za tą ocenę. Uważasz, że jest tu dużo niespójności? Ok, ale nie ocenia się tylko tego, ocenia się grę aktorską, kostiumy, fabułę, efekty specjalne, i wiele, wiele innych rzeczy, także uważam że na 1 też z pewnością nie zasługuje.

no ale ten film nie ma żadnych wad. Dlatego 10 mu się należy :-)
W przeciwieństwie do ciebie na swoim blogu mam opisane jaka ocena za co się należy.

A ja oceniam według swoich odczuć. Film dostaje 10 jak jest wyjątkowy.

Przeczytawszy Twoją ocenę filmów stwierdzam, że oceniając TEN film przesadziłeś i to grubo, no ale to Twoje odczucia. Nie osądzaj mnie skoro robisz dokładnie to samo, czyli oceniasz film według własnych odczuć. ;>

Zgadzam się z wypoowiedzią...

Katniss wkurzyła organizatorów i dlatego dali jej najwięcej punktów. By inni uznali,że musi być bardzo dobra i to ją należy wykończyć w pierwszej kolejności! Zrobili to specjanie by miała najmniejsze szanse. Zawsze tzw. zawodowcy zbierali się w grupę. W dystryktach były tysiące ludzi, 12-stka była najmniejsza. Producent nie chciał jej zabić! Katniss doszła do końca areny i dlatego musieli ją wypłoszyć by się zbliżyła do innych, to w końcu igrzyska a nie zabawa w chowanego. Co do "czarnego" to tu się zgadzam, w książce jest bardzo krótka wymiana zdań (pomiędzy Treshem, Katniss a brunetką) która wyjaśnia, dlaczego Tresh ocalił Katniss. Czemu tego nie dali w filmie ...nie wiem. Ale jak przeczytasz książkę, to daję ci gwarancję, że zupełnie inaczej spojrzysz na to co napisałeś o filmie. Pozdrawiam.

nie było to wszystko wytłumaczone w filmie bo po prostu był kiepską adaptacją !

Nie wiesz to nie gadaj nie czytałeś książki.... fakt masz z tym trochę racji dlatego ,że w filmie wszystkiego nie wytłumaczyli.

dlatego , jeśli oglądam film i nie wszystko rozumiem to chętnie czytam książkę i potem wszystko staje się jasne i przejrzyste :]

Po pierwsze, to były dzieci, z wiosek i miast, a nie stratedzy, z armii. Szkolili ich tylko, w walce, a nie, w planowaniu. Uznali, że się nie odważy zejść. Dali jej punkty, bo spodobała się im bezczelność i nienawiść, do systemu. Jak, do niej strzelali, to raczej nie patrzyła,w górę, na przelatujące pojedyncze osy raczej też nie. To był jakiś dziwny świat i pewnie mieli jakąś technologie, z tymi stworami. Ten czarny nie był bezwzględnym mordercą tylko nastolatkiem zmuszonym, do walki i nie miał serca, żeby ją zabić, po tym, co zrobiła. Myślę, że gdyby kazali ludziom walczyć ze sobą, na śmierć i życie, to niekoniecznie, by to robili. Zawierali, by sojusze i przyjaznie, a jakoś zapomnieli, by o tym, że tylko jeden może zostać. Byliby oderwani, od rzeczywistości,w takiej walce i nie brali, by tego całkowicie, na poważnie. Przynajmniej nie wszyscy. Stres, by utrudniał kalkulowanie, w sensie- zabić go, bo może zostać tylko jeden. Kierowali, by się uczuciami, a nie logiką, chociaż pewnie nie wszyscy.

Dodam od siebie jeszcze jedną scenę, po której obejrzeniu prawie spadłem z krzesła. W pewnym momencie zostaje podesłany prowiant dla tych którzy ocaleli, cztery paczki. Przybiega Lisiczka (ta ruda) i zabiera jedną, resztę zostawiając rywalom. Gdzie tu logika? Jeśli chodziłoby o mojej życie, to ja zabrałbym wszystkie cztery.

Logika mimo wszystko jest. Zabranie kilku paczek naraz byłoby bardziej ryzykowne, bo po 1. zajęłoby więcej czasu(a prowiant był ustawiony jak na widelcu na samym środku polany), a po 2. stanowiłby większe obciążenie podczas ucieczki w głąb lasu. Dlatego nie trzeba być zbyt pewnym, bo można źle skończyć (tak jak tych kilku nieszczęśników, którzy rzucili się od razu na łuk w pierwszych minutach Igrzysk). A Lisiczka podbiegła, zabrała jedną paczkę i szybko zwiała, co jak dla mnie było mądrym posunięciem.

To ja jeszcze od siebie dodam coś "irracjonalnego" co zaobserwowałam. W scenie finałowej konfrontacji Katniss trafia strzałą tego blondynka w rękę, po czym ten puszcza jej towarzysza. Logicznie strzała przebiłaby jego dłoń i wbiłaby się Peecie w szyję. No ale co ja tam wiem ;)

No właśnie, co ty tam wiesz? Strzelasz z łuku może? :}

Nie muszę żeby wiedzieć że z taką siłą z jaką Katniss naciągnęła cięciwę łuku strzała ma większą siłę przebicia niż tylko kilka mm, góra centymetr w głąb skóry.

Gratulacje.

no nie zupełnie. Ważna jest siła naciągu. Im wyższa siła naciągu tym więcej siły potrzeba by odciągnąć cięciwę i tym większą szybkość oraz siłe penetracji ma strzała. Łuki bloczkowe do tego samego naciągu wymagają mniejszej ilości siły niż łuki tradycyjne.
Nie pamiętam jaki łuk to był i gdzie dokładnie trafiła strzała. ręka czyli co? Dłoń, przedramię, ramię? Jaka to była strzała? Jaki koniec (grot) i jaką lotkę miała strzała. Wszystko jest ważne.
Przy łuku bloczkowym (większa siła naciągu) i z odpowiednio ostrym grotem strzała może przelecieć przez 3 osoby.