Świetny film o poszukiwaniu szczęścia. I do mnie osobiście takie podejście do tematu
bardzo przemówiło. Bo osobiście jestem zdania, że szczęście samo z siebie do nikogo w
życiu nie przychodzi. Trzeba go szukać i pracować na nie. Dokładnie tak, jak jest to opisane
choćby w książce "Projekt Szczęście" Gretchen...
Na wstępie zaznaczam że jest to wyłącznie moje zdanie :).
Jeśli podobała Ci się książka, to rozczarowanie filmem masz gwarantowane.!!! Nie jestem pewien czy autorzy scenariusza czytali tą samą autorkę co ja, bo film ten nie ma nic wspólnego z inteligentnym pisaniem i ciekawymi przemyśleniami Gilbert. Wiele fajnych...
Myślę że ten film jest nie ciekawy dla tych, którzy nie poznali jeszcze istoty podróżowania,
poznawania ludzkich historii, kultury, świata. Ten film cudownie ukazuje jak podróże potrafią
pomóc człowiekowi ;) Niezwykle inspirujący.
Piękny film , zakochałam się w tych pięknych miejscach .Planuje wakacje we Włoszech i mam nadzieję, że zasmakuje jedzenia i klimatu jaki odczułam oglądając ten film .Kino raczej kobiece .
Polecam jak najbardziej .Film lekki i ciepły .
mnie się bardzo podobał, oglądałam do 02:00 w nocy cieszyło mnie że jest taki długi :)
bardzo fajny film dwa dni później oglądam go znów :)
Nuda, nuda, nuda. Wspaniały pomysł na film, wykonanie raczej mizerne. Za długo, bez
większych emocji. Fragment, kiedy bohaterka jest we Włoszech jest nawet dobry, ale reszta
- bez rewelacji.
Fajny film, poruszający problem nienasycenia i szukania sensu w życiu. Długi- fakt ale
'smaczny' i z bardzo fajnym klimatem.
Choćbym nie wiem jak chciała więcej niż 4 nie dam. Książkę przeczytałam..... ledwo. Bo cóż
w niej takiego odkrywczego i świeżego i wogóle czemu się nią ludzie tak zachwycali nie
wiem, choć przyznam, iż ta pierwsza część o jedzeniu mnie urzekła... jechać do Neapolu
tylko po to aby zjeść pizze, bardzo w moim stylu,...
film jest nudny i za długi, można przy nim zasnąć. może to dlatego, że ostatnio wszystko w życiu mnie nudzi? hmmmmm... eeeeeee no chyba jednak nie... książka też nie jest jakimś arcydziełem.
Gdybym nie czytała ksiazki powiedziałabym 'nudnawy'. Momentami nie wiadomo o co chodzi. I ta ksywa "Spożywcza". A gdzie "Żarełko"? Jednym słowem brak klimatu ksiązki. Ciekawa jestem co Gilber sądzi o tej ekranizaji.
Obejrzec się da... choc zdecydowanie bardziej polecam ksiązke.
aaaa.... i ten Richard z Teksasu......
Ckliwy, denerwujący film z ciekawymi zdjęciami.
Ale co to to nie. Zero współczucia dla bohaterki! Reżyser nie dał powodu (lub nieumiejętnie go przedstawił) do tego by wzbudzić w widzu jakąś empatię. Na dobry film, było "za mało" w tej produkcji.
nudny i ciezki, dluzyzna zrekompensowana ladnymi widoczkami. Swoja droga chcialbym miec takie problemy zyciowe jak glowna aktorka...