Dlaczego jesteś takim marnym ignorantem? Sprawdź przykłady z moim poprzednich postów. (Bisz i Eldo). Nadal myślisz, że to tylko śmierdzący, pijani chuligani? Większość raperów studiuje/studiowała poważne kierunki. Ostry gra z filharmonią, z orkiestrą symfoniczną. Raperzy to bardzo inteligentni ludzie. Czemu jesteś taki zawzięty?

Bo wyjątki potwierdzają regułę.

Nie jesteś w stanie przyjąć do myśli, że człowiek żyjący z tej muzyki może być porządnym człowiekiem? "Nasze bogactwo, to nie kieszeń co pęka, raczej własna tożsamość, ślady pracy na rękach". To napisał Adam Ostrowski. Który inny muzyk by takie coś wymyślił? Wszyscy skupiają się na melodii, podkładzie, a w rapie to warstwa tekstowa jest najważniejsza. "Nie dla nagród czy kotleta mam szacunek do liter" Ostry.
"I idę obcy wśród swoich przez tłum co obcość prawdopodobnie w genach ma
I szukam symboli czy chociażby pustych gestów, bo bez tego nie ma nas" Łona

"A spory procent społeczeństwa
Jest bezzwrotnie zatracony
Ma gnijące odleżyny i chory mózg
Prawdę fabrykują głowy pełne szczurów
A biegunka językowa to rozrywka dla mas
Nie wiesz kto jest kim nawet czy sam jesteś sobą
Bo kim masz być
Mówią tobie cały czas zagoniony i skundlony
Nie masz czasu by pomyśleć
Wciąż na nowo kalibrują twoje poglądy na świat
Aberracje umysłowe i rozrywki dla małp
Naśladujesz nie myśląc, wolisz być taki sam" Hans z 52dębiec.

Nie napisałbyś nigdy takich tekstów. Polscy raperzy to najlepsi tekściarze na rynku muzyczny. Jacki Cygany powinny się od nich uczyć.

Nie uważasz, że piąty wers, pasuje jak ulał do tego, co sami robią ?

No słabo, bo w złym kontekście odczytujesz tę "biegunkę językową". To tekst dotyczący telewizji, radia i prasy. Muzycy pop nie wezmą się za takie teksty, bo te media dają im jeść dzięki temu, że pokażą dupę, pocałują się z kimś przed obiektywem. Raperzy tak nie mają. Sami na siebie zarabiają.

A poza tym: Jak ma się to Twoje chuligaństwo, kapturzenie, wyzywanie, przy fakcie, że zdecydowana większość raperów to ludzie dojrzali, posiadający własne rodziny. Tak, są mężami, a nawet [niewyobrażalne!] ojcami.
A jak mają jakieś konflikty z prawem, to są to pojedyncze przypadki. Patrz: Małolat za handel narkotykami.
Jeżeli mężczyzna ma 32 lata, jest statecznym ojcem rodziny, dbającym ponadto o swoim rodziców/rodzica, to jak może być największym skur...ynem w całej Polsce, latającym z siekierą za niewinnymi ludźmi? To Twoje wyobrażenie, więc tak napisałem.

Trzecia sprawa, najważniejsza: Rap dzieli się na Świadomy, (...), Uliczny. To, co Ty piszesz, tyczy się rapu ulicznego, który faktycznie ma odbiorców wśród średniej, bądź niskiej klasy intelektualnej. Natomiast rap świadomy (inteligentny) to zupełne przeciwieństwo tego, co Ty wypisujesz.
Podając wcześniejsze przykłady i pisząc tego posta, udowadniam Ci i wszystkim ignorantom i ludziom zamkniętym w klatce stereotypów, że nie macie racji.

Napisz teraz coś, co to obali. Kolejna bzdura w stylu "wyjątek bla bla bla"? Proszę.

Dobre podsumowanie a ten cały tekst "wyjątek potwierdza regułę" wymyślił jakiś ignorant pokroju tych z filmwebu.
Łatwo zauważyć, że jest akurat odwrotnie: wyjątek od reguły kwestionuje regułę.Wyjątek tak się ma do reguły jak pięść do nosa.
Ja bym jeszcze tylko do wymienionych przez Ciebie wykonawców dodał L.U.C a, Abradaba . Wertuś chyba nasłuchał się jakiegoś syfu w rodzaju firmy i rpk i teraz ma takie skrzywione podejście do tematu.

Nie, nie wyjątek. Hipokryzja. Skoro są dojrzali, ojcami rodzin, dlaczego wciskają małolatom fałszywy obraz świata? Dlaczego koniecznie nurzają ich w przekonaniu o miałkości i bezsensie egzystencji, lub buntują przeciw ustalonym regułom życia w społeczeństwie ? A telewizja i awersja do niej ? Słaby argument, bo nikt im tego nie zaproponował. Powód ? Wulgaryzm i postawa aspołeczna. Ich udawana pogarda dla pieniędzy i konsumpcyjnego stylu życia, być może trafia do grupy docelowej, ale to wszystko udawanie i cynizm. A jeżeli się mylę, to znaczy, że są idiotami, mają przecież żony i dzieci a im, każdy stara się zapewnić jak najlepsze warunki. Chyba, że faktycznie, narkotyki i inne używki są ważniejsze ( patrz bohater filmu ) ale wtedy mówimy o degeneracie, który nie zasługuje na bycie wzorcem i idolem.

Poddaje się... albo i nie :) Każdy chce zapewnić byt swoim najbliższym ale nie za wszelką cenę. Starają się zwrócić uwagę na to aby nie zatracić się w zarabianiu i posiadaniu. Można iść za pieniądze się sprzedać na ulicy albo kogoś okraść. Można nie widzieć się z rodziną siedzą ciągle w pracy aby zarobić na nowy (zbędny) telefon dla córki. Czasem zamiast kolejnych przedmiotów bardziej pożyteczny jest spacer i wspólna zabawa. Pieniądze mogą podzielić ludzi albo zamienić ich w zombi -Kimać, szamać, tyrać. Telewizja ogłupia i sam jesteś tego świadom. Za niedługo ludzie będą jeść swoje gówno na lodzie. Nie mówią o bezsensie życia a wręcz odwrotnie. Zachęcają do realizacji swoich pasji i marzeń. Mnie bieżący układ społeczny nie odpowiada ale nie oznacza to,że chcę wprowadzić anarchię. Irytuje mnie to,że stojąc z kolegami w słoneczny dzień na trzepaku drażnię tym kogoś. Ktoś wzywa patrol policji a Ci natomiast każą nam się rozejść... Na Boga czemu ?! Bo moja bluza ma kaptur? Pojawia się błędne koło i moja aspołeczna postawa. Chcę tak jak wielu słuchaczy, raperów o przerwanie tego stereotypowego myślenia takich osób jak ty. Zatrzymania tej błędnej machiny. Młodzież nie jest święta i bandziorów nie brakuje. Jednak nie każdego człowiek po wyglądzie i rodzaju muzyki jaką słucha można od razu posądzić o najgorsze. Największy problem jest taki,że Ty nawet sobie nie zadajesz minimum trudu aby zrozumieć nasze stanowisko. Podobnie jak reszta społeczeństwa.

O, przepraszam! Ja podczytuję kolegę z dużą dozą sympatii i zrozumienia a na marginesie społeczeństwa bynajmniej nie jestem ;)

Dziękuje:) Ja również nie jestem na marginesie, ale niektórzy tak to widzą...
Jeżeli chodzi o stereotypy to musi jednak pamiętać,że to też działa w druga stronę. Tutaj podam przykład Pana, który wygląda na tzw,.”spolczeniaka" albo „psa, co gładzi wąs” i tak został przy nie jednego słuchacza postrzegany. Małżeństwo ukazane w filmiku jest iskierką nadziei, na zmianę myślenia w naszym społeczeństwie. Polecam poświęcić 5 minut na oglądnięcie całości i przemyślenie słów tego Państwa.

http://www.youtube.com/watch?v=n4eFeO1MiBQ

W przypadku samego stania pod trzepakiem, trochę przesadziłeś. Nie wierzę w to, że powodem nie były np: wulgaryzmy czy sterty łupin po słoneczniku. Tak, wiem, to błahostki, ale w ten właśnie sposób budujecie stereotyp. Nie zastanowiłeś się, że takim postępowaniem, "zawłaszczacie" przestrzeń ogólnie dostępną i narażacie się na ostracyzm społeczny ?

Ktoś się nas się lęka? Ja stoję i rozmawiam. No fakt, może głośno się śmiejemy. Zawłaszczanie ? No i tu jest problem. Ktoś chcę wytrzepać dywan to podchodzi nawet bez słowa i odchodzimy. Nawet widząc kogoś z daleka byśmy odeszli. Jeżeli przestrzeń jest wspólna to z niej my również korzystamy. Stojąc na chodniku czy siedząc na ławce też go zawłaszczam? Ja mam prawie 30 lat a takie zdarzenia nie są nagminne ale się zdarzają. Kiedyś pojechałem na pielgrzymkę do Częstochowy z Radio Maryja, żeby pomodlić za moją maturę. Twarz Pana, którego zapytałem o wyjazd w sklepiku przy kościelnym wyrażała spore zaskoczenie i lekki niepokój :)
Ja ludzi nie traktuje jak wrogów bo nie chcę sobie żółcią psuć krwi. Po co mi złe emocje. Społeczeństwo jednak woli w trzewiach podsycać tą nienawiść do człowieka wa kapturze zaślepiając siebie samych.

Oglądnij
http://www.youtube.com/watch?v=n4eFeO1MiBQ

Jest nadzieja na pojednanie...

Masz chyba rację. Myślę, że nie ma sensu dalsze przerzucanie się argumentami. Każdy z nas ma trochę racji. Czas zakopać topór wojenny, choć w przypadku naszego dialogu i jego cywilizowanego poziomu , raczej toporek : ) I zrobić jakąś naprawdę pożyteczną rzecz, zamiast ślęczeć przy klawiaturze.
Pozdrawiam.

:) Jeszcze chyba z nikim tak nie dyskutowałem. Każdy kij ma dwa końce. Miło mi było. Szkoda tylko, że nie dyskutujemy przy stole a wirtualnie ale to kolejny temat na dyskusje o częstszy kontakty międzyludzkim w internecie niż w realnym życiu hehe. Dość komputera ! Zasiedziałem się trzeba faktycznie zrobić coś pozytywnego :)
Pozdrawiam.

Nie jestem idiotą, wiem co obrazuje tekst. Chciałem ci tylko zwrócić uwagę, że czyniąc podmiotem piosenki, wykonawców hip-hopu nie zmieniamy przekazu.

"(...)dlaczego wciskają małolatom fałszywy obraz świata? Dlaczego koniecznie nurzają ich w przekonaniu o miałkości i bezsensie egzystencji, lub buntują przeciw ustalonym regułom życia w społeczeństwie"

Oni nic nie "wciskają", tylko proponują otworzyć oczy na pewne sprawy. Jeżeli byłbyś człowiekiem zarobionym od świtu do nocy przez sześć dni w tygodniu, miał do tego pecha w życiu osobistym, to uważałbyś, że życie jest piękne i zajebiste? To nie odnosi się akurat do raperów, ale do ogólnej sytuacji społecznej.

Fałszywy obraz świata - co to znaczy? Ludzie są dobrzy wedle siebie? W każdym człowieku siedzi pierwiastek skur-syństwa. Taka prawda. Oni też się boją o to, czy nie będą oszukani, czy ktoś im nie wbije noża w plecy (metaforycznie) i przestrzegają przed tym ich słuchaczy. Zachęcają do większego zainteresowania światem. A nie tylko praca, dom, praca, dom, śmierć.

A ten bunt przeciw zasadom? To już nawet ta marna Firma wydała płytę i kawałek też bodajże (nie słuchałem, tylko się orientuję) o tytule: "Przeciwko kur.estwu i upadkowi zasad". No więc jak to jest? Raperzy inteligentni polecają otworzyć serce na ludzi, pomagać im. Przeciwstawiają się hipokryzji.

Polecam Ci przeczytać tekst Adama Ostrowskiego "Tren" z płyty Voskovych:

Spróbuj przejść obojętnie obok próśb żebraków
Gdybyś sam musiał wyciągnąć rękę po kilka drobniaków
Ile zawdzięczasz światu to przez wyścig za chlebem
W końcu dajesz im dwa złote by oczyścić sumienie.

Chodziłeś z nią do klasy, marzyłeś o jej oczach
Tak, że chciałbyś ją zobaczyć by móc znów w sobie rozkochać
Chciałeś wpaść do niej w końcu tak po 10 latach
Umarła na nowotwór, wczoraj spotkałem jej brata.

Podobno własną matkę jedziesz, że jest ku-wą
Mam Ci j-nąć nim zrozumiesz zanim będzie za późno?
Kto dał Ci prawo ją poniżać bezwzględnie?
Ile zachowasz wspomnień jeśli pęknie jej serce?

Mówiła mi Twoja dziewczyna, że ją bijesz
Dopuszczasz by w ciąży miała przemoc w rodzinie
To jest chore, tego nie mieszczę w wyobraźni
Proszę Cię Boże nie chce więcej takiej prawdy.

Wspominam przyjaciela, gdy jadę Tele Taxi
Pamiętam radość jak dostawał pracę w korporacji
Bóg nie poskąpił szansy, los się uśmiechał znów
Ktoś poderżnął mu gardło, bo nie miał za kurs.

Z tego co widzę nie szanujesz przyjaciół
Latasz za bogatymi a wyśmiewasz biedaków
Na samochód dał tatuś, na lody mamusia
I nabijasz się z ubogich jakbyś sam chodził w ich butach.

Mówił mi mój syn jaki Twój syn na gardle ślad ma
Co mam Ci wp-dolić kablem od żelazka?
Tak żebyś zasłabł z bólu się ze-rał
Nie rozumiesz, że nie ma nic ponad dobro swego dziecka?

Skazani na obojętność,
pochodzenie odciskuje na naszym życiu piętno
Je-ana bierność, kradnie tożsamość światu
Oczy suche, a mam więcej w sobie łez niż ściana płaczu.

I gdzie Ty tu masz upadek zasad, namawianie do przestępstw?

Rynsztokowy język prezentowany publicznie, jest domeną ludzi ograniczonych i słabych psychicznie. A w przypadku artystów, tanim chwytem, mającym na celu przyciągnięcie słuchaczy o raczej mało wyrobionych gustach i minimalnych wymaganiach.
Mam prośbę. Mógłbyś się ustosunkować do mojego ostatniego postu z rozmowy z "Namiestnik _SS" ? Wydaje mi się, że wyjdzie to nam wszystkim na dobre. A Bóg da, spotkamy się może kiedyś w realu i pogadamy sobie przy chłodnym browarku. : )
Pozdro.

Dzięki takim jak ty twórczość Henry'ego Millera przez trzydzieści lat była w Stanach zakazana.

Wybrałeś sobie przykład : ) Faktycznie, świat był pogrążony w mroku z tego powodu. : )

To jeden z wielu przykładów, gdy ludzie byli pozbawieni wartościowych dzieł, bo ktoś uznał, że są wulgarne czy w inny sposób nie na miejscu. I tak, w pewnym sensie sprawia to, że świat jest mroczniejszy.

A konkretnie, jaką to ważną misję spełniły ?

Posłużę się cytatem z Houellebecqa: "Kultura to tylko niezbędna rekompensata za nieszczęścia, jakie na nas spadają". Od siebie dodam, że tylko i aż.

Nie rozumiem, jednego ? Dlaczego przytaczasz przykłady kogoś, kto był, lub jest, sfiksowanym na punkcie seksu (Miller) lub skandalistą jak (Houellebecq). Wierz mi, bez nich, pornografia i prasa brukowa też by istniała. Nie zrobili żadnej, wielkiej rzeczy.

http://www.youtube.com/watch?v=XVCtkzIXYzQ

Czyli zła?

Nie, z tego co wiem "your" znaczy "twoja".

Panie profesorze anglistyki. Wiem co znaczy "your". Odniosłem się do tego, że zamieściłeś link do filmiku, na którym facet najwyrażniej nie zgadza się z drugim. Ma jakiś powód. Moje pytanie było retoryczne.

Naprawdę? Wybacz mi, wszak jestem tępym hiphopwcem i trafiają do mnie tylko wulgaryzmy, nie wiem co to pytanie retoryczne.


Ale wiem co to ironia.

"Czyli zła" w odniesieniu do opinii. Ta "opinia" - rodzaj żeński. To naprawdę tak trudno zrozumieć? Wulgaryzmy nie pojawiły się w naszej rozmowie, ani razu. Czy to z mojej, czy twojej strony. Tak więc, nie musisz sztucznie zaniżać swojej inteligencji.

Chodzi mi o to, że wymowa zamieszczonego przeze mnie filmiku jest na tyle oczywista, że twoje pytanie retoryczne jest zupełnie zbędne, dlatego pozwoliłem sobie z niego zakpić.
Wulgaryzmy są osią całej naszej dyskusji, przeczytaj swój pierwszy post do którego się odwołałem.
Chodzi mi o to, że słowa "nieparlamentarne" są po prostu pewnym środkiem stylistycznym w tym samym stopniu co, dajmy na to, onomatopeja. Artysta może ich użyć w sposób umiejętny lub nie. Uogólnianie, że są tanim chwytem etc. jest według mnie przejawem ignorancji.

"Nie hejtuje złej muzyki, bo jej po prostu nie słucham. Nie chce takim szlamem zatykać sobie ucha." ~Haem, (Tabasko - Słuchawki)
Wyciągnij z tego wnioski. Jeśli nie lubisz - nie słuchaj. Jeśli wypowiadasz się na ten temat nie poznając podstaw danej subkultury to jest jest to dla mnie - delikatnie mówiąc - niezrozumiałe. To samo można napisać o każdej innej subkulturze...
Z tego co kojarzę to ten od Dżemu chyba też ćpał? A raperem nie był! Idąc Twoim tokiem rozumowania można śmiało stwierdzić, że słuchacze rapu to ćpuny. Ot, taki przykład. No, ale nie ma co porównywać, bo marihuana to gorszy narkotyk niż heroina. No i te klatki...

Jak rozumiem, musiałeś zjeść kawałek gówna, żeby się przekonać, że jest niedobre? Hmm... pewnie można i tak.

Ze skrajności w skrajność. Idź trollować na onet...

Dlaczego nie chcesz się odnieść do porównania ? Przecież wpisuje się w wulgaryzm, większości tekstów hip - hopu.

Szkoda mi czasu na rozmowę z tobą. Szczerze ci napiszę, że też się obawiam o przyszłość naszego cywilizowanego świata skoro ludzie nadal będą się kierować stereotypami.

Czy wiesz, że?
Przed znakami interpunkcyjnymi nie stawiamy spacji?

To koniec. Jestem skompromitowany. Wydało się. Chyba popełnię samobójstwo. Najlepiej wyskoczę przez okno. Może ktoś nakręci o tym film i zostanę idolem? Zaraz? Przecież ja mieszkam na parterze. Ech, i cały misterny plan, szlag trafił a mogłem być sławny. : )

ok

,,,hehe idoIami zawsze byIi wojownicy Iub muzycy,,,ja nie widze postepu od 2000 Iat,,,ciagIe jest to samo tyIko oprawa sie zmienia,,,ciuI

A dla kogo to, jeżeli można wiedzieć byli przykładem ? Dla jakiej grupy społecznej ? I nie nadużywaj słowa "wojownik" w stosunku do imbecyli, którzy kopią, leżącego drugiego imbecyla, przy poklasku stada prostaków i chamów.

Glupota calego swiata zostala zgromadzona i tak powstal ten temat. Glupota + stereotypy + ignorancja to zabojcza mieszanka, faktycznie mozna sie obawiac o przyszlosc cywilizacji ;)

Natomiast twoja tu obecność, jest czysto przypadkowa? Do jakiego składnika tej "mieszanki" zaliczyłbyś siebie?

Zastanawiam się czy obejrzeć ten film. Średnia ocena 8/10 a na forum skrajnie różne opinie. Napiszcie mi proszę dlaczego go polecacie/odradzacie? Co jest w nim wartego uwagi, a co skreśla film na przedbiegach?

Nie oglądaj, bo to film o ćpunach, którzy stoją w klatkach, wstrzykują sobie marihuanen i klną! Do tego film o dresiarzach, którzy są półgłówkami, ale jednak chcieli do czegoś dojść. DNO!!!!!!!!!!!!1111111jeden

Tematyka filmu mi nie przeszkadza, znam ten zespół, nie mam 14 lat i nie chodzę do gimnazjum. Zaprzeczyłeś sam sobie w tym poście. Ja pytam o wartość artystyczną tego filmu - czyli zarys postaci, ich podłoże psychologiczne, związek przyczynowo - skutkowy między środowiskiem a decyzjami życiowymi. Czy w tym filmie można to dostrzec, czy jest to film bez żadnego przekazu?

Bo to miało być ironiczne ;)
Spodziewałem się tak jak Ty - zwykłej polskiej komercyjnej produkcji. Od samego początku podchodziłem do tego filmu sceptycznie - pomimo wielu świetnych recenzji i opinii. Po zakończeniu filmu byłem pozytywnie zaskoczony tym jak ten film zrealizowano. Fabuła wiadomo, że nie zaskakuje, ale klimat jaki utworzono był dobry.
Dla wyjaśnienia. Fanem PFK nigdy nie byłem i pewnie nim nie zostanę jak większość ludzi, którzy po obejrzeniu filmu zostało wielkimi fanami i znawcami ;). Nałogowym słuchaczem rapu, hip-hopu też nie jestem. Wolę inne gatunki. Poszedłem z czystej ciekawości i nie żałuję.
Co do opinii wertuqq. Albo to zwykły troll, albo jakieś bogate dziecko instagramu.

Nie wiedziałem, że aplikacje mogą mieć potomstwo : )
Chodziło ci pewnie o "establishment".
Ale i tutaj cię rozczaruję. Nie, nie jestem. I nie wiem dlaczego uważasz, że ludzie wywodzący się z klasy robotniczej muszą utożsamiać się tylko z hip - hopem. Niektórzy z nich mają rozum.

Ok, zarezerwowałam bilety. Jak obejrzę, dam znać co o nim sądzę ;)

Mam nadzieję, że nie będziesz żałować :)

Biorąc pod uwagę treść postu, jakim otworzyłem ten temat, obawiam się, że nie jestem odpowiednią osobą do której możesz zwrócić się z takim pytaniem. Przykro mi.

Zwracam się o informację nieprzypadkowo pod tym postem - ma najwięcej odpowiedzi i wielu ludzi tu zagląda.