Ogólnie wygląda to tak jakby twórcy przeanalizowali decyzje oscarowe z ostatnich kilkudziesięciu lat i skroili idealny obraz pod tym kątem - niestety powstał film prawie kompletnie pozbawiony jaj. Fotel w kinie zaczął mnie uwierać w okolicach połowy filmu. Propsy za Cusacka i Schreibera - naprawdę błyszczą w tym...
Mnie się podobał nawet porównywałem do ostatnio osławionych służących jeśli machną tych filmów naście to będzie już kicha a jak na razie to Filmik zaciekawia, do końca chce się go oglądać i poznawać. Ma to co film powinien - nie wnikam czy chaotycznie i czy streścili całe życie czy tyle ile się dało bo np Żelazna Dama...
więcej
Lubię tego aktora. Naprawdę. Ma taką smutną minę zawsze i gdy patrzę na jego twarz to jest mi go
żal. To chyba dodaje mu takiego uroku aktorskiego. Sprawdza się w dramatch ;p
Nie dotyczy filmu "Ostatni król Szkocji".
Niby ma te 132 minuty, ale jak na ośmiu prezydentów to wychodzi nieco ponad 15 minut na jednego, a pewnie w to się jeszcze wliczają napisy końcowe no i jakiś okres, zanim tytułowy bohater został lokajem. Może się mylę, ale przy natłoku tylu ważnych wydarzeń, które się wtedy rozegrały, niektóre mogą być potraktowane po...
więcejFajnie i przyjemnie się ogląda... powolna akcja ? według mnie nie jest powolna tylko hm... w odpowiedni sposób wyważona... Mimo wszystko spodziewałem się nieco więcej od Kamerdynera... nie oczarował mnie... po prostu porządne kino.
Wyszła z tego taka laurka,spodziewałem się czegoś lepszego,na pewno nie jest to film jakoś bardzo wyróżniający.Brakowało w obrazie większej ekspresji,tempa,lepszych dialogów,które w większości były trochę mdłe....ogólnie film jest w takim klimacie lekko melancholijnym,dość stonowany bardziej nadający się do ogladania w...
więcejWybieram się na niego z Mamą do kina, ale chciałabym usłyszeć opinię kogoś, kto już ten film widział. Dodam może, że interesuję się polityką USA, czy film przez to może mi się spodobać czy wręcz przeciwnie, będę rozczarowana po obejrzeniu? Z góry dziękuję za opinie :)
Podobna tematyka, czyli rasizm w Stanach, pokazany przez pryzmat czarnoskórej służby.
Trochę to duża zbieżność, tym bardziej, że "Służące" były w kinach rok, czy dwa lata temu.
Zauważyłam, że wiele osób sklania się do oceny tego filmu, jako do kandydata do Oscar'a!
Pomimo, że nie było jeszcze premiery, calkowicie zgadzam się z tą opinią, zważając na fabułę,
obsadę i zainteresowanie! Co o tym myślicie?
Co do treści filmu nie mogę się wypowiadać bo jeszcze nie widziałam ale dość ciekawie przedstawia się obsada naprawdę sporo znanych nazwisk z show biznesu.
Oglądając "Okruchy dnia" pomyślałam, czy ten wspaniały film będzie można połączyć z
amerykańskim "Kamerdynerem". Co o tym sądzicie?
Dziwia mnie niskie/srednie oceny na IMDB czy Metacritic. Bardzo dobry film, trudny temat
pokazany w dosc "latwy" sposob z elementami humoru ("You black motherfu....!"). Smutna
historia ze szczesliwym zakonczeniem. Swietny Whitaker, Oprah spisala sie tutaj wysmienicie.
Mysle, ze jest to dobra okazja, zeby zabrac...
W sumie obejrzałam zwiastun. Wiem. żadna wiedza, ale chodzi mi ton filmu. To jest kawal dobrej
historii. 8 prezydentów, ważne lata 50te, 60te czy 70 te. Szkoda, że może- podkreślam ''może''-
wyjść z tego znowu patetyczny gniot. Podobał mi się Forrest Gump, powiedzmy, że podobne lata z
historią w tle a pokazuje...
Niby wszystko ok, porządne amerykańskie kino ale nie ma w tym filmie nic zachwycającego...
Zdarzyło mi się kilka razy spojrzeć na zegarek.