film naprawdę fajny z fajną obsadą.Bardzo dobrze odwzorowane tamte czasy i stosunki damsko męskie sióstr Bolein z królem. Naprawdę polecam a ocenka 7\10
rozczarowała mnie gra S. Johanson. Jej gra jest nierówna. Nie bardzo wychodziło jej granie niewinności i speszenia Marii. Jej uroda jest odpowiednia do roli i są momenty, gdy jest przekonująca, ale mogłaby, moim zdaniem, jeszcze popracować nad warsztatem.
Portman natomiast gra całkiem przyzwoicie.
Książkę Philippy Gregory "Kochanice króla" zakupiłam miesiąc temu i po przeczytaniu - zakochałam się w niej. Oczywiście, autorka przekręciła pewne fakty historyczne, bazą powieści są wątki miłosne, a nie polityka Anglii - mimo wszystko, lektura ta to moim zdaniem pierwszorzędna rozrywka. Niestety, o filmie (obejrzanym...
więcej
Film dobry, pomijam już naiwność historyczną* i kilka innych rozbieżności**, ale nie w tym rzecz, prawda?
Aktorstwo dobre, Portman jako sprytna suka świetna, Johansson jako uległe słoneczko również, z głównych ról tylko Bana trochę słabo, co raczej wynikało ze scenariusza (patrz: *), chociaż mógł wyciągnąć więcej....
Zauwazyliscie tez jakies bledy historyczne w tym filmie? Przynajmniej na wikipedii pisze, ze Anna całe dziecinstwo i mlodosc spedziła we Francji. Co do jej pierwszego małżeństwa, watpie, ze w ogole ono miało miejsce. A juz to ze namawiała brata do kazirodztwa, wydaje mi się kompletną bzdurą.
Czy ten film był na faktach?? Jestem bardzi ciekawa. A w filmie nie mówili, chyba, że ja nieuważnie oglądałam ;P
Czekam na odpowiedz i z góry dziękuje ;]
Mi się bardzo podobał ten film.Niesamowicie mnie zaciekawił, świetna gra aktorów,ciekawie przedstawiona historia.A do tego główną rolę grał Eric Bana, którego uwielbiam. Oby więcej takich filmów.
Oglądam sobie serial "Henryk VIII" (zresztą bardzo dobry) na TVN Style i tak oglądam. I coś dużo podobnych scen do "Kochanic króla", coś mocno podobny casting (ze względu na physis postaci - vide Anna Boleyn, Katarzyna Aragońska). Nie dawało mi to spokoju. Wchodzę na stronkę i co widzę: scenariusz do obu napisał...
Pozycja kobiet została dobitnie pokazana .. bardzo niska pozycja kobiet w tamtejszej Anglii
wykorzystać - zostawic .. ewentualnie skazać później na więzienie albo ścięcie głowy ... home sweet home
Pokazano też jak prostą istotą jest mężczyzna, pociągnąć za odpowiedni sznurek a przyleci jak pies z podkulonym...
toalne badziewie z niewyraźnymi kreacjami aktorskimi zwłaszcza erica banana, który bardziej nadawłby sie do jakiegośporgejowskiego filmu niż tutaj, w dodatku reżyseria tezż siega poziomu oślej kupy
i nawet ciekawy film wiele jest filmow o annie boleyn , ten chyba najlepszy moze dlatego ze wystepuja portman i johansson i bana
historia Henryka VIII (nie tylko prywatna) ma w sobie potencjał, którego tu nie wykorzystano. Mogło być duuużo lepiej.
Pomijając fakt, iż film dobrze oglądało mi się w taki wieczór, jak dzisiejszy, czyli w atmosferze niechęci do skupienia się i chęci do obejrzenia czegoś po prostu ładnego, w oczy cały czas rzucał mi się naszyjnik, który nosiła Anna - identyczny nosi Betty (America Ferrera): duże złote B, zakończone trzema, podłużnymi...
więcejmnie ogolnie filmy historyczne totalnie nie kreca no chyba ze sa fabularne tak jak ten a nie taie typu to co leci na Discavery z mapami itd itp w kazdym razie obsada swietna wykonanie calkiem calkiem pod koniec film sie troche dluzyl ale zrobil na mniedobre wrazenie
czegoś naprawdę dobrego. No bo znakomita obsada i ciekawy temat, a poza tym lubię filmy kostiumowe. A tu-sama nie wiem czemu-film wydał mi się strasznie mdły. Od pewnego momentu akcja staje się całkowicie wtórna i nie należy oczekiwać już nic nowego, nawet od tych pięknych i uzdolnionych aktorek, które jak dla mnie...
Zwykły tasiemiec. Nic zaskakującego, nic nowego, historia przekręcona rozwaliła klimat tej historii. Dobry dla fanów Złotopolskich itp. Kiepskie dialogii, kiepska fabuła, kiepska kiepskość. Z tego typu filmów moim zdaniem Cesarzowa jest wiele lepsza. Najciekawsze wątki były pomijane. Polowanie, praca na dworze...