Witajcie Mam do was pytanie, jaka jest według was najzabawniejsza scena w filmie. Moim zdaniem mistrzostwo świata jest scena, kiedy kontroler urzędu skarbowego Cheval, kolega Pingona dowiaduje się, że jego żona jest właśnie u najbardziej znanego podrywacza w mieście u którego właśnie przeprowadza kontrole i oczywiście...
więcej'Kolacja dla palantów' to zabawna komedia, której główną wadą jest to, że nie wnosi nic nowego, odkrywczego. Natomiast największym atutem stworzenie z telefonu stacjonarnego pełnoprawnego bohatera filmu. To telefon sprawiał, że Pignon żegnał się i wracał z siedem razy, to on [telefon] wprowadzał do filmu bohaterów i...
więcejOgladając ten film w kinie liczyłem ile osób wychodzi rezygnując z dalszego ogladania. Pierwsze osoby wyłamały sie juz po kilkunastu minutach a wszystkich osób wyszło około 30. Sam miałem ochotę ale postanowiłem dotrwac do końca. Film z minuty na minutę stawał sie coraz nudniejszy. Jeśli ktos sie zapyta czy mozna było...
więcejDość dawno temu obejrzałm ten film i bardzo mi sie podobał śmiałam sie że hej.....POstanowiłam sie wybrać na tą sztukę do Teatr Ateneum i powiem szczerz że film jest 10000 razy gorszy od sztuki.To nie prawdopodobne.Film jest cool ale sztuka 500 razy lepsza polecam wszytkim ;)
Bardziej żałosny niż śmieszny; ktoś niżej pisał że nie jest naciągany... dobre sobie, każdy gag był strasznie "wyciągany". Mimo że z morałem, to jednak poza tym sensu w nim za grosz.
A jeśli ktoś obraził się z powodu tematu tego komentarza, to chyba filmu nie oglądał zbyt dokładnie.
Niektórzy nie trawią nużących melodramatów, inni horrorów z nazi-zombie, a mi ciśnienie szaleńczo skakało, gdy przez ponad godzinę musiałam oglądać tego palanta.
Straszna konwencja, irytująca treść, przy bardzo dobrym wykonaniu. Jak wspomniałam, nie polecam w przypadku silnego uczulenia na "palantowatość"!
Uwielbiam abstrakcyjne komedie, ze specyficznym humorem. Dawno się tak nie ubawiłam. Film prosty jak budowa cepa, proste przesłanie, jest lekki i przyjemny. W kulminacyjnym momencie, tzn. na kolacji, jest refleksyjny i z przesłaniem na kilku polach (inaczej był by bardzo prosty). To nie jest film dla idiotów, tylko dla...
więcejDoskonały! nie widzę w nim nic naciąganego, to misterna konstrukcja, w której Pignon sciąga na głównego bohatera coraz to nową katastrofę. Świetna jest też pointa - brak happy endu, bo koniec końców z głupka zawsze wyjdzie głupek, choćby się bardzo starał.
Ciekaw jestem waszych opinii na temat ulubionych scen. Oto...
Wszystkim malkontentom polecam obejrzeć cały film a nie tylko pierwsze 15 min. Doskonale ukazuje jak różni są ludzie i ich zachowania w danej sytuacji. Niech każdy z nas się rozejrzy dookoła ilu ma znajomych, których zupełnie akceptujemy a w innym środowisku są cicho wyśmiewani. Poza tym wątek o tym, iż przyjaźń jest...
więcej