PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=825152}
6,3 11 tys. ocen
6,3 10 1 10553
7,2 13 krytyków
Leaving Neverland: Ciemna strona Michaela Jacksona
powrót do forum filmu Leaving Neverland: Ciemna strona Michaela Jacksona

Polecam samemu zrobić mały research i poczytać/obejrzeć fakty i dowody, które od lat 90 wciąż potwierdzają, że Michael był niewinny.

https://www.youtube.com/watch?v=rgSbSotJgUY
https://themichaeljacksonallegations.com/
https://innocentproject.michaeljackson.news/

Mały skrót:
1) Wade Robson zeznawał pod przysięgą 2 razy: w wieku 11 lat (1993) i 23 lat (2005). 2 razy bronił Jacksona twierdząc, że do niczego nigdy nie doszło. W 2009 roku brał udział w jego pogrzebie dalej twierdząc, że był to najmilszy i najbardziej inspirujący człowiek jakiego znał. To samo we wszytkich wywiadach, gdzie był pytany czy kiedykolwiek był molestowany, zawsze twierdził, że nie, było widać przy tym, że był zrelaksowany i mówił prawdę.

2) Po jego śmierci Wade Robson występował z Janet Jackson oddając hołd Michaelowi. W 2010 roku dostał propozycję wyreżyserowania filmu StepUp Revolution i mówił, że to była przepowiednia Michaela, że będzie ręzyerował filmy lepsze niż Spielberg. Nie potrafił jednak poradzić sobie z taką ilością pracy i zrezygnował z projeku, następnie miał kryzys, o którym pisał na swoim blogu, ze względu na to, że całe życie marzył o wyreżysowaniu filmu i nagle wszystko przepadło. W maju 2011 roku pisał maile do reżysera występów Cirque de Soleil, błagając żeby pozwolił mu wyreżyserować występ o karierze Michaela, jednak zaproponowano mu tylko rolę tancerza.
Cóż nie wiem jak wy, ale gdyby mnie ktoś molestował to nie chciałabym nadal po jego śmierci reżyserować i występować w projektach, które oddają mu hołd.

3) To matka Wade'a pisała i dzwoniła do Michaela, próbując utrzymać z nim kontakt i załatwiać pracę synkowi w teledyskach itp. Też przez cały czas od początku broniła Michaela.

4) Zostało udowodnione, że różnie tabloidy i gazety oferowały tysiące dolarów dla ludzi, którzy znali Michaela, żeby opowiedzili wymyślone historie oczerniające Michaela.

5) To spanie w łożku razem, tak jest dziwne, ale nie wyglądało jak większość myśli. Jego sypialnia była wielkości apartamentu i często spało tam kilka osób naraz łącznie z rodzicami. W wywiadach Michael mówił, że on zazwyczaj spał na ziemi a łóżko oddawał dzieciom oraz, że nigdy nikogo tam nie zapraszał, tylko to dzieci się pytały czy mogą tam spać, a on im pozwalał tylko za zgodą rodziców.

6) FBI przeszukało cały jego dom 2 razy. Szukano materiałów pedofilskich, odcisków palców dzieci, spermy np. na magazynach erotycznych i nigdy nic nie znaleziono.

7) Wszystkie rodziny, które najpierw go broniły, a póżniej oskarżyły miały problemy finansowe.

To tylko kilka rzeczy, bo za długo by tu pisać, ale naprawdę warto trochę samemu zrobić "śledztwo", bo media od początku tylko krytykowały Michaela i chciały go zniszczyć. Wszystko było obracane przeciwko niemu, gdzie on starał się robić tylko dobrze. Dokument jest sprytnie psycholognicznie wyreżyserowany i idealnie się wpisuję w erę #MeToo, którą tak w Ameryce się ekscytują.
Michael był inny, był dziwny i może trochę naiwny, ale nie był pedofilem. Miał dobrą i delikatną duszę, taką, której dziś już nie spotkamy.

ocenił(a) film na 1
holly_12

Co racja to racja :-)

holly_12

A.M.E.N

ocenił(a) film na 1
PotterManiaczka

https://www.youtube.com/watch?v=sM050q16UCM Daję cikawego linka na polski kanał. Babka stara się obiektywnie pokazać jak to wygląda. Osobiście jakoś wisi mi to czy on jest winny czy nie bo kawałki miał fajne i i tak będę ich słuchał. Ale IMO, mimo, że często się śmieje z kawałów o Michaelu, to uważam, że jest on niewinny.

ocenił(a) film na 3
PotterManiaczka

Sam ten "dokument" jest bardzo dobrze nakręcony od strony technicznej i ładnie przechodzi z kolejnych wywiadów do materiałów archiwalnych, ale mam wielki problem jak go ocenić, bo od strony treści niestety niesie pustkę przeplataną złością i oburzeniem. Nie mówię wcale, ze MJ był święty i nie popełnił nigdy zarzucanych mu czynów, bo tak na zdrowy rozum, to kto w pełni poczytalny szuka sobie "kolegów" wśród dzieci?! Bardziej mnie męczy dlaczego rodzice na to pozwalali i dlaczego tak miło to dziś wspominają?! Gdy ogląda się wspominki prawdziwych ofiar wykorzystywania seksualnego, to są one zawsze jakoś naznaczone takim strasznym przeżyciem, tu jednak tego nie widać wcale, a widać zamiast tego kolorowe wspomnienia przeróżnych pasjonujących atrakcji.
No, ale zidiociałe poprawnościowe zachodnie społeczeństwo kupiło te "dowody" bez zastanowienia, a są to tylko kolejne zwykłe słowa, w dodatku jak dla mnie – puste!

Pisałem to już wiele razy, to napiszę kolejny: ten 'dokument' jest tylko 'filmem paradokumentalnym' i pomimo silenia się w nim występujących 'świadków' tych zdarzeń i ich łzawych zwierzeń on zupełnie niczego nie dowodzi! Absolutnie niczego, to tylko kolejne oskarżenia nie poparte zupełnie żadnymi dowodami! Nie ma nic, ani jednej rzeczy, która byłaby w stanie przekonać widza, że MJ robił co mu się tam zarzuca! O dziwo jest pełno nagrań pierdół o 'jabłuszkach' i 'moich małych', pełno faksów z rysunkami i listami tęsknoty, ale jakoś przedziwnie nie zachowało się ani jedno nagranie z wymuszaniem zeznań, zastraszaniem, namawianiem do krzywoprzysięstwa! Faksów z powyższymi też jest zero, nul! Więc co to za dokument ja się pytam, gdy nie ma ani jednego dowodu?!

Z drugiej zaś strony kto przy zdrowych zmysłach, a piszę tu o rodzinach - z naciskiem na matki(!) i ojców, kto w pełni poczytalny i odpowiedzialny pozwala dziecku wyjechać huk wie gdzie z 'dorosłym' trzydziestoparoletnim zdziwaczałym facetem na kilka miesięcy i pozwolił mu jeszcze na spanie ze swoim dzieckiem w jednym pokoju i w jednym łóżku?! No kto?! Gdzie była wtedy szkoła jak matka oszalała i z synkiem znikali na całe tygodnie i miesiące z 'królem popu', scenicznym dziwolągiem? Gdzie był kurator z oświaty czy ministerstwa edukacji, gdy kilkuletni smród zamiast chodzić do szkoły jeździł po świecie, po hotelach, po estradach itp.?! No gdzie?!
Tak się przejęła 'kochana' mamusia sławą synka i swoją karierą, że chory, odtrącony i potrzebujący pomocy oraz wsparcia mąż się... powiesił! Dla mnie to rodzinka z marginesu społecznego, pozbawiona ludzkich cech i uczuć, a to że mieli pieniądze i nie klepali biedy nie wyklucza wcale ich patologii. Dostawali od MJ prezenty, płacił za przeloty, atrakcje, pobyty, pompowali kasę równo i było OK, a potem dostali nawet dom(!) od niego i co? Jeszcze im mało? Obudzili się nagle z ręką w nocniku i nie ma kto im więcej sypnąć, to trzeba taki paradokument nakręcić, hę?

Ci dwaj faceci, gdy uzyskali pełnoletniość powinni się dobrać MJ do dupska i w sądzie dowieść, że zostali/byli przez lata wykorzystani/wykorzystywani! Zaraz po tym i właśnie wtedy, ale co oni robili zamiast tego? Bronili MJ i dawali mu plecy i alibi! Teraz im się nagle przypomniało bidulom na stare lata, że chyba przecież byli ofiarami pedofila te jakieś ponad ćwierć wieku temu?!
Żal, żenada...

Osobiście zawsze podejrzewałem, że MJ robił te wstrętne rzeczy z tymi dziećmi, bo kto normalny szuka sobie znajomych wśród kilkulatków? A gdyby nawet chciał się odkuć za swoje niespełnione dzieciństwo, to po kiego nocował z tymi chłopcami? Zabawa w ciągu dnia to było zbyt mało? Po co prowadzałby się z nieswoimi dziećmi za rączkę? No po co?
A cała nagonka medialna teraz to kolejne żałosne #metoo, słaba burza i owczy pęd otumanionych mediami mas jakże tam popularny ostatnimi czasy na tym 'nowoczesnym' zachodzie...

Tyle ode mnie, cześć.

PotterManiaczka

Trzeba zrozumieć ze lata 80-90 to był inny świat, nie mówiło się tyle o molestowaniu dzieci co teraz, psychole mogli więcej niż teraz, zwłaszcza tacy, zarabiający 1 miliard dol za wydanie płyty;). MJ był psychopatą, wystarczy go posłuchać wtedy, popatrzeć na niego-mocno zaburzony człowiek.

Nie podniecały go piękne kobiety, a lubił małe dzieci, zostawał sam z nimi w nocy, kochał je, spał z nimi. Wy to tłumaczycie czym? Że chciał im dać bezinteresownie zabawę? NIKT W ŻYCIU NIE DAJE NIC ZA DARMO.

40 letni chłop też potrzebuje sexu, a on nie miał wtedy partnera, jak myślicie co robił z nadmiarem materiału genetycznego? Może tylko walił konia patrząc na tych chłopców w nocy z ukrycia ale nie sądzę.
Jasne i oczywiste jest że był pedofilem. Jest tylko pytanie co tak naprawdę tam robił z tymi chłopcami.
Rozumiem że jesteście fankami i naiwnie wierzycie w jego dobroduszność, ale naprawdę dałybyście mu swojego synka na 5 dni sam na sam?

ocenił(a) film na 2
dexter200

To już może nie odnośnie Michaela bo nie wiem dokładnie jak z jego skłonnościami było, ale są przecież ludzie aseksualni albo tacy którzy tego seksu niewiele potrzebują. Nawet przykład z własnego podwórka - mój wujek w tej chwili 60-letni, nigdy żony nie miał ani nawet zadnej kobiety oficjalnie. Cała rodzina się z niego śmiała że to stary prawiczek. Jak widać można tak żyć. Kiedy ktoś nie ma kobiety od razu wszyscy mówią że albo gej albo pedofil (!) . Masakra, nie można w ogóle w tym świecie żyć po swojemu. Jeśli ktoś nie wpisuje się w standardy od razu zostaje skazany na potępienie. Nawet jeśli Michael był dziwny to nie jest żaden dowód ani nawet przesłanka do nazywania go pedofilem. Zwłaszcza biorąc pod uwagę całe jego życie.

ocenił(a) film na 2
DoomedMistress

PS. A swojego synka na tyle czasu nie dałabym nikomu, bo tak naprawdę ufam tylko sobie :P niestety nie da się dziecka przed wszystkim uchronić, pedofile mogą być wszędzie. Swoją drogą także wśród kobiet, ale o tym się nie mówi.

ocenił(a) film na 1
dexter200

"Nie podniecały go piękne kobiety"

A skąd to wiesz? powiedział?
Tak sie składa, że wszystkie jego przyjaciółki były pieknymi kobietami. Nie krył sie, że kochał księzną Di

"NIKT W ŻYCIU NIE DAJE NIC ZA DARMO"

Każdy sądzi wg siebie. Ja dałam, nie raz ...

ocenił(a) film na 1
dexter200

https://www.thesun.co.uk/news/8311080/michael-jackson-leaving-neverland-secret-g irlfriend/

Ochroniarz Michaela mówił, ze miał wielka miłość, kobietę, co by niejasności nie było ;) Trzymał to w tajemnicy.

dexter200

Dokładnie, czasy MTV, wielkich koncertów i wielkich pieniędzy. MJ mógł wszystko łącznie z tym ze wyszedł bez kary z 2 procesów ale nie podali ile kasy go to kosztowało opłacić wszystkich. Ranczo Neverland było dobra przykrywka dla ekscesów MJ ....

ocenił(a) film na 1
atom75

Moim zdaniem, jeżeli miałby opłacić tyle tysięcy ludzi to byłby bankrutem już w 1993 r ;D
Nie bronię go, ale tak logicznie myśląc pomyślmy ile tam na co dzień było rodzin z dziećmi, pracowników itd + kamery na całym ranchu. James twierdził, że uprawiali seks wszędzie gdzie się dało: basen, jacuzzi, kino, gdzie nigdy właściwie nie byli sami. Teraz jeszcze miałby opłacić policję i cały wymiar sprawiedliwości.
No chyba, że się "pocieszali" kilkoma dolarami.

ocenił(a) film na 1
atom75

tak! Micheal Jackson mógł wszystko! mógł zostać prezydentem, a co! miał przeciez kase żeby wszystkich opłacić, ale nie chciał ;) Albo, kto wie, z taka kasa, mógł pociagać za polityczne sznurki ;)
Mógł co noc mieć innego, slicznego, chłopaczka. Bo przeciez, mógł sobie kupić, no mógł! a proszę, zadowolił sie tylko trzema, czy czterema. Jakis nienormalny z niego pedofil był ;) z taką kasą, tylko takiego Robsona, Safechucka i Gevina? faktycznie, miał cos z psyche ;)
;)

ocenił(a) film na 7
PotterManiaczka

jacko wacko pedophile prawda boli lol

ocenił(a) film na 5
PotterManiaczka

Dla mnie to nienormalne było zachowanie rodziców, że pozwalali swoim dzieciom nocować u obcego faceta,bo co? Bo miał w uj kasy i nazywał się Jackson. Jak już pozwalali im spać to dlaczego spali z nim w jednej sypialni? Wydaje mi się, że mało które dziecko w tym wieku już śpi samo, bardzo dużo śpi z rodzicami, rodzeństwem itd. Skoro uważali Jacksona za przyjaciela to również chcieli z nim. Sam Michael wydaje mi się, że był dużym dzieckiem i chciał tym dzieciakom dać to czego może sam nie mógł otrzymać w dzieciństwie,czyli obecności ojca. Wydaje mi się, że chciał być dla nich ojcem. Jeżeli był pedofilem to jednocześnie gejem? Jak dla mnie oni kłamią. Bo jeżeli ktoś zrobiłby mi taką krzywdę to już jako dorosła osoba nie stawałabym w jej obronie, nie chciałabym jej znać, nie szukałabym kontaktu i z pewnością nie opowiadała bym o tym tak spokojnie. Tych dzieciaków do niego ciągnęło, więc skoro ich gwałcił to co? Podobało im się to? Nie jestem w stanie tego zrozumieć. Prawdą jest jednak, że dzięki znajomości z nim są w tym miejscu w którym są, hajs się zgadza. Chociaż uważałam Jacksona za dziwnego to jednak w jego pedofilię nie wierzę.

ocenił(a) film na 1
zaneta63

W tym rzecz, że ich nie gwałcił. Oni zeznali, że ich molestował i sprawiał przyjemność. Prawdą jest, że są pedofile, którzy zakochują się w swoich ofiarach i wcale ich nie krzywdzą. Żyją z nimi jak normalne pary, czasami nawet zostają razem do końca życia np. Woody Allen i jego przybrana córeczka ;D
Co do MJ problem jest taki, że on oficjalnie mówił, że dzieciaki śpią w jego łóżku, więc który "mądry" pedofil, by się z tym afiszował? No raczej żaden. To już przemawia na jego korzyść. Chciał wmówić miliardom ludzi, że spanie z dziećmi jest ok? Że pedofilia jest ok? To by wychodziło na to, że był naiwnie głupi, a przecież zarzuca mu się bycie super przebiegłym, inteligentnym pedofilem, który podporządkował sobie świat i rodziny swoich ofiar. Coś tu nie pasuje...

PotterManiaczka

ja skupiłem się na reakcjach głównych postaci tego filmu,mimika ,gesty itd..Wyglądają wiarygodnie. A tu ciekawy link.
https://krytykapolityczna.pl/swiat/leaving-neverland-przemoc-seksualna/

PotterManiaczka

nie mozesz zniesc ze twój idol był pedofilem ?

ocenił(a) film na 7
PotterManiaczka

Nie rozumiem tych, co tu wchodzą tylko po to, by obrażać bohaterów filmu. Nie chcecie im wierzyć - nie wierzcie. Nie macie obowiązku. Ale czemu nie zostawicie ich w spokoju? Skoro znacie ich wersję, to po co jeszcze wchodzicie na forum o filmie wiedząc, że Was zdenerwuje bo ugodzi w Wasze przekonanie o świętości pana MJ ( człowieka którego żaden z nas nie znał i na oczy nie widział, by the way )?Jesteście masochistami? Ci ludzie są odważniejsi niż Wy wszyscy razem wzięci. Stawili czoło całemu światu dobrze wiedząc, na jaki ostracyzm, krytykę i wyzwiska od kłamców narażą siebie i swoje rodziny. Oni już na ZAWSZE zmienili swoje życie, już do końca życia będą funkcjonować jako ''chłopcy MJ''. Przełamali własny strach i wstyd, by pokazać światu jak podłych manipulacji dopuszcza się pedofil i że nie zawsze jest on monstrum wyskakującym nagle z krzaków. Za to wszystko należy im się przynajmniej WYSŁUCHANIE. A Wasze próby bronienia czegoś, co jest nie do obrony ( czyli faceta sypiającego nałogowo z małymi chłopcami, wymieniającego ich co roku jak podrastają, kilkukrotnie już oskarżanego, płacącego co najmniej dwóm oskarżycielom, posiadającego obrazy z gołymi dziećmi, kontynuującego te zachowania nawet po 1 oskarżeniu ) nikogo nie przekonają. To było bardzo niezdrowe zachowanie i świadczy o problemach psychicznych. Chcecie do końca życia żyć w Nibylandii - proszę bardzo. Idźcie przeglądać fanowskie strony i filmy propagandowe nakręcone przez speców od Jacksona. Ale pamiętajcie, że druga strona też ma prawo do głosu. I Wam nie uda się już tego głosu zagłuszyć. Dajcie im więc spokój i dalej upajajcie się swoim idolem gdzie indziej.

ocenił(a) film na 1
JP_98

Film jest po to, aby oceniać aktorów. Jeżeli został nazwany "dokumentalnym" to ocenia się motywy i prawdziwość tego, co zostało powiedziane. Dlatego na forum powinny być różne opinie. Czy wypowiadać mogą się tylko osoby, którym dokument się spodobał czy uwierzyli w jego prawdziwość, a Ci, którzy nie wierzą lub uważają, że ten film nie jest dokumentem powinni opuścić filmweb? No chyba nie na tym to polega.

ocenił(a) film na 1
Alexia_4

Tez tego nie rozumiem .... Dlaczego obrońcy Robsona i Stafchuka mogą wyrazić swoją opinie, a druga strona juz nie. Dlaczego obrzucaja Michaela takim strasznymi, podłymi epitetami, jak: zboczeniec, psychol, pedofil, maszkara i wiele innych, a oburzaa ich jak ktos o Robsonie napisze "kłamca"

holly_12

Jackson występując od młodych lat i mając surowego ojca, nie miał dzieciństwa, zresztą sam to powtarzał. Był w zespole od dziecka więc jakieś zabawy z dziećmi było nierealne. Gdy dorósł i był sławny mając kupę pieniędzy chciał sobie odbić ten brak dzieciństwa zapraszając różne dzieci i bawiąc się z nimi w specjalnie stworzonym do tego świecie (posiadłości) Spanie z dziećmi to nie pedofilia...Były sprawy w latach 90tych został oczyszczony teraz już nie żyje i najłatwiej jest zaatakować kogoś kogo od dawna nie ma. Nigdy nie uwierzę ze był pedofilem tylko skłaniam się do tego co napisałem powyżej :)

ocenił(a) film na 1
JP_98

Nie rozumiem tych, co tu wchodzą tylko po to, by obrażać Michaela. Nie chcecie mu wierzyć, wierzyć faktom - nie wierzcie. Nie macie obowiązku. Ale czemu nie zostawicie go spokoju? Skoro znacie ich wersję( niby pokrzywdzonych), to po co jeszcze wchodzicie na forum o filmie wiedząc, że Was zdenerwuje bo będa zdania broniące Michaela, popierające te zdania fakty, które ugodzą w Wasze przekonanie o prawdomówności panów Robsona i Safechuck ( ludzi których żaden z nas nie znał i na oczy nie widział, by the way )
Jak widzisz, mozna to co napisałeś, zastosować, równie dobrze w drugą stronę.
Co do części środkowej? o jakim ostracyzmie Ty piszesz?? to ma byc zart. Przecież ci panowie zostali bohaterami. Maja swoich fanow i zagorzałych ( co widać po Tobie ) obrońcow, do których, za cholere nie przemawiają FAKTY, których chocby w tym watku są dziesiątki.
A za taka kase, której domagaja się ci panowie, nie, za mniejszą, o wiele mniejszą, ludzie zabijają swoich bliskich, żony, mężów, rodziców. Nie pisz więc o jakimś poswięceniu z ich strony, bo to czysta kpina.
Widze, że stworzyłeś sobie swoja wlasną Nibylandie.
Idźc przeglądać fanowskie strony i filmy propagandowe nakręcone przez speców od Robsona i Stafchuka. Ale pamiętaj, że druga strona też ma prawo do głosu. I Tobie, czy innym nie uda się już tego głosu zagłuszyć. Daj więc spokój Michaelowi i dalej upajaj sie stekami bzdur, które zobaczyłeś na tym pseudo dokumencie.

ocenił(a) film na 7
holly_12

Zadziwiające jak przypisujesz komuś to co sama robisz.
Napisałam co myślę, bo mogę. Jest mi lepiej gdy powiem komuś co myślę, lub napiszę zamiast dusić to w sobie.
Nie wytłumaczę Ci dlaczego tak myślę bo nie chcesz tego pojąć.
Pozdrawiam i bez odbioru.

ocenił(a) film na 1
JP_98

Ja pojmuje, ale Twoja wypowiedź wyżej, swiadczy, że Ty masz z tym problem. Chcesz pisać, co myślisz, i piszesz, ale tego prawa odbierasz innym.

ocenił(a) film na 7
holly_12

Moja wypowiedź była skierowana do trolli internetowych którzy każdego atakują i wyzywają. Nie miałam zamiaru nikomu odbierać prawa do pisania tego co myśli.Przepraszam jeśli tak to zostało odebrane.

ocenił(a) film na 1
PotterManiaczka

nareszcie ktoś bardzo przejrzyście napisał !!!! :)

ocenił(a) film na 7
PotterManiaczka

“Michael był inny, był dziwny i może trochę naiwny, ale nie był pedofilem. Miał dobrą i delikatną duszę, taką, której dziś już nie spotkamy.”

No pewnie, że nie spotkamy, bo żaden pedofil nie będzie się nikomu chwalił, że lubi spać w jednym pokoju z małymi chłopcami. Tylko Jackson był na tyle wyrachowany, że myślał, że jeśli się otwarcie do tego przyzna to uśpi czujność ludzką i wszyscy będą myśleli, że on jedynie bawił się z dziećmi i miał czyste intencje.

Obejrzałam dokument i to nie zeznania tych facetów mnie przekonały, że Jackson był winny, a urywek z filmu, w którym Michael prowadzał się za rękę z małym chłopcem (nie pamiętam jego imienia) i siedział z nim razem na karuzeli. Pomyślałam sobie wtedy: i to wszystko działo się pod nosem kamer i ludzi z całego świata, pod naszym nosem, a jednak nikt nie zareagował. Widocznie powiedzenie „najciemniej pod latarnią” jak najbardziej się sprawdza, bo na wszystkich podziałało i głosów oburzenia jakoś nie było słychać.

A teraz pytanie: który zwyczajny facet chadza sobie z malutkim dzieckiem za rękę w imię wielkiej przyjaźni? Michael mógł to zrobić, bo pozwalały mu na to sława i pieniądze ale pan Wiesiek zna przeciwka, czy ksiądz z lokalnej parafii nie mieliby już tyle szczęścia. Otwórz oczy. Nawet jeśli nie ma dobitnych dowodów na to, że Michael robił coś z tymi chłopcami, poza samymi zeznaniami ofiar, to nie ulega najmniejszej wątpliwości, że skłonności pedofilskie miał. Znasz podobny przypadek faceta, którego podnieca towarzystwo małych chłopców? Normalny facet raczej gustowałby w osobach dorosłych, nie sądzisz?

PotterManiaczka

Też w to nie wierzę. Dobry komentarz. Pozdrawiam

ocenił(a) film na 4
PotterManiaczka

Moim zdaniem sam dokument ma małą wartość. Twórca po prostu posadził przed kamerą dwóch mężczyzn, którzy opowiedzieli swoje historie, bez silenia się na głębsze zbadanie tematu czy obiektywizm. Wyobraźcie sobie taki film z przestępcami, każdy byłby niewinny, a historie niesamowite. Ponadto reżyser pozwolił na bardzo drastyczne i szczegółowe opisy rzekomego molestowania, na pewno taka obrazowość wywiera na widzach mocniejsze wrażenie. Co mi się nie podobało w wypowiedziach Robsonów to to, że obwiniają Michaela za rozpad ich rodziny. Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że matka chłopaka poświęciła swoje małżeństwo z powodu Jacksona, gdyby tam był inny celebryta, poświęciłaby je tak samo. Sama podjęła decyzję, aby odsunąć chorego męża na bok, więc sama poświęciła rodzinę na rzecz ciekawszego, luksusowego życia. Nie chcę oceniać, czy Michael był pedofilem, czy nie, na pewno nie podobają mi się kłamstwa w opowieściach ofiar - przykładowo Safechuck mówił, że był molestowany na dworcu kolejki w Neverland, podczas gdy w tamtych latach kolejka jeszcze nie została wybudowana. Poza tym panowie co innego mówią w dokumencie, a co innego w zeznaniach. To podważa ich wiarygodność i ciężko trzymać ich stronę. Nie podoba mi się także fakt uporczywego pozywania nieżyjącego człowieka, on nie może się bronić, nie może nikogo krzywdzić ani, jeśli był winny, zostać ukarany. Jedyny motyw jaki widzę to niestety finansowy. Nie udało się sądownie, zróbmy dokument, widocznie panowie lubią mówić o traumie, która ich niby spotkała. Jeśli chodzi o samego Michaela moim zdaniem zrobił duży błąd idąc na ugodę z Chandlerami, robi to złe wrażenie, jakby chciał szybko zamknąć sprawę, bo miał coś na sumieniu. Pokazał przy tym innym, że skoro chętnie płaci, można go oskarżać. Korzystniej by było w jego przypadku walczyć o swoją niewinność do końca. Dziwi mnie także otaczanie się młodymi chłopcami. Można lubić dzieci, ale nie bardzo sobie wyobrażam spędzanie czasu z 7-latkami jako z równorzędnymi przyjaciółmi, to są jednak dzieci, trochę inny poziom ;) Nie znam historii, a tym bardziej psychiki Króla Popu na tyle, żeby wiedzieć, z czego to wynikało.

PotterManiaczka

Dla mnie widać , że tam może działać pedofil gdzie nie ma obecnego ojca. Może kobiety są bardziej łatwowierne. Nie wiem...
Dla mnie Michael nie był osobą zdrową

PotterManiaczka

W tym roku chyba jeszcze oglądałem kontr dokument na YouTube, w którym wypowiadała się dziewczyna uczęszczająca na studia z Wadem Robsonem. Nie mogę go teraz nigdzie znaleźć, ktoś kojarzy tytuł? Pamiętam, że to było odświeżające spojrzenie na wszystkie argumenty postawione w leaving neverland.

forek23

Małe sprostowanie. Ta dziewczyna chodziła na zajęcia z Jordanem Chandlerem, a tytuł dokumentu to Square One MJ documentary. Sorry za pomyłkę.

ocenił(a) film na 7
PotterManiaczka

Obejrzałam dopiero dzisiaj ten dokument i teraz gdy opadły emocje mogę śmiało napisać że ludzie którzy myślą że Jackson był niewinny mają jednak klapy na oczach. Już abstrahując od wypowiedzi bohaterów dokumentu bo faktycznie wzbudzają mieszane uczucia pamiętam te afery w latach 90 bo wtedy byłam praktycznie w ich wieku i sama byłam jego fanką. Ale.jego zachowania mnie przerażały już wtedy. Nie wiem czy ludzie pamiętają jak wystawił.swoje małe dziecko przez balkon kiedy był w Polsce ale już samo tego typu zachowanie raczej budzi niepokój. W ogóle myślę.ze tu wina była.tez rodziców bo kto normalny zostawia małe.dziecko.z dorosłym w dodatku obcym facetem w pokoju na noc?Nieważne że był sławny po prostu to już jest chore.Sami pchali te dzieciaki w jego łapy. Kasa przesłoniła im oczy i tyle w temacie.

czaderka

MJ może do końca normalny nie był ale bycie ekstrawertykiem, a pedofilem to jednak różnica. Ja też po obejrzeniu tego dokumentu byłem przekonany, że Jacksona nie da się już obronić, a potem trafiłem na Square One I ten dokument z kolei obalił prawie wszystko co pokazano w Leaving Neverland. Teraz uważam, że Jackson był naprawdę niewinny. Miał zrytą banię ale pedofilem nie był. Był niedojrzały emocjonalnie, to na pewno ale to nie czyni z niego od razu pedofila.

PotterManiaczka

Do wszystkich którzy uważają, że MJ jest niewinny.
Pierwsza rzecz. Wyobraźmy sobie, że MJ nie jest królem popu. Nic o nim nie wiemy. Teraz weźmy fakty. Znalezione odciski palców jego i dzieci na pornografii. Spanie z chłopcami w jednym łóżku/pokoju. Rozmawianie z dzieci przez kilka godzin przez telefon.
Żadna lampka Wam się nie zapala? Pomyślcie, że do Waszego dziecka dzwoni obcy facet o którym nic nie wiecie!
Bądźcie szczerzy sami ze sobą. Nie działa? To teraz szybciutka gra myślowa! Zastąpcie MJ księdzem! I co, gorąco się zrobiło prawda?
Druga sprawa to wiedza ludzi na temat traum oraz pedofilii. To mnie szczerze szokuje, a przede wszystkim uzmysławia, że ofiary maja poważny problem bo nikt im nie chce wierzyć. Wiecie, że takie dzieci przez całe życie myślą często, że to ich wina? Proces uzmysłowienia sobie wszystkiego trwa lata. Już nie mówiąc o tym ile potem czasu trwa dojście do siebie. Smuci mnie też buta i pewność z jaką te osoby mówią o tym, że nie może być, że dziecko jest nieświadome i dociera do niego po 30 latach, że zostało skrzywdzone. To więc pytam. Doświadczyłeś tego? Albo jesteś psychologiem? Czy sobie tak po prostu uważasz? Bo mam wrażenie, że to głupkowate przekonanie niepoparte niczym. Poczytajcie o innych pedofilach, o ofiarach. Potem wróćcie do MJ i brońcie go dalej.
Dla odważnych polecam. Mindhunter Podróż w ciemność. Ostrzegam, że jest mocna.

ocenił(a) film na 1
miszu123

Już zostało wspomniane z 50 razy, że nie spał z nikim w jednym łóżku. Jak już zabierasz głos, to najpierw poznaj jak najwięcej faktów, a potem wypowiadaj swoje zdanie.

kucykpony

Proszę uprzejmie poznać definicję faktu. Mianowicie fakt to rzeczywisty opis stanu rzeczy w określonym miejscu i czasie.
To, że ktoś wspomniał 5,10 czy 1000000 nie zmienia rzeczywistości. Dowodów na to, że nie spał z dziećmi jest brak. Poza zeznaniami. A z zeznaniami jest tak, że to będzie słowo przeciw słowu. To nie są fakty.
Trudno spojrzeć na MJ jak się jest jego fanem. Dlatego polecam spojrzeć z dystansu. Jak już wspomniałem w poprzednim komentarzu. Warto też zerknąć na:
https://www.psychologiawygladu.pl/2019/03/leaving-neverland-na-co-zwrocic-uwage- w.html?m=1

ocenił(a) film na 1
miszu123

Zarzucasz fanom Michaela Jacksona, że nie są obiektywni, bo mają emocjonalny związek ze swoim idolem, a więc nie odróżniać prawdy od emocji, a sam sugerujesz, że twoje domysły są faktami. Nie są.
Znam ten artykuł i absolutnie mnie nie przekonuje. Mowa ciała to coś absolutnie unikalnego dla każdej osoby. To, że ktoś zrobił jakąś minę, może wynikać z miliona rzeczy. Mały Robson mógł przed wspomnianymi zeznaniami np. dostać ochrzan od matki za złe zachowanie, mógł tego dnia być nie w humorze z innego powodu, a mógł równie czuć dyskomfort psychiczny wynikający z faktu, że obcy człowiek zadaje mu takie intymne pytania. Do jego mimiki czy gestów można sobie dorobić tysiące interpretacji.

ocenił(a) film na 1
kucykpony

Jeżeli autor tego artykułu z góry założył, że Michael molestował Robsona, to wybierze taką wersję interpretacji jego mimiki, która będzie mu pasować do jego teorii, i starać się wytłumaczyć w psychologiczny sposób. Ale w dalszym ciągu to będzie tylko jego sugestia.

kucykpony

W odróżnieniu od Ciebie ja jak wspominam o faktach, to takich popartych dowodami. I tak, sugeruję coś, dokładnie to aby zerknąć na sytuację bez emocjonalnego związku z MJ.
Druga sprawa. To, że analiza zachowania Cię nie przekonuje nie jest żadnym argumentem. Natomiast argumentem jest to, że psychologia to dziedzina nauki. Ale zacytuje tu kogoś: „ Jak już zabierasz głos, to najpierw poznaj jak najwięcej faktów, a potem wypowiadaj swoje zdanie.” Wiec ponownie uprzejmie proszę zapoznać się z tematem analizy zachowań ludzkich, a potem według cytatu wypowiedzieć swoje zdanie.

ocenił(a) film na 1
miszu123

Dobrze, w takim razie zapoznałam się i zaprezentowałam ci swoje wnioski. To, że psychologia jest nauką, nie znaczy, że trzeba ślepo w nią wierzyć i traktować dogmatycznie wszystko co mówią psychologowie. Idąc tym tropem, to, że ty wierzysz w to, co zaprezentował autor tego artykułu, też nie jest żadnym dowodem.

kucykpony

Z tego co widzę napisałem tylko „Warto też zerknąć...” jakim cudem zostały stad wyciągnięte tak daleko idące wnioski? :) Pokazałem spojrzenie kogoś kto trochę więcej wie niż ja.

Wszystko można podważać, psychologię, fizykę, a nawet wyroki sądów. Nie traktujmy uniewinnienia MJ dogmatycznie! ;) Widzisz, negowanie i podważanie to nie droga dialogu. Kwestia jest taka aby nie odrzucać tego co nam nie pasuje. Ja zaproponowałem pewne doświadczenie myślowe. Nic nie stwierdziłem. Czemu tak bardzo Cię to porusza? Musi coś w tym być, prawda?

ocenił(a) film na 1
miszu123

"Pokazałem spojrzenie kogoś kto trochę więcej wie niż ja."
No właśnie. Pokazałeś spojrzenie kogoś, o kim sam stwierdziłeś, że nie jest nieomylny.
"Wszystko można podważać, psychologię, fizykę, a nawet wyroki sądów."
Jest różnica jak podważasz założenia nauki, a wyrok sądu. Nauka stara się opisywać rzeczywistość w możliwie najbardziej obiektywny i rzeczowy sposób. Przyjmując założenia, które mogą być prawdziwe, ale nie muszą.
Wyrok sądu możesz podważać jak masz nowe informacje, w których świetle wydana decyzja nie jest tą właściwą. Masz takie informacje?
"Czemu tak bardzo Cię to porusza? Musi coś w tym być, prawda?"
A dlaczego zakładasz, że mnie to porusza i że jeżeli porusza, to coś w tym musi być? No właśnie w tym sęk, że nie musi. Autor tego artykułu zinterpretował miny małego Robsona w taki sposób, żeby mu pasowało do tezy, którą sobie założył na początku tej publikacji. A to jest już manipulacja, moim zdaniem.

kucykpony

1. Nigdy nie stwierdziłem jednoznacznie, że MJ to pedofil. Wspominam o tym aby zerknąć na jego sylwetkę bez sympatii fana. I wtedy ma dużo zbieżnego z zachowaniami pedofilów.
Ludzie twierdzą, że to niemożliwe aby MJ zrobił coś takiego dzieciom. Chcę pokazać, że to możliwe i warto wziąć to pod uwagę.
2. Co do podważania to była ironia w nawiązaniu do tego, że Twoja narracja opiera się na podważaniu wszystkiego co mówię na zasadzie „bo ja tak nie uważam” „bo mnie to nie przekonuje”. A co Cię przekonuje?
3. W tym mini artykule jest wspomniane nie tylko o minach Robsona Jest tam więcej informacji. Przeczytałaś? Autor mówi również o traumach i to jak to osoby przechodzą. Jest korelacja między tym co mówią ofiary MJ, a tym co mówi na ten temat psychologia.
4. Zarzucasz autorowi manipulacje? Na jakiej podstawie. Autor ma wiedzę aby takie założenie wyciągnąć. Niekoniecznie musza być trafne. Ty swoje na jakiej podstawie wyciągnęłaś? (Mała dygresja. Wykorzystując zastosowana przez Ciebie metodę można obalić wszystko bez dowodów, chyba nie o to nam chodzi, prawda? Np ja mogę powiedzieć, że w sądzie wszyscy kłamali aby chronić MJ, a policjanci ukryli wszystkie dowody. Gdyż zostali przekupieni. Dlaczego tak uważam? Bo tak.)
Więc wspominasz wcześniej o nauce, ze opiera się na faktach, a zdanie później dyskredytujesz kogoś wedle własnego widzimisię. Widzę konsekwentne działanie ;)
5. Manipulacja to zupełnie coś innego. Tu masz przykład: „ Już zostało wspomniane z 50 razy, że nie spał z nikim w jednym łóżku.” Powtarzanie niepotwierdzonej informacji ze świadomością tego, że jest nieudowodniona.

ocenił(a) film na 1
miszu123

Co mnie przekonuje? Fakty przeczące założeniu, że Michael molestował dzieci. Kłamstwa bohaterów filmu, wedle których np. Michael miał molestować ich na kolejce, która w tamtym czasie jeszcze nawet nie istniała. Przeinaczanie faktów.
Nie przekonują mnie czyjeś subiektywne interpretacje min czy zachowań. Mogą być co najwyżej wskazówką czy sugestią, ale nie są dowodem.
Nie, manipulacja polega m.in. na podawaniu informacji do publicznego obiegu bez sprawdzania źródeł bądź kontekstu. Zdanie, że MJ spał w jednym łóżku z dziećmi należy do takich właśnie wyrwanych z kontekstu zdań.

ocenił(a) film na 1
kucykpony

Wychodzisz, zdaje się, z błędnego założenia, że jeżeli ktoś jest fanem czyjejś twórczości i dokonań artystycznych, to musi mieć wyidealizowany obraz swojego idola i wierzyć bezkrytycznie w jego nieskazitelny medialny wizerunek. Otóż nie, jak najbardziej dopuszczam taką możliwość, że artyści, których podziwiam, wcale niekoniecznie są równie wspaniałymi ludźmi, co twórcami. I że oficjalny wizerunek może mieć, ale nie musi mieć dużo wspólnego z ich prawdziwym charakterem. Jednak w przypadku Michaela Jacksona, na podstawie tego, co wiem, uważam, że nie tylko nie molestował seksualnie dzieci, ale i padł ofiarą nagonki medialnej. Jeżeli ty w dalszym ciągu masz wątpliwości, to trudno. Ja na to nie mam wpływu. Pozdrawiam.

kucykpony

1. Masz dowód na to, że żadne dziecko nie spało z MJ w jednym łóżku? Nie. Więc na jakiej podstawie tak uważasz? To jest pobożne życzenie, nie fakt. Wiec proszę przestać usilnie to wmawiać. Albo przedstawić dowód na to.
2. Odpowiedź na kolejkę jest prosta. Robson bywał też w Neverlandzie po jej wybudowaniu :) I to jest fakt. Wiec mogło tam dojść do molestowania.
3. Mówisz o faktach przeczących molestowaniu? A jakie są te fakty? Poproszę je. Jeśli to są zeznania. To wybacz ale to nie są fakty.
4. Mówisz, o kłamstwach w dokumencie. Na jakiej podstawie? Bo wydaje mi się, że to tez Twoje subiektywne odczucie. Czyli wszystkie oskarżenia to kłamstwa.? A jak ktoś broni MJ to prawda? Zupełnie nielogiczne.
5. Wybacz ale kupy się nie trzyma co tu piszesz. Nie będę Cię oceniał ale nic nie dostałem od Ciebie, przeczącego temu o czym wspomniałem, a raczej upewniam się, że niezupełnie wiesz o czym mówisz.

ocenił(a) film na 1
miszu123

Robson podawał konkretny okres, w którym miało dochodzić do molestowania na kolejce, z rokiem włącznie. Był to okres kiedy kolejka jeszcze nie była w planach budowy.
Kłamstwa podane w dokumencie akurat łatwo zweryfikować jak się prześledzi historię funkcjonowania Neverland i poszczególne etapy kariery Michaela kiedy już mieszkał na ranczu. Chcesz, to je sprawdź, są łatwo dostępne. A potem oceniaj, czy to co piszę, się "trzyma kupy", czy nie.
Chcesz, to dociekaj prawdy na temat Michaela Jacksona, jeżeli cię to intryguje. Obawiam się tylko, że jeżeli założyłeś, że MJ jest winien oskarżeń, to będziesz większą wagę przywiązywał do takich informację, których złożenie do kupy będzie potwierdzało twoją tezę (efekt potwierdzenia).

ocenił(a) film na 1
kucykpony

Szkoda tylko, że za takie oczernianie nikt nie odpowiada. Można dla chwili sławy i kasy zniszczyć komuś życie. Wystarczy, że faceta oskarży się o pedofilię, molestowanie albo gwałt i pozamiatane. To czy jest winny przestaje mieć znaczenie, bo publicznie jest zniszczony. W przypadku procesu Michaela, w którym był oskarżony o molestowanie chłopaka który mieszkał u niego z matką, media wydały wyro i nawet pokazywały cele do której trafi M. J. Wszystko to pomimo, że śledztwo ewidentnie wskazywało na jego niewinność. Przysięgli potwierdzili to jednomyślnie.

ocenił(a) film na 1
zonk_2

"Etyka" i "rzetelność" dziennikarska...