Jest jednak najmniej osobistym dziełem, niewiarygodną, choć ekscytującą bajką. Jeżeli warto ten film oglądać, to być może dla końcowej sceny, gdy oczami tytułowego profesjonalisty, który wychodzi z osaczonego przez policję budynku, dostrzegamy zbliżającą się - w zwolnionym tempie jego kroków - "wielką jasność". Wzruszające odkupienie komiksowego bohatera - charakterystyczny motyw Bessonowskiej poetyki.