Podpisuje sie pod tym...
Tez bylam w Auschwitz-Birkenau na wycieczce szkolnej... najwiekszego obrzydzenia dostalam widzac wyryte w starym drewnie w barakach napisy jakichs niedojrzalych gowniarzy. Powinni miec troche szacunku. le woleli sie podpisac. Dla mnie to zal.pl

Ten film jest świetny, cudowny.
A co do Auschwitz, ja również byłem tam dość niedawno i starałem sobie odpuścic rozmowy na jakiekolwiek tematy, po prostu słuchałem przewodnika, oglądałem te budynki i myślałem sobie o tym wszystkim

Gwoili ścisłości Hitler nie był Niemcem, tylko Austriakiem.
Poza tym z resztą pełna zgoda.

True. Jednak "reprezentował" Rzeszę.

Gwoli ścisłości Austriacy to Niemcy. Konkretniej - jedno z państw niemieckich nie włączone do współczesnych Niemiec.

Całkowicie się zgadzam z Justreaderem. We współczesnym konsumpcyjnym do wyrzygania społeczeństwie panuje kompletna znieczulica, brak empatii dla cierpiacych w przeszłości ofiar faszyzmu. Ludzie przyjeżdżaja do Auschwitz jak do kolejnej "atrakcj"i turystycznej, która trzeba zaliczyc. Byłem w szoku kiedy zwiedzając Birkenu, gdzie obdzierano ludzi z resztek godności, pędząc ich do łaźni, grupka nastolatków ( chyba Czechów lub Słowaków) użądziła sobie zabawę ślizgając sie po szklanej podłodze jak po lodowisku, za takie chniebne zachowanie powinno sie karac. A co do filmu " Lista Schindlera" to powiedziano juz chyba wszystko, film- LEKTURA OBOWIĄZKOWA wsystkie szkoły na świecie powinny zabrac uczniów do kina, bo tylko prawdziwa sztuka, która wzruszy dogłębnie pozostawia w młodym człowieku niezatarte wrażenie na całe życie.

ofiar nazizmu.*

*nazizmu aka narodowego-socjalizmu

Ja akurat odwrotnie niż Ty nie byłem jeszcze w żadnym byłym obozie zagłady.Nie czuję się po prostu na siłach.Nie wiem czy dałbym radę wytrzymać psychicznie,to co zobaczę.
A co do tych wycieczek.Takie zachowanie,które opisałeś/aś uważam za skandaliczne.Świadczy to tylko o niskim poziomie moralnym i intelektualnym tych osób.Jakiś rodzaj powagi w takim miejscu jest wymagany.Powinno się takie miejsca odwiedzać w skupieniu i przynajmniej starać sie zastanowić nad tym co się zobaczyło.Mieć jakąś refleksję.Te osoby o których pisałeś/aś na pewno nie wyciągnęły żadnych wniosków,ani nie próbowały niczego zrozumieć.

Ja tez się wzbraniałam, ale poszłam, odchorowywałam to długo ale każdy to musi zobaczyć, po prostu musi

Bardzo słuszne spostrzeżenie, żyjemy w najdłuższym okresie pokoju w naszym kraju, w młodym pokoleniu panuje ogólna znieczulica, czym jest holokaust zapisany na starych analogowych taśmach i czarno białych zdjęciach w podręcznikach do historii kiedy umysły zasypywane są grami w których trzeba zabijać, filmami gdzie dobry bohater strzela w głowy złym charakterom, pucie, bicie i kopanie drugiego, nieodzowny element naszego współczesnego życia. Niestety z wielką przykrością stwierdzam ze na mnie wycieczka po obozach zagłady Oświęcim czy też Płaszów nie zrobiła piorunującego wrażenia, stąd wiem co piszę ;) jestem jednym z miliona zombie żywiącego się przemocą w wiadomościach, filmach i grach. Ale staram się zrozumieć ten dramat a przynajmniej zachować godnie w miejscach gdzie ginęło tyle ludzi różnych narodowości. Niestety poziom znieczulicy i głupoty ludzkiej rośnie i widać to na każdym kroku, czy to czytając posty na stronie norweskiego mordercy breivika gdzie dzieci piszą 'you're my hero' czy to patrząc na nasz kochaną młodzież szczająca na krzyż pod belwederem, krzyż który nasi przodkowie bronili przyjmując na siebie wrogie kule, krzyż który potrafił przetrwać i stawić opór komunizmowi w Polsce.
Żal, ale będzie jeszcze gorzej, więc cieszmy się drodzy forumowicze że takie filmy są jeszcze oglądane przez niektórych ;)

Prawdę mówiąc na mnie też nie zrobił Oświęcim większego wrażenia.Zachowanie ludzi na miejscu wręcz przeciwnie. Nie należę do osób nadwrażliwych,ba 2 dni po wycieczce do Oświęcimia byłam w Harlemie. Jednak rozum udało mi się w tym wszystkim zachować. Nie trzeba być geniuszem żeby wiedzieć ,że zbeszczeszczenie ważnych miejsc i symboli jest równoznaczne ze sraniem pod siebie. Więc naprawdę nie wiem o czym taki potencjalny gównojad myśli notorycznie robiąc z siebie idiotę. Daleko mi do ułożonej osóbki jednak szacunek do innych i samego siebie to podstawa.

Całkowicie się pod podpisuję. Też niedawno byłam w Oświęcimiu i na mnie ta wycieczka zrobiła ogromne wrażenie, skłoniła do refleksji. 70% wycieczek, które mijaliśmy to były wycieczki z Niemiec. Wydawali mi się oni uśmiechnięci, jakby zwiedzali normalne muzeum. Zero poczucia wstydu za haniebną historię własnego kraju. Również spotykałam ludzi z maleńkim dziećmi- zarówno tymi w wózkach, jak i tymi,które już trochę rozumieją. Zupełnie nie widzę sensu zabierania ich do Auschwitz.

Zgoda, poza kwestią wstydu za własny naród. Czujesz wstyd za wyczyny Bolesława Chrobrego? Nie ma powodu wstydzić się za przeszłość nieznanych Ci ludzi. Choć oczywiście zgadzam się z tezą, że są lepsze miejsca na wycieczkę z dzieckiem.

Osobiście nie pojechałabym do Niemiec do obozu koncentracyjnego założonego przez Polaków, gdyby takie coś miało miejsce.

Jak dla mnie film to zupełnie co innego niż przykra obozowa rzeczywistość. Film ma poruszać, zmuszać do refleksji, nie tylko nad naszym życiem. I myślę, że to się jednak udało twórcom. Nawet na pewno, skoro napisałaś tego posta. Nieważne pod wpływem jakich emocji z nim związanych.
A to, że Tobie i wielu innym ludziom nie podoba się holocaust, to przecież normalne. I kto powiedział, że holocaust wychodzi tylko w tym filmie? Martyrologię Żydów można spotkać w wielu miejscach, nie tylko w TYM filmie i w TYM obozie. A to że helmuciki robią sobie zdjęcia na tle obozu? Heh że tak powiem jaki kraj, taki obyczaj. Oni byli nauczani czegoś innego na temat Żydów i mają do tego zupełnie inny stosunek niż my. Chociaż już wśród nas jest niewielu takich, którzy pamiętają tamte wydarzenia.
Więc myślę, że trochę zagalopowałaś się, jeśli chodzi o ten post.
Pozdrawiam.

Uczeni czegoś innego na temat Żydów mówisz. Większość z nich była winna tego,że są Żydami. Człowiek to człowiek. Wszystkie inne podziały tworzymy sami.To smutne,że ludzie tego nie dostrzegają. Odchodząc od tematu koleżanka się mnie kiedyś spytała czy bym uratowała np mordercę który wylądował na moim stole. Co odpowiedziałam? Jasne ,że tak i to nie ze względu na składaną przysięgę a fakt,że nie mi go sądzić.Uprzedzenia nie mogą nam przysłaniać widoku.Jeśli masz coś komuś do zarzucenia są ludzie którzy zajmują się tym w oparciu o prawo które im nadajemy.Jedyne co sobie zarzucam to raczej kolokwialny język.

trzeba po prostu sobie zadać pytanie: "po co ja idę do obozu koncentracyjnego/zagłady/pracy?" Żeby robić sobie durne fotki itd. jak np. w piecu krematoryjnym?

A mam trudniejsze pytanie.Czy uratowałabyś mordercę który zabił kogoś Ci bliskiego?

Racja, całkowita i stuprocentowa.
I właściwie to smutne, że nic z tego co co widzieli do nich nie dotarło.
Trzeba być bezdennie głupim, wykazywać się kompletnym brakiem wiedzy i jakiejkolwiek, minimalnej empatii, żeby nie umieć się zachować w miejscu z tak makabryczną historią.

Ludzie tam sie nie jedzie ogladać turystów jak wpier...paluszki!!! tam sie jedzie po to by zobaczyć jaki człowiek potrafi być okrutny i do czego jest zdolny !!! i co ci biedni ludzie tam przechodzili bo dla mnie to jest horror

Gorzej niż horror.

może zabrzmi to skandalicznie, ale to pokazuje jak łatwo do podobnego terroru może dojść ponownie, skoro na nikim nie robi wrażenia, bo naocznych świadków zaczyna brakować
Ci turyści obrazują ludzkość - bezmyślne stado... dwa horrory w jednym miejscu