Neeson i Fiennes są do siebie za bardzo podobni. W czarno-białej grafice ciężko ich jak dla mnie na pierwszy rzut oka rozróznić i często mi się mylili. Ogólnie film genialny i ode mnie 9/10.
Co takiego??? Przecierz oni ani trochę nie są do siebie podobni, po za tym Fiennes przez większość czasu był w niemieckim mundurze
Ja też nie widzę żadnego podobieństwa. Oby dwaj zagrali całkiem inne postacie, a jeżeli chodzi o wygląd to mają całką inną urodę.
ja tylko na poczatku sie myliłem ..ale jak zobaczyłem ich razem to juz się róznili jeden w gajerku drugi non toper mundur
A już myślałam, że tylko ja tak miałam. Chwile czasu zajęło mi, żeby bez większego przypatrywania ich rozpoznawać.
Smutne, że takiego aktora kojarzy się akurat z ta jedną rolą...
Nie przeczę, zagrał dobrze, ale zanim zagrał Voldemort'a zagrał inne wspaniałe postaci.
Chociażby Heathcliff'a we Wichrowych wzgórzach, czy też Francis'a Dolarhyde'a w Czerwonym Smoku. Fantastycznie wykreowane role.
Coś w tym jednak jest, bo pamiętam, że jak za pierwszym razem oglądałam to też mi się cały czas mylili, ale teraz jak oglądam ten film już po raz enty to stwierdzam, że są zupełnie inni.
Też się zbierałam latami żeby to obejrzeć. Ale ku mojemu zdziwieniu film okazał się uzależniający. Więc fakt - można to oglądać po raz enty ;)
Ja na początku zastanawiałam się, czy Fiennes nie gra Schindlera x'D. Tylko coś mi nie grało. Panowie jak dla mnie mają podobne oczy i dość podobną budowę twarzy, dlatego zwykle mi się mylą. Na szczęście, kiedy już rozwikłałam zagadkę, iż Fiennes gra tutaj inną rolę, już mi się nie mylili.
To dobrze, że nie tylko ja mam czasem problem z rozróżnieniem od siebie panów. ^^
Rozumiem, że ktoś może ich pomylić ale tylko w pierwszej chwili i nie w tym filmie! Łączy ich ten sam rodzaj charyzmy (to taka charyzma, która sprawia, że kobieta chce aby jeden z nich był ojcem jej dzieci :P)
W Schindlerze Fiennes był gruby, zgarbiony - miał być obleśny, natomiast Neeson był elegancki, dostojny, przystojny więc jakim cudem myliłaś ich w tym filmie :D??
ja az weszlam na strone zeby sprawdzic czy to dwoch roznych aktorow, sa podobni i gdyby nie ten mundur to bym ich nie odroznila w czarno bialych filmie
Nie uważam żeby byli podobni, chyba że widziani od tyłu ;-) Nie miałem problemu z odróżnianiem ich. Swoją drogą ciekawe - rozróżniacie takie kolory jak "lazur" i "akwamaryna", które dla każdego faceta są po prostu "niebieskim", ale po zabraniu kolorów już się bezradne robicie, jak widać ;-P
akurat dla mnie cytrynowy i kanarkowy to ten sam kolor, zolty. pod tym wzgledem wykazuje cechy meskie:P a jednak w pierwszej czesci filmu byli dla mnie podobni, pozniej przyzwyczailam sie ze jeden jest dobry a drugi zly, no i po kilku wspolnych scenach nie mialam zadnego problemu :)
Na pierwszy rzut ok są podobni,mylili mi się.Ale po jakimś czasie i gdy się przyjrzałam stwierdzam iz są zupełnie inni :)