Jedyną radość zemsty wyraziły.
Imiona Miriam, Soni i Racheli
Gasną i stygną powoli w powietrzu.
Tak, wkrótce nocą żurawie pogonią,
Śnieg suchy ranić nie będzie już ręki.
Tak, u strumienia , rózowuy jak usta
Kamyk na żwirachzachrzęści pod stopą.