Ważny film w historii kina. Bardzo pięknie sfotografowany (Janusz Kamiński). Akcja filmu na prawie 3 godziny przenosi nas do okupowanej Polski, przedstawionej bardzo wiernie dzięki Allanowi Starskiemu i kostiumom Ewy Braun. Pomijam historyczną prawdę dotyczącą stosunków polsko-żydowskich, która w tym filmie jest nazbyt poprawnie naszkicowana. Film z bardzo dobrymi kreacjami - tymi drugoplanowymi i epizodami (niezapomniany Henryk Bista). Na tle Fiennesa czy Kingsley`a Liam Neeson (jako Schindler) wypada dość mizernie, ale nie jest najgorszy.
Ale ogólnie to wiecie, dzieciaczki, że historia pana Schindlera jest nieco upiększona, bo podobno nie był żadnym zaciekłym obrońcą Żydów, tylko uratował ich, bo mu się to zwyczajnie opłacało (chodziło o jego fabrykę czy coś, zyski, itepe...).?