Słyszałam tak wiele pozytywnych słów o tym filmie, ale na mnie tak naprawdę nie zrobił wielkiego wrażenia... Owszem świetnie zagrany, ze wspaniałym scenariuszem i zdjęciami, ale np. "Pianista" poruszył mnie o wiele... Szczerze mówiąc co chwilę zerkałam na zegarek, nie mogąc soczekac się końca filmu (na szczęście końcówka była najlepszą częścią filmu)...